Grudniowe Mamuśki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Inka skoro zostałaś zburana to znaczy, że chłop nadal się w tobie kocha. A jeśli tak to nie widzę szans ani dla waszej przyjaźni ani dla jego związku.
Pozostałe szczegóły są mało ważne bo coraz bardziej mam wrażenie, że tworzycie jakiś dziwny układ.
Ja na prawdę przeżyłam, coś podobnego i z perspektywy czasu cieszę się, że się skończyło, bo tez zaczynało się dziwnie dziać łącznie z mieszniem do tego innych znajomych i jego matki. Jak się sytuacja oczyściła to potrafimy się spotkać na ulicy i 5 min pogadać, a nasi wspólni znajomi nadal są naszymi znajomymi i jest ok. -
Dziewczyny właśnie wróciłam od gina z nieplanowanej wizyty...
Zadzwoniłam do niego i powiedziałam, że bardzo mnie brzuch boli i jest twardy, ja się niepokoję, a wizyta dopiero za tydzień. Spytał kiedy mogę być u niego, więc odpowiedziałam, że za 5 minut nawet, bo mieszkam niedaleko. Kazał przyjść za pół godziny. Zbadał mnie na samolocie i stwierdził, że jest poprawa. Tzn pessar trzyma, brzuch faktycznie jest twardy, ale już nie tak jak wcześniej. USG też zrobił. Stwierdził, że Mały jest bardzo ruchliwy i to on mnie tak bombardujeŻe czuł go nawet podczas sprawdzania pessara
Kiedy ruchy są w dole brzucha to mogę je właśnie tak odczuwać. Zmienił mi dawkowanie dotychczasowych leków (Diphergan i Scopolan) + przepisał jeszcze Luteinę, Duphaston i Diphergan w większej dawce dodatkowo. Dostałam całą rozpiskę, co o której godzinie mam brać. Cały koktajl z pigułek i globulek
No ale już jestem spokojniejsza, bo wiem, że wszystko OK pomimo tych bóli. I raczej już teraz, po takiej dawce leków, nie powinno mnie nic boleć
Aaaa i mam pozwolenie na spacery, "ale nie w burzy, żeby drzewo mi na głowę nie spadło"inka84, lolaliciouse, Kinga.k, Doris-83, Niespodzianek:), Kiara, Marimiko lubią tę wiadomość
-
inka- czasami z pewnymi zmianami w życiu chcianymi czynie trzeba się pogodzic.
Tak się życie toczy,nie patrzy na Nas.Pamiętaj o tym co było,miłe chwile. Reszte zostaw. Czas sam Ci kiedys pokarze kto jak na tym wyszedł. Ty masz już swoje szczęście.inka84 lubi tę wiadomość
-
michaga, nie wiem czy mozna tworzyc dziwny uklad widując sie raz na pol roku i rozmawiajac 2 max 3 razy na ms po 5 minut. A rozwazam twarde ciecie, bo te rmozmowy są juz coraz bardziej nasycone emocjami, ktore sie staramy opanowac i robimy dobra mine do złej gry. Ja nie bede sie znów powtarzac, moje zdanie zna. On udaje, ze wszystko jest ok, oczywiscie, ze sie nie zobaczymy i oczywiscie, ze mnie podrzuci, pomoze i w ogole, ale to wszystko sie juz nie dzieje. Tego nie ma, to sztuczne podtrzymywanie przyjazni. Z mojej strony bo jest wyjątkowo wartosciowym czlowiekiem, z jego strony...to juz najlepiej wie on.
-
Qrczak super
mi dzis tez gin powiedzial ze Maly się tak rusza i wypycha ze brzuch ma prawo twardniec. No i ma główkę na dole i tez od tego czasem ucisk. A na pytanie czy główka w dol to dobra pozycja na tym etapie powiedzial "madry chlopak jest bo tak ma najwięcej miejsca na wygibasy"
Qrczak, Marimiko lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny pomysł z zamkniętym forum jak dla mnie genialny!!!
Ewelinka gratuluję synusia:) fajnie, że masz już potwierdzoneja dopiero we wtorek
Furia ten słoń spiewający genialny
Inka dziewczyny mają rację, jego "ukochana" będzie mu robić dantejskie sceny w domu i biedak się wykończy Jest dorosły i dla jego dobra zebwałabym kontakt, niestety tez tak miałamprzykre to jest bo miałam czyste intencje ale dobrze, ze się tak skończyło
Eforts kciuki są mocno zaciśnięteewelinka_shn, inka84 lubią tę wiadomość
-
Inka nie zazdroszcze sytuacji z przyjacielem...
z mojej perspektywy powiem Ci, że ja w takie przyjaźnie za bardzo nie wierze, bo się nacięłam 2 razy, raz ja, a raz mój mąż... ale nie każdy jest takim psychopatą jak nasi ex przyjaciele...
a tak z drugiej strony zamiast się odsunąc to może Ty z nią pogadaj? powiedz że nie jestes konkurencją, nie masz wobec niego zamiarów. jego uczucie tez się zmieniło, ale fajnie wam się gada i mozecie we 4 się kumplowac a nie robic pod górke.. no chyba powinna zrozumiec...
u nas było bardziej tak że te drugie strony robiły wszystko żebysmy się pozostawiali:/ -
No wasnie Qrczak lepiej nadal uważaj.
Ja dzisiaj byłam na badaniu cukru po obciążeniu, i przez pierwszą godzinę po wypiciu tak mnie muliło, bałam się że wszytko zwrócę. Teraz czekam na wyniki.
Dziewczyny wiecie jak to jest z poradniami diabetologicznymi. Tzn jeśli dostałam skierownaia od gina z prywatnego gabinetu to będę mogła się zarejestrować na nfz do diabetologa? A może z wynikami z dzisiejszego badania pójśc do rodzinnego lekarza po skierowanie?
Ehhh muszę obczaić temat poradni diabetologicznych w Krakowie.
-
Dziewczyny ja też się niesamowicie cieszę z tych wiadomości
mimo, że brzuch nadal boli
Teraz faktycznie może będę spać spokojniej
I obiecuję, że nie będę się forsować. Słowo honoru
Ale skoro dziś jest duuużo chłodniej, a ja dostałam pozwolenie na spacery, to mam zamiar wybrać się w końcu na moją ukochaną działeczkęTo tylko 7 minut spacerkiem, a przynajmniej pooddycham świeżym powietrzem
Co do forum, to ja jestem zaTzn jeśli chcecie, to dla mnie nie ma problemu, mogę się przenieść. Jeśli wolicie zostać tu, to zostańmy.
-
Michaga ja miałam glukozę już dwa razy robioną, a jesteśmy dokładnie na tym samym etapie ciąży
Tyle, że z palca glukometrem mi mierzyli, więc wynik od razu. Za pierwszym razem po 50g glukozy (1h) miałam wynik 188, a teraz po 75g glukozy (2h) i wcześniejszym śniadaniu (bo gin tak zalecił, żeby nie na czczo) miałam już 135. Oczywiście między jednym a drugim badaniem było prawie dwa tygodnie przerwy i przez ten czas pilnowałam się trochę bardziej z jedzeniem.
Daj znać, jak będziesz miała wyniki, bo jestem ciekawa
A co do skierowania od prywatnego lekarza, to nie wiem jak to wygląda, ale chyba to nie ma znaczenia. Masz skierowanie i tyle. CHYBA. -
Bursztynka wrote:Koleżanki dziękuję za nakopanie do tyłka. Mam książki, czekam aż mi tą wielką knigę mąż w pracy wydrukuje
Ciekawe czy mój siusiak nie odpadł...
Kochana ja bym jej nie drukowała, chyba że już ją przejrzałaś i nie zmieniłaś zdania. Mnie w tej książce razi bardzo dużo info na temat wad, choróbi końca świata, wiem ze to naturalna rzecz ale większość książki pominełam.