Grudzień 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
dołączam do grona leżących z bolącym brzuchem
obudziłam się ok 4-5 ze sterczącą, sztywną kulką, poleżałam godzinę, odpuściło, rano bóle jak na okres, nospa i leżę, a mała szaleje;
ból mi generalnie przeszedł, ale ciągle mam napięte podbrzusze, już sama nie wiem, co czuję, jak do południa nie przejdzie, to chyba IP
a co do tycia u cukrzyków, to moja gin też mi kazała pilnować wagi; choć przytyłam 3 kg, potem już -1; a nadwyżki moim zdaniem nie mam za dużo, ale wg niej tyle wystarczyCóreczka 12.2017
Córeczka 08.2019 -
Szczesliwa_mamusia wrote:Dzięki Opolanka. Będę obserwować ten śluz. Bo mój był pomarańczowy. mam nadzieję, że będzie ok.
Co do poduszki, to ja do pewnego boku mam ustawione "otwarte" te C. Bo leżę tak, że wygodniej mi schodzić z łóżka. I ogólnie Mi tak wygodnie, a ta "laseczke" z C, wkładam między nogi. Na tej górnej mam taka mała poduszeczkę. Na samej tej poduszce też mi ręce dretwieja, ale odkąd odkładam sobie poduszkę pod głowę jest mi o wiele lepiej31.05.2016 [*] 8 tydzień - wymarzony skarb oddalił się w czasie:(
-
nick nieaktualnyK878- to u mnie było tak w środę. Nawet jak odpuszczało napięcie, to i tak czułam się jak podczas robienia brzuszków i zostania w tej pozycji zgietej. Czyli cały czas czułam lekkie napięcie, Jakby mięśnie nie chciały puścić. Wiem co czujesz. Mam nadzieję, że Ci przejdzie,ale bo mi Nospa dawała ulgę na chwile
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja kolejny dzien ze skurczami. Wczoraj mialam ich bardzo duzo, juz sie zastanawialam czy jechac na IP. Kazdy skurcz rownal sie bol w szyjce, nie pomagalo lezenie ani nic. Przyjechala do mnie mama, jakos sie uspokoilo i w nocy spalam dobrze. Ale dzisiaj od rana juz 3 skurcze... Panicznie sie boje ze przedwczesnie urodze. Przeplakalam wczoraj pol dnia..to dopiero 23 tydzien...Lila jest taka malenka. Wiem ze ona sie rozwija i ma dobrze,bo wierci sie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 września 2017, 09:12
Lilka
Endometrioza, Hiperinsulinemia, Hiperprolaktynemia
-
Malysmok nie nakręcaj się. Kiedyś czytałam książkę "potęga umysłu" i wyczytałam, że wiele rzeczy możemy sobie wmówić. Nie mówię, że wmawiasz sobie skurcze, ale jeśli ciągle będziesz myślała, że urodzisz wcześniej, to w końcu sama się przekonasz i urodzisz. Walcz ze skurczami a nie myślami o porodzie. To nie są skurcze porodowe, i tego się trzymaj.
Lady Savage lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMalysmoku -Emikey dobrze mówi. A jak to powiedział moj lekarz, skurcze mogą zacząć już występować. Co prawda po luteinie powinna częstotliwość się ich trochę zmniejszyć, no i nie powinny boleć. Ale myślę,ze na pewno nie urodzisz wcześniej. Spokojnie. W szpitalu to dałoby Ci silne leki rozkurczowe. Zawsze możesz podjechać i zrobić ktg. Zarejestruja te skurcze i ewentualnie dadzą wskazówki.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 września 2017, 09:30
-
Nataliamonika, coś dla nas :
http://arka-zoo.pl/2017/07/27/przygotowanie-psa-na-pojawienie-sie-dziecka-czesc-i/
http://arka-zoo.pl/2017/08/02/przygotowanie-psa-na-pojawienie-sie-dziecka-czesc-ii/
W tej drugiej części są fajne wskazówki. Ja już mam małego cykora:) W listopadzie chcemy iść do behawiorysty z tym naszym pierwszym psim synusiem.31.05.2016 [*] 8 tydzień - wymarzony skarb oddalił się w czasie:(
-
Szczesliwa_mamusia wrote:Mam pytanie do dziewczyn, które biora/braly luteine dowcipnie, czy luteina też barwiła Wam sie na jasny pomarańcz? Biorę ja od środy wieczór, ale dopiero rano zauważyłam taki pomarańczowy kolor na papierze toaletowym. Nie widać,zeby było to z krwia. Ale kurcze luteina biała, a śluz pomarańczowy? Kiedyś o tym cos pisaliście, ale do tego się na pewno nie dokopie
nie, białe upławyWiadomość wyedytowana przez autora: 1 września 2017, 09:31
-
nick nieaktualnyemikey wrote:Zajrzałam na wątek wrześniowek. U nich jakaś akcja już na każdej stronie
za niecałe 3 miechy i u nas zacznie się "ruch"
-
Szczęśliwa_Mamusiu - wydzielina po Luteinie powinna być biała bądź bardzo jasno żółta. Pomarańcz wskazywałby na obecność krwi w śluzie. Możesz sobie coś podrażniać aplikując Luteinę. Ja brałam przez 10dni globulki na infekcję i dzień po zakończeniu kuracji pare bordowo-brązowych kropek było w śluzie, pewnie coś się podrażniło.12.12.2017 - jestem
Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Opolanka 85 wrote:Nataliamonika, coś dla nas :
http://arka-zoo.pl/2017/07/27/przygotowanie-psa-na-pojawienie-sie-dziecka-czesc-i/
http://arka-zoo.pl/2017/08/02/przygotowanie-psa-na-pojawienie-sie-dziecka-czesc-ii/
W tej drugiej części są fajne wskazówki. Ja już mam małego cykora:) W listopadzie chcemy iść do behawiorysty z tym naszym pierwszym psim synusiem.https://www.maluchy.pl/li-73179.png -
Szczesliwa_mamusia wrote:I to jest troche przerażające. Tylko patrzeć jak listopadowki zaczną się rozpakowywac. Ja już liczyłam, że z moim lekarzem 20wrzesnia jak się spotkam, będzie 28t5d, potem 31t5d i kurcze, potem 34t5d i w cholerę potem wizyty co 2tyg. Przecież to zleci niewiadoma kiedy
Październik jeszcze został po drodzeteraz ich kolej
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 września 2017, 09:39
-
Opolanka 85 wrote:Hej dziewuszki, miałam dziś dziwną noc. Pierwszy raz spałam na poduszce Supermami typ C. No i się nie wyspałam. Chyba na takiej poduszce to też się trzeba nauczyć spać. Wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że nie wiem co zrobić z lewą ręką, jak kładę się na lewym boku. Jak wsadzę pod poduszkę, to zaraz mi drętwieje, jak mam w środku w poduszce, to dotykam piersi, a te mnie bolą i też nie zasnę. Jak wy śpicie? Na wszystkich instrukcjach panie mają pod poduszką, ale to nie wygodne. Ostatecznie odwróciłam to C w drugą stronę i z przodu miałam lukę na rękę, ale chyba nie do końca o to chodziło producentowi:)
-
Opolanka 85 wrote:Nataliamonika, coś dla nas :
http://arka-zoo.pl/2017/07/27/przygotowanie-psa-na-pojawienie-sie-dziecka-czesc-i/
http://arka-zoo.pl/2017/08/02/przygotowanie-psa-na-pojawienie-sie-dziecka-czesc-ii/
W tej drugiej części są fajne wskazówki. Ja już mam małego cykora:) W listopadzie chcemy iść do behawiorysty z tym naszym pierwszym psim synusiem.
Dzięki, poczytam sobie potem, ja tylko jakieś po angielsku znalazłam. Mnie martwi jedna rzecz, mianowicie jak mój pies będzie na smyczy przy wózku chodzić, bo on nie chodzi z jednej strony tylko musi przecież wszystko obwąchać. Niby i tak planuję jak najwiecej w chuście nosić, ale zima odpada, a wózek też mimo wszystko będzie w użyciu. Jak kupimy, to będę chyba sprawdzać jak przy pustym chodzi. Też rozważamy behawiorystę, nawet widziałam, że mamy jednego dwie ulice dalej.
Gaja
27.09.2016 - Aniołek [*] 7tc