Grudniowe Mamuśki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Milcia wrote:My byliśmy dzisiaj w Smyku i jak dla nas Jedo Fyn odpada. Jest za sztywny. Żeby amortyzatory zadziałały trzeba się nieźle "uwiesić" na wózku. Dużo siły trzeba. W porównaniu do Bebetto Nico Plus i Baby Design Lupo Comfort, to te dwa można ugiąć jak to się mówi prawie jednym palcem. Ogólnie to Baby Design nam się spodobał.
Ja ci polecam Baby Design ale tą wersje Comfort, samo Lupo nie ma wkładki w spacerówce i chyba ma pojemniejszą torbe a obecnie w promocji. Ja ten wózeczk mam już w domu. Jedynie to troszkę nie podoba mi się to że koła są plastikowe ale nie jest to jakiś rażący mankament. Wiele osób narzeka na system podnoszenia oparcia w gondoli, ale czy tto takie ważne i tak mały dzidziuś musi leżeć na płasko, po za tym obecnie wymóg UE zabrania tego w wózkach i od nowego roku już żadne nowe modele wózków nie będą miały podnoszonego oparcia w gondoli. Co jeszcze super sprawa, gondole można złożyć zupełnie na płasko --> więcej miejsca w samochodzie
Jest lekki choć wiele osób twierdzi, że ciężki... chyba ciężkiego wózka nie prowadziłyte które rodził z 9 lat temu wiedzą o czym mówię, np. tarany - z produkcji tako - to były topory i kloce.
Lupo prowadzi się jednym palcem jest zwinny i miękki. Polecam jako właścicielka już takowego. -
Marimiko, super patent z tym szyciem, ja niestety mam dwie lewe ręce do wszelkiego rzemiosła. Czekamy na efekty
Widziałaś ten fiolet na żywo? Też mi się bardzo podoba, nie jest szary i smutny, ale z drugiej strony nie daje po gałach.
Milcia, nie zwróciłam na to uwagi, ale przeleciałam opinie na różnych forach i mamuśki nie narzekają. Zwrócę uwagę jak go będę jeszcze raz oglądać. My się chyba już na niego zdecydujemy, tylko kwestia koloru. Każdy wózek ma minusy i nie ma idealnego, a coś trzeba kupićI oczywiste jest, że wygląd wózka nie jest najważniejszy, ale chciałabym nie patrzeć codziennie na wózek, który mi się nie podoba, a ten jedo naprawdę mi leży.
Dałam sobie dzisiaj czadu ze sprzątaniem i chyba się przeforsowałam. Całą garderobę wyrzuciliśmy z małżem i było odkurzanie, mycie, pranie, składanie i prasowanie. Aż zaczęłam czuć brzuch. Jak skończyłam to zasnęłam na kanapie na siedząco i teraz czuję taki dyskomfort w brzuchu. Nie ruszam się już dzisiaj. A tak mnie kusi, bo kupiłam farbę do włosów i chciałabym już zamalować te półmetrowe odrosty. Pod tym względem ciąża jest bardzo uciążliwa, normalnie poruszam się dynamicznie i robota pali się w rękach, a takie powolne dreptanie mnie irytuje:P Widzę teraz, że muszę sobie większe porządki porozkładać w czasie.
Piotruś
Helenka
-
Marimiko - wow, to gratukuję kreatywności. Ja bym pewnie nie podołała.
choć nigdy nie próbowałam.
Ja jestem mega zadowolona z mojego wyboru czyli Joolz Day, jest tak łatwy w obsłudzę, że sama byłam w szoku jak nim jeździłam po domu. Ostatnio nawet zrobiłam 2 podejscie i wypakowałam go z kartonow i jezdzilam po mieszkaniu hah. Też mi się podoba to, że jest gondola składana a płasko. a sam stelaż zajmuję bardzo mało miejsca. Wzięłam w rękę gondolę wpakowałam do niej butelki wody i w drugiej stelaż i na spokojnie bez wysiłku mogę znieść na dół i wmontować sobie gondolę na stelaż. A i spacerówka jest wysoka, czyli fajnie, bo mogę z Zośką pod stolik podjechać i jest na równi z nami. Także, jakby któraś mama chciała jakiś wózek w tym stylu to serdecznie polecam. -
ja jestem ciekawa kiedy u mnie bedzie cesarka... dopiero 6 października mam wizyte więc chyba 7 pojade się zapisac. Gdyby u mnie w szpitalu tak było to rodziłabym już od 13 listopada.. kurde aż mi się wierzyc nie chce że tak szybko. w sumie to raz wolałabym żeby Wojtuś był sobie w brzuszku tak długo az sam zadecyduje że już pora, a z drugiej strony, chcialabym go miec szybciej przy sobie.
Kawa poprawiasz Nam grudniową statystykę, bo tu chłopców jeszcze raz tylu co dziewczynek -
olcia23 wrote:Marimiko - wow, to gratukuję kreatywności. Ja bym pewnie nie podołała.
choć nigdy nie próbowałam.
Ja jestem mega zadowolona z mojego wyboru czyli Joolz Day, jest tak łatwy w obsłudzę, że sama byłam w szoku jak nim jeździłam po domu. Ostatnio nawet zrobiłam 2 podejscie i wypakowałam go z kartonow i jezdzilam po mieszkaniu hah. Też mi się podoba to, że jest gondola składana a płasko. a sam stelaż zajmuję bardzo mało miejsca. Wzięłam w rękę gondolę wpakowałam do niej butelki wody i w drugiej stelaż i na spokojnie bez wysiłku mogę znieść na dół i wmontować sobie gondolę na stelaż. A i spacerówka jest wysoka, czyli fajnie, bo mogę z Zośką pod stolik podjechać i jest na równi z nami. Także, jakby któraś mama chciała jakiś wózek w tym stylu to serdecznie polecam.
Olcia wózek wygląda czadowo! Jednakże cena jest też czadowa. Podobają mi się wózki z ta nowoczesną linią, ale muszę patrzeć na cenę niestety i wybrać coś ze "średniej" półki...Piotruś
Helenka
-
Ewka89 wrote:ja jestem ciekawa kiedy u mnie bedzie cesarka... dopiero 6 października mam wizyte więc chyba 7 pojade się zapisac. Gdyby u mnie w szpitalu tak było to rodziłabym już od 13 listopada.. kurde aż mi się wierzyc nie chce że tak szybko. w sumie to raz wolałabym żeby Wojtuś był sobie w brzuszku tak długo az sam zadecyduje że już pora, a z drugiej strony, chcialabym go miec szybciej przy sobie.
Kawa poprawiasz Nam grudniową statystykę, bo tu chłopców jeszcze raz tylu co dziewczynek
Dziewczynkową statystykę to dopiero nam Zuza poprawia!zuza_3 lubi tę wiadomość
Piotruś
Helenka
-
nick nieaktualny
-
caśka wrote:Widzialam na zywo fotelik dumbo i nie mam zastrzeżeń pomimo ze brak mu testow adac. Jak ktos nie bedzie podróżował duzo z maluchem po za miastem gdzie predkosc przekracza 70km na h to ten fotelik jest w zupelnosci bezpieczny. I podoba mi sie wkladka w foteliku. Ja sie na niego chyba zdecyduje, w razie czego co prawda mam fotelik recaro, ale on nie pasuje na stelaz wozka.
Caśka - nie mogę się zgodzić. Wypadki nie zdarzają się tym co jeżdżą szybko i daleko. W tego niedzielnego kierowcę, albo powolnego łatwiej trafićNaprawdę piszę to życzliwie. Ale na foteliku nie wolno oszczędzać. Oczywiście rozumiem argument finansowy, ale nie dyskutowałabym na temat prawdopodobieństwa wystąpienia wypadku.
-
Dziewczyny ale foteliki z niższej półki też mają robione testy bezpieczeństwa tylko nie adac a jakieś polskie, nie znam się aczkolwiek na foteliku jest podana taka inf. Pewnie nie wszystkie ale to nie jest tak ze tylko maxi-cosi czy recaro są bezpieczne
-
Lola, zdecydowałam się na ten wózek, bo to teściowie się składają na niego razem z moimi rodzicami i tylko to dla dziecka kupili, reszta my sami. Oczywiście zapytałam o to i pokazałam mój wybór. A ja sama szaleje za 'nowoczesnym' wyglądem.
Zgodzę się w 100 % zokeia z Tobą w sprawie fotelika.. Można na ten temat poczytać w internecie, że na 'temat bezpieczeństwa' i przewożenia naszego malucha nie ma co oszczędzać. A fotelik to bardzo ważna rzecz, czy się dużo czy mało jeździ, bo nigdy nie wiadomo co życie pokaże. Jedna może jeździć codziennie i nie przytrafi się jej nic, a druga może jechać na zakupy do supermarketu i coś się stać. Dlatego wydaję mi się, że jest to waży aspekt na który trzba zwrócić uwagę i pamiętać o tym, że te foteliki 'mniej bezpieczne' mogą po prostu nie pasować do naszego pojazdu. Radzę wybierać 'sprawdzone' rzeczy.!zokeia lubi tę wiadomość
-
eforts wrote:Dziewczyny ale foteliki z niższej półki też mają robione testy bezpieczeństwa tylko nie adac a jakieś polskie, nie znam się aczkolwiek na foteliku jest podana taka inf. Pewnie nie wszystkie ale to nie jest tak ze tylko maxi-cosi czy recaro są bezpieczne
Akurat co do tego, że maxi cosi nie są najbezpieczniejsze zgadzam się w 100%Jestem właśnie w trakcie poszukiwań i mam co raz większy mętlik w głowie. Szkoda, że wątpię w maxi cosi, bo bardzo chciałabym wózek mutsy igo. Ale tylko maxi cosi do niego pasuje
-
zokeia wrote:Caśka - nie mogę się zgodzić. Wypadki nie zdarzają się tym co jeżdżą szybko i daleko. W tego niedzielnego kierowcę, albo powolnego łatwiej trafić
Naprawdę piszę to życzliwie. Ale na foteliku nie wolno oszczędzać. Oczywiście rozumiem argument finansowy, ale nie dyskutowałabym na temat prawdopodobieństwa wystąpienia wypadku.
-
Milcia mnie właśnie amortyzacja w lupo comfort zachwyciła. Prowadziłam różne 'wypasione' wózki koleżanek i ze wszystkimi był ten sam problem - brak możliwości wjechania na krawężnik bez całkowitego uwieszenia się na wózku.
Eforts a u mnie to juz różnica, bo na te 3 usg to wysyłają na lepszy sprzęt i nie robi mi ich mój gin. No i dostaję wtedy całą stertę zdjęć