Grudniowe Mamuśki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnymy tez szalu z metrami nie mamy chyba 52 m2 jak dobrze pamietam...i tak obecnie spimy w salonie a w przyszłej pokoiko sypialni w tej chwili mamy graciarnie
i ani wolnej szuflady zeby chociaz te ciuszki zbierac
az sie boje jak sie wszystko od wrzesnia na raz zwali z zakupami...a niby 9 miesiecy to duzo, jednak jak ktos czeka prawie na ostatnia na chwile to pozniej moze byc kiepsko, zwlaszcza fisansowo
-
nick nieaktualnyMarimiko wrote:na basen też bym chciała z maluchem chodzić - o dodatkowych zajęciach później też myślałam...zwłaszcza, że ja na żadne nie chodziłam..niestety jestem najmłodsza w trójki rodzeństwa i zawsze było krucho z kasą, bo wydatków za dużo..więc chciałabym dziecku dać możliwość takiego rozwoju..
-
nick nieaktualnyMarmiko - mój TŻ na nic nie chodził, pływać też nie potrafi praktycznie, bo to co on w tej wodzie próbuje robić tego nie można nazwać pływaniem
I dla mnie to wielka szkoda dla dziecka, a później dla dorosłego... widzę po nim, że on też ma trochę żal do rodziców. Ja na tyle polubiłam pływanie, że jak dosięgałam do klamki (haha taki był warunek ratownika, choć chciałam wcześniej
) to zrobiłam taką odznakę pływacką, później kartę pływacką, kolejno zostałam ratownikiem WOPR i trochę tak pracowałam
Prawda jest taka, że TŻ rodzice mogli go wysłać gdzieś, tyle zajęć darmowych było kiedyś, albo za grosze... Mnie mama wysyłała na liczne zajęcia, już w przedszkolu chodziłam na basen (to akurat dość kosztowne) zajęcia w domu kultury (tam było tanio wtedy - chodziłam na rytmikę, zajęcia kreatywne, później tez próbowałam nieco baletu nawet
), później doszły konie, zajęcia darmowe w szkole typu różne koła (np. chór, plastyczne itd.), harcerstwo... obozy dla zuchów i harcerzy to małe pieniądze w porównaniu z normalnymi koloniami. Ja jeździłam na obozy przez 7 czy 8 lat, w międzyczasie byłam też na kilku zwykłych koloniach, jednych za granicą, a nie podobały mi się tak bardzo jak ten obóz, który kosztował znacznie mniej. Więcej przygód, zabaw ciekawych, wspomnień, sporo też się nauczyłam dzięki temu. Ale jednak to też jakieś pieniądze, dlatego nawet takie dziecko z podstawówki wolałabym częściowo ubrać w coś używanego niż nówki i całe wakacje w domu. Kiedyś większośc dzieciaków miała używane ciuszki i nikt sie nie skarżył na to. Moja mama podobno przywiozła dla mnie z Niemiec, bo tam wtedy były tanie, babcia tez coś poszyła... a mój brat miał właśnie po rodzinie używane. Ja pamiętam, że jak miałam 11/13 lat to chodziłam z mamą i babcią po lumpeksach, wiadomo, że wtedy w szkole człowiek się tym nie chwalił, ale nikt nigdy nie zauważył, że takie rzeczy nosiłam częsciowo, za to miałam masę zajęć pozaszkolnych i wakacje rozrywkowe
teraz sama bardzo chętniej wchodz do sh, bo sprawia mi jakąs radoś kupno ciucha za kilka złotych, gdzie w reserved kosztowałby 10x tyle
kaarolaa - to może teraz póki nic nie kupujesz zrób chociaż porządki, jakieś miejsce na te rzeczy, po prostu takie pierwsze przygotowaniaWiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca 2014, 13:16
-
Bursztynka wrote:Nadrabiam...
Kiara, wow jaka lista :o :o :o haha przydały się drugi mąż i jego wypłataW sh kupujesz ubranka tylko takie całkiem nowe? U mnie te ubranka zawsze wyglądają jak używane. Gdzieś niesprana plamka, albo materiał lekko wytarty.
Mamuśki, czym się różni pajacyk od body z długim rękawem?
Ja też jeszcze nic nie kupuję. Mam plan na poważnie zacząć w sierpniu. I też rozłożyć na 3 miesiące. Aczkolwiek od lipca jak coś znajdę w sh wartego uwagi to kupię.
Karolaa, brzucho różnica że hoho. U mnie tak samo na wieczór. Mąż mnie już nazywa "monster". Albo mówi oddaj piłkę dzieciom z placu zabaw
Co do przetrzymywania rzeczy. Ja mam 48m2 i trwa remont więc jak na razie mamy jeden mały pokoik u rodziców. Będzie dobrze? Mebelki dziecięce będą u nas w sypialni.
Milcia, ale nie fart z tymi pieniędzmi. Z ciekawości zapytam... ile czekałaś na telefonie zanim doczekałaś aż 75 osób zostanie załatwionych?
Karola88, jednak można załatwić zęba w kilka sekund. Dobrze że Ci ulżyliteraz się możesz cieszyć brzusiem.
Kanapa, ja dalej małosolne i pomidory ze śmietaną. I tylko to mogłoby istnieć.
Jejku znowu mi dziś od rana duszno ;( i nie czuję jeszcze malucha ale gin mówił że u mnie dopiero około 20tc więc zostaje mi poczekać.
czekałam jakieś 15 minut, ale jestem przyzwyczajona, bo pracuje jako księgowa i sprawami kadrowymi tez się zajmuje i juz nie raz tam dzwoniłam.
-
nick nieaktualnyBursztynka - przeoczyłam Twój post, przepraszam. Odpowiadam - w sh kupuję ubranka albo z metkami (zdarzają się), albo w stanie bdb. Raz zdarzyło mi się nie zauważyć i wziąć czapeczkę z 1mm plamką żółtą. Ja strasznie lubię szperać w sh i mam kilka swoich ulubionych, gdzie jest dużo ciuszków stanie bdb. Np. nie biorę ciuszków takich hmm jak to powiedzieć
takich obkłaczonych? ee chodzi mi o takie kuleczki co się robią na ubraniu. Albo takich wytartych czy powyciąganych. Później wstawię kilka przykładowych fot. moich zbiorów
Bursztynka lubi tę wiadomość
-
W ciucholandach można znaleźć naprawdę różne perełki, moja mam nie raz kupowała Kacprowi całą torbę ciuchów za 40 - 50 zł. praktycznie nowych. Bo takich jak Kiara pisze też nie kupuje. Albo z metkami albo wyglądające jak nowe, żadnych spranych z plamkami itd.
właśnie jutro się wybieram do mojego ulubionego ciucholandu bo jest 75% ceny:)Kiara lubi tę wiadomość
-
Kiara, no właśnie u mnie często są takie obkłaczone (też nie wiedziałam jak to nazwać pisząc poprzedniego posta
) Wiem dokładnie o co Ci chodzi. Może muszę się przejść po wszystkich sh u siebie żeby nabrać opinii gdzie chodzić. A u mnie jak na 20tys. miasto jest baaaardzo dużo sh, ale chodząc po rzeczy dla siebie czasami zaglądam na maluszkowe i nigdy nie udało mi się niczego znaleźć w tzw stanie bdb
Kiara lubi tę wiadomość
-
Niespodzianek:) wrote:W ciucholandach można znaleźć naprawdę różne perełki, moja mam nie raz kupowała Kacprowi całą torbę ciuchów za 40 - 50 zł. praktycznie nowych. Bo takich jak Kiara pisze też nie kupuje. Albo z metkami albo wyglądające jak nowe, żadnych spranych z plamkami itd.
właśnie jutro się wybieram do mojego ulubionego ciucholandu bo jest 75% ceny:)
Wogóle chodza słuchy,że mój ulubiony mają zamknąć- oby nie przed wymianą ciuszków we wrzesniu, bo teraz ani jednego boziaka z długim rękawem nie uświadczyłam
-
dziś za to udało mi się kupić to_
http://www.ekajtek.pl/fisherprice-zaskakujace-zwierzaki-malpki-w-domu-p-769
wiem,że troszkę poleży, ale dałam za te małpki tylko 7 zł!!!
edytuję- brakuje mi tylko bananów ;PWiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca 2014, 13:47
Bursztynka, Kiara lubią tę wiadomość
-
Witam się i ja!
Pomidorówka dochodzi już, o matko ile macie już rzeczy. Ja mam tylko tyle:)
Samopoczucie coraz lepsze, chyba powoli zaczynam się rozkręcać z energią. Dzisiaj podsłuchałam maluszka na detektorze. Jeszcze tylko 10 dni i wizytaKiara, Qrczak, Marimiko, lolaliciouse, kaarolaa, Paula84, Furia, Niespodzianek:), Ita lubią tę wiadomość
-
obklaczone ciuchy- zmechacone tak ?
ja tez chodze do ciucholandow ale ja nie umiem szukac ale moja mama jak wejdzie to zawsze caly koszyk wyniesie i bardzo czesto rzeczy nawet ladniejsze niz w sieciowkach
bursztynka w zime mozna zalozyc spokojnie bodziaka i spodenki ze stopkami ewentualnie skarpeteczkino i bluze jakas. wogole ja tez zimowo jestem ciemna jak takiego maluszka ubrac. rodzilam w marcu gdzie juz nie bylo sniegu i sloneczko grzalo.
mam teraz tylko taka nadzieje ze zima bedzie taka sama jak w tym roku czyli prawie wogoleKiara lubi tę wiadomość
Maria ur. 06.03.2010 2950 gr i 55cm
Aleksandra ur 17.12.2014 3100gr i 51 cm -
nick nieaktualnyMilcia - na łazarzu tam przy rynku chodzę w te tańsze dni i jeszcze mam taki jeden nie wiem jaka to ulica jest, ale niedaleko od Polnej, w takim ciągu sklepów na piętrze - kiedyś właśnie szłam z badań w kierunku tramwaju i trafiłam na tego lumpka, spodobało mi się tam
Jeszcze wcześniej chodziłam do takiego niedaleko hetmańskiej, tam obok leclerca - tam są dwa, jeden taki w budce a la kiosk i jest do bani, a ten drugi jest bliżej sklepów właśnie - tyle, że akurat tam zawsze pełno ludzi, więc trzeba jechać z rana żeby coś upolować.
-
http://wrzucaj.net/images/2014/07/01/DSC0032.jpg
to moje zdobycze:) aczkolwiek to niebieskie kupiłam z myślą o synku koleżankiw ubiegłym roku i tak jakos zostało:)
kaarolaa, Qrczak, Paula84, Marimiko, Furia, Ita, eforts lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyno to tak, z moich zbiorów lumpkesowych przykładowo - z góry przepraszam za nieco przyciemnione gdzieniegdzie zdjęcia, ale akurat tak u nas świeci słońce.
http://www.iv.pl/images/27705452421765453118.jpg
F&F, strasznie lubię miziać kaptur tej kurtki
http://www.iv.pl/images/54275700297692605101.jpg
http://www.iv.pl/images/24687555860513113352.jpg
http://www.iv.pl/images/42124629742263548023.jpg
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca 2014, 14:15
kaarolaa, Bursztynka, Paula84, lolaliciouse, Qrczak, Marimiko, Furia, Ita lubią tę wiadomość