Grudzień 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam się leniwie w niedzielę.
Ostatnio mały kopie non stop, jest coraz silniejszyciekawe ile urósł od ostatniej wizyty.
Śniło mi się, że odeszły mi wody, pojechałam do szpitala, podali mi oksytocynę i niczabrali mnie szybko na cesarkę. Ciekawe jaki scenariusz w rzeczywistości napisze życie.
-
nick nieaktualnyemikey wrote:Obudziłam się na siku i nie mogę zasnąć. Przez to, że są tesciowie zamykamy drzwi do sypialni. Mamy takie ognioodporne więc szczelne. Nie przepuszczają powietrza. Mąż cieplolubny więc okna nie pozwala otworzyć. Jest taki zaduch w pokoju że wymiotować mi się chce. Poczułam to po powrocie z łazienki. Nie wiem nawet co tu może tak śmierdzieć. Meble nowe, wszystko czyste. Nigdy tak nie śmierdziało. Uchylilam już drzwi bo nie zniosę tego
-
nick nieaktualnyJa też się witam w brzydki, deszczowy,niedzielny poranek, kończąc dzisiaj 31tygodni
Ja dziś nawet przespałam noc. Wstawałam tylko 3razy siku.
Mój brzuch przybiera kształt w zależności jak się moje dziecko ułoży. Czasem na górze mi się wybrzuszy. Czasem bardziej dol. Choć i tak niektórzy mówią,ze mam dość nisko brzuch. Mi tam on sie wydaje ogromny. Tylko cycki przy nim gina.
Moj syn w ciągu dnia jest bardzo aktywny. Wczoraj byliśmy u mojej mamy męża na imieninach i pozwoliłam każdemu dotknąć brzuch. O dziwo mój syn nie uciekał, Tylko pozwalał sobie na dotyk. Zazwyczaj przed obca ręka się cofa, a tu taki numer.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2017, 09:19
-
To i ja się witam w niedzielny poranek. Wczorajsza przeprowadzka mnie wykończyla a dzisiaj druga tura katonów do rozpakowania.
Miała być tv i net ale oczywiście co Pan instalator sobie nie przyjechał i nikt nie wie dlaczego. Mój grzecznie z nimi wyjaśniał co i jak przez tel wczoraj za to ja po 2 godzinach tego przełączania nie wytrzymałam i wyszarpnęłam telefon mojemu z tekstem że jeśli się instalator nie pojawi to żądam 6 miesięcy darmowego abonamentu bo jak już na dzień dobry nawalają to nie będzie z tego nic dobrego i gdyby nie ta umowa podpisana to bym wzięła od kogoś innego. Napisali reklamacje i moje żądania łącznie z tym że chcę zerwać umowę z ich winy. Zobaczymy co dalej się wyklaruje. Mój doskonale wie że jak już ktoś przegnie to lepiej żeby uciekał niż wdawał się ze mną w dyskusje.
Dzisiaj przychodzi ogrodnik ogarnąć ten syf na podwórku i ogrodzie. NA wiosnę będzie sadził kwiatki.
Emikey wytrzymałaś dużo ja ostatnio wybuchłam po 2 dniach że albo się teściowa dostosuje do moich zasad panujących w moim domu albo nie będzie zgody i będzie musiała nocleg załatwić sobie innego syna. Podejrzewam ze ustąpiła bo jestem w ciąży i noszę jej wnuka (wtedy jeszcze wnuczkę) ale zobaczymy jak urodzę czy coś się zmieni czy dalej będę musiała stawiać na swoim
Nie mogę się doczekać już mojego synka. Wieczorami jak zamykam oczy widzę jak czytamy bajki do snu i tulimy się aż zaśnie.
-
nick nieaktualnyDiscret-mój synek często mi się śni. A to,ze już go rodze. Albo wracamy ze szpitala i cały czas daje mu buziaki, a on się tak słodko krzywi. Albo już jest troszkę większy i jeździmy na zakupy. No słodziak w tym śnie.
Też się nie mogę doczekać,kiedy go wezmę w ramiona. Ale jeszcze trochę trzeba wytrzymaćWiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2017, 10:27
-
Iruletka wrote:Ja dzisiaj byłam u endo na kontroli, będziemy się widzieć dopiero po porodzie bo moja tarczyca na całe szczęście bardzo dobrze zareagowała na leki. I tak chwilę sobie rozmawialiśmy bo jego córka też spodziewa się dziecka i tak rozmowa zeszła na temat przyrostu wagi w ciąży. Opowiadał mi o swojej koleżance, która w ciąży przytyła ...35 kg. Normalnie mi kopara opadała. Babka ponoć miała wilcze napady głodu w nocy i potrafiła całą lodówkę opędzlować kiedy pozostali domownicy spali. Ja się śmieję, że założę blokadę na lodówę i klucz oddam mężowi, aby nie kusić losu
Tak z ciekawości, u Jarzebskiego byłaś? Bo on nie ma córki, tylko jednego syna i się zamotałam.Gaja
27.09.2016 - Aniołek [*] 7tc -
Discret wrote:Emikey teściowa wyjeżdża nie zapomnij pomachać jej białą chusteczką hihihihi
Ale się wredna zrobiłam w ciąży:P:P I chyba dobrze mi z tym:P:P:P
U mnie do planowanego porodu 6 tygodni i 5 dni. Leci czas jak szalony już teraz -
nick nieaktualnyDzień dobry przy niedzieli. W końcu się wyspałam! Zawsze mam okropne noce jak mąż ma nocki, nie lubię spać sama, a przy nim śpię jak dziecko
Dziś stwierdziłam, że jak zacznę rodzić to na pewno w nocy. Za każdym razem jak wstaję do toalety w nocy to mam brzuch jak kamień i przy każdym poruszeniu się w łóżku to samo... -
nick nieaktualny
-
Myślałam, że skoro teściowej dziś wyjeżdżają to oszczędzę wam opowieści bo więcej już nie będzie. A jednak się myliłam. Przyszłam zrobić sobie śniadanie. Wyjęłam ser (bo tylko to zostało w lodówce). No ale ona się kręci i robi kawę więc mówię wrócę za 2 min niech zrobi sobie ja na spokojnie. Wróciłam a tu zonk. W ciągu tych 2 minut cały ser zniknął
-
Jeszcze tylko dziś, wytrzymaj
Ta baba to zło wcielone, ja nie ogarniam jak można takie szopki odpierdalać.
Moje dziecko wali mi girami po żebrach, wypycha się dupą i uciska mi na przeponę tak, że mam wrażenie, że siedzi mi na klacie stu kilowy facetAni trochę litości dla matki nie ma, ja się odwdzięczę jak będzie chciała kieszonkowe
-
Emikey ja Cię podziwiam. Ja bym tego mojego po prostu zajebala. Już nawet nie umiem tego nazwać. Przecież to jest skandal. Może zapytasz jej otwarcie tak jak sugerowała jedna z dziewczyn o co jej chodzi o co chce osiągnąć ?czy sprawia jej przyjemność wyprowadzenie z równowagi matki jej wnuka.
Przepraszam bardzo ale ja to znając siebie bym już po 2 takich akcjach nawet nie po 2 dniach zrobiła Armagedon. A dodatkowo przez cały pobyt i swoich rodziców bym nie pisała do mezusia -
No właśnie w tym rzecz, że mąż nie reaguje. Ciągle mnie ucieszą mówiąc żebym dała spokój. Jak się pytam po czyjej on stronie jest to mi odp że on wybiera pokój. Dziś się nie odzywamy do siebie on robi mamusi śniadanie teraz. I tak jak mówisz Coco jak będę w Polsce to nie mam zamiaru z nim się kontaktować. Niech sobie z mamusia na Skype gada.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2017, 12:47
Coco55 lubi tę wiadomość
-
Łapią mnie myśli, że chciałabym żeby coś wZbudziło watpliwosci w Polsce i żeby mnie połoŻyli tam do sZpitala i żebym nie musiała tu wracać. Może by się nauczył co jest najważniejsze. Chociaż przecież nie chce źle dla własnego dZiecka więc potem sama się opipeszam za takie mysli
-
MalaHD wrote:Dziewczyny a ile i jakich ubranek bierzecie do szpitala (te które muszą mieć swoje, szpitalnych nie dają). Bo ja jeszcze nie wiem w którym szpitalu będę rodzić, dużo miejsca to nie zajmuję i chyba zabiorę tylko nie wiem ile?
-
MalaHD wrote:Nie mogę złapać tchu, mam wrażenie, że się udusze. Ani leżeć, ani siedzieć w każdej pozycji masakra. Do tego katar mi utrudnia oddychanie. Też tak macie czy ja umieram?
ja tak mam. musze wtedy albo wstac, albo usiasc prosto, staraj sie jak najglebiej i jak najspokojniej oddychac, najlepiej przepona. niestety w ciazy podobno standard, bo przepona i pluca uciskane przez brzuch. ja dodatkowo mam astme, wiec mam leki wziewne. jak bedzie bardzo zle, to mozesz poprosic, zeby Ci tez cos przepisali (ja mam atrovent N od pulmonologa, wiem, ze przepisuja tez Ventolin, ktory nie tyle jest lekkiem, co wlasnie "na cito" pomaga sie "odetkac").
-
Emikey nie kracz. Raz pokłóciłam się z mężem i myślałam sobie, że jakby mi się coś stało to może by się ogarnął i jak wracałam z pracy rowerem to zahaczył mnie jakiś chłopak, biodro zbite, kulałam 2 tygodnie, pozdzierana skóra, w łokciu dziura, że mąż wyciągał mi z niej kamienie, połamane paznokcie, pozdzierane kostki, podarte ciuchy, cała we krwi i pół roweru zakrwawione. Jakoś dojechałam do domu, jemu co prawda złość na mnie momentalnie przeszła jak mnie zobaczył ale żałowałam tego krakania.