Grudzień 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Ja dzisiaj byłam u endo na kontroli, będziemy się widzieć dopiero po porodzie bo moja tarczyca na całe szczęście bardzo dobrze zareagowała na leki. I tak chwilę sobie rozmawialiśmy bo jego córka też spodziewa się dziecka i tak rozmowa zeszła na temat przyrostu wagi w ciąży. Opowiadał mi o swojej koleżance, która w ciąży przytyła ...35 kg. Normalnie mi kopara opadała. Babka ponoć miała wilcze napady głodu w nocy i potrafiła całą lodówkę opędzlować kiedy pozostali domownicy spali. Ja się śmieję, że założę blokadę na lodówę i klucz oddam mężowi, aby nie kusić losu
-
Angie 31 wrote:Dziewczyny wyszły wam pajaczki na nogach żylaki?mi się zrobiło takie małe gniazdo a teraz zauważyłam że nawet pod kolanem mam , to zniknie czy już tak zostanie?
Co do zabawek to ja mam tylko na wózek takie fajne szeleszczace i pierdzace ale zanim naciśnie i znajdzie pierdziawke to trochę potrwa:-) taka karuzele nad łóżeczko muszę gdzieś kupić albo może dostanę..
Za tydzień siostra robi mi baby shower!!
Szykuje ktoś dla was? -
[QUOTE=[m]alina]Nataliamonika, hehe ja sie wybronilam przed takim prezentem od moich rodzicow na slubie. Mieli w zwyczaju kazdemu zw swoich dzieci podarowac na slubie taki 12 osobowy zestaw
Udalo mi sie zamienic zestaw na drzwi do mieszkania. My sobie doplacilismy za klamki[/QUOTE]
Ja się takiego prezentu nie spodziewałamPodobno wybrała uniwersalny wzór, ale widać było, że pod swój gust
Gaja
27.09.2016 - Aniołek [*] 7tc -
ara wrote:
Wysłałam męża po zakupy bo zaległam już całkowicie w łóżku iii czuję się jakbym w help-desku pracowała... Nie wiedziałam, że robienie zakupów mając listę może rodzić tyyyle dylematów
Mój nawet z listą zawsze coś pomyli albo kupi coś co się nie nadaje do jedzenia, bo nie obejrzy dokładnie, a w duzych sklepach niestety różnie jest ze świeżościąara lubi tę wiadomość
Gaja
27.09.2016 - Aniołek [*] 7tc -
emikey wrote:Moja teściowa to chodzące chamstwo. Już przywykłam do tego, że rządzą się tu jak chcą. W kuchni mam syf jakich mało. Ciągle tylko po nich zmywam. Mąż już zaczął mi pomagać bo ja nie wyrabiam. Porysowali nam teflonowe patelnie i garnki. Ale dziś przeszła sama siebie. Posprzątałam kuchnie bo chciałam robić naleśniki z jabłkami i cukrem. Poznawałam blaty bo były lepiace i brudne. Wyciągnęłam składniki, zrobiłam ciasto, pokroiłam jabłka. Ta wchodzi do kuchni i mówi, że chce zrobić sobie jeść. Ja mówię, że jeden blat jest wolny i lodówka też. Ja potrzebuje tylko kuchenki i blatów obok. Poszła do mojego męża pytając go co by zjadł na co on odp że ja mu robię naleśniki. Mino że to wiedziała. Co zrobiła ta s***a? Zaczęła smażyć sobie jaja i bekon. Rozłożyła się na blatach odsuwając moję rzeczy. Wyszłam i trzasnelam drzwiami sypialni. Mąż zaraz przyszedł i powiedział, że on wie i żebym się nie denerwowała. I że spędzony te 15 min na przytulankach. Powiedziałam mu że bardzo go przepraszam ale starałam się mieć dobre stosunki z jego matka ale to koniec. Codziennie w jakiś sposób mnie obraża.
Podziwiam Cię, że i tak tyle czasu to wszystko wytrzymujesz. Mnie już by dawno szlag trafił. Przykre jest to, że w ogóle jej nie zależy na dobrych stosunkach z, jakby nie było, najważniejsza osobą w życiu jej syna. Na dodatek chyba tylko ślepy i głuchy nie zauważyłby, że celowo uprzykrza Ci życie.Gaja
27.09.2016 - Aniołek [*] 7tc -
Iruletka wrote:Emikey dobrze, że już jutro wyjeżdżają. A Twój mąż powinien pogadać z teściową, kurde przecież widzi jak Cię wkur....jej zachowanie. A poza tym jemu też się chyba w końcu oczy otworzyły.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2017, 23:50
-
Jedyne o czym marzę teraz to wrócić do domu. Tam mam spokój. Ludzi, którzy chcą pomoć a nie uprzykszac życie. Tam mam normalnych ludzi z którymi mogę się spotkać i pogadać. Po tym tygodniu jestem psychicznie wymaltretowana. Mam żal do męża, że na to wszystko pozwala. Mi każe się nie denerwować, mówiąc że ktoś musi byc madrzejszy (ja) i pozwala na to. Mam już dość.
-
Emikey bo takim gadaniem próbuje Ciebie uciszyć, a tu trzeba tupnąć nogą czy jak kto woli walnąć pięścią w stół aby zapanować nad tą kobitą.
Mala mnie już trzeci tydzień męczy katar. Jeszcze nie umarłam. Chyba?chociaź odkąd zaczęłam płukać nos roztworem soli fizjologiczej z wodą utlenioną kilka razy dziennie to jest znaczna poprawa.
-
MalaHD wrote:Nie mogę złapać tchu, mam wrażenie, że się udusze. Ani leżeć, ani siedzieć w każdej pozycji masakra. Do tego katar mi utrudnia oddychanie. Też tak macie czy ja umieram?https://www.maluchy.pl/li-73179.png
-
MalaHD wrote:Nie mogę złapać tchu, mam wrażenie, że się udusze. Ani leżeć, ani siedzieć w każdej pozycji masakra. Do tego katar mi utrudnia oddychanie. Też tak macie czy ja umieram?
Jakby płuca płytsze się zrobiły i nawet katar nie jest mi potrzebny do tego.
Emikey Twój mąż niby chce uniknąć konfliktu ustępując Twoim teściom, ale jak tak cały czas będzie robić to oni się nigdy nie poprawią bo skąd niby będą wiedzieć?
A jak u Ciebie jest z tym dretwieniem nadgarstków? Mi od jakiegoś czasu zaczęła drętwieć prawa dłoń w nocy a od dwóch dni dretwieją obie i to do łokcia. Aż z bólu usnąć nie mogęW ciągu dnia jest ok tylko w nocy mnie tak dopada
-
Petitka wrote:Mnie tak czasem męczy. Próbuję złapać głębszy oddech i to kilka razy pod rząd i nic z tego
Jakby płuca płytsze się zrobiły i nawet katar nie jest mi potrzebny do tego.
Emikey Twój mąż niby chce uniknąć konfliktu ustępując Twoim teściom, ale jak tak cały czas będzie robić to oni się nigdy nie poprawią bo skąd niby będą wiedzieć?
A jak u Ciebie jest z tym dretwieniem nadgarstków? Mi od jakiegoś czasu zaczęła drętwieć prawa dłoń w nocy a od dwóch dni dretwieją obie i to do łokcia. Aż z bólu usnąć nie mogęW ciągu dnia jest ok tylko w nocy mnie tak dopada
ja mam to od sierpnia i jest tylko gorzej. Rano nie mogę zgiać palców. Jak je rozruszać to ok. Ale wystarczy kilka minut odpoczynku czy drzemka i w dzień też to wraca
po dwóch miesiącach jestem do tego przyzwyczajona. Nie pamiętam już jak to jest mieć normalne, nie bolące ręce.
-
Obudziłam się na siku i nie mogę zasnąć. Przez to, że są tesciowie zamykamy drzwi do sypialni. Mamy takie ognioodporne więc szczelne. Nie przepuszczają powietrza. Mąż cieplolubny więc okna nie pozwala otworzyć. Jest taki zaduch w pokoju że wymiotować mi się chce. Poczułam to po powrocie z łazienki. Nie wiem nawet co tu może tak śmierdzieć. Meble nowe, wszystko czyste. Nigdy tak nie śmierdziało. Uchylilam już drzwi bo nie zniosę tego
-
nick nieaktualnyja dzisiaj cala noc przespalam na siedzaco ..tak mnie cos bolalo w dole z prawej strony ze ani ba prawo ani na lewo ani ba pkecach soac nie moglam...nie wiem czy malego cos nie gniotlo czy co...dopiero teraz sie polozylam maly pokopal mnie troszke. nog wyciagnac nie mozna bo skurcze lapia.
wam tez brzuszek opadl do dolu ? moj sie tak znizyl. -
nick nieaktualny
-
aga1402 wrote:ja dzisiaj cala noc przespalam na siedzaco ..tak mnie cos bolalo w dole z prawej strony ze ani ba prawo ani na lewo ani ba pkecach soac nie moglam...nie wiem czy malego cos nie gniotlo czy co...dopiero teraz sie polozylam maly pokopal mnie troszke. nog wyciagnac nie mozna bo skurcze lapia.
wam tez brzuszek opadl do dolu ? moj sie tak znizyl.
Mi nie opadał- choć od samego początku mam bardzo niziutko brzuch- taka gruszkaSkurcze u mnie też zaczynają powracać, mimo, że biorę magnez. Ostatnio tak mnie złapał w nocy, że mając wyprostowaną nogę bardzo szybko zgięłam w kolanie- i tym kolanem kopnęłam męża w tyłek- ot taka pobudka
rano jak sobie przypomniałam nie mogłam wytrzymać ze śmiechu hahaha
Minionkowa lubi tę wiadomość