Grudniowe Mamuśki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
eforts wrote:Lithe przynajmniej jesteś spokojna, że masz dobre leczenie
Lola jesteś z Olsztyna? Gdzie teraz mieszkasz?
Qurczak ważne, że młody żwawya może ze względu na częste wizyty nie chciał robić usg, kolejna niedługo wiec dasz radę
Mieszkam w Toruniu, ale pochodzę z Olsztyna i tam mieszkają moi rodzice
Ja też nie mam siły nadrabiać, bo dzisiaj śpię cały dzień
Byłam dzisiaj w Smyku i widziałam Bebetto Luca i chyba to będzie to. Nie mówię, że nie mam zastrzeżeń, szczególnie do wagi, ale widzę, że o lżejszy ciężko. No chyba, że za 4000 zł.
Cieszę się, że Niespodzianek w domu i mam nadzieję, że nic ważnego mi nie umknęło.
Mam jutro wizytę i mam nadzieję na usg i mierzenie szyjki. Mam nadzieje, że mnie nie odeśle jak Qrczaka, tym bardziej że chcę zdjęcie, bo już 2 m-ce mi nie dawał.
Idę spać dalej. Dobrej nocy życzę!Piotruś
Helenka
-
nick nieaktualny
-
Ita, ja się dzisiaj urlopuję (tzn. półurlopuję, bo ocz. zabrałam masę pracy do domu
) zasiadam rano do kompa z wapniem (bo przecież nie z kawą) i skradłaś moją uwagę w 100%. Czekam na relację!
też szefowi wczoraj powiedziałam, że dzisiaj wizyta i mam nadzieję, że będę w środę w pracy, a on na to "ja też mam taką nadzieję":P
Piotruś
Helenka
-
Dzien dobry:) Lola ja niestety nadal w szpitalu, Marta nam pisala ze wyszla.
karola u mnie pada a wspollokatorka chrapie wiec masz o wiele milszy początek dnia:) wczoraj polozna probiwala posluchac serduszka na ktg ale jeszcze za wczesnie..
Ita pisz nam co sie stalo , z dzidzia i Toba wszystko ok?kaarolaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Niespodzianek:) wrote:Dzien dobry:) Lola ja niestety nadal w szpitalu, Marta nam pisala ze wyszla.
karola u mnie pada a wspollokatorka chrapie wiec masz o wiele milszy początek dnia:) wczoraj polozna probiwala posluchac serduszka na ktg ale jeszcze za wczesnie..
Ita pisz nam co sie stalo , z dzidzia i Toba wszystko ok?
O losie, zaspana wczoraj byłam i pomieszałam. No to mamy dwie hospitalizowane do podtrzymywania w dobrym nastroju.
Niespodzianek pada, bo idzie piękna polska jesień, nie będzie w końcu tak gorąco, a zrobi się cudownie na zewnątrz, kolorowe liście na drzewach i szum wiatruuwielbiam! A laskę chrapiącą trzeba by może czymś szturchnąć
kaarolaa, Niespodzianek:) lubią tę wiadomość
Piotruś
Helenka
-
Cześć Dziewczyny
Mam do sprzedania wózek Navington Galeon dla dziewczynki bo kolory brąz + brudny róż. Extra na zimę ze względu na duże pompowane koła! Proawdzi sie super!
Do kompletu posiadam parasolke, ciepły śpiworek, torbę, adaptery do fotelika samochodowego.
Akcesoria w kolorze wózka.
POLECAM!!! W razie pytań służę pomocą!
http://allegro.pl/wozek-4w1-navington-rama-galeon-zestaw-akcesoria-i4509084478.html
Pozdrawiam! -
Witam
Tez czekam na jesień!!!
Ita szkoda nerwów a już na lekarza co niby powinien nam pomagać!!! Skoro już jesteś na zwolnieniu to odpoczywaj
Lola ja nigdy nie byłam kawowa ale kupiłam sobie inkę coby mężowi czasem potowarzyszyć.
idę zjeść śniadanie bo młody od wczoraj jakoś cichutki to może się odezwie !
Miłego dnia!! -
i dopóki lekarz nie stwierdzi, że się szyjka się skraca to kobieta nawet nie wie, że ma tą bakterię? kurcze, mam dylemat na kiedy zapisać się do swojej pani doktor, chciałam na 5-go, ale okazuje się, że ona nie przyjmuje w tym tyg, a jak zapiszę się na tydzień później to będą 4 tyg jak u niej nie byłam...
-
U mnie nie robili posiewu. Po prostu szyjka się skróciła.
Jestem jeszcze na sekundę w pracy i drukuję ostatnie dokumenty, więc szybciutkie streszczenie:
o 16.45 miałam wizytę u doktora M., umówionego przez położną z przypadku, bo mój gin jest na urlopie.
Nie zdążyłam mu nawet wyłożyć całej sprawy z szyjką bo zaczął się na mnie drzeć.
ja- Przysyła mnie położna, która w luxmedzie prowadzi ciążę...
on- Jak to położna?! To jest niezgodne z prawem! Jest Pani dorosła nie ma pani za grosz rozsądku?! Powinna pani znać rozporządzenie ministra ws. prowadzenia ciąży! Ja jestem ordynatorem. U mnie w szpitalu takie skandaliczne rzeczy nie mają miejsca. Położna to Pani może conajwyżej ciśnienie zmierzyć a nie ciążę prowadzić.
Ciśnienie mi skoczyło... Wstałam poprosiłam o oddanie karty ciąży i chciałam wyjść.
on- Nie oddam Pani karty bo jeszcze nie skończyłem.
No i właściwie mu ją wyrwałam...
Idiota widział, że pod koniec jego tyrady już płakałam a mimo to był nadal napastliwy. Złożyłam od razu na niego skargę. Od razu się mną zajęli, skierowali do położnej i umówili innego lekarza. O 19.45 w końcu mnie przyjął baaaaaaaaaardzo sympatyczny gin. Narobił mi zdjęć USG szyjki i dzidziucha.
Napoleonek ma już 750 gram! a ja dostałam L4 i mam polegiwać (spacery i lekki basen dozwolone)
Natomiast dr M. nie daruję i jeszcze pisemnie na niego zażalenie złożę. No żesz kurcze! Przecież to prywatna przychodnia luxmedowska. Niech go na zbity pysk....
(przepraszam, ale emocje nadal mną rzucają! Żeby mi synka zdenerwować!)