Grudniowe Mamuśki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnykittykate wrote:Ja sie witam z patologii... Zostaje do jutra jak sie nic nie zmieni to wyjde....
Zla jestem na siebie ze przyjechalam...
Eforts trzymam kciuki!!!!
W ogole prawie nie spalam, jestem tez jak zombie!!
Kochana skurcze mają to do siebie, że po zawiatniu nagle cisza(jakby czuły hehe), a potem jak już ruszają to pełną parą.
Ale najważniejsze - nie stresuj się i nie denerwuj bo ponoć to mega zaburza.
Najważniejsze, że coraz bliżej rozwiązania -
nick nieaktualnyDziewczyny ja Kate rozumiem...bo to psychika siada...
Ja miałam skurcze co godzinę lekkie, wody mi odeszły, skurczy brak totalnie...czekałam od 4 rano do 10 aż wzięli mnie na porodówkę na wywołanie, nagle skurcze piękne co 3-4 minuty takie 100 i super godziny takiej akcji...potem nagle skurcze ledwie 50 i maluszek źle się czuł(tętno mu spadało) zakończyło się CC.
Ze mną przyjęli babeczkę 40 tyg. ciąży, skurcze dwa dni mega, nagle cisza i od piątku do poniedziałku ładowali w nią oxytocynę i tak nic nie dawało...zero postępu. Zapewne jest już po CC, bo miała mieć jak akcja nie ruszy wtorek/środa.
-
aniar, ja mojego małego też coraz słabiej czuję, dziś musiałam go przekupić galaretką i fantą i brzuchem potrząść i poruszył się ze dwa razy jak mucha w smole
mi też tłumaczyli już na IP że pod koniec dziecko ma mało miejsca i się mało rusza, ale skąd ja mam wiedzieć że się nie okręca pępowiną???aniar lubi tę wiadomość
-
Bursztynka my matki się denerwujemy, ale oni tego nie rozumieją no. Chciałabym, żeby sprawdzili dokładnie czy wszystko ok z dzieckiem, a nie pieprzyli mi, żebym wody piła dużo i jadła słodycze to dziecko się zacznie ruszać, bo ja to wiem, ale czuję inaczej co mnie trochę martwi, a oni jako lekarze powinni zrobić wszystko, żeby przede wszystkim nas jako matki uspokoić- bo przecież wiadomo, że nerwy nam są niepotrzebne i niewskazane.
-
Dla lekarzy to już rutyna takie panikujące babeczki. Na ostatniej wizycie jak mój lekarz badał tętno brzdąca to przez dłuższą chwilę nie mógł go znaleźć. U mnie w głowie od razu myśli - może mojemu synkowi coś się stało i powiedziałam to na głos a on do mnie - wie Pani ile razy to pytanie dzisiaj słyszałem? Byłam jego ostatnią pacjentką.. Aż nie wiedziałam co odpowiedzieć. Chyba to normalne, że się martwię o dziecko a płacąc za wizytę oczekuję wyrozumiałości w tej kwestii a nie traktowania jak panikary..
aniar lubi tę wiadomość
-
Kochane zagladam!
Eforts, Kitty trzymam kciuki! ♡♡♡♡♡
Z okazji tego ze juz niebawem wszystkie rodzicie, wezme Was w podroz na poczatek ciazy i sie pochwale!
Moja dzidzia ma 5.9mm, stan na wczoraj 6t3d wg usg, tp 26.07.2015r. Serdusio pieknie bilo Ale jestem podekscytowana! A Wy jeszcze to podsycacie Caly czas Was czytam i kibicuje ♡♡♡
olcia23, aniar, Ewka89, Pollyanna, Bukumola, HANA, Bogusiar80, Ita, Marimiko, Martaaa, zokeia lubią tę wiadomość
-
No dokładnie, czasami jak zadaję lekarzowi pytanie czy wszystko w porządku z dzieckiem to mam wrażenie, że z automatu przyczepia do mnie etykietkę "PANIKARA" a to chyba normalne, zapewne gdyby sytuacje były odwrócone to Ci lekarze tak samo mieliby obawy. Eh zero empatii z ich strony
-
Daisy gratuluję fasolki, niech rośnie zdrowo!
Przypomniałaś mi te cudowne emocje z początku ciąży i to wspaniałe uczucie kiedy widzi się to malutkie serduszko na ekranie
Spokojnej ciąży kochana i mocno kibicuję :*Daisy lubi tę wiadomość
-
Daisy gratuluje!! Duza fasolka bardzo sie ciesze!!
Dziewczyny dziekuje za slowa otuchy! Probowalam po wizycie wyciszyc skurcze, wzielam 2 nospy wypilam herbatke kapiel bralam wczesniej ale byly regularne i myslalam ze sa efektywne... Potem stres w szpitalu, lekka panika, wizja porodu. I ciach dupa! Skurcze nijakie i tak sie meczylam do rana 3 x podpinana do kt po godzinie...
Potem rano troche skurczow... Brzuch boli miesiaczkowo, plecy, i brzuch sie napina ale nie jakos nieznosnie...ale na razie tyle. Czekamy do jutra. Aha i chyba czop odchodzi...Daisy lubi tę wiadomość
-
Daisy super jeeej jaka maleńka drobinusia zobaczysz jak to szybko minie.... ani się obejrzysz i będziesz spakowana na porodówkę życzę Ci aby wszystko było dobrze i żebyś pod koniec lipca śmigała wózeczkiem na spacerki dbaj o Was
Daisy lubi tę wiadomość
-
Spokojnie Kitty, może jeszcze dziś się rozkręci już na dobre. skoro sa skurcze i odchodzi czop to tak czy siak na pewno jesteś już bliżej niż dalej. Informuj nas
Daisy- zdrowej, spokojnej ciąży zycze, faktycznie jak tak teraz sobie mysle to dopiero co niedawno same przezywałyśmy pierwsze usg i bicie serca a teraz już trwa rozpakowywanie Także ciesz się ciaza, bo szybko zleci (no, może oprócz 9 miesiąca który się straaasznie dłuży )Daisy lubi tę wiadomość
-
witam sie po wizycie, mala jak na razie na swit sie nie wybiera, ktg ok, waga 3100-3200g, dzis pierwszy raz na sluzu zauwazylam dwie krwawe nitki, ogolnie wiecej sluzu mam juz od jakiegos czasu, gin okreslil ze czo powoli zaczyna sie uwalniac i moge plamic, mam isc na ktg 11 i 18, a wizyte kolejna zaplanowal na 23, ale watpi, ze sie spotkamy;
daisy gratuluje;
kate spokoju i cierpliwosci, szkoda, ze nie ma zlotej rady kiedy zaczyna sie porod i trwa to tyle i tyle, a tak to u kazdej z nas bedzie inaczej..hmm choc w sumie to ma tez swoj urok, to takie indywidualne