Grudniowe Mamuśki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Ita wrote:U mnie brzuszek też nisko. Głównie na tej podstawie wszyscy mi chłopca wróżyli
Wróciłam od rzeźnika. Wczoraj zamówiłam kości wołowe na zupę pho.
Pani przy podliczaniu to mi te kości gratis dorzuciła i mówi:
- Będzie spokój w domu.
Uśmiechnęłam się i pomyślałam - no będzie, bo mi w końcu mąż przestanie doopkę zawracać o ta zupę.
ona:
- Pogryzie sobie, pogryzie...
Kto?! Mój mąż?! Dopiero wtedy do mnie dotarło, że ona mysli, że to dla psa... My nie mamy psa
-
Jestem po wizycie i kolejny raz przekonałam się, że mogę liczyć na mojego lekarza. Jak mnie zobaczył to bardzo się zdziwił co ja już robię poza szpitalem, zapytał czy założyli krążek więc opowiedziałam mu jak ten wspaniały pobyt wyglądał.. Zbadał mnie, zmierzył szyjkę, która się trochę wydłużyła bo ma teraz 22 mm:) Ale powiedział, że równie szybko może się skrócić jeśli zacznę coś robić w domu, chodzić itd.. Zadzwonił do szpitala zapytać o wynik z posiewu i nagle się okazało, że da się szybciej pójść do labolatorium i dowiedzieć się co jest grane. Okazało się, że coś się tam choduje ale mają to jeszcze dokładnie oglądać pod mikroskopem i ok 17 mogę sobie odebrać wynik a później do mojego gina na założenie krążka. Cieszę się bardzo, że wiem na czym stoję, co się dzieje i co mam dalej robić. Natomiast jak to mój lekarz określił ciąża i tak jest na podtrzymaniu więc do grudnia mimo krążka mam jak najwięcej leżeć.. Nie wolno mi srzątać, robić zakupów, podnosić, spacerować, jeździć samochodem czyli nie mogę robić nic... Ale najważniejsze żeby dzidziuś urodził się zdrowy i najwcześniej na początku grudnia:)
Paulina85, eforts, julianna, Ita, Marimiko lubią tę wiadomość
-
Ita kumam, co jak co ale dźwignie odpada, to jest chyba jedyne czego naprawdę przestrzegam
Ja jako posłuszna pacjentka jadę jutro 160 km do ikei
Bogusia szczęście w nieszczęściu!! Ja kiedyś nozyczkami chciałam wydłubać śmietek z przedłużacza i nie rozumiałam reakcji mojej mamy
Juliana młody chula czasami całe dnie ale ma jeszcze ciche dni może nie tak że w ogóle się nie odzywa ale tak ze gmera w środku i to jest słabiej odczuwalne. We wtorek skarzylam się na niego lekarzowi
Niespodzianek niestety trzeba płacić, żeby dobrze o nas zadbalitzn wiem, że nawet u nas z forum dziewczyny mają super lekarzy na nfz ale to niestety chyba jest wyjątkiem
no ale jakby nie było najważniejsze że wiesz na czym stoisz
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 sierpnia 2014, 12:56
-
Karolaa, przepraszam, że tak wyskakuję z pytaniem, ale co cię zaniepokoiło i sprawiło, że pojechałaś do szpitala? Pytam, bo od rana mam wilgotną bieliznę, bardziej niż zazwyczaj. Przed spacerem z psem założyłam wkładkę i sprawdziłam po powrocie - jest wilgotna, jakby "spocona". Martwię się.
-
Niespodzianek masakra!! Ja byłam dwa razy w tym msc i miałam jeszcze jedną wizytę jutro ale to we wtorek poszłam do niego do polmedu z pakietu a dzisiaj pójdę tylko po l4 zawsze to 50 a nie 150 zl!!!
A jesteś ubezpieczona na pobyt w szpitalu? Chociaż i tak zależy co by wpisali w kartę bo monitorowanie ciąży się nie liczy
Jedynka mi to wkładka potrafi przemoknąć ale pytałam lekarza jest ok a nawet podniósł mi się poziom wód, oczywiście nie odwodzę Cie od ewentualnej wizyty ale różnie to bywa. -
Moje wyniki z dzisiaj znowu nienajlepsze. Hemoglobiny poniżej normy. Leukocyty nadal są we krwi. Na szczęście w moczu jest lepiej, bo spadły ze 100 do 6 po antybiotyku. Za to CRP mam 10.8, a norma do 5. Masakra jakaś. Muszę wysłać wyniki do gin.
-
Eforts jeśli chodzi Ci o ubezpieczenie za pobyt w szpitalu to niestety nie posiadam takiego cuda:(
jedynka ja też mam takie dni, kiedy wymieniam wkładkę za wkładką bo cały czas jest wilgotno lub mokro. U mnie z wodami jest ok ale jeśli będzie Cię to niepokoiło to lepiej pójść do lekarza. -
U mnie już wszystko wróciło do normy. Moze zebrało się więcej wydzieliny gdzieś, nie wiem, i potem wszystko 'puściło'. A ja się oczywiście zdenerwowałam.
Niespodzianku, a nie jest tak, że kobieta w ciąży, jeśli ma polskie obywatelstwo, to ma zapewnione ubezpieczenie zdrowotne aż do porodu? Także za pobyt w szpitalu? -
Jedynka tylko mi chodzi o ubezpieczenie wypłacane matce w sensie takie odszkodowanie. A coby korzystać ze służby zdrowia to nie wystarczy być obywatelem, musisz być ubezpieczona przez pracodawcę albo jako bezrobotny w up albo u męża w pracy albo cos w ten deseń.
-
jedynka ja normalnie ubezpieczona jestem u siebie w pracy więc tutaj problemu nie ma. Tylko tak jak pisze eforts niektóre ubezpieczenia grupowe lub indywidualne przewidują jakąś kwotę za pobyt w szpitalu, np. 100 zł za każdy dzien pobytu. Podobnie jak z takich ubezpieczeń dostaje się pieniądze za urodzenie dziecka czy śmierć kogoś bliskiego w rodzinie..
-
Eforts, interesowałam się tym, bo przez początkowy okres ciąży nie miałam ubezpieczenia zdrowotnego. W końcu i tak nie skorzystałam z tego prawa i chodziłam do ginekologa prywatnie, a teraz już normalnie mam ubezpieczenie. Istnieje taki przepis, ale mimo to czytałam o kobietach ciężarnych, którym szpitale wystawiały rachunek po tym, jak przyznały, że nie mają ubezpieczenia
W takiej sytuacji za leczenie kobiety ciężarnej chyba i tak płaci NFZ, ale nie jestem pewna.
-
Naskrobałyście dzisiaj!
No tak, nawet nie zarejestrowane w UP bez pracy kobitki w ciąży są objęte ubezpieczeniem.
Ja mam dzisiaj dzień. pt nic mnie nie cieszy, wyglądam jak klocek, ani nigdzie wyjść, ani się ładnie ubrać, ani pobawić, ani napić winka, generalnie max radości rzeczy dla dziecka oglądać. Spanie, żarcie, praca, spanie, żarciei czekanie na poród za kilka miesięcy
Piotruś
Helenka