Grudzień 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
dagii wrote:Co do przesyłek, pozamawiałam i teraz czekam jak wariatka codziennie, tyle emocji ...
Dziewczyny a kupujecie te monitory oddechu ?
Co do monitorów, to temat się nawet niedawno przewijał, musiałabyś się cofnąć o parę stron wpisówCzęść z nas kupuje i gadałyśmy tu głównie o płytkach Babysense i klipsach Snuza.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2017, 23:10
Gaja
27.09.2016 - Aniołek [*] 7tc -
nick nieaktualny
-
Cześć wszystkim- pogoda nas ewidentnie nie rozpieszcza. Wczoraj byliśmy na drugich ćwiczeniach w szkole rodzenia i mimo wielu przysiadow I innych wygibancow nie mam żadnych zakwasow. Normalnie szok.
Natalia, a co do tej baby od rozka. Kiedyś wspominałam wam że pracuje w mediach. Parę dobrych miesięcy temu jakaś baba mnie tak wkurzula - chyba to była fryzjerka ze nyslalam ze ją ubije. Trzesac się cała powiedziałam jej "ze napiszę o niej wszędzie gdzie się da a w ogóle to ma przejebane bo jestem osobą medialna"oczywiście chciałam powiedzieć ze pracuje w mediach. Stary do dzisiaj się ze mnie śmieje jak ktoś np mi zajdzie drogie ze uwaga bo to osoba medialna -
nick nieaktualny
-
Dzień dobry Kobietki!!!
U mnie bardzo intensywny tydzień - szkoła rodzenia, wizyta, warsztaty itd. Ale powiem, że wczorajszy dzień, mim, że ciężki, to był bardzo fajny, emocjonujący.
Zajęcia chustowe i pogadanka o porodzie i fali matczynego uczucia...
Chyba w efekcie tych emocji, obudziłam się dziś płacząc. To był raczej płac wzruszenia niż niepokoju...och te hormony -
nataliamonika, u mnie też cyrk z przesyłką... wszystko ładnie przyszło poza jedną paczuszka z moimi koszulami do porodu. dziś mijają 3 tygodnie a paczki nadal nie ma. miała być do 3 dni, ale 1.5 tygodnia nic nie przychodziło. nagle przychodzi mail ze paczka do odbioru w punkcie xyz. wysyłamy teścia bo godziny pracy tego punktu są poza możliwościami czasowymi męża. w punkcie mówią że paczkę wydadzą do rąk własnych adresatowi czyli mojemu mężowi. zadzwonił wkurzony na infolinię i pyta co jest grane , dlaczego nikt nie podjął próby dostarczenia i nagle paczka wylądowała w punkcie. pan mu powiedział że kurier 3 razy podjął próbę doręczenia ale nikogo nie było w domu. mąż mu znowu spokojnie tłumaczy że żona cały czas jest w domu a do tego mieszkamy na osiedlu zamkniętym i kurierzy wszystkich firm wiedzą że jak kogoś nie ma w domu to mają zadzwonić do odbiorcy i poinformować że paczkę ma portier. wszyscy tak tu robią DHL, gls czy nawet Poczta Polska.
facet z infolinii przeprosił i obiecał że w ciągu 24 godzin dostarcza paczkę. wczoraj na moje oko minęło jakieś 100 godzin, mąż wracając z pracy zadzwonił i pyta ci jest grane. tym razem na infolinii była babka i powiedziała mu ze "kurier odmówił dostarczenia paczki "to ten pyta jak to, o co chodzi ? ona ze nie wie ale przyjmuje reklamację i znowu mają dostarczyć paczkę do 24 godzin...
coś na tym świecie w ogóle idzie w zła stronę... rodzice czepiaja się nauczycieli, że chcą uczyć, pracownicy by chcieli dostawać pieniądze najlepiej tylko za to że istnieją, bo pracować to nie bardzo im się chce... chyba przespałam jakiś moment i ciężko mi się odnaleźć w obecnej rzeczywistości..Mom of 3
11.2011
11.2017
06.2019 -
Hej dziewczyny! Ale u nas paskudna pogoda, mam nadzieję, że potem trochę się poprawi.
Właśnie odebrałam kolejna paczkę z ciuszkami z olx. Najlepsze jest to, że za każdym razem dostaję jakieś gratisyTeraz okazało się, że babka dorzuciła całą reklamówkę maleńkich skarpetek. Ostatnio nówkę herbatkę hipp na laktację, a wczoraj inna mi napisała, czy może mi dorzucić jeszcze w gratisie 6 czapeczek bawełnianych i dwa małe bodziaki na rozmiar 50. Biorę wszystko, potem przed praniem zrobię ostrą selekcję, bo już mi się tyle nazbierało, że szok. Ale ciuszki ładne, wiadomo, że to nie nówki i część mocniej zużytych też się trafi, ale zamawiam tylko firmówki, więc jakościowo są dobre i większość super wygląda. A jakie kombinezony fajne wyczaiłam z hm po 15 złotych, no bomba. Czasem warto poszperać po necie.
Edith lubi tę wiadomość
31.05.2016 [*] 8 tydzień - wymarzony skarb oddalił się w czasie:(
-
Szczesliwa_mamusia, powód to Panusia niezrownowazona emocjonalnie, która chciała się popisać
Opinii bezpośrednio u nich niestety nie mogę wystawić, nawet na Facebooku maja wyłączona taka opcje, na pewno nie bez powodu
MalaHD, w sumie to nie wiem, za dwa tygodnie idę do szkoły rodzenia, to się dowiem, ale rożek tak czy siak chyba potrzebny.
Coco, ja próbowałam tej Pani nawet tłumaczyć, że jestem w ciąży, żeby wykazała trochę empatii i darowała sobie dolewanie oliwy do ognia w każdym kolejnym mailu, ale stwierdziła tylko, że może ona tez jest w ciążyMój małż stwierdził, zę chętnie by to na wykop wrzucił, ale baba parę razy napomknęła, że jeśli ich oczernię, to podadzą mnie do sądu, więc stwierdziłam, że przy tak nieprzewidywalnej osobie lepiej dać sobie spokój, bo może faktycznie bym musiała potem po sądach chodzić.
Firma swoją droga nazywa się Lela Blanc. A co do samego rożka, to później wyczytałam gdzieś, że noworodki nie powinny mieć usztywnianych, a oni właśnie takie robią.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2017, 09:30
Gaja
27.09.2016 - Aniołek [*] 7tc -
Ja mam miękki. Później posłuży mi jako mały kocyk np do fotelika albo mata do leżenia
Ale to bardziej kupiłam z myślą, że jak będą przychodzić w odwiedziny mamy, dziadkowie, koleżanki i by chcieli wziąć na ręce to w takim rożku wygodnie. Bo w szpitalu to nie widzę zastosowania a na wyjście to dziecko będzie w kombinezonie.
Ja też miałam akcję z paczkomatem i pocztą. W paczkomacie była 5 razy interwencja z infolinii, dzwoniłam tam codziennie a oddział miał to w dupie. Mąż w końcu pojechał do tego oddziału i mu wydali. A z poczty kurier zostawił paczkę w sklepie i nic nikomu nie powiedział. Złożyłam skargę za fałszowanie mojego podpisu bo ja nie wyraziłam zgody żeby tą paczkę tam zostawił. Czekam na rozpatrzenie, jestem ciekawa
Jak porównywałam ubranka to mam takie 56-62 to jest mniej więcej równe więc będą pewnie przez chwilę za duże. Mam też kilka takich mniejszych 56 i się zastanawiam czy nie dokupić chociaż kilku sztuk 50 -
Hej dziewczyny widzę że jest tu kilka osób z listopada czy mogę dołączyć. Otórz zapisałam się do listopadówek 2017 ale wiecznie jakieś dziwne teksty lecą w moją stroną typu troll itd. Twierdzą że mam podobny styl pisania do kogoś tam i nie jest to za miłe już na dłuższą metę. Mam 30 lat obecnie jestem w 32 tygodniu I ciąży. Bardzo długo miałam mieć córcie i nawet już miałam cała wyprawkę skompletowaną pod dziewczynkę jednak w 30 tygodniu okazało się a usg 3d że w brzuszku jest synek. Dostałam wydrukowane jajka więc raczej w tym obrazie pomyłki nie może być. Część rzeczy oddałam tzn wymieniłam w sklepie gdzie jeszcze się dało. Reszta w kartoniku może kolejna pociecha kiedyś będzie dziewczynką Julką. Ciąże przeszłam bez problemowo od jakiegoś czasu tylko opadłam z sił i skróciła mi się szyjka. MAm też małe rozwarcie ale lekarz powiedział że mogę nawet tak chodzić do końca. Kupiliśmy mieszkanie większe i nasze. Już mieliśmy dość wynajmowania. Klucze odebraliśmy w piątek i teraz męczymy się z przeprowadzką i delikatnym remontem. Może się wyrobimy nim urodzę.
Wątku Waszego raczej nie jestem w stanie nadrobićJakoś wyrywkowo się postaram aby chociaż troszkę Was poznać i Wasze historie.
Edith lubi tę wiadomość
-
Kończy mi się cierpliwość.... teściowa znów zapchala kibel. Wwala do niego te niemowlęce nasaczane chusteczki. I to nie jedna a kilka. To jest zabronione. Żeby potem człowiek bal się #2 zrobić we własnej toalecie.... grrrr
Wczoraj wzięłam ich na zwiedzanie Oxfordu. Tyle że nie chcieli chodzić. Interesowały ich tylko witryny sklepowe na najdrozszej ulicy i robienie zdjęć cenom. Na lunch dołączył do nas mąż i mówi, że ojciec mu powiedział że nie pokazałam im Biblioteka Bodlejańskiej i pyta czemu nie zabrałam ich tam. No rzesz.... byliśmy tam, nawet nie chcieli zobaczyć jej z zewnątrz a co dopiero wnętrza...
Mąż w pracy, a ja chyba wypije herbatę, ubiorę się, zostawię ich w domu i pójdę do Tesco. Tego zlokalizowanego najdalej ode mnie ... -
MalaHD, ten rożek co teraz zamówiłam też jest na szczęście miękki. Myślałam, że w szpitalu dziecko się opatula w rożek i w nim leży, ale może sobie to tylko ubzdurałam.
Ja się boję, ze okaże się, że moje dziecko się w 56 i 62 będzie topić i trzeba będzie na gwałt kompletować 50, ale póki co to mam ze 4 rzeczy w tym rozmiarze. Do szpitala chyba wezmę taki najmniejszy komplecik body i gatki.
Alxawl, czyli paczki jeszcze nie masz?U mnie kurier raz sam sobie przełożył termin i napisał, że ustalił to z odbiorcą. A co to w ogóle za firma, tak żeby wiedzieć na przyszłość kogo unikać?
Kurierom można na różnych stronach typu Opineo wystawić ocenę.
Gaja
27.09.2016 - Aniołek [*] 7tc -
emikey wrote:Kończy mi się cierpliwość.... teściowa znów zapchala kibel. Wwala do niego te niemowlęce nasaczane chusteczki. I to nie jedna a kilka. To jest zabronione. Żeby potem człowiek bal się #2 zrobić we własnej toalecie.... grrrr
Wczoraj wzięłam ich na zwiedzanie Oxfordu. Tyle że nie chcieli chodzić. Interesowały ich tylko witryny sklepowe na najdrozszej ulicy i robienie zdjęć cenom. Na lunch dołączył do nas mąż i mówi, że ojciec mu powiedział że nie pokazałam im Biblioteka Bodlejańskiej i pyta czemu nie zabrałam ich tam. No rzesz.... byliśmy tam, nawet nie chcieli zobaczyć jej z zewnątrz a co dopiero wnętrza...
Mąż w pracy, a ja chyba wypije herbatę, ubiorę się, zostawię ich w domu i pójdę do Tesco. Tego zlokalizowanego najdalej ode mnie ...
Wybacz, ale ci Twoi teściowie to jacyś kompletni kosmici są...Zabierz ich jeszcze do Kensington, niech porobią zdjęcia bogatym ludziom i ich domom
Gaja
27.09.2016 - Aniołek [*] 7tc -
Witam sie z 3 z przodu!!!
cieszylam sie jak glupia, a Malz musial zepsuc mi humor...zostal dzis w domu na home office i mnie wkurza. Psa mial umowic na szczepienie, oczywiscie zapomnial. Do tego wczoraj nabylam rossmanowa kosmetyczna wyprawke i caly wieczor mowilam, ze dzis mam plan wyprac rzeczy dla Olka etc. Wlasnie wchodze do lazienki, a tam Malz nastawia nasze pranie... wiem, ze to duperele (zwlaszcza Emikey w porownaniu z Twoim tesciami), ale wkurzylo mnie to strasznie i zepsulo humor
-
Jejku co z tym forum... od wczoraj problemy
Discret śmiało, zapraszamyjak się czujesz?
Ja mam rożek miękki, nie wiem czy brać go do szpitala, bo tam mają, ubranka też mają. Z jednej strony wolałabym żeby mały był w swoich ubrankach, ale słyszałam różne historie o tym, że giną itd. No i są to dodatkowe zarazki, które zabierzemy do domu. Sama już nie wiem. Pewnie zapakuję coś do torby, a czy użyjemy to się okaże