Grudniowe Mamuśki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja to się igraszek boję, zwłaszcza teraz jak mamy jechać na wczasy. Wolałabym nie mieć żadnych problemów w Chorwacji. No ale moje libido dalej leży i kwiczy, dotyk mnie drażni...
powinnam zabrać się za prasowanie i ogarnianie co zabrać. Nie znoszę się pakować!
-
Sveti Filip i Jakov, okolice Zadaru. Nie chcieliśmy za daleko na południe, żeby trasa nas za bardzo nie wymęczyła, a jadą 2 ciężarne i 2 dzieci
Podobno miejscowość przyjemna, przyjazna dla rodzin z dziećmi. Mam nadzieję, że się nie rozczaruję, Riviera Makarska (w której jestem zakochana) to to pewnie nie będzie, no ale...
Dla mnie Chorwacja ma taki charakterystyczny zapach, chyba zapach tych drzew iglastych, kochamCiekawe czy i bardziej na północ będzie
Milcia, julianna, Kiara lubią tę wiadomość
-
no ja rozumiem dziewczyny, które mają plamienia, albo inne zagrożenia, ja brałam dupka, ale poza tym nic się nie działo było wszystko ok, normalne objawy, a w pracy steru to ja nie odczuwam, jedynym minusem sa dojazdy do pracy i to mnie męczy, bo jestem mega nie wyspana, wczesne wstawanie, później muszę zawsze coś w domu zrobić i śpię maksymalnie 6h, dodatkowo gdy są upały to wymiękam.
Igraszki - my nie tak często ale jest wszystko ok, choć raz miałam dziwną wydzielinę na drugi dzień i bałam się, że coś mi odchodzi, ale to było chyba całkiem naturalne, ale mąż się zestresował i następnym razem bał się czy mi/nam coś zrobi.. ale było juz wszystko ok
-
A no to super, my kiedyś byliśmy ale przejechaliśmy od rijeki do splitu, marzył mi się Dubrownik ale już nam się nie chciało. Chciałabym tam wrócić ale właśnie do Dubrownika i tym razem samolotem.
Tak czy siak zazdroszczę i życzę udanych wakacji!!!
ja dumam co robić w weekend, mąż pojechał na rajd i zostawił mnie do nd samąmoże morze?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2014, 11:31
-
Ja też jestem na zwolnieniu od 7 tc z racji plamień, poza tym moja praca jest bardzo stresująca, inwigilacja pracowników, ciągła presja, wyniki, wyniki, wyniki i jeszcze raz wyniki więc początkowo w planach miała pracować do czerwca - lipca i iść na l4, ale wyszło inaczej. Brakuje mi ludzi, wyjścia z domu itd, ale wiem, że po kilku dniach miałabym dosyć i chciałabym do domu:)
-
Ja jestem na zwolnieniu od czerwca (12-13 tydz). Pracuje w korpo 8h przy komputerze, praca stresująca, firma masakryczna - z tego co słyszałam dużo ludzi korzysta w pomocy psychiatry - bo firma wali po psychice.
U mnie kobiety standardowo mniej więcej w tym okresie szły na L4 więc szefostwo nie było zdziwione.
Wracając do adapterów pasów bezpieczeństwa - ja używam już z miesiąca bo mi w miarę szybko zaczął pas uwierać. Kupiłam używany na allegro za około 50 zł. I nie wyobrażam sobie teraz jeździć autem bez niego. A tak mniej więcej co 2 dzień gdzieś jadę a to do koleżanki a to do sklepu a to do rodziców - więc się przydaje.
22.03.2017 r. Aniołek [`] (11tc)11.2017-10.2018- 4 ciąże biochemiczne
01.08.2019 r. - przewidywany TP naszej córeczki Olci -
Hej, ja też na L4 od 12tc jestem. Mam stresującą pracę, bo pracuję w biurze obsługi klienta a klient raz miły raz nie. No i postanowiłam darować maluchowi wyżywanie się klientów na mnie.
Ale się dziś wyspałam, jak nigdy. Odespany wyjazd chyba. I tak pół dnia oczekiwania do dzisiejszej wizyty przeleciało jak spałamPogoda beznadzieja, bo leje. Kot postanowił jeszcze nie wstawać
A ja o 14 wychodzę z domu na wizytę, żeby tylko nie lało mocno.
Dołączam do grupy na FB i idę was poszukaćdodawałyście się do znajomych?
-
szurabura wrote:Sveti Filip i Jakov, okolice Zadaru. Nie chcieliśmy za daleko na południe, żeby trasa nas za bardzo nie wymęczyła, a jadą 2 ciężarne i 2 dzieci
Podobno miejscowość przyjemna, przyjazna dla rodzin z dziećmi. Mam nadzieję, że się nie rozczaruję, Riviera Makarska (w której jestem zakochana) to to pewnie nie będzie, no ale...
Dla mnie Chorwacja ma taki charakterystyczny zapach, chyba zapach tych drzew iglastych, kochamCiekawe czy i bardziej na północ będzie
my w ubiegłym roku byliśmy w Paklenicy w Chorwacji bo w tych rejonach najlepsze warunki na wspinanie ale w Zadarze też byliśmy cudniei cieplutko było:)
-
Witajcie:)
Dziś wyszłam do domu:) jednak lekarz mnie troche nastraszył. Kazał mi brac luteine pod jezyk 3 razy po 2 tabletki i dupka 3 razy po jednej... dziwne troche ze te dwa hormony na raz... na wyspisie mam napisane "poronienie zagrażające" także prawie zemdlalam jak to zobaczyłam. Na szczescie mówi że na chwile obecną z dzieckiem jest wszystko wporzadku, wyniki mam dobre, ale jest to ciąża wysokiego ryzyka...
Martwie się troche, bo juz tak bardzo kocham to moje Maleństwo że chyba nie przeżyłabym gdyby coś się wydarzyło....