Grudniowe Mamuśki 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Karola jaki Marcel duży w porównaniu do wcześniejszych zdjęć
Nasz Kochany pierwszy forumowy synek:-) Dzielnie walczy i ty też masz taka być
A mnie jakieś nerwy dopadły i nie wiem czemu......? Oczywiście na mężu się chyba wyładuję......kaarolaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Karola ja tez jestem w szoku jaki Mały jest już długi, teraz jak pójdzie na masę to szybko zacznie nadrabiać. Ja już chłodzę szampana bezalkoholowego na 1 kg!!! Przecudny mały Okruszek
kaarolaa, eforts, julianna, Ita lubią tę wiadomość
Piotruś
Helenka
-
Karoola ciotki sie ciesza!!!!!
Qrczaku, eforts i Niespodzianku u mnie ok, nie wiadomo skad to było. Jestem już w domu i sobie odpoczywamAle sie strachu najadłam, jak sobie pomyslałam co to moze byc
Qrczaku kupiłas pościel (ten komplet z allegro) co dawałas linka dawno temu???kaarolaa, Qrczak lubią tę wiadomość
-
Julianna - piękny dzidziuś! super zdjęcie i mega zgrabny brzuszek! W ogóle cała jesteś zgrabna - zazdroszczę figury
Ita - ja też cierpię na bezsenność i też świece telefonem mężowi po gałach, aż się zaśmiałam jak Twój post przeczytałam
Kaarolaa - jak już Ci pisałam na fb - z Twojego Marcelka to taki mały twardziel jest:*
Ja wczoraj byłam na zajęciach ruchowych w SR a potem na aqua aerobiku na basenie i stwierdzam - że tak się nie da - i muszę z aqua aerobiku zrezygnowaćBo wysiłku na ćwiczeniach w SR poszłam na basen a tam po 20 min tak mnie zaczął brzuch boleć, że się przestraszyłam. Bałam się wyjść z wody, żeby niepotrzebnie nie robić szumu wokół mojej osoby i poczekałam kolejne 25 minut na koniec zajęć (oczywiście zamiast ćwiczyć to bardziej ściemniałam, bo bałam się, że ból się pogorszy). Jak odpuściłam to mi ból zelżał i się trochę uspokoiłam. Wychodzi na to, że co za dużo aktywności na raz to nie zdrowo. Miałam podobna sytuację już tydzień temu ale myślałam, że po całym dniu może mnie boli. Niestety kolejny raz błedu tego nie zrobie.
Po za tym ciągle mi duszno i brak mi tlenu. Wkurzam męża przed zaśnięciem moimi głębokimi i głośnymi wdechami i wydechami - jakbym miała zanurzyć się pod wodę co najmniej. A mi po prostu mało powietrza. Zwykły spacer mnie wykańcza powoli, a wejście schodami na 1 pietro kończy się zadychą i lekkim zasłabnięciem... Ponoć to przejdzie jak sie brzuch do porodu obniży, bo wtedy nacisk na przeponę będzie mniejszy. Ale kiedy to będzie? Eh..
Dziś idziemy na warsztaty z Bezpiecznego Malucha - trzymajcie kciuki - to może coś wygram
kaarolaa, aniar, julianna, Ita lubią tę wiadomość
22.03.2017 r. Aniołek [`] (11tc)11.2017-10.2018- 4 ciąże biochemiczne
01.08.2019 r. - przewidywany TP naszej córeczki Olci -
Marimiko, mi ostatnio tak uciskało w klatce piersiowej, że myślałam, że umrę. Ja do szwagra na 4 piętro jak wejdę, to 5 minut odpoczynku, bo zadyszka jak po 70-tce. A już nie wspomnę, że wszyscy mnie na schodach wyprzedzają. U mnie w klatce jest winda, więc jak jadę z kimś to korzystam. Niby tylko 2 piętro. Sama nie jeżdżę, bo parę razy się już zacięła i się boję.
-
Dziewczyny, ja się dzisiaj czuję jak kobieta słoń. Nie wiem co się dzieję. Zsunęłam się na krzesło w pracy i leżę tak ku radości moich kolegów. Nie to żebym jakoś znacząco przybrała ostatnio (normalnie tycie
) ale chyba osiągnęłam jakąś masę krytyczną i czuję się taaaakaaaaa ciężkaaaa! Nie wyobrażam sobie siebie za prawie 3 m-ce...po prostu nie wiem co to będzie...
Daisy, julianna, Ita lubią tę wiadomość
Piotruś
Helenka
-
nick nieaktualnyNiespodzianek:) wrote:To Malutki zabrał się za nadrabianie zaległości w wadze:)) A jak z oddychaniem? Daje rade?
wczoraj po jedzeniu mial epizody bezdechu...ale wystraczylo smyrnac go po stopce i wracal oddech...stalam tak przez 20 minut przed inkubatorem wpatrzona w pulsoksymetr...a jak tylko wskazniki spadaly trzeba bylo malego troszke rozbudzic...dzisiaj juz jest dobrze i narazie nie zapomina, ze musi oddychac
Ewka89, Daisy, Lola83, eforts, Pollyanna, Niespodzianek:), julianna, Ita, zuza_3, anka418, Doris-83, Qrczak, Marimiko lubią tę wiadomość