Grudniowe Mamuśki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja też jem banany i nic się nie dzieje.
dynamiczna jesteś pewna, że to uczuleniowe? Leo robią się od paru dni pryszczyki na twarzy - jak jeden zniknie to pojawia się kolejny. I tak mu całe konstelacje wędrują po twarzy. Podobno to trądzik niemowlęcy -spowodowany przez moje hormony, które wędrują z mlekiem. Nic się z nim nie zrobi. Sam zniknie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 stycznia 2015, 16:35
-
Ja jem banany od porodu. Pierwszego dostałam w szlaku także nie zajmuje sobie
Dynamiczna to zielona kupa może tez być po czymś co zjadlas i nie posluzylo mlodemu. U nas zielonkawa jest sporadycznie (raz dziennie).
A pryszczyki to w drugim tyg mlody mięso tak dużo wokół ust ze aż się martwilam a teraz pojedyncze.
Ale jak masz powody do niepokoju to rzeczywiście bezpieczniej iść do lekarza.
U nas mlodemu służą wyjścia, najpierw spacer, potem w gościach i nawet teraz w domu śpi i to na brzuszku -
Mój uwielbia spać na brzuszku ale jakoś się boję go kłaść na nim do spania bo mam wrażenie że się może udusić ale wiem że to tylko moja fobia. Może kiedyś ją zwyciężę.
Dziś były dwie piękne żółte kupy i po południu bach, znowu zielona -
Ita wrote:Ja też jem banany i nic się nie dzieje.
dynamiczna jesteś pewna, że to uczuleniowe? Leo robią się od paru dni pryszczyki na twarzy - jak jeden zniknie to pojawia się kolejny. I tak mu całe konstelacje wędrują po twarzy. Podobno to trądzik niemowlęcy -spowodowany przez moje hormony, które wędrują z mlekiem. Nic się z nim nie zrobi. Sam zniknie.
Wcale nie jestem pewna do tej pory wyglądało mi to na potówki ale już sama nic nie wiem
Boziu dwoje dzieci odchowałam ale tym to zielona jestem zupełnie inne problemy, ni chyba że ja już naprawdę nic nie pamiętam.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 stycznia 2015, 17:49
-
WSZYSTKIEGO DOBREGO W NOWYM ROKU, DUŻO CIERPLIWOŚCI, WIELE PRZESPANYCH GODZIN NOCNYCH I WSPANIALYCH CHWIL Z DZIECIACZKAMI,
A DLA MAM NIEROZPAKOWANYCH - WSPANIAŁYCH, SZYBKICH I LEKKICH PORODÓW ABY DZIDZIE BYŁY ZDROWE;
wyczytalam kiedyś w książce, żę kupki po mleku matki są od żółtych do zielonych i jest to kolor odpowiedni, nasza na takie mocno żółto-pomarańczowe z grudkami, robi kupkę tylko jedną dużą na dzień, położna mowiła, że to całkiem normalne i że jak parę dni nie zrobi to też będzie db, bo je dużo mojego mleka;
kupiłam sobie nakladki canpol, pierwsze karmienie całkiem poszlo choć moje sutki są słabo wyciągnięte i rozmiar s jest na mnie za duży, mała przespała, ale przy kolejnym karmieniu była już bardzo głodna wiec chyba malo zjadla i tak mnie straszliewie pogryzła, że łzy mi leciały i cały wieczór bolały sutki, od dwóch dni nie spróbowałam jej przystawić ... doslownie się boję;
i tak planuję jutro jeszcze poćwiczyć karmienie piersią, ale patrząc jak nam to idzie stwierdzam, że ściągnięcie mleka u mnie i nakarmienie butelką wychodzi sprawniej i szybciej niż piersią, bo piersią lekko wychodzi h z czego ona pocmoka i zasypia.. ech nie przypuszczałam, że karmienei będzie tak trudne, a płaczące i sfrustrowane dziecko przy piersi powoduje, że serce pęka, a ja jej bólu nie chcę sprawiać;
z ciekawości ile stopni macie w pomieszczeniu do kąpieli dziecka, a ile stopni w pokoju którym maluch śpi w dzień w nocy? my mamy 21-22, max 23, do kąpieli średnio 23;
a inny aspekt jak to jest u mam butelkowych z wyparzaniem, sterylizowaniem i gotowaniem, rzy każdym karmieniu? co któreś? jak byłam w szpitalu to butelka była wymieniana co drugie karmienie, a temperatura mleka byla pokojowa nikt tego nie podgrzewał do 37 stopni, jak to jest u Was?zokeia lubi tę wiadomość
-
Mojemu Jasiowi tez banan nie przeszkadzał, więc to zależy jak pisałam od Dzieciaczka.
Co do kupek to u Nas też żółte z grudkami.
Właśnie Malutki spał mi na brzuchu z 40 minut, przyjemne uczucie:)
I ten dziecięcy zapach.
Julianna trzymam kciuki za bezbolesne karmienie piersią -
Julianna Enfamil byl u nas w szpitalu, mleko smierdzialo, pytalam pielegniarek i poloznych i powiedzialy by tego mleka nie kupowac bo jest ono jedno z gorszych. Im akurat wtedy takie dala apteka zwykle maja beblilon. My mamy Bebilon 1 i jest ok.
Nan pro jest raczej ok z tego co slyszalam, raczej bym nie testowala tylu mlek na malej...
Jesli chodzi o temp pokoju i pomieszczen to 22-23 st w lazience 24 stopnie.
My sterylizujemy parowym z Aventa sprawdza sie super, ale robimy sterylizacje tylko po mleku po wodzie lub herbatce nie
Albo jak mam dorobic mleka szybko bo malej jest malo to tez nie bo nie ma czasu w nawyku mam ze w nocy po kazdym karmieniu wstawiam do sterylizatora i wlaczam.
My wciaz nie bylismy na spacerze, dzis bylo paskudnie pochmurno, wial lekki wiatr i straszna wilgoc wiec zrezygnowalismy... Ale jutro moze sie uda! -
ja juz nie wim co robic normalnie mlody wisimi przy cycku kazde odstawienie konczy sie placzem:-( nawet jesli mi usnie to po 5 min od polozenia go do lozeczka znowu jest placz czy u was dzieci tez tak maja ? dodam ze mimo wcielenia w zycie smoczek nie zdalo ono rezultatu powooli sama juz popadam w dolekmaria.sm
-
Ja butle wyparzam wrzątkiem co kilka karmień a tak to tylko plukam przegotowaną wodą.. Nie mam żadnego specjalnego sterylizatora. Kupiliśmy podgrzewacz wiec podgrzewamy do 37 stopni ale położna mowila ze może byc temperatura pokojowa jesli dziecku to nie przeszkadza i chetnie je to jest ok
-
Marta.sm, rozumiem cie doskonale, ja tez mam podobny dolek, wprawdzie piersią nie karmie ale generalnie mam to samo... Na rękach usypia, proba odłożenia do łóżeczka konczy sie wrzaskiem.. Wogole maly ma straszne maratony niespania i awanturowania sie ostatnio, dzis szalał 3 godziny rano i potem 3 godziny po poludniu a potem pada chyba juz z wyczerpania i śpi 4 godziny i od nowa.. Tez juz dzis zalapalam dola jak tu czytam jakie niektóre dzieci są spokojne to mnie sie plakac chce jak pomyśle ze mój tak będzie szalał kilka miesięcy..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 stycznia 2015, 20:35
-
Maria.sm a ile ma Twoj synek? 4-5 tyg to pierwszy skok rozwojowy (jest ich 7 w pierwszym roku zycia) dziecko jest marudne, wisi non stop na cycku lub na rekach, jest niespokojne i marudne. Trzeba to przetrwac... wiem ze to malo pocieszajace ale niestety prawdziwe... moja corka jak na razie jest Aniolkiem nie moge narzekac ale tez boje sie tych skokow. Podobno kazdy nastepny jest dluzszy i bardziej dokuczliwy... poczytaj sobie na necie moze co pomaga wtedy i jak troszke uspokoic dziecko, oby minelo szybko i dzieciaczki nasze byly grzeczne !
-
Maria.sm rozumiem Cie doskonale. Wprawdzie u nas przydarzyly sie tylko dwie takie noce, ale i tak bylam zmeczona. Jakos tak sie ulozylam w lozku, ze movlam syna trzymac w ramionach i mimo to spac. Tylko to pomagalo. Polozna powiedziala, ze widocznie taka ma potrzebe bliskosci. Trudno, musimy to przecierpiec. Nie chcialabym odbierac dziecku poczucia bezpieczenstwa kosztem mojej wygody. Ale jest tez druga teoria. Moi znajomi mowili, ze ich dzieciaczek plakal przeraźliwie, bo mama miala za malo pokarmu. Dawali zatem jedna butle wieczorem mleka zastępczego i dziecko bylo szczesliwe. Moze trzeba dobrze zdiagnozowac problem?
anusiak ja tez nie moge sie nadziwic, ze moj syn tak rosnie. Byl tak cudownie malutki w pierwszych dniach. Wazyl jedynie 2800. A teraz po 2 tygodnia h ma co raz dluzsze pory czuwania, nawiazuje kontakt wzrokowy i potrafi lezec pol godziny obserwujac swiat.
odpadl nam pepek! Wreszcie moge zapinac porzadnie pieluszke. Musze pilnowac, zeby siusiak byl odgiety w dol inaczej Mlody zasikuje sobie plecy
-
Ja podawałam espumisan już w drugim tygodniu nic się nie działo ale pomogło też znikome teraz zamówiłam te niemieckie sab simplex i na nich pisze że. Można podawać od trzeciego tygodnia 15 kropel do każdego karmienia. I poprawa jest ogromna. Tyle że u nas to był ból brzuszka i trudności i wrobieniu kupy.
Dzwoniłam do położnej odnośnie tych kup zielonych. Zielone kupy to nie powód do nie pokoju mogły wystąpić bo zjadłam jabłko i wypiłam sok jabłkowy. Powiedziała żeby jeszcze się wstrzymać z jedzeniem surowych owoców i piciem surowych soków.
Jak dziecko Będzie robiło kupy rzadziej i bardziej stałe to wtedy świadczy że jego układ pokarmowy jest bardziej dojrzały i można skusić się o bardziej wymyślona dietę.
Co do spania to mój skolei ma tak że mógłby przespać całą noc i cały dzień z przerwami na cyca przy którym i tak przysypia, ale jest jeden warunek musi być na rękach w wózku śpi ok 15 min i ryk (no chyba że jest na spacerze) a do łóżeczka nie ma mowy żeby go odłożyć. Chyba sówki na pościeli mu się nie podobają.