Grudniowe Mamuśki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Mój mąż tylko po każdych zakupach śmieje się ze miałam nic więcej narazie nie kupować ale widzę że jego oko też to cieszy

Qurczaku nie gniewaj się, wiem ze wiesz co robisz ale czy lekarz pozwolił Ci się krzątać? Z troski pytam :*
Co do prasowania mi mąż nie daje swojego
ostatnio prasowałam mu koszulki, składam a on coś typu no jak tutaj to rozprasujesz to będzie ok a ja na to że to już jest po prasowaniu
nienawidzę tego robić!
Dziewczyny kusicie tymi słodkościami!!
Kinga jaki masz mini brzuszek
-
Moj dzis obmacal ta pande bo tak amilusia hehe, widzialam jak mu sie podoba
Inka haha ale w sumie i tak oni lepiej maja bo to my wszystko wyszukujemy
Moj by w zyciu nie siadl i nie poprzegladal itd. Jedyne co to sprawdzal atesty od fotelika Colina jak mielismy kupowac.
Ja nie prasuje
Jedynie jak cos jest meeega wymietolone
No i noworodkowe prasuje i Colina koszulki, ale prasowac nie lubie - moja byla tesciowa nawet gacie i skarpety prasowala 
Ehhh i znow maz pojechal do pracy - nie lubie
-
Eforts dzięki za troskę
Lekarz kazał się bardzo oszczędzać, ale nie wspominał o leżeniu plackiem 24h na dobę
Ba, nawet pamiętam jak mówił, że mam dużo leżeć bądź siedzieć, ale nie że cały czas 
A tak serio, to na prawdę oszczędzam się jak tylko mogę. I czuję poprawę. I codziennie zaliczam 1,5 godzinną drzemkę
A prasowanie to raptem 10 minut z żelazkiem w ręku. Nawet deski już nie składamy
Rano zanim A. idzie do wc na posiadówę
to ma prykaz zostawienia ubrania do prasowania. Nawet deskę mi teraz przesuwa bliżej gniazdka, żebym się nie wysilała
choć ona waży tyle co nic.
Jak coś nie wymaga prasowania, to na siłę tego nie robię. Ale wiadomo, że koszule raczej trzeba wyprasować
Wstydziłabym się za niego, gdyby wyszedł w niewyprasowanych ciuchach. No nic na to nie poradzę, że tam mam...
Bałaganiara ze mnie i w domu mam sajgon, ale jeśli chodzi o strój, to musi wyglądać schudnie i tyle.
Furia genialna ta panda
Z pewnością musi być milusia w dotyku.
Już się nie mogę doczekać, kiedy dostanę zielone światło na chodzenie. Jak wpadnę w zakupowy trans, to ciężko mnie będzie wyrwać
eforts lubi tę wiadomość
-
Qurczaku no to dobrze
no i dobra zona z Ciebie 
Naszczęście mój mąż sam prasuje bo zazwyczaj chodzi w koszulkach to chyba bym zeszła z tego świata, swoje prasuje ale też nie wszystko
moja przyjaciółka dzisiaj powiedziała że mąż powinien mnie ciągle zapładniać bo ciągle coś pichce
Inka jak będzie cos nie tak z wózkiem to powiesz mężowi ze to on Ci kazał a Ty teraz chcesz inny
Furia ja czuję że Ty jesteś zakupową wariatką
Qrczak, inka84 lubią tę wiadomość
-
Eforts chyba jednak nie jestem taka dobra, bo na miano żony jeszcze nie zasłużyłam
Oficjalnie to ja nawet narzeczoną jeszcze nie jestem

Ale wiem, że mój A. by mnie w życiu nie zamienił na żadną inną, choć bywam wredna i marudna i czasami potrafię mu zatruć życie
Ale gdzie on by taką drugą jak ja znalazł, co by się o niego tak bardzo troszczyła 
Furia, zgadam się z Eforts, Ty to masz manię zakupową i do tego zanim się na coś zdecydujesz, to analizujesz bardziej, niż niektóre dziewczyny przy wyborze wózka. Oj biedny ten Twój mąż tak jak i mąż Inki
No i obie potraficie nieźle manipulować tymi swoimi mężczyznami
eforts lubi tę wiadomość
-
Haha nieee to tak wyglada bo ja juz na samym poczatku zrobilam liste tego co musze kupic, i juz zaczelam wyszukiwac, zapisywac zakladki itd, bo ja przez neta kupuje
I wkurza mnie ze musze czekac wiec wszystko ogladam po milion razy ^^ Choc fakt, z tymi kocykami to troche wydziwiam, bo jak bym miala od razu kupic byl by problem z glowy
Za duzo mam wolnego czasu i przez to w kolko przegladam te dzidziowe rzeczy ^^
eforts, Qrczak lubią tę wiadomość
-
Qurczaku konkubina też ładnie brzmi:D
Ja czasem żartuje z mojej siostry i pytam co słychać u jej chłopaka ich dwójki dzieci, jak tam wspólny kredyt mieszkaniowy
Na szczęście teraz ludzie (Ci normalni) nie identyfikują innych w aspekcie mąż-żona.
Furia u Ciebie tez fajne jest to że wiesz czego potrzebujesz, ja jak juz kiedyś się tego dowiem to też wezmę i zakupię to wszystko
Qrczak lubi tę wiadomość
-
Qrczak, PRAWIE wybrany, a prawie robi czasem różnicę
ja już bym chciała mieć go w domu, wtedy wyluzuję 
Kinga, ile masz wzrostu? nie boisz się, że ten Graco za niski jest? Bardzo trzeba będzie się do niego schylać chyba... no chyba, że panie ze zdjęć wybitnie wysokie
https://www.google.pl/search?q=graco+symbio&espv=2&tbm=isch&imgil=VWXmJ4ppzOn0wM%253A%253Bhttps%253A%252F%252Fencrypted-tbn2.gstatic.com%252Fimages%253Fq%253Dtbn%253AANd9GcQjeTwjRle_k2g9ak71Lgoo0rVZyZ6KOTcI16-5IxnePK4EJPZc%253B206%253B300%253BADSv055TyPT4QM%253Bhttp%25253A%25252F%25252Fwww.parentingwithouttears.com%25252Farticles%25252Fgraco-symbio&source=iu&usg=__7ucUHlpmEUGumn28xOEKhbPJniU%3D&sa=X&ei=OgLZU7eeFtHn7AbC9oCADg&ved=0CDYQ9QEwAQ&biw=1366&bih=624#facrc=_&imgdii=_&imgrc=fM1Y7ivGZ1VpsM%253A%3B1bwwrjF9rA15YM%3Bhttp%253A%252F%252Fghostwritermummy.co.uk%252Fwp%252Fwp-content%252Fuploads%252F2012%252F04%252Fsymbio-first-outing.jpg%3Bhttp%253A%252F%252Fghostwritermummy.co.uk%252F2012%252F04%252F15%252Fgraco-symbio-b-what-i-really-thought%252F%3B960%3B720
https://www.google.pl/search?q=graco+symbio&espv=2&tbm=isch&imgil=VWXmJ4ppzOn0wM%253A%253Bhttps%253A%252F%252Fencrypted-tbn2.gstatic.com%252Fimages%253Fq%253Dtbn%253AANd9GcQjeTwjRle_k2g9ak71Lgoo0rVZyZ6KOTcI16-5IxnePK4EJPZc%253B206%253B300%253BADSv055TyPT4QM%253Bhttp%25253A%25252F%25252Fwww.parentingwithouttears.com%25252Farticles%25252Fgraco-symbio&source=iu&usg=__7ucUHlpmEUGumn28xOEKhbPJniU%3D&sa=X&ei=OgLZU7eeFtHn7AbC9oCADg&ved=0CDYQ9QEwAQ&biw=1366&bih=624#facrc=_&imgdii=_&imgrc=VWXmJ4ppzOn0wM%253A%3BADSv055TyPT4QM%3Bhttp%253A%252F%252Fwww.parentingwithouttears.com%252Fcustom%252Fgracopram.jpg%3Bhttp%253A%252F%252Fwww.parentingwithouttears.com%252Farticles%252Fgraco-symbio%3B206%3B300
Qrczak lubi tę wiadomość
-
Kinga nie wiem, czy szukasz nowego, czy używanego, ale trafiłam przez przypadek na tą aukcję i przypomniało mi się, że dziś o tym wózku pisałaś, więc wklejam aukcję:Kinga.k wrote:Moj wybor wozka w 75% padł na Graco Symbio... ale musze go zobaczyc jeszcze na zywo... zastanawiam sie jeszcze nad modelami wozkow Mutsy... dla mnie wozek musi byc przede wszystkim lekki.. moj Tomek nie wtraca sie do wyboru wozka, mam wolna reke, ale zaznaczyl mi, ze jezeli bede narzekac na wozek, ktory sobie wybralam to go wywali i kupi byle jaki, najtanszy (tak jak twoj maz inka
)
Pokazalam ten wozek Graco mojej mamie i stwierdzila, ze jej on sie nie podoba, bo jest kosmiczny i wyglada jak robot... ale to mi ma sie on podobac i ma spelnic moje oczekiwania...

http://allegro.pl/graco-symbio-moon-4w1-parasol-2-folie-spiworek-i4441521377.html
Furia lubi tę wiadomość
-
No ja mam spora czesc po Colinie, a musze kupic:
-lozeczko dostawke ( bo inaczej kolejne diecko przyzwyczaje do spania z nami )
-butelki i smoczki
-tetry
-nianie elektroniczna
-roz 56 5x body dlugi rekaw, 5x spiochy, roz 62 5x body dl. rekaw, 5 razy spiochy, czapeczki welniane i jakies spodenki dresiaki
-ochraniacz na lozeczko, kocyk gruby, mate na podloge, poduszke do fotelika samochodowego
-pampersy, oliwke, chusteczki, plym do kapieli, i krem do pupy
-2 staniki do karmienia, 2 pizamy do szpitala, wkladki laktacyjne jedno i wielorazowe, muszle laktacyjne
KONIEC
Nuuudze sie
Maz w pracy, maly jeszcze spi, nie mam nawet nic do ogladania...
Qrczak, eforts lubią tę wiadomość
-
haha Furia, rozumiem Cię doskonale. Nawet stworzenie własnego minky nie jest taką łatwą sprawą. Wiecznie coś... a będzie Ci pasować do wózka kolorystycznie?
Racja, za dużo wolnego czasu szkodzi. Gdybym nie miała czasu, to połowa rozterek mniej.
Idę zjeść bigos od babci
Furia lubi tę wiadomość
-
Wszystko tylko nie konkubina! Jakoś nie cierpię tego sformułowania i nie wiem czemu, ale kojarzy mi się z patologiąeforts wrote:Qurczaku konkubina też ładnie brzmi:D
Już wolę niech mnie - w wieku 30 lat - swoją dziewczyną nazywa, choć to z kolei kojarzy mi się z małolatami. Byleby nie konkubina!
Hehe nie dogodzisz babie
eforts lubi tę wiadomość
-
ja to nie wiem co z ciuszkami, co i w jakiej ilości... zieloniaczek jestem w tej materii
więc za pierdołami się rozglądam typu kocyk i dobranie go kolorystycznie do wózka hahahha
pytałam Was ostatnio ale nie odpisała mi żadna chyba, jakiej wielkości butelki kupować? Ja nawet nie wiem ile takie dziecię je!
Ja mając już dość oczekiwania na oświadczyny i ślub (a byliśmy 8 lat przed ślubem) zaczęłam do mojego chłopa i w towarzystwie mówić o nim konkubent
Zabawnie było przynajmniej
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 lipca 2014, 16:48
-
Szurabura no wlasnie haha
Jak bym miala n teraz zamowic, to bym wiedziala jakie, ale jak musze czekac to przegladam bo moze jednak inne ??? 
Smacznego
Oj konkubina brzydkie slowo, juz lepiej partberka
W de na zone sie mowi moja kobieta, i w sumie na nie zone tez czesto sie tak mowi ^^
-
Szarabura ja też zielona jestem w kwestii ubranek. Na szczęście większość dostanę od siostry, a resztę będę zamawiać chyba przez net z nią, więc tu mam problem z głowy

A co do butelek, to wydaje mi się, że na pewni taka 260ml, ale nie jestem pewna, czy ta 125 też nie będzie dobra na początek, a może nawet i lepsza. Nie wiem, nie orientuję się
Niech się wypowiedzą doświadczone mamy.









