Grudniowe mamy 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzella19 wrote:Zauważyłam właśnie ze mam więcej pieprzyków ale mam 3/4 które wystają i chciałam je kiedyś wyciąć ale odkładałam to ciekawe po ciąży na pewno pójdę je zbadać
-
Nattttal wrote:Mój mąż chodzi ze mną na każdą wizytę od samego początku ciąży i za każdym razem wchodzi do gabinetu ze mną ☺️
Ja jestem po wizycie i niestety nie dostałam samych dobrych wieści. Szyjka mi się skraca, czego się mocno obawiałam, bo jestem po konizacji i łyżeczkowaniu. Dodatkowo ryzyko cesarskiego cięcia na ten moment jest dość spore z uwagi na moje inne problemy zdrowotne, których dotychczas w ogóle nie łączyłam z ograniczeniem porodu naturalnego. Na domiar złego na siatce centylowej wielkości HC/AC są niewiele ponad minimalnymi wskazaniami, wszystkie pozostałe są w normie. Waga 150g.
Ja jestem przerażona, natomiast lekarz póki co jest spokojny i mówi, że zobaczymy długość szyjki na następnej wizycie i podejmiemy decyzję co robić dalej. Co do wielkości dziecka nie miał zastrzeżeń, natomiast ja oczywiście jestem przerażona. Nie wiem jak dotrzymam do połowkowych, które mam 24 lipca.
Jeśli mogę pocieszyć to ja nie jestem po łyżeczkowaniu a w pierwszej ciąży w 20 tygodniu szyjka skróciła się do 2 cm. Założono pessar i kazano żyć normalnie oczywiście bez dźwigania jak to w ciąży. Do tego luteina i magnez. W 38 tygodniu zdjęto pessar szyjka poniżej 2 cm z 1 cm rozwarciem. Córka urodzona 1 dzień po terminie.Nattttal, Kasiastaraczka lubią tę wiadomość
-
Madeline wrote:A tą obniżającą się szyjkę,to w jakiś sposób czuć? Można samemu trochę zbadać?
Bo jak o tym usłyszałam to już po paru godzinach zaczęło pracować i mi się wydaje, że oczywiście mam to samo 🙈 a właśnie lekarza przesunęłam na koniec przyszłego tygodnia.
Ja nie mam żadnych objawów skracającej się szyjki, ale niektóre kobiety mają krwawienie/plamienie, bóle brzucha, skurcze. Tyle, że te objawy są nieswoiste i mogą oznaczać masę innych rzeczy. Niektóre kobiety badają sobie same szyjke, ja nie wiem na ile moje samobadanie coś by mi dało, bo nie robiłam go nigdy przed ciążą, więc nie mam porównania 🤷🏻♀️
Mam wizytę w te środę i w następną, żeby sprawdzić, czy nadal się skraca, czy może to był też błąd pomiaru, bo mam zawijająca się szyjkę (lekarz nazwał to inaczej, ale nie zapamiętałam, bo byłam zbyt przejęta długością).
Co do pieprzyków i innych znamion, to się zgadzam w 100%. Badam się co rok, ale jak dowiedziałam się o ciąży, to poszłam chyba w 10 tygodniu, po 6 miesiącach od ostatniego badania. I też pojawiło mi się od tego czasu sporo nowych. Same niespodzianki.Madeline lubi tę wiadomość
-
e_mil_ka wrote:Jeśli mogę pocieszyć to ja nie jestem po łyżeczkowaniu a w pierwszej ciąży w 20 tygodniu szyjka skróciła się do 2 cm. Założono pessar i kazano żyć normalnie oczywiście bez dźwigania jak to w ciąży. Do tego luteina i magnez. W 38 tygodniu zdjęto pessar szyjka poniżej 2 cm z 1 cm rozwarciem. Córka urodzona 1 dzień po terminie.
Takie wiadomości są bardzo pocieszające ❤️ dziś mam chyba najgorszy dzien psychicznie od początku ciąży, a mam za sobą skurcze, plamienie, podejrzenie sączenia wód. Po wizycie u mojego lekarza rozmawiałam jeszcze z lekarzem, do którego chodziłam parę lat temu (przeprowadziłam się do innego miasta) i przepisał mi luteinę 2x dziennie. Rozmawiałam też przez telefon jeszcze raz z moim lekarzem i on akurat nie uważa, że na ten moment leki są niezbędne, bo po konizacji szyjka ma prawo być krótka. Mimo wszystko wezmę chyba luteinę, skoro mam receptę, żeby nie zwariować. W środę mam innego lekarza, żeby druga osoba mi ją zmierzyła, skoro jest problem z jej budową. Ten dzidziuś wpędzi mnie do grobu. -
Nattttal wrote:Takie wiadomości są bardzo pocieszające ❤️ dziś mam chyba najgorszy dzien psychicznie od początku ciąży, a mam za sobą skurcze, plamienie, podejrzenie sączenia wód. Po wizycie u mojego lekarza rozmawiałam jeszcze z lekarzem, do którego chodziłam parę lat temu (przeprowadziłam się do innego miasta) i przepisał mi luteinę 2x dziennie. Rozmawiałam też przez telefon jeszcze raz z moim lekarzem i on akurat nie uważa, że na ten moment leki są niezbędne, bo po konizacji szyjka ma prawo być krótka. Mimo wszystko wezmę chyba luteinę, skoro mam receptę, żeby nie zwariować. W środę mam innego lekarza, żeby druga osoba mi ją zmierzyła, skoro jest problem z jej budową. Ten dzidziuś wpędzi mnie do grobu.
Jeśli będziesz spokojniejsza biorąc luteinę to pewnie że weź. Na pewno nie zaszkodzi. Wierzę, że rownież u Ciebie będzie dobrze.
Nattttal lubi tę wiadomość
-
Madeline ja bym przeniosła tę wizytę
Warto mówić o takich rzeczach,bo nie wszyscy wiedzą
Ann_123 super 🥰 oby tylko szybko przeszła anemia
Morelka super 🥰 nie pamiętam czy pytałam,ale gdzie jedziecie nad morze?
Alex mi jest bardzo ciężko w te upały... szczególnie w mieszkaniu w bloku...
Na spacery chodzimy dość późno, dziś wróciliśmy o 20,w parku ciut przyjemniej
Pijemy wodę,ubieramy się lekko i w sumie tyle
W piątek jadę z synkiem do mojej mamy na prawie 3 tygodnie
Będziemy w domu z ogromnym ogrodem i wiem, że tam odżyję
Mój mąż ma wyjazd służbowy do usa, więc nie chcę siedzieć sama w wwa,w bloku z synkiem
Emilka napisz jak po Twojej wizycie
Dawno Cię nie było, już się martwiłam
Tp nie zmienił się,jak dzidziuś?
Nattttal oj nie możesz narzekać na nudę w ciąży
Dużo pozytywnej energii 🥰
Synek 12.2023
Starania-2 cykl
Synek 01.2022
Starania-23cykl
ja '88 + on '87 -
Super ze można to zbadać w ciąży w takim razie przejdę się któregoś dnia warto badać, dziewczyny mimo tych trudnych chwil i upałów panujących 😂 musimy myśleć ze będzie dobrze tylko to nas ratuje ja codziennie mam wahania nastroju i raz się tak przejmuje ze prawie płacze a potem myśle zd wszystko musi być dobrze, to jest okropne ze my aż tyle czasu bo prawie 9 miesięcy musimy żyć w takim obawach, jednak my kobiety jesteśmy silne na prawdę aż za !
-
Kasiastaraczka wrote:Alex mi jest bardzo ciężko w te upały... szczególnie w mieszkaniu w bloku...
Na spacery chodzimy dość późno, dziś wróciliśmy o 20,w parku ciut przyjemniej
Pijemy wodę,ubieramy się lekko i w sumie tyle
W piątek jadę z synkiem do mojej mamy na prawie 3 tygodnie
Będziemy w domu z ogromnym ogrodem i wiem, że tam odżyję
Mój mąż ma wyjazd służbowy do usa, więc nie chcę siedzieć sama w wwa,w bloku z synkiem
Emilka napisz jak po Twojej wizycie
Dawno Cię nie było, już się martwiłam
Tp nie zmienił się,jak dzidziuś
Dziękuję, że pytasz. Ostatnio nie mam czasu żeby zaglądać. Córka była chora do tego remonty łazienek i praca. Wyników badań jeszcze pełnych nie mam bo na NFZ to inaczej się odbywa niż jak byłam w pierwszej ciąży. Wstępnie z USG prenatalnego wszystko jest ok.
Termin porodu jest taki sam jak z OM ani jednego dnia różnicy.
Co do upałów to też mieszkam w bloku ale jakoś nie odczuwam tego zbytnio. Rano wietrze potem zamykam okna zasłaniam rolety i naprawdę mieszkanie się tak nie nagrzewa.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca 2023, 06:40
-
Kasiu do Władysławowa z moimi rodzicami, w sierpniu w góry do Milówki ze znajomymi( przyjaciółka z mężem i córką 4 letnią) 😊
Nie wiem tak szczerze czy zmieniać termin na pierwszej stronie,bo mój ginekolog mówił wcześniej,że ważne z usg prenatalnego a wczoraj jak nie ma ponad tygodnia różnicy to ma być termin z om. U mnie cały czas wychodzi na usg 25/26 grudzień.Kasiastaraczka lubi tę wiadomość
-
Cześć Dziewczyny! Wcinam Wam się w wątek, bo są dwa tematy, które szczególnie mnie dotyczą
Aktualnie jestem w czwartej ciąży 16tydzien 4dzien
Mam już jedna zdrowa córkę i dwa poronienie zakończone niestety lyzeczkowaniem.
Co do wkraczającej szyjki. Nie daje ona objawów. W pierwszej ciąży czułam się super (wiadomo pierwszy trymestr mdłości zmęczenia typowo). Chodzilam na długie spacery, odpoczywałam. Lekarze badali mi szyjkę poprzez badanie ręczne. Mówili długa.ywarfa, zamknięta. Luz. Aż poszłam na badanie połówkowe do innej pani doktor. Z dzieckiem super,ale szyjka dramat,chyba było 1.5 i lekkie rozwarcie wewnętrzne, skierowanie do szpitala. Założyli mi szew, miałam też twardnienie brzucha, "stawiał mi się", więc byłam podpięta pod pompę magnezowa, dostałam luteinę. Ważne jest, aby nadać szyjkę, mierzyć ja przez USG i stale monitorować. Nie wiem czemu lekarze w pierwszej połowie ciąży to ignorują. Gdyby mi nie zmierzyła istniało ryzyko wczesnego porodu, nie odratowali by mi dziecka. Ale żeby nie było dramatycznie. Urodziłam przez CC w 38 tygodniu. Miałam prowadzić oszczędny trym życia, ale bez przesady, nie leżenie plackiem. Ważne, aby sprawdzać, badać, bo ma szyjkę są sposoby i problem znika. Po szwie, czy pessarze ważne, aby nie mieć infekcji, więc ja brałam i probiotyk i globulki zapobiegawczo, aby nie doszło do żadnej infekcji.takze głowa do góry!Nattttal, Madeline lubią tę wiadomość
-
A druga sprawa to pieprzyki. Oczywiście ważne teraz sprawdzić, ale także po ciąży i ewentualnym karmieniu piersią, kiedy hormonu szaleją.ja miała. Mi się w ciąży na ciele robiły różne tzw. pieprzyki, o różnym kształcie. W większości były to zmiany łojotokowe, które później błędną, znikają, takie brodawki. Ale jedna zmiana na plecach była niepokojąca i wycięłam w całości. Ale badałam się już po urodzeniu dziecka.
-
Sorry na długie wywody, ale jeszcze w temacie szyjki. Ja osobiście sama bym jej nie badała. Nie mam takiej samoświadomości ciała. W ciąży wszystko jest inaczej i raczej nie wymagacie, czy jest wewnętrzne rozwarcie chociaż na milimetr i jaki ma kształt szyjka. Chyba lepiej tam nie gmerać,bo to zwiększa ryzyko infekcji
Nattttal, e_mil_ka lubią tę wiadomość
-
e_mil_ka wrote:Dziękuję, że pytasz. Ostatnio nie mam czasu żeby zaglądać. Córka była chora do tego remonty łazienek i praca. Wyników badań jeszcze pełnych nie mam bo na NFZ to inaczej się odbywa niż jak byłam w pierwszej ciąży. Wstępnie z USG prenatalnego wszystko jest ok.
Termin porodu jest taki sam jak z OM ani jednego dnia różnicy.
Co do upałów to też mieszkam w bloku ale jakoś nie odczuwam tego zbytnio. Rano wietrze potem zamykam okna zasłaniam rolety i naprawdę mieszkanie się tak nie nagrzewa.
Mam nadzieję, że córka już lepiej,ci jej było?
Ja też robiłam na NFZ i najpierw miałam usg
To zależy gdzie jest to mieszkanie, na którą stronę są okna i czy da się przewietrzyć
My mieszkamy w samym centrum,na skrzyżowaniu ulic Marszałkowska/Świętokrzyska ( żalę się,nie chwalę). Okna mamy na jedną stronę,na ulicę, południowo zachodni kierunek. Nie da się przewietrzyć...
Na szczęście nie jest to nasze mieszkanie, czekamy na nasz dom, wtedy będzie inny komfort 🙂e_mil_ka lubi tę wiadomość
Synek 12.2023
Starania-2 cykl
Synek 01.2022
Starania-23cykl
ja '88 + on '87 -
Czy teraz w ciąży zakładacie luteinę aplikatorem czy palcem? Przed ciążą zawsze używałam aplikatora i tak planowałam, ale jeszcze wczoraj przed pierwszą tabletką wyczytałam w ulotce, że w ciąży powinno się używać palca. Jak robicie?
Linka2019 - mam takie samo zdanie co do samobadania. Przez to, że nigdy nie kontrolowałam szyjki, zupełnie nie mam świadomości co powinnam czuć/czego nie. Moje gmeranie ogranicza się się założenia tabletki, bo pewnie jeszcze byn wyczuła coś czego nie ma i panika.
Swoją drogą, ta ciąża to moment, kiedy bardzo doceniam swoje niskie ciśnienie haha. Nawet podczas największych stresów nie przekracza 120/80. Oczywiście tętno, to inna historia, skacze jak szalone. -
Morelka456 wrote:Kasiu do Władysławowa z moimi rodzicami, w sierpniu w góry do Milówki ze znajomymi( przyjaciółka z mężem i córką 4 letnią) 😊
Nie wiem tak szczerze czy zmieniać termin na pierwszej stronie,bo mój ginekolog mówił wcześniej,że ważne z usg prenatalnego a wczoraj jak nie ma ponad tygodnia różnicy to ma być termin z om. U mnie cały czas wychodzi na usg 25/26 grudzień.
No to ja się spodziewam,że będzie grudzień, ale może uda się styczeń -
Nattttal ja mam cyclogest i nie mam aplikatora, więc palcem
Madeline osobiście wolałabym styczeń 😁 zaciskaj nogi 😂
Ej wchodzę do kuchni po nocy z deszczem i niską temperaturą, całą noc było otwarte okno w kuchni i salonie,w sypialni się nie da,bo tak głośno i... temperatura 23,9
To chyba nie jest normalne...już jest 25,wrr
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca 2023, 09:41
Madeline lubi tę wiadomość
Synek 12.2023
Starania-2 cykl
Synek 01.2022
Starania-23cykl
ja '88 + on '87 -
Kasiastaraczka, u nas to samo, na ten moment termometr pokazuje 24,6. Oba okna otwarte całą noc, w nocy cały czas padało. Ale my mieszkamy na poddaszu, salon i kuchnia od strony południowej. Przy dużych upałach zamykamy okna i zaciągamy rolety, inaczej można się ugotować na szczęście sypialnia jest po drugiej stronie, ale i tak jest ciepło.