Grudniowe mamy 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
e_mil_ka wrote:Jest 2.15 a ja nie śpię bo dopiero skończyłam myć podlogi, przebierać pościel drugi raz, siebie i córkę. Od 24 do teraz ciągle córka wymiotowala. Ja w domu sama bo mąż w delegacji. Do tego moje mdłości i sprzątanie tego wszystkiego. Uwierzcie mi że ledwo żyje. Nie wiem czy pójdę do pracy bo po takiej nocy i ja i córka to chyba będziemy spały do południa.Synek 12.2023
Starania-2 cykl
Synek 01.2022
Starania-23cykl
ja '88 + on '87 -
Evi,to co usłyszałas,to największy strach u nas wszystkich, bardzo mi przykro...
Dziś się dowiedziałam,że łożysko jest tworzone przez geny ojca, także cześć pracy to nasz organizm,cześć ojca. Oczywiście na tym etapie to się niestety często zdarza i nie ma co szukać winnego,tylko mówię to do tych,co myślą że całe zadanie jest po babskiej stronie. Otóż nie. Trzymam kciuki za spokojny zabieg i powrót do sił... Tulę!
Aga - świetny empatyczny lekarz, aż kipi z Ciebie radość,więc spełnia swoją rolę. Gratuluję 1,1cm krewetki -ubawilo mnie to, ale widzę te zalążki podobnie 😁aga255 lubi tę wiadomość
-
Morelka456 wrote:Strasznie się martwie tym,że nie mam objawów. Teraz między 8 a 12 tyg powinien być największy wzrost bety czyli cokolwiek powinnam mieć. Prócz piersi nic. Nawet nie ciągnie mnie na dole,nie kłuje,nie boli 😔
Morelka456 lubi tę wiadomość
Synek 12.2023
Starania-2 cykl
Synek 01.2022
Starania-23cykl
ja '88 + on '87 -
aga255 wrote:Ugh Emilka współczuję, zdrówka!
Morelka spokojnie:) Ja jedyne co mam poza piersiami to spanie o czasem odrzuci mnie od jakiego jedzenia. Moja przyjaciółka przez całą ciążę nie czuła żadnych objawów i wszystko skończyło się ok.
Byłam wczoraj na takim krótkim, darmowym USG u swojego prowadzącego i nasza Krewetka rozwija się super! Serce przyspieszyło już do 140, a Krewetka urosła już do ponad 1.1 cm 🍤❤️
aga255 lubi tę wiadomość
Synek 12.2023
Starania-2 cykl
Synek 01.2022
Starania-23cykl
ja '88 + on '87 -
nick nieaktualnyTa krewetka przyczepiła się do nas bo ostatnio oglądamy serial Pati na playerze i ona tam do swojej siostry powiedziała "No i co Kreweto? Miałaś nie otwierać" 😂
Totalnie nas to rozbawiło, a do tego teraz nasz ziomek bądź ziomalka faktycznie przypomina krewetkę. 😂❤️Kasiastaraczka, Morelka456, Madeline lubią tę wiadomość
-
Z początku to krewetki, fasolki, a później daje kopa w żebra mam nadzieję że wszystkie niedługo tego doświadczymy i już będzie spokojniejszy czas. Te pierwsze kilka tygodni to najbardziej stresujący czas
aga255, Morelka456, Kasiastaraczka lubią tę wiadomość
Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
alex0806 wrote:Z początku to krewetki, fasolki, a później daje kopa w żebra mam nadzieję że wszystkie niedługo tego doświadczymy i już będzie spokojniejszy czas. Te pierwsze kilka tygodni to najbardziej stresujący czas
Dla mnie poprzednia ciąża była cała stresująca. Ciągle zagrożenie przedwczesnym porodem skierowanie do szpitala a tam covid dodatni i odesłano mnie do domu. Ile razy ją w szpitalu leżalam to nie zlicze. Ale oby w tej ciąży było spokojniej 🙏 -
Dziewczyny mam pytanie, bo trochę zdurniałam, a z lekarzem widzę się za 2 tygodnie.
Przy wynikach z badań krwi na różyczkę (mając ja przechorowaną lub po szczepieniu), jaki wynik miałyście i jest w porządku?
Moje laboratorium, nie wiedzieć czemu zaznacza na czerwono wynik, chociaż z parametrów w moim odczuciu on jest w normie.
Ogólnie uspokajam się, że jest okay, ale co komuś o tym mówię,to wpada w konsternację, więc wolę się z Wami już upewnić 😁
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2023, 21:14
-
Evi wrote:Dziewczyny nie udało się, serduszko przestało bić 😔 jadę od doktorki już dwie godziny i łzy nie przestają mi płynąć. Jutro mam do szpitala. Miał ktoś taka sytuację ? Raczej muszą zrobić łyzeczkowanie. Wiecie jakie do tego jest znieczulenie ogólne czy do kregosłupa?
Przykro mi. Ja miałam. Dwa tygodnie temu. Znieczulenie ogólne. -
Kasiastaraczka wrote:U mnie 166,80 IU/ml
Lekarz powiedział,że na bank przechorowalam,bo za moich czasów nie było jeszcze szczepionek 😁
To chyba nie powinnam się przejmować tym wynikiem, nie? Bo on nie jest na czerwono, bo jest "za mało przeciwciał", co? -
Madeline wrote:No właśnie moja mama pamięta, że przechorowałam, że ja przyniosłam do domu różyczkę i potem wszyscy chorowali
To chyba nie powinnam się przejmować tym wynikiem, nie? Bo on nie jest na czerwono, bo jest "za mało przeciwciał", co?Synek 12.2023
Starania-2 cykl
Synek 01.2022
Starania-23cykl
ja '88 + on '87 -
Madeline, jeżeli lekarz będzie mieć jakieś wątpliwości to każe Ci zrobić awidność. Ja tak miałam z toksoplazmozą w zeszłym roku. Zrobiłam awidność i było ok. A bałam się tokso, bo teściu dokarmia stado kotów bezpańskich. Nie jedzą tylko tego co on im daje.
Madeline lubi tę wiadomość
-
Okay,dzięki Kasia i Avi!
Morelka - a jak Twoje PH? Ja jem wit.c,pije sok pomarańczowy i ogórki kwaszone,ale nie wiem czy to wystarczy, trochę zastanawiam się nad badaniem na własną rękę, żeby sprawdzić czy moja kuracja przynosi efekty 😁
Czytam o tym i widzę,że osoby jedzące mało mięsa tak mogą mieć, a ja prawie mięsa nie jem. Teraz raz na tydzień, jak u rodziców jestem. Nie chcę jeść więcej... -
Madeline wrote:Okay,dzięki Kasia i Avi!
Morelka - a jak Twoje PH? Ja jem wit.c,pije sok pomarańczowy i ogórki kwaszone,ale nie wiem czy to wystarczy, trochę zastanawiam się nad badaniem na własną rękę, żeby sprawdzić czy moja kuracja przynosi efekty 😁
Czytam o tym i widzę,że osoby jedzące mało mięsa tak mogą mieć, a ja prawie mięsa nie jem. Teraz raz na tydzień, jak u rodziców jestem. Nie chcę jeść więcej...
Jutro idę robić dopiero badanie i posiew. Dzisiaj byłam z córką,bo ona dostała skierowanie na mocz i babeczka w diagnostyce mówiła,że pojemniki z moczem długo u nich stoją,ale wyniki nie są w ten sposób sfałszowane. To ja już nie wiem.
Ja też prawie mięsa nie jem. Wizyta w poniedziałek,ciekawa jestem co powie ginekolog -
Dziewcyzny drugi dzień biorę leki przeciwwymiotne 2 na noc i nie wymiotuje ale czuje ze wszystko mi od razu staje w gardle i mnie mdli, wiec i tak muszę leżeć bo mi aż słabo, jem coraz mniej bo na prawdę nie jestem w stanie, bardzo się boje o dzidzie bo przecież trzeba jeść i pic, wizytę mam za dwa tygodniami muszę mieć już zrobione milion badań i moje pytanie tez do was czy jak chodzę prywatnie a zapisałabym się do gin na NFZ i powiem mu ze mam takie badania do wykonania to on mi przepisze czy raczej będzie niezadowolony ze chce tylko skierowanie na to co prywatny lekarz przepisał ? Już głupieje, plus zastanawiam się czy chodzenie do przychodni przyszpitalnej to jest tak samo jak do mojej przychodni czyli tam tez można prowadzić ciąże itd jestem tak zielona ze aż głupio mi pytać ale serio nie wiem
-
Dzella199 wrote:Dziewcyzny drugi dzień biorę leki przeciwwymiotne 2 na noc i nie wymiotuje ale czuje ze wszystko mi od razu staje w gardle i mnie mdli, wiec i tak muszę leżeć bo mi aż słabo, jem coraz mniej bo na prawdę nie jestem w stanie, bardzo się boje o dzidzie bo przecież trzeba jeść i pic, wizytę mam za dwa tygodniami muszę mieć już zrobione milion badań i moje pytanie tez do was czy jak chodzę prywatnie a zapisałabym się do gin na NFZ i powiem mu ze mam takie badania do wykonania to on mi przepisze czy raczej będzie niezadowolony ze chce tylko skierowanie na to co prywatny lekarz przepisał ? Już głupieje, plus zastanawiam się czy chodzenie do przychodni przyszpitalnej to jest tak samo jak do mojej przychodni czyli tam tez można prowadzić ciąże itd jestem tak zielona ze aż głupio mi pytać ale serio nie wiem
Jeśli Ci chodzi o przychodnie do której chodzisz kiedy jesteś chora to wątpię żeby tam można było prawdziwe ciążę chyba, że mają tam ginekologa w co wątpię. -
Właśnie wróciłam do domu po wizycie. Pobierałam dziś krew na Nifty Plus. Lekarz zrobił mi też szybkie USG i wszystko jest dobrze. Serduszko bije 170, dzidziuś ma 35 mm. Teraz czekamy na wyniki, mają być do końca przyszłego tygodnia. Bardzo stresowałam się przed badaniem, teraz trochę czuję, że kamień mi spadł z serca i jestem spokojniejsza. Mam nadzieję, że tak będzie aż do wyników i kolejnego USG prenatalnego i że wszystko będzie dobrze ❤️
Ann_123, Kasiastaraczka, Dudka1997, _Hope, alex0806, e_mil_ka, aga255, Matleena89 lubią tę wiadomość
-
Ja dziś miałam w pracy trudną sytuację. Pracuje z dziećmi niepełnosprawnymi, mój podopieczny wpadł w szał i zaczął uderzać glową, miotać się strasznie. Chciałam uchronić brzuch i wysunelam ręce, on się policzkiem nadział na mój paznokieć i mu zrobiłam szramę na policzku ;( popłakałam się z tego wszystkiego.
Myślę że powinnam iść na l4 żeby coś się nie wydarzyło. To niebezpieczna praca, ciągle ktoś może wpaść na mnie, przynoszą różne choroby.Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵