X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Grudniowe Mamuśki 2014
Odpowiedz

Grudniowe Mamuśki 2014

Oceń ten wątek:
  • julianna Autorytet
    Postów: 1572 531

    Wysłany: 27 sierpnia 2014, 18:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej mamuśki, brzuszki rosną, ale najważniejsze, że to maluchy jak na drożdżach przybierają;D

    ja też czuję małą czasem często,a czasem malusio,

    dziś zjadlam batona i obiad, a ona nic..cisza,

    czy macie też uczucie że dzidzia kopie Was jakoś w dole, że czujecie to w pochwie..to takie dziwne uczucie, a jak piszemy tyle o szyjkach to ja się obawiam czy to normalne


    f2w3tqywlcgkfgv6.png
  • zokeia Autorytet
    Postów: 2223 1467

    Wysłany: 27 sierpnia 2014, 18:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    julianna wrote:
    czy macie też uczucie że dzidzia kopie Was jakoś w dole, że czujecie to w pochwie..to takie dziwne uczucie, a jak piszemy tyle o szyjkach to ja się obawiam czy to normalne

    Tak, miałam pytać Was o to samo! To jest takie delikatne kłucie. Zdecydowanie czuję że jest to kopniak w szyjkę. Nic złego później się na szczęście nie dzieje, więc póki co nawet nie mówię lekarzowi.

    tb73epoky7bge1zc.png
    atdc4z173dng7siu.png
    43kt3e5e37vlpped.png
  • ewelinka_shn Autorytet
    Postów: 773 490

    Wysłany: 27 sierpnia 2014, 18:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak ja czuję kopniaki w dole jakby chciał pipa wyjść hihi :D w ogóle większość kopniakow czuje poniżej pepka.

    Kubuś po całym dniu się rozstała :) wkoncu

    w57vpc0zcrqzma1r.png
  • julianna Autorytet
    Postów: 1572 531

    Wysłany: 27 sierpnia 2014, 18:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tak, też tak mam, powyżej pępka to mi się od święta zdarzają, a 80% jest na dole, bardzo nisko bym powiedizała,

    mój mąż się śmieje, jak mu o tym mówię, że nie wiem czy to normalne , że czuję tak jakby w pochwie coś, a on, sprawdzić czy nóżka wystaje ;P facet


    f2w3tqywlcgkfgv6.png
  • ewelinka_shn Autorytet
    Postów: 773 490

    Wysłany: 27 sierpnia 2014, 18:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kubuś jest Ułożony glowa w dol wiec raczkami mi tam gmera w dole :) a jak go czuje tak bardzo nisko to takie nieprzyjemne uczucie jak dla mnie.

    w57vpc0zcrqzma1r.png
  • eforts Autorytet
    Postów: 2866 1894

    Wysłany: 27 sierpnia 2014, 18:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewelinka ja wczoraj się lekarzowi poskarżyłam, że młody jak tak to szaleje a teraz cały dzień cicho siedzi i nie straszy to śmiał się i pokazał mi na usg, że się rusza czego ja nie czułam :)

    Ja kupiłam rajsyopy ciążowe z gatty i są bardzo ok.

    Juliana ja czuję ruchy i bardzo nisko i wysoko, jeszcze dzieciaki mają dużo miejsca i mogą być wszędzie :)

    Dziewczyny ja tam dzieci nawet lubię, preferuje swoje tj rodziny lub przyjaciół ale też się nad nimi nie rozpływam. Ale najbardziej od czasu jak jestem w ciąży nie lubię rodziców dzieci którzy czują się w obowiązku opowiedzieć mi swoje traumy wychowawcze, ciężkie okresy życia dziecka itp tez to co Ita mówiłaś.
    W ogóle zalewa mnie krew jak słyszę tekst ,,jak wam się życie zmieni jak juz będzie dziecko''
    Jestem ciemną masą i nie przypuszczałam......w ogóle mam wrażenie że do ludzi nie dociera ze ktoś ma świadomość co oznacza dziecko i dobrowolnie się na to piszę!!!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 sierpnia 2014, 18:49

    ewelinka_shn lubi tę wiadomość

    1usaanlitgnl6x8t.png
    1usaupjyr1vci98r.png
  • zokeia Autorytet
    Postów: 2223 1467

    Wysłany: 27 sierpnia 2014, 18:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    eforts - taaak... dobre rady otoczenia :/ Mam wrażenie, że Ci ludzie chcą podkreślić wtedy swoje bohaterstwo. Na szczęście tylko szwagier z żoną tak gadają. Niby wiem, że zawsze coś od nich usłyszę, ale i tak mnie to wkurza :) Ostatnio kiedy powiedział "ohoho zobaczysz za kilka miesięcy! Zapomnij o ciszy i przespanej nocy!" + plus to spojrzenia starego wyjadacza, to nie wytrzymałam i zapytałam "po co mi to mówisz? Przecież się z tego nie wypiszę. Tak już jest, dzieci zazwyczaj ryczą". Ucichł i zmieniliśmy temat :)
    Ale są też pozytywne reakcje. Rozczula mnie jak każdy, nawet nowo poznana osoba chce dotknąć mojego brzucha (wiem, że większość kobiet jest tym zwykle zirytowana). Ale mnie rozbraja kiedy widzę, że ludzie miękną i łagodnieją przy spotkaniu z cieżarną. Czy to nie jest niesamowite? :)

    eforts, Lola83 lubią tę wiadomość

    tb73epoky7bge1zc.png
    atdc4z173dng7siu.png
    43kt3e5e37vlpped.png
  • julianna Autorytet
    Postów: 1572 531

    Wysłany: 27 sierpnia 2014, 19:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    też mnie rozwalaja te teksty ..o zmianie zycia po urodzeniu dziecka, a głównie słyszymy je od mężczyzn,

    ale chyba logiczne, że dziecko to obowiązek, a nie pluszowy miś... więc nie kumam po co to mówią... tak jakby sami liczyli kiedyś na coś innego...

    zokeia, eforts, Qrczak lubią tę wiadomość


    f2w3tqywlcgkfgv6.png
  • julianna Autorytet
    Postów: 1572 531

    Wysłany: 27 sierpnia 2014, 19:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    też kiedyś myślałam, że będzie mnie krępować dotykanie mojego brzucha, a tak nie jest on jest inny niż zwykły brzuch, i zresztą jak ktoś już dotyka to robi to tak czule i delikatnie, tak jakby chciał po główce malutką pogłaskac

    zokeia, eforts lubią tę wiadomość


    f2w3tqywlcgkfgv6.png
  • ewelinka_shn Autorytet
    Postów: 773 490

    Wysłany: 27 sierpnia 2014, 19:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja ciągle słyszę że dziecko to kopalnia pieniędzy... i ze koniec życia towarzyskiego przed nami.

    w57vpc0zcrqzma1r.png
  • julianna Autorytet
    Postów: 1572 531

    Wysłany: 27 sierpnia 2014, 19:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    heh pewnie jest to jakieś ograniczenie i zmiana trybu życia, więcej pracy, obowiązków, zmartwień, wynagradzane uśmiechem i psotliwością dziecka, a przecież o to właśnie chodzi, to inwestycja na całe zycie, ktoś kiedyś nam może za to podziękuje, pomoże albo zaprosi na kawę ;D hehe

    a na imprezki z większymi dziećmi łatwiej już iść, chyba najgorzej z maluszkiem


    f2w3tqywlcgkfgv6.png
  • zokeia Autorytet
    Postów: 2223 1467

    Wysłany: 27 sierpnia 2014, 19:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pewnie, że jest to zmiana życia. Ale na to liczę :) Mam 30 lat i dojrzałam do tej zmiany. Mamy wrażenie, że już będąc w ciąży odkrywam nowe wymiary, zwracam uwagę na detale. Chyba zaczynam żyć... bardziej. A co to będzie jak się mały urodzi. Nasz związek z mężem też staje inny :)

    tb73epoky7bge1zc.png
    atdc4z173dng7siu.png
    43kt3e5e37vlpped.png
  • eforts Autorytet
    Postów: 2866 1894

    Wysłany: 27 sierpnia 2014, 20:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zokeia mam to samo (29l), wychodzę z założenia że każdy etap w życiu przeżywam i wykorzystuje jak najlepiej i etap imprez i tym podobnych mam za sobą, teraz nie mogę się doczekać etapu bycia rodzicem, zdaje sobie sprawę ze to nie jest tylko miód ale robie to świadomie i z miłością do mojego dziecka!!!

    A też mam siostrę i szwagra i ich mądre rady to zawsze mowie im ze ja będę kochać swoje dziecko i wychowanie nie będzie dla mnie wyrzeczeniem to czasem głupio im się robi i mówią to nie o to chodziło...:)

    mam przyjaciółkę która urodziła 9 msc i sama śmieje się z wróżb znajomych że miała przez dwa lata po porodzie po ścianach chodzić :)

    Co do męża to też mam wylew uczuć :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 sierpnia 2014, 20:27

    1usaanlitgnl6x8t.png
    1usaupjyr1vci98r.png
  • jedynka Przyjaciółka
    Postów: 102 90

    Wysłany: 27 sierpnia 2014, 20:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie też dzidzia kopie tak, że aż czuję w pochwie, więc skoro tyle z nas ma podobnie, to chyba jest to normalne :)

    A co do zwierzaków... My mamy psa i kota. Nie zamierzamy się ich pozbywać. Szwagier miał dwa koty, oddali oba, jak się im córka urodziła (żeby w mieszkaniu nie było sierści). Z kolei u znajomej siostry tak się jakoś złożyło, że wraz z dzidziusiem pojawił się w ich domu szczeniak. Obie dziewczynki i obie rosły razem. Dzidzia raczkowała za sunią, a tamta ciągnęła ją zębami za pieluchę. Bywało, że spały razem na kocyku suni, albo mała pełzała do miski z wodą i tam coś psiakowi majstrowała. Można powiedzieć, że wychowały się nawzajem. A rodzice się cieszyli, że tak się lubią i akceptują swoje zachowania.

    Pojmuję, dlaczego niektórzy oddają zwierzaki, gdy na świat przychodzi dziecko, ale ja tak nie zrobię. Rodzina to rodzina, w moim pojęciu zwierzaki też się do niej zaliczają. Oczywiście wszyscy mi trują, po co tyle zwierząt, rady sobie nie dacie. A ja na złość wszystkim zapowiadam, że damy sobie radę. I kropka.

    eforts, Lola83, Paula84, Ita, Qrczak lubią tę wiadomość

    fgplku1.png
  • Lola83 Autorytet
    Postów: 1227 839

    Wysłany: 27 sierpnia 2014, 20:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja w grudniu kończę 31 lat i uważam jak eforts, że efektywnie wykorzystuję etapy swojego życia. Poimprezowaliśmy, podróżowaliśmy, mamy niezłe prace, mieszkanie, w sumie robiło się już trochę nudno. Przyszedł czas na dzieci i też zdaję sobie sprawę ze wszystkich pozytywnych i negatywnych aspektów. Też mnie denerwują "dobre rady". Mój szwagier powiedział mojemu mężowi żeby lepiej się na kurs kajakiem zapisał, nie na kurs nurkowy (który mój m właśnie zaczął). Jak teściom mówiliśmy o planach wakacyjnych na następny rok, to teść się śmiał i powiedział żebyśmy sobie wakacje w 2030 roku raczej planowali... :/

    A co mnie denerwuje już ekstremalnie to gadka o porodzie wszystkich doświadczonych mam. To jest mój nr 1! Tylko sn, bez znieczulenia! Cesarka to złoooo, zzo to złoooo skrzywdzę dziecko!! Też bym chciała sn bez znieczulenia, ale boję się bardzo i zastanawiam czy dam radę. Chyba jestem złą matką, nie idę ochoczo na rzeź w imię dobra dziecka!!

    eforts, ewelinka_shn lubią tę wiadomość

    Piotruś
    ganndqk37mzflpnc.png
    Helenka
    rolodf9hpum40ef3.png
  • ewelinka_shn Autorytet
    Postów: 773 490

    Wysłany: 27 sierpnia 2014, 21:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lola ja uważam że po to wymyślili znieczulenia by z nich korzystać ;) choć szczerze mówiąc trochę sie zzo obawiam ze względu na możliwe powikłania...

    w57vpc0zcrqzma1r.png
  • julianna Autorytet
    Postów: 1572 531

    Wysłany: 27 sierpnia 2014, 21:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a dają znieczulenia w trakcie porodu... bo ja w sumie od nikogo o tym nie słyszałam, a o cesarce słyszałam, że gorzej dojść do siebie bardziej boli, ale przecież nikt sobie nie wybiera naturalnie czy z cięciem .. grudzień pokaże ;)


    f2w3tqywlcgkfgv6.png
  • Niespodzianek:) Autorytet
    Postów: 752 411

    Wysłany: 27 sierpnia 2014, 21:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny olejcie wszystkich z "dobrymi", które dotyczą wychowania i porodu każda z Was da sobie doskonale radę a jeśli komuś się coś nie będzie podobało to niech zajmuje się swoją rodziną:)
    Ale a propo zmiany życia, końca imprez itd.. Ja mam przykład ekstremalnie odwrotny. Otóż moja znajoma wraz z mężem po urodzeniu ich pierwszego dziecka stwierdzili, że ten fakt nic w ich życiu nie zmienia i nie przeszkadzało i to chodzić z noworodkiem do knajp, gdzie przesiadywali nierzadko do północy a dziecko spało gdzieś w wózku obok nich lub robić wiecznych imprez w domu, co powodowało, że dziecko nie mogło spać a teraz jako trzylatek chodzi spać o 12 - 1 w nocy bo przecież rodzice muszą posiedzieć ze znajomymi 4 razy w tygodniu.. Nie mówię oczywiście by zamknąć się w domu i przez 18 lat nie wychodzić, ale jak dla mnie powyższy przykład to lekka przesada..

    evr44nt.png

    z9vvjl9.png
  • Paula84 Ekspertka
    Postów: 247 262

    Wysłany: 27 sierpnia 2014, 22:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też nie wyobrażam sobie oddania zwierzaka ze względu na dziecko. To nie zabawka, a żywa istota, która ponad wszystko kocha swojego właściciela.
    Z T mieszkamy u moich rodziców i po domu ganiają 2 psy i 3 koty, co najśmieszniejsze ja sama jestem uczulona na kocią sierść i co z tego :)
    Mam nadzieję i bardzo bym chciała żeby te nasze zwierzaki z naszą malutką też zżyły jak z nami :) a w ogóle to marzy mi się jakiś mały szczeniaczek, który razem z małą by się wychowywał :) ale 6 zwierz to by było przegięcie lekki :)

    Ita, eforts, jedynka lubią tę wiadomość

    hchykrntrxhsbb3c.png


    iv09vcqgvdf4oy0z.png

  • Paula84 Ekspertka
    Postów: 247 262

    Wysłany: 27 sierpnia 2014, 23:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jutro rozpoczynam zajęcia w szkole rodzenia, ciekawe jak będzie :)

    kaarolaa lubi tę wiadomość

    hchykrntrxhsbb3c.png


    iv09vcqgvdf4oy0z.png

‹‹ 866 867 868 869 870 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

4 Problemy z zajściem w ciążę, które możesz wykryć z pomocą aplikacji OvuFriend!

Kalendarz owulacji kojarzy Ci się tylko z wyznaczaniem dni płodnych i terminu owulacji? Jego możliwości są dużo większe! Aplikacja może być pomocna w wykrywaniu problemów związanych z płodnością na bardzo wczesnym etapie. O jakich problemach mowa? Co możesz wykryć z pomocą kalendarza? Kliknij i przeczytaj!   

CZYTAJ WIĘCEJ

10 mitów na temat premenopauzy, które warto wiedzieć mając 40 lat lub więcej

Premenopauza (perimenopauza) to nie tylko wciąż temat tabu, ale również etap życia kobiety, który często owiany jest mitami i nieporozumieniami. W rzeczywistości jest to naturalny okres przejściowy, który poprzedza menopauzę, a jego zrozumienie może zaoszczędzić Ci wiele stresu, lęku i znacząco wpłynąć na jakość życia i zdrowie hormonalne. Wraz z ekspertami zebraliśmy dla Ciebie 10 najpowszechniejszych mitów dotyczących premenopauzy i menopauzy, opierając się na najbardziej wiarygodnych i aktualnych danych naukowych.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Brak okresu a negatywny test ciążowy, czyli o przyczynach spóźniającej się miesiączki

Każda kobieta doświadczyła lub doświadczy spóźniającej się miesiączki, nie będąc w ciąży. Z jakich przyczyn miesiączka może się spóźniać? Co robić, kiedy krwawienie miesiączkowe nie wystąpiło, a testy ciążowe wychodzą negatywnie? Po ilu dniach warto zgłosić się do lekarza? 

CZYTAJ WIĘCEJ