Grudniowe Mamuśki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMoj tez jest coraz wyzej. Najdziwniejsze uczucie mam wtedy jak sie wypycha na wysokosci pepka. Taka gorka mi sie tam robi a ponizej pepka mam dolek i jakby pusta przestrzen. Czesem tak mocno sie wypchnie ze to az boli. Narazie zrobil mi tak trzy razy
eforts lubi tę wiadomość
-
Karola ja tak mam codziennie. Wypycha się kilka razy dziennie i zawsze temu towarzyszy lekki ból. Po 4-5 sekundach wszystko wraca do normy. Ale przedwczoraj to dała mi popalić. Tak mnie zabolało, że aż mi łzy w oczach stanęły.
kaarolaa lubi tę wiadomość
-
Milcia, też kilka takich bolesnych kopniaczków miałam
nic przyjemnego...
Mała wczoraj była głową w dół i powyżej pępka ją czułamw ogóle fajnie jest jak lekarz z każdą wizytą coraz wyżej sondą od usg podgląda małą
aaaa! i zapomniałabymszyjka ma ponad 4 cm
eforts, Marimiko lubią tę wiadomość
-
Ojej... przecież to silny lek- nie zaszkodził dziecku? Może zwykła melisa albo zmiana diety pomogłaby? Też miałam kilka nieprzespanych nocy z powodu intensywnego buszowania w brzuchu
ale w dzień odespałam sobie
-
Kanapa, ja już też brałam Relanium w początkowej fazie ciąży, jak pojawiły się krwawienia. Brałam przez chyba dwa tygodnie. Takie było zalecenie lekarza, w celu uniknięcia dodatkowych skurczy i napinania mięśni. Też się bałam, że to może źle wpływać, ale z drugiej strony jak się słyszy, to w szpitalu właśnie ten lek jest podawany jako przeciwporonny.
-
nick nieaktualnyNom same kopniaki jeszcze sa znosne i nawet fajne, ale takie wypinanie tylka albo plecow juz cout mniej. Jak pierwszy raz mi tal zrobil to myslalsm, ze brzuch mi stwardnial a tu patrze wielka gorka prosto w miejscu pepka i jak nic plecy wtedy wypychal
-
hej
ja raczej też bez znieczulenia, nic o tym nie wiem i się zwyczajnie boję, że mi lub małej zaszkodzi, a ból przetrzymam,
najbardziej boję się tego co ewelinka_sh, zwlekania do cc, gdyby sn coś nie szło ...
a jak to jest jak was maluchy wypychają, bo ja nie wiem czy to jest napinanie brzucha czy dzidzia, robi mi się nagle np taka gulka z prawej lub lewej ponizej pepka lub na wysokosci, jest bardzo twarda i boli lekko, mija po paru sekundach
-
wracaja do tematu zzo ja polecam! Pierwszy porod silami natury niby male dziecko ale z nacinaniem pozniej tez ciezko bylo usiasc balam sie 1 wyproznienia..2 porod z zzo o kg wieksze dziecko porod be bolu bez nacinania szybki bez komplikacji w nocy gdy macica sie obkurczala po porodzie nie cuzlam silnych boli a bol jest wtedy okropny po 1 porodzie zazylam tylko 1 tabletke przeciwbnolowa zamiast wszystkich jakie dostalam od pielegniarek i meczylam sie przez to cala noc a tak to ladnie mi macica sie obkurczala razem ze schodzacym znieczuleniem nastepnego dnia chodzilam kapalamk sie jak nie po porodzie z kupka nie bylo zadnych problemow i ani migreny ani żadnych innych doleglwiosci nie pamioetam
a mam do was pytanie czy macie moze nocne skurcze łydek?
ja juz nie daje rady:( budze sie codziennie ze 3 razy na noc z tak potwornym bolem ze masakra maz mi napina noge i przechodzi ale ten bol jest nie do wytrzymaniaWiadomość wyedytowana przez autora: 30 sierpnia 2014, 09:09
kittykate lubi tę wiadomość
maria.sm -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa odpukac ani razu nie mialam skurczy. Ale moze to dlatego ze nie pije kawy w sumie to nigdy kawy nie pilam a i magnez biore prawie cala ciaze a jak jestem w szpitalu to tutaj juz w ogole maja ekstra dawke 1500mg na dobe wiec skurcz nie ma prawa lapac
-
karola w zasadzie to samo czuję, więc to mała, a ja nie do konca dowierzalam czy ona jest w stanie się tak wypchać
ja raz, dwa mialam typowy skurcz łydki, a tak to mnie ogólnie łydki bolą, w sumie co noc jak idę na siku i wracam, czekam aż zasnę i czuję takie mrowienie łydek
a miałam się Was jeszcze spytać w jakiej pozycji czujecie najwięcej ruchów, ja jak stoję to rzadko się zdarza żebym coś poczuła, czuję na prawym lub lewym boku, jak siedzę, a najmocniejsze i najbardziej wyczuwalne mam gdy leżę na wznak, z nogami albo prosto, albo do góry, podkurczonymi, ale wtedy macica chyba się rozpłaszcza i mała ma chyba tarczę do kopania, ale niestety leżeć tak długo nie mogę bo mnie wtedy strasznie kręgosłup na dole boli
-
Dzień dobry
Pisałyście o snach erotycznych i kurcze... dopadły i mnie!
Przez ten szew mam zakaz, z tego co wiem to zakaz mojego orgazmu też (ale to źródło z netu więc nie wiem na ile prawda). Wczoraj M się przyplątał że ma ochotę itp no więc dobrze że są inne metody 'rozładowania napięcia'
A w nocy kurde moja wyobraźnia zaszalała... Aż strach hehe -
nick nieaktualnyNo ja swojego tez czuje lezac na wznak najwiecej. Jeszcze przed szpitalem nie byl tak aktywny albo ja go mniej czulam a teraz tylko leze wiec cwaniak kopie bo mu nudno. Na szczescie plecy nie bola to moge tak lezec i cieszyc sie kazdym ruchem.
lezac na boku tez juz go czuje ale mniej intensywnie.
-
Ita wrote:
U mnie pobudka w sobotę o 6 rano to norma!
I tylko mąż biedny, bo go tulam, całuje głaszczę (od 7) a ok 8 to juz straszliwie mi się nudzi więc zaczynam do niego zagadywac
My tak trochę dziwnie się dobralismy - on sowa ja skowronek (który nie umie sam sobą się zająć).
A mi prawie codziennie się śni, że sie spoznię do szkoły, albo że nie pamiętam jakie zajęcia mam danego dnia.
Mam identycznie!!
Ile razy w weekend ja juz w butach stoję i czekam aż wyjdziemy na basen czy spacer a mężulek jeszcze w piżamach
albo oszukuję go co do godzinychociaż szybko przestał się na to łapać
Laski mi od trzech dni śni się seks!! Dzisiaj będę w dzień odpoczywać coby wieczorem poszaleć bo tak jak w dzień pochodzę to wieczorem boli mnie kroczei nie chce przegiąć
Dzisiaj basenik)))
Karola jak tam Wasza sytuacja?
Maria ja miałam skurcze i od tej pory łykam magnez. Chociaż czasem mnie jeszcze złapie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 sierpnia 2014, 10:44
Ita lubi tę wiadomość
-
Co do posta maria.sm to właśnie chce tego okropnego bólu uniknac mnie położna uspokoiła że teraz są zupełnie inne leki niż kiedyś, całkowicie bezpieczne dla matki i dziecka i co najwazniejsze nie pamieta sie porodu jako traumatyczne przezycie. Moja siostra wlasnie to przezywa teraz, patrze na nia i serce mi sie kraje
ona prawie odleciala po samym porodzie, lekarz sie wystraszyl... to bylo straszne
az sama sie wystraszylam, nie chce tego tak pamietac , nie byla w stanie byc z dzieckiem w tych chwilach po porodzie bo miala sama problem...
mimo ze nie rodzila długo jakies 3 -4 h ale juz miala taki stan ze maz musial na nia nakrzyczec bo byla zobojetniala na wszystko i powiedziala ze nie da rady urodzic tego dziecka...
Co do ruchow to mala moja tez sie wypina i przesuwa zmienia pozycje i czasem to bywa bolesne, i wlasnie mam takie wrazenie jakby twardnienia brzuszka no ale bedzie juz coraz gorzej bo nasze maluchy coraz intensywniej rosna
ja mam czasami problem z oddechem mam taki plyciutki bo dziecko sie gdzies tak rozpycha ...
a co do snow to mam raczej problem z bezsennoscia ostatnioa potem w ciagu dnia chodze jak zombie:/ moja siostra tez miala pod koniec 6 i w przez 3 trym wlasnie problemy z zasypianiem i wiele moich kolezanek z ktorymi rozmawialam mowily wlasnie ze najgorzej jest w III trym ale to juz dziecko po prostu nie ma miejsca i uciska wszystko co sie da...
pozostaje nam wytrwalosc !!! juz niedlugo !!!! -
nick nieaktualnyEforts narazie jest bez zmian czyli dobrze. Wody tak jakby w koncu przestawaly sie saczyc chociaz mowie na 100% nie jestem pewna. Bo to moze byc sluz, wody albo luteina i dzisiaj powiedzialam o tym lekarzowi. A on nic musimy czekac az mnie Olsztyn przejmie bo oni juz wiecej mi nie pomoga. Robia mi tylko to CRP co kilka dni i usg. I tak to wyglada narazie.
eforts lubi tę wiadomość
-
hej
Melduję, że o dziwo u mnie glukoza ok
Qurczak z ciekawości wzięłam ze sobą glukometr. I na glukometrze z krwi żylnej (nie z palca!) miałam 150, a po badaniu laboratoryjnym 124. Więc różnica ogromna i glukometr jednak jest obarczony dużym błędem.
kittykate wrote:i co najwazniejsze nie pamieta sie porodu jako traumatyczne przezycie. M
Kitty rodziłam bez znieczulenia, więc pozwolę się wypowiedzieć.
Poród i chwila tuż PO, kiedy kładą dziecko na piersi, kiedy dziecko zaczyna ssać to NAJWSPANIALSZE WSPOMNIENIA! Żadne traumatyczne przeżycia, choć bolało, choć byłam nacinana, choć nie spałam przed porodem 24 h, choć byłam wykończona i między skurczami przysypiałam ze zmęczenia. Też płakałam, że nie dam rady urodzić dziecka, że nie mam siły. Ale jednak miałam.
Uwierz mi, że nie pamięta się bólu porodowego i nie ma co straszyć dziewczyn, że jak się będzie rodziło bez zzo to potem poród będzie traumatycznym przeżyciem.
Ita lubi tę wiadomość
-
Milcia jeszcze pewnie nie jedno mnie zadziwi jeśli chodzi o farmakologię w ciąży... ja na podtrzymanie brałam tylko luteinę i nospę jak czułam ból/kłucie.
Jeśli chodzi o ruchy to jak jestem cały dzień na nogach to czuję kopanie nawet jak stoję albo chodzęw zasadzie w każdej pozycji mała się wierci ale wypychanie tylko jak leżę na wznak- wtedy to dopiero robi się góra na brzuchu
Widzę, że rozmawiacie o zzo- pytań kilka mam... to jest znieczulenie podobne do narkozy? bo po narkozie fatalnie się czułam, wymiotowałam, miałam biegunkę, itd... I czy któraś z Was słyszała może o wdychaniu gazu podczas porodu? U mnie w szpitalu od niedawna to stosują ale nie znam nikogo kto korzystałby z tego podczas porodu- może znacie jakieś opinie?