Grudniowe Mamuśki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnydzien dobry kochane mamusie
Lola jaki dziubek:D:D
Ja dzis wstałam z ogromnym bólem lewej ręki. Nie wiem czy wy tez tak macie, że spicie tylko na lewym boku? niby tak trzeba, ja się i tak wiercę milion razy w nocy, nawet kupiłam specjalny rogal do spania, ale i tak jest niewygodnie... -
hej Dziewczyny!
Byłam wczoraj na IP, bo kłucie/ból znów się nasilił. Na przyjęcie czekałam 3h, bo takie urwanie głowy mieli! Przyjęli 2 kobiety rodzące, z czego jedna zdążyła przyjechać, przebrać się i już położna wołała z gabinetu sprzątaczkę z mopem, a w tym czasie razem z drugą położną biegiem wiozły na łóżku dziewczynę na porodówkę - taka ekspresowa akcja porodowa!Powiem Wam szczerze, że bardzo pragnę swojego malucha i już się nie mogę doczekać, ale wczoraj jak popatrzyłam na te kobiety to tak się zestresowałam + strach przed tym co powiedzą o moich dolegliwościach, że z niskociśnieniowca zrobiłam się mega: 157/85/109! Jeszcze trochę i ze względu na ciśnienie i mnie by tam zostawili
Całe szczęście trochę posiedziałam, uspokoiłam się i następny pomiar już był książkowy. Co do moich obaw - okazało się, że szyjka wciąż jest długa (4cm) i zamknięta i wszystko jest w porządku, także głęboko odetchnęłam. Wypisali mi nospę i luteinę doustną, bo ta dopochwowa już strasznie mnie podrażniła i nie jestem w stanie jej dalej brać. No i oszczędzać się. Poza tym pani doktor pouciskała mnie ręcznie i powiedziała, że jak ból po prawej stronie będzie się powtarzał i nasilał, to muszę się zgłosić do szpitala na chirurgię bo to może być wyrostek... Cudownie. Aha, i słuchajcie zapytałam panią doktor jak robiła mi szybkie usg, czy potwierdziłaby, że to chłopiec, na co ona, że jej zdaniem nie jest ale ciężko powiedzieć. Także jestem w kropce
...albo rzeczywiście z syna zrobi się córka, albo pani doktor wczoraj źle widziała, bo nie powiedziałam Wam, że jak mnie przyjmowała to dosłownie zasypiała, szczególnie jak wypisywała kartę przyjęć na komputerze. Aż się przeraziłam, czy będzie w stanie mnie dobrze zbadać.
-
nick nieaktualny
-
Cześć dziewczyny
Mnie to boli wszystko. Co jakiś czas czuje silny ból i kłucie też po prawej stronie nad pepkiem - prawdopodobnie to przez to że nie mam pęcherzyka żółciowego + refluks przełyku, a od zajścia w ciąże nie mogę brać na to żadnych leków. Tylko nospa i czekać aż przejdzie.
Bóle pleców + rwa kulszowa coraz bardziej się nasila a szczególnie od powrotu ze szpitala bo tam 2tyg leżenia plackiem, a teraz trochę postoje np umyje naczynis i już ledwo stoję, a tu jeszcze tyle miesięcy trzena wytrwać. Ze spaniem duże problemy nawet przy obracaniu się. Staram się najwięcej spać na lewym boku ale i tak muszę się często obracać.
A lekarz wczoraj mówił mi że te twardnienia w podbrzuszu to nie ruchy, a skurcze macicy.
Szyjka 4cm - na samolocie jestem na każdej wizycie ale usg dowcipne miałam pierwszy raz (pomijając ten czas kiedy usg nie robilo się przez brzuch).
Cały czas brałam luteine dowcipna, potem w szpitalu ze względu na stan grzybiczny dostałam duphaston 2*2, a teraz lekarz jeszcze dołożył mi znowu dowcipna 3*200. Niby tak zapobiegawczo na wzmocnienie szyjki - powiedział że może pomóc ale nie musi. No cóż, chyba wie co robi. -
Asia, super że wszystko w porządku. Dobrze, że pojechałaś, przynajmniej jesteś spokojna. A nerwy i skoki ciśnienia to nic dobrego
Zuza, nic dziwnego że wszystko cię boli. U Ciebie wszystko rozciągał się dla trójeczki
Biszkopcik, mnie ręce w nocy nie bolą. Bolą mnie biodra. Staram się spać na lewym boku, ale całą noc nie dam rady, właśnie przez te bóle bioder. Więc śpię też na prawy. I bez poduszki między kolanami nie dałabym rady -
Dzien dobry.
Biszkopcik witam.
Nadrabialam wczorajszy dzien z czytania.
Wczoraj z kolezanka z pracy (po 50-tce) bylysmy u slubujacej w sobote kolezanki ktora z nami pracowala i jej mamy, ktora z nami pracuje na magazynie. Zjedlismy ciacho i wypilismy kawke. Posiedzielismy 3 godzinki i zwinelismy sie. A wieczorem wzielam malego od tesciowej i pojechalismy na plac zabaw. Na placu dzwonilam do mamy nie odbierala. A kolo 20-ej juz zawsze w domu. Poszlismy do niej weszlismy na czwarte pietro a jej nie ma. Schodzimy na dol otwieramy drzwi a tam babcia. Wrocilismy do gory. Mama malemu wyrwala zabka, ktory bardzo sie ruszal. Maly sie cieszyl bo nic nie czul. A ja sie zdenerwowalam i brzuch mnie bolal. Dopiero wrocila ze szpitala , bo ojcu amputowali cala noge ehhhh
Brat przyszedl i mowil, ze dzwonil do jakiegos prezesa szpitala sie dowiedziec co i jak i czy ojciec to krolik doswiadczalny. A mama mi nie mowila wczesniej nie chciala mnie denerwowac.Biszkopcik lubi tę wiadomość
-
Witajta!
Kiara- po prostu nie wiem co powiedzieć na Twoja sytacje, chyba tylko tyle, że mi cholernie przykro.! Trzymajcie się!!
Asia - to pewnie odsapnelas z wielka ulga, że wszystko jest tak jak powinno.! Ciesze sie.
Bogusia- Niech Twój tata sie tam mocno trzyma!! i wraca do zdrowia. Przykro mi!
Czytam sobie co roz, ze ktorejs malensto daje kopa, a ja czekam i czekam i czekam.. i chyba moje malenstwo ma mnie w poważaniu. -
Karola u mnie poki co Synuś
jakby coś się mialo zmienić to dam znać.
Bursztynka superobys jutro mogla wyjsc do domu.
Właśnie urodzila moja znajoma2 godz temu pojechala do szpitala i juz Zuza jest na świecie
Ja dzis źle spałam... snily mi się głupoty... caly czas myślę o mojej szyjce wrrr.. chce juz przyszly czwartek i wizyte u gin. -
mi kłucie na szczescie przeszło po nocy, chociaz jak się położyłam wieczorem to mierzyłam z jaką częstotliwością to czuje i średnio co pół minuty,ale nie było to jakoś super bolesne wiec sie nie stresowałam. Przeszło
Faktycznie coś Furii nie widac...
Asia to się wczoraj naoglądalaś, nie zazdroszcze nerwów..
Powiem Wam że ja się zastanawiam nad tą cesarką, chyba jednak zapytam neurochirurga czy faktycznie kręgosłup może mi rypnąc na amen jak bede rodziła normalnie.. Nie za bardzo dobrze znosze znieczulenia ZAWSZE wymiotuje po nich jak stado kotów to raz, dwa przeraza mnie zrastanie rany i ten ból, a trzy chyba wole się "pomęczyc i pokrzyczec naturalnie, ale potem miec swięty spokój... sama juz kurde nie wiem.
Bogusia szkoda mi Twojego Taty, musi to byc ciężki czas dla Niego szczególnie, czeka go nauka życia bez konczyny. Najważniejsze żeby poskutkowało. W sumie to ta curzyca tak szybko idzie do przodu czy wdała się gangrena albo inne paskudztwo?