Grudniowe mamy 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Adelax
tak
żołnierz, mieszkamy na zachodzie, wiec my działamy na granicy
w mediach tego sie nie dowieciejesli w takiej drobnostce kłamią, to strach sie bac, co naprawde w kraju sie dzieje...
mojej złości ciąg dalszy
dostałam smsa, że nie 12 h a bedzie 24hnie komentujebo byłabym tylko wulgarna
-
i wkurza mnie jeden typ ludzi na izolacji (jak zwał, tak zwał)
co sie wkurzają, ze sie nudza i mają mieszkania wysprzatane na błysk!
a mi bałagan rośnie wprost proporcjonalnie do siedzenia w domu
i szczerze????? gdybym nie miała chleba zamrozonego (uwaga, sa tylko 2 w zamrazalce)to kto ma mnie w tej sytuacji zaopatrzyc? -
Kamcia bardzo współczuję, że mąż musi jeździć i to jeszcze na tak długo
Oj tak...mnie też coś trafia jak bezdzietni znajomi marudzą jak to im się nudzi albo wszechobecne porady co zrobić z taką ilością wolnego czasu. My kurde nie mamy wolnego czasu z malutkimi dzieciaczkami, a mamy więcej niż jednego dziecka to w ogóle. Do tego dochodzi strach o dzieciaczki i o nas same bo jak my zachorujemy to kto się zajmie maleństwami. Jedną koleżankę zablokowałam na fb bo mi ciągle wysyłała memy jak to nudno siedzieć w domu.
Kamcia granica 6 miesiąc, że potem da się spokojnie żyć? Czy przedtem się da, a potem już totalna masakra? 😂 -
kamciaelcia wrote:OD POCZATKU PISZĘ-JA UZNAJE GRANICE 6.M.Ż. ZE DA SIĘ SPOKOJNIE ZYC
Kamcia, rozwiń wypowiedź, bo też jestem ciekawa 🙂
U nas też było przez chwilę jakby lepiej, ale teraz mimo że młody jest ogólnie cudny i potrafi się chwile sam pobawić, to jednak tak całościowo jak podliczę dobę, to większośc czasu trzeba go nosić na rękach a wieczorem bujać w foteliku, bo inaczej płacz i marudzenie. Już przestałam liczyć na to, że kiedyś się to zmieni (wcześniej naiwnie liczyłam na te 3 miesiące 😂) -
Ja też liczyłam najpierw, że będzie lepiej po miesiącu, potem po 3, teraz już staram się na nic nie nastawiać i nie zazdrościć koleżankom, które opowiadały jak to cudownie wypoczywały na macierzyńskim i miały na wszystko czas.
Wydaje mi się, że Ania ma lekki nawrót problemów brzuszkowych, często przy płaczu idą bączki i potem na chwilę się uspokaja. Na pewno ma też refluks, bo często ulewa nawet godzinę po karmieniu, wtedy wypluwa taki twarożek, pewnie ma od tego zgagę. Pediatra jak byłam w lutym kazała przeczekać a do innego lekarza na razie nie pójdę. W ogóle mam wrażenie, że z czym nie pójdę to nie zlecą żadnych badań tylko każą przeczekiwać. -
Ja mam ochotę wyjść przed dom i się wydrzeć za wszystkie czasy. Ciągle jakies zadania z przedszkola, córka oduczyła się sama bawić... Tadzio rączki i tylko rączki. Zero chwili dla siebie, jak uśpie dzieci to padam spać sama. Mąż pracuje zdalnie od wczoraj a tak pomoc z niego jak z koziej dupy trąbka...jak kończy pracować idzie do garażu. Powiem brzydko kurwica mnie bierze, ciągle ktoś cos ode mnie chce, w nocy nie śpie bo Tadzio się budzi co godzina.
I dnia na dzień jest gorzej... dla mnie 6 mc to jest gorszy czas bo dziecko wymaga 100% uwagi, mniej śpi i krócej i tak będzie do 2-3lat zanim sam troszkę się sobą zajmie. Fizycznie jestem wrakiem nie mam sił cwiczyć,było dobrze do 4 mc i się skoczyło,jak się większość dnia nosi 8kg to nie wiadomo kiedy kończy się paliwko i jest zjazd, z resszta czy to jest 6 czy 8 to same wiecie że noszenie męczy.
To sobie ponarzekałam, przepraszam za mój pesymizm ale ten koronowirus i siedzenie z dwójką mnie przerasta. Żebym mogła wyslać córkę do babci a tu dupa, tesciowa zapierdziela codziennie po sklepach i boje sie ze cos sprzeda córce...
-
Magda mój młodszy ale łącze się z Tobą w bólu... śmiało pisz po to tu jesteśmy. U nas tez ostatnio tylko raczki... nie zasypia przy cycku tak jak zawsze muszę bujać na rękach choć tez nie zawsze się udaje uśpić mimo ze mega śpiący. Ale ze starszym tak miałam ze on mi do 2 lat nie dał żyć ... kolezanki mówiły jak miał pół roku teraz to będzie lepiej będzie przesypial noce ehe.. wtedy to się dopiero zaczęło..
no i fakt w tym domu idzie oszaleć
Ja chce już normalnie żyć...😢😢😢Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2020, 19:32
-
Ale zesc8e mnie dobily.. juz mialam dzis pisac czy cos w kwestii regresu snu u Was sie dzieje i luczylam, ze napuszecie, ze to mit.
Zeszly tydzien Ala przespala caly. Seri budzila sie na pol godziny a potem placz zeby ja uspic. Moze spedzalam poldnia na usypianiu ale drugie pol spala.
Dz8s tez byl ryk, tylko juz usnac nie szlo
Ja sie nie nadaje do tego. Do tej pory mnie pocieszslo, se jak chu..wy by nie byl dzien to w nocy spi,a tu juz jest gorzej, juz spi czujnie i te machajace rece ja potrafia obudzic. Wczesny swit nie pomaga. Muelismy rolety zamawiac.. no ale wirus.
Planuje kupic jakis bujaczek, ale chcialabym taki w ktorym bym mogla ja na drzemki klasc. Moze jakby ja bujalo to bysie tak nie eybudzala.
Ala jest lekka ale dluga. Jak macie cos do polecenia to chętnie poczytam. -
Mój 3 latek spal i śpi (choć ostatnio lunatukuje), dwulatek spał i śpi, Małgosia od choroby wiecej w nocy je (było 1x) bo 2-razy, ale je i śpi
Emilka też spała ładnie
To może ja po prostu trafiam na takie dzieci 🤣🤣
Piotruś padł po 18
Patrys przed 20
Malgonia leży pod karuzela A ja obok siedze i pstrykam na grzebieniu (od 30 min bo właśnie karuzela zgasla)żeby poczytać t
Ups
Zasypia
Zmieniamy pokój
-
Malagonia zobacz leżaczek bujaczek Tiny Love. Ja mam z fisher price taki z lwem zielony bujak, jest super jeżeli chodzi o siedzenie, sam sie w nim buja ale do spania na super płasko się go nie rozłoży a Tiny Love jest taki jak łóżeczko płasko jak rozłożysz.
U nas spanie było super a 4 mc i masakra, tak nie było od początku jak teraz...liczę że troszkę się naprawi teraz zapewne skok. Zdecydowanie poprawił się u dziecka teraz wzrok, chwytanie, rączka-buzia, no i jakieś próby pełzania.
Małgonia zamawiaj rolety póki kurierzy jezdza, albo do paczkomatu i zdalny odbiór, ja ciągle coś zamawiam bo nie mam jak kupić cokolwiek, kurierzy zostawiaja pod drzwiami. Rozpakowuje na dworze i wywalam opakowanie po czym myje rece i pryskam płynem do dezynfekcji.
Polecam Wam maty piankowe- zakupiłam ostatnio tą, Tadzio nie dość że sie wpatruje w obrazki to jeszcze właśnie próbuje sie odpychaćhttps://allegro.pl/oferta/gruba-mata-edukacyjna-piankowa180x180polskie-slowa-7596260490?snapshot=MjAyMC0wMy0xOFQxMDozODoyNy45MDhaO2J1eWVyOzc0MzMzYjI2OWM0M2FlYjZkMmI1YTEwY2MzMjY3M2I4MjEyM2QyZGZmNDA2ZmViZGYyN2NmNzI0ZGU3MjdkNmI%3D
Rozszerzanie dietki zacznę od deserkow bo mleko slodkie wiec moze sie jakos przyjmie, corce dawalam warzywka i nic nie chciała, tym razem spróbuje inaczej. Słoiczki jabłuszko same czy z dynia są od 4 mc, ja dałam z ciekawości jaka bedzie reakcja, wypychał językiem, krzywic sie bardzo nie krzywil ale te wypychanie to chyba świadczy że nie umie tego połykać. Poczekam do majówki i wtedy zaczniemy to będzie prawie 6 mc.
-
Magda myslalam o tym tinylove boje sie tylko, ze on bedzie za maly. Ze mi Ala w miesiac wyrosnie z niego
A okna mam takie, ze musze miec rolety zamontowane na szybach (jakies idiotyczne wywietrzniki mamy) i musi przyjsc monter i to założyć.
Ja sie zastanawiam czy nie przestac Ali budzic na jedzenie. Do tej pory wychodzilam z założenia, ze latwiej mi bedzie ja uspic jak sie nie rozbudzi, a poza tym poki glodna nie jest to w spokoju daje sie przewinac (wole najpierw zmienic pieluszke bo zawsze przy piersi latwiej ja uspic),ale moze niech sie pomalu odzwyczaja od jedzenua w nocy. Z drugiej strony boje sie o laktacje
I tak zle i tak nie dobrze
-
Magda wyżalaj się dowoli, po to jesteśmy 😉 Współczuję ciężkiej sytuacji. Naprawdę podziwiam matki więcej niż jednego dziecka, ja nie wiem czy kiedyś zdecyduję się na drugie, chociaż zawsze chciałam dwójkę lub trójkę. Ale macierzyństwo jest dla mnie trudne pomimo że kocham Anię najbardziej na świecie i nigdy nie zamieniłabym obecnego życia na życie bez dziecka.
A samotne matki to w ogóle powinny mieć pomnik wystawiony.
U nas ostatnio smoczek ciągle w użyciu, do usypiania, do zatkania, żebym była w stanie zrobić cokolwiek w domu..trudno, najwyżej będę się męczyć z odzwyczajaniem kiedyś. Ale Ania ma silną potrzebę ssania bo potrafi mi zassać dłoń i sysiać jak wściekła. Co ciekawe piersi wcale nie chce poza karmieniem.
Może to ten słynny regres snu 4 miesiąca u nas? Moja niby 4 miesiąc kończy za tydzień, ale wiadomo, że te daty są umowne plus minus. Według "internetów" będziemy mieć około miesiąc przerąbane a potem chwila oddechu...aż do ząbkowania. A potem kolejny kryzys przy raczkowaniu. Mam wrażenie, że przez ten rok jest więcej kryzysów i skoków rozwojowych niż spokoju. Ktoś kto nazwał macierzyński "urlopem" miał niezłe poczucie humoru 😂 Ale natura jakoś tak to ułożyła że człowiek kocha tego małego wrzeszczącego ufoludka i wystarczy jeden uśmiech, żeby wszystko wybaczyćZanes lubi tę wiadomość