Grudniowe Mamuśki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzień dobry:) Ja również chodziłam na szkołę rodzenia z mężem i nie żałuję, szczególnie jemu dużo dała ta wiedza nie tylko nt porodu ale opieki nad dzieckiem i samej ciąży. Teraz raczej nie będzie nam to potrzebne. Rodziliśmy razem i absolutnie nie żałuje dla męża to była piękna chwila i na pewno bardzo go od razu związała z malutkim, łezka się w oku kręci jak sobie przypomnę ten piękny dzień
Miłej niedzieli życzę mamusiom:)kaarolaa, lolaliciouse lubią tę wiadomość
-
UFFF, udało się nadrobiłam prawie 2 dni waszego pisania
Komp odmówił posłuszeństwa....
Ale już jestem .
Co do imion to u nas "na razie" obstawiamy :
Szymona albo Zosie -pewnie jeszcze się to zmieni
I wychodzi na to ,że jestem jedną z najstarszych grudniówek bo w listopadzie kończę 33 lata a mój emek 36 :)a małżeństwem jesteśmy od 11 !
-
A ja wczoraj pomimo chusty na głowie byłam trochę na słońcu i wam powiem,że dostałam lekkiego chyba udaru
Ból głowy, mroczki, słabo mi było. Raz wieczorem prawie zemdlałam wrrr. Wzięłam apap i tak głowa boli do teraz i czuję się wysuszona. Piję i wysycham
-
to Bogusia musiałaś przecholowac na słońcu, zwłaszcza teraz trzeba ostrożnie bo ma być przez jakiś czas bardzo gorąco. ja siedziałam z głową w cieniu i nogi wystawiłam żeby nie były takie białe
-
nick nieaktualny
-
Witajcie
Ja wczoraj caly dzień u Tesciow i grilla jedliśmy a dzis idziemy do moich Rodziców na obiadekbeda gołąbki mmm Mamuni najlepsze na świecie
Maz od kilku dni slucha brzucha i mowi ze czasem slyszy jak się rusza Malec
kaarolaa, Niespodzianek:) lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
mmmmm gołąbki:) ja mam do swojej mamy jakieś 70 km ale też się nie widujemy zbyt często niestety, a nie ma nic lepszego w ciąży niż obiadek od własnej mamusi:)
karola z tego, co kojarze to jedziesz na całe lato do rodziców tak? Jeżeli będzie tak ciepło to ja też pewnie wybiorę się na dłużej zamiast smażyć się w blokuewelinka_shn, kaarolaa lubią tę wiadomość
-
Widzisz bajka unikam slonca. Lubie cieplo, nie cierpie upalow. Kocham byc na plazy, ale w wodzie. Plywam i plywam. Potem lekkie osuszenie i wracam. Nie cierpie lezec plackiem na sloncu. No i pomimo chusty za mocno mnie zgrzalo wrrr
Dzis robie rosol. No i niedziela i co gaz w butli sie skonczyl. A o 14- ej na boisko na dzien dziecka. -
nick nieaktualnynom gdzies od polowy lipca do wrzesnia bede na wsi....16 czerwca jade tylko na poltora tyg do nich, a od polowy lipca juz full wakacje
tam sie mna dobrze zajma i ruchu bede miala wiecej
nie lubie miasta, wies to jest to
Cynamonek30, Bogusiar80 lubią tę wiadomość
-
dokładnie, w każdej chwili można spokojnie wyjść na świeże powietrze, pójść nad rzeczkę, jezioro, zjeść sobie śniadanko na tarasie:) ja i tak mieszkam w ładnym, zielonym mieście, ale to nie to samo.. Czekam aż mały się obudzi i ruszamy na basen później może jakiś spacer, ale boje się jak mąż pójdzie do pracy nawet w domu jak wstanę to kręci mi się w głowie od tego ciepła..
-
a ja dziś też mam gołąbki i też mojej mamusi
my jeszcze chwlowo mieszkamy u moich rodziców, bo budowa się ciągnie w nieskończonośc:) niestety przed porodem nie zdążymy wykończyc wszystkiego, więc babcia i dziadek pewnie jeszcze pare miesięcy posłuchają nocnych wiraży wnusia albo wnusi
kaarolaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNiespodzianek no wlasnie, ja 21 lat mieszkalam na wsi, krowki, swinki, kaczki, pola, lasy, zaluje ze moj maluch nie bedzie mial tego na codzien tylko raz w miesiacu jak sie do rodzicow wybierzemy....a co do miasta, to ja tez mieszkam w nie za duzym, zielonym miasteczku, jakies 200 metrow od jeziora
ja sama nie wychodze na miasto, zwlaszcza w ten upal, robi mi sie slabo, a maz bedzie dopiero w piatek
-
nick nieaktualny
-
Dzień doberek mamuśki
ja po urodzinach mojej chrześnicy - tort zrobił furoręi na szczęście był też bardzo dobry:P - ale ze mnie kuchareczka
pod wieczór zaczął mnie wczoraj brzuch boleć - w taki dziwny sposób. Pobolewał mnie co rusz w innym miejscu robiąc się przy tym twardy w tym danym punkcie. I tak od prawej do lewej i znowu na prawo - dziwne to było - zwłaszcza jak dotykałam miejsca gdzie bolało to taki pod skórą guzek jakby się robił a po chwili puszczał i 5 cm dalej to samo. Ból duży nie był tak jakby trochę kłucie z takim uczuciem jakby ktoś boksy strzelał od wewnątrz. Wiem, że to na pewno nie maluszek - bo jakby on miał kopać już teraz - ale uczucie było na prawdę dziwne
po za tym jest taka cudowna pogoda że mam ochotę wyjść z domu ale obawiam się że zdychałabym szybciej niż mi się wydajeale chyba przejedziemy się z mężem na molo na plaże na jakieś lody
może i na kawę się wjedzie do kogoś
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca 2014, 13:14
22.03.2017 r. Aniołek [`] (11tc)11.2017-10.2018- 4 ciąże biochemiczne
01.08.2019 r. - przewidywany TP naszej córeczki Olci