Grudniowe Mamuśki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
julianna wrote:a no i wczoraj byliśmy pierwszy raz luknąć w smykolandzie na wózki, i spodobał nam się maxi cosi mura 4, czy ktoś coś o nim wie
julianna lubi tę wiadomość
-
Tylko cały czas się dziwię skąd te różnice pomiarów: o godz 11 2,1 cm a o 14 już ponad 3. Lekarz w szpitalu patrzył na mnie jak na dziwaka co ja chcę od tej szyjki
7 razy mierzył i najmniej mu wyszło 2,9cm...
A w szpitalu oglądało USG 2 lekarzy - więc chyba mogę się uspokoić...Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia 2014, 22:27
-
Marta a w obu przypadkach miałaś szyjkę mierzoną tą samą metodą? Bo to również ma znaczenie.
Fura fajna ta dostawka chicco, tylko cholernie droga
aga.just w mojej przychodni, a pozostałe badania labo. robią w diagnostyce, tzn. pobierają wszystko w tej przychodni i wysyłają do diagnostyki do Wałbrzycha bodajże. -
Dziękuję
Słuchaj Kochana dzięki Tobie nauczyłam się gdzie znajduje się szyjka i jak czuć pod palcem jej wejście. I mam takie pytanie. Ostatnim razem jak sobie ją badałam to po włożeniu palca wskazującego wejście było pulchne, a ścianki po bokach palca twarde - to mniemam jest pochwa, tak? A dzisiaj jak chciałam zaaplikować sobie mucovagin to palec również wszedł cały, ale ścianki po bokach były rozpulchnione i ogólnie nawet wejścia szyjki nie poczułam bo głęboko było pulchno i ciasno. Czy to coś złego? Dziś miałam nawał obowiązków, na wieczór trochę zaczęło mi tam w środku dokuczać, tak niby piec, boleć i postanowiłam zaaplikować sobie ten lek (gin powiedziała, że można go stosować do woli, bo to jest kwas hialuronowy, który ma na celu wzmocnić szyjkę i zapobiegać infekcjom). 1,5 tyg temu byłam na wizycie i szyjka miała 4 cm. -
Hmmm...nie wiem czy opis zrozumialam
W pochwie dzieją sie rożne dziwne rzeczy w ciazy, ogolnie bywa czasem mocno "spuchnieta" i ciasna. Wszystko to wiąże sie z przekrwieniem tkanek w ciązy. I wszystko jest wg mnie prawidłowo jesli nie ma rozwarcia szyjki. Mi sie kilka razy zdarzylo, ze mo serduchowaniu z mężem mówił mi, ze tak ciasno i miękko w srodku to jeszcze nie bylo, a innym razem jest normalnie
Wiec jak pisalam, poki nie ma rozwarcia, stanu zapalnego i nic sie nie dzieje w sensie silne bole, kłucia etc to w środku bywa roznie i nie ma co schizowac. Dobrze ze sie nauczyłaś badać szyjke, ale nie rób tego za czesto w ciązy i zawsze sterylnie wymytymi ekoma i umytym kroczem zeby bakterii np z cewki nie wprowadzac. I delikatnie, nie pchac paluchow na sile, wtedy sie nic nie stanie. Ja przed wyjazdem na prodówke czułam rozwarcie i bylam pewna, ze na pewno trzeba jechac, a nie ze fałszywy alarm. Jak planujesz kolejne dzieci na przyszlosc to badanie szyjki w ciazy jest bezcenne, zawsze bedziesz wiedziec jaka jest różnica w ciązy, a nie w ciązy. Sie rozpisałam, bo jestem strasznie zdenerwowana jutrzejszym usg baaaaardzo szczegolowym, o ktorym tu juz kiedys pisalam, wiec sie robie gadatliwa, w kazdym razie to co opisujesz wydaje mi sie, o ile rozumiem calkowcie w normie. Nie czujesz dziury na szerokosc palca czy trzech palcy czy tez wiecej, wiec nie ma rozwarcia, a rozpulchnienia, ciasnoty, twardosci to rzecz calkowicie normalna w ciazy
I zajrzyj choć czasem na nowe forum. Ja podjełam ostre ciecie, bo z 2 dzieci nie dalabym rady na dwa frony i wybralam to wygodniejsze, ale jak masz czas to zaglądaj na obydwa -
Dziury nie poczułam bo było tak ciasno a zarazem miękko, że tak naprawdę nic więcej nie byłam w stanie stwierdzić. Jutro postaram się więcej czasu leżeć, bo dziś zdecydowanie się przeforsowałam i przez to narobiłam sobie strachu. A wracając jeszcze do pochwy - od czasu do czasu pobolewa mnie jakby lewa ścianka, czasem mam wrażenie że to jest jeden punkt. Ostatnio poskarżyłam się gin na wizycie, ona obejrzała, zbadała ph i powiedziała,że naprawdę nie wie co mi może tam dokuczać bo wszystko jest ok. I tu mam nie lada zagwozdkę...
ps. a co do forum, to jutro postaram się tam zalogować i się z nim oswoić -
odnośnie twardnienia brzucha - czasem ciężko jest mi określi które jest ok a które już nie. codziennie zakładam rzęsy i przez np. 2,5h siedzę w pozycji pochylonej. później mnie strasznie bolą plecy i czasem podbrzusze. z tym, że nie wiem na ile ten ból nie pochodzi właśnie od kręgosłupa.
-
Przeforsowanie czesto sie konczy twardnieniem. Dzialaj intuicyjnie. Połówkowe mialam u swojego gina, bylo ok, dziewczynka bedzie
Wiec jednak intuicja, którą zburałam mnie nie zawiodła
Jutro mam to usg za 300 zl ale tam jest szczegolowo badane wszystko, m.in, rozstaw oczek itd. Jest bardziej szczegolowe i wykrywa wady ktorych czasem na zwyklym polowkoym sie nie da wykryc, wiec stresik jest, a jak
A Ty pamietaj kochana, jak Ci brzuch twardnieje po przeforsowaniu to jest to znak od natury, ze pora zwolnic i nie wolno sie forsowac. Nie bagatelizuj tych znaków, natura wie co robic.julianna lubi tę wiadomość
-
to ja takie badanie mam w czwartek i choc staram sie byc optymistka to tez juz miałam chwile przerazenia czy oby wszystko jest jednak ok. i do tego dzisiaj ta boląca, a wręcz paląca po lewej stronie scianka pochwy... a już przez ostatnie 1,5 tyg wyluzowałam że szyjka jest długa i zamknięta i nie ma czym się martwić. no to dzisiaj mam
-
powiem Ci szczerze że i ja chciałabym już mieć to usg za sobą bo jutro to już będę pewnie panikować na maksa a w czwartek rano biegać ze stresu do łazienki
taki bohater ze mnie!
Ty już masz 2 zdrowych dzieci, jesteś młoda - dlaczego miało by być źle? ja np. wciąż czuję strach z powodu pierwszej straty i średnio tydzień po wizycie zaczyna się ponowny stres i rozmyślanie. a jak dojdzie do tego boląca szyjka lub pochwa to w ogóle jestem w dupie i zaczyna się histeria. w takich chwilach naprawdę bardzo podziwiam męża za cierpliwość do mnie