Grudzień 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja to nie potrzebowałam pomocy przy małej, była takim dzieckiem, że jakby jej nie było, bardzo mało płakała, b. często spała, powiedziałabym że ona więcej spała jak sie bawiła, tak do 10 miesiąca, potem musiałam ją przestawić na żłobek i tylko sen o 11 był. Nie mam co narzekać na Zuzę, na prawdę, trafił mi się wyjątkowo śpiący egzemplarz.
-
Szczęśliwa_Mamusiu - nigdy nie rozumiałam do końca afery o palenie w piecu, jak w wiadomościach pokazywali kopcące kominy, nawet na węglu zwykłym już jak się rozpali, to praktycznie nie widać dymu, a na ekogroszku u nas to już w ogóle, przy rozpalaniu odrobinę jasno-szarego po drzewie trochę, a tak to nic, nikt by nie powiedział, że w piecu się pali, jak dmuchawa chodzi z komina nic nie widać praktycznie
Za to ogólnie będąc w mieście, mniejszym czy większym, idąc główniejszymi ulicami, to zbiera mnie na wymioty, w ciąży czy bez, nienawidzę tego smrodu spalin tej kumulacjiAle ja wychowałam się na wsi, może gdybym mieszkała bądź pracowała w mieście to bardziej bym się przyzwyczaiła, a tak to hmm... Cieszę się, że mieszkam na wsi
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 października 2017, 08:40
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Ja ze smogiem nigdy nie miałam problemu. Mieszkam na obszarze Zielonych Płuc Polski. Jak mieszkałam w Warszawie to też jeszcze tego problemu aż tak nie było. A w Anglii w ogóle powietrze czystsze niż w Polsce. Za to po każdej wizycie w Krakowie smarkam się na czarno.
Mąż mi wytknal, że jadłam śniadania sama a nie czekałam na teściów. Jak oni jedli koło 13! A ja parę minut po wstaniu muszę zjeść bo tak mnie ssie, że niedobrze mi się robi. Dziecko potrzebuje jedzenia.
Jutro mam usg 4d. Ciekawe ile mój aniołek waży i czy nadal ma elficki nos ojcaNola lubi tę wiadomość
-
Lady Savage wrote:Ja to nie potrzebowałam pomocy przy małej, była takim dzieckiem, że jakby jej nie było, bardzo mało płakała, b. często spała, powiedziałabym że ona więcej spała jak sie bawiła, tak do 10 miesiąca, potem musiałam ją przestawić na żłobek i tylko sen o 11 był. Nie mam co narzekać na Zuzę, na prawdę, trafił mi się wyjątkowo śpiący egzemplarz.
do 2 roku życia nie przespała ani jednej nocy. Ciagle potrzebowała mojej obecności i na chwile nie mogłam jej zostawić samej bo od razu płakała ( do teraz ciagle jest tylko: mama, mama i jeszcze raz mama ) ale tez nikogo nie chciałam do pomocy bo jestem "Zosia samosia"
Co do wizyt w szpitalu to tylko mąż, oczywiście młoda i może siostra. Niestety mamy już nie mam a reszta nie ma zgody na wizytyhttps://www.maluchy.pl/li-73179.png -
Nola wrote:Przy okazji juz pozytywnie WITAM sie w 33tc
U mnie juz pala w piecach smog az glowa boli okna sie nie da otworzyc...nowy bloczek mam ale na wprost stare domy „z tradycjami”. Czy ktoras ma ten sam problem? Bo mysle pod katem dziecka i spacerow pierwszych...u mnie to naprawde mega silne zanieczyszczenie i zawsze modlenie sie byle do wiosny. Ale obiecalam pozytywy wiec melduje Mamy juz pokoik dla malej
Mieszkam we wsi pod Krakowem i u nas też kopcą.. najlepiej monitorować zanieczyszczenie i kupić oczyszczacz powietrza do mieszkania, albo chociaż do sypialni dziecka. Dużo bardziej potrzebny niz masa bzdetów..Nola lubi tę wiadomość
Karol 1.09.2010
Gosia 21.11.2012
Wojtek 21.12.2017 -
nick nieaktualnyJaqueline- u nas niestety zdarzają sie kopciuchy (widać czarny dym z komina). Ale na szczęście już rzadkość. A jak tam w końcu z tym oddzialem w sochaczewie, dowiedziałas się czegoś od swojego lekarza?
Co do odwiedzin w szpitalu, to ja pewnie tego nie unikne. Aczkolwiek dla mnie to paranoja. Będę raptem tam (mam taka nadzieję) 3-4dni, więc nie widze potrzeby odwiedzin oprócz mego P. Ale na pewno wpadnie moja mama z mężem. Moja siostra. Moja ciotka też chce przyjechać. Masakra. Jeszcze nie rodzę, a już mam listę odwiedzających. -
Opolanka 85 wrote:Ostatnio w SR mieliśmy spotkanie z psychologiem szpitalnym i pani powiedziała, że przez pierwsze 3 miesiące życia, jedyne czego dziecko potrzebuje poza mlekiem, jest bliskość mamy. Tulenie, tulenie i jeszcze raz tulenie. Nie zabawki, karuzelki, czy misie. Dlatego na razie nie zaprzątam sobie głowy zabawkami. Tak już marzę żeby wziąć w ramiona taką kruszynkę. A nigdy w życiu takiego maleństwa na rękach nie miałam. Jak siostra urodziła, to mnie to wtedy nie kręciło i bałam się. Potem jak już koleżanki rodziły, to też był strach, potem zazdrość i pierwszą kruszynką, którą będę miała na rękach, będzie moja córcia
My dostaliśmy darmową zabawkę w rossmanie za 2 kosmetyki nivea dla małego
jakaś promocja ale misiek bardzo sympatycznyOpolanka 85, Lady Savage lubią tę wiadomość
Oliwier ♥
22.07.2017 pierwszy kopniak
Lilianna ❤
16.04.2021 pierwszy kopniak -
Jeszcze co do odwiedzin, to ja już zapowiedziałam mojej mamie, że przyjeżdża 23.12. do nas, robi u nas wigilię i zostaje do mojego powrotu ze szpitala, mąż sam sobie nie poradzi z 2 dzieci i z ogarnięciem świąt.. nawet jak urodze wczesniej, to chce, żeby mama mi przygotowała całe świeta.
My palimy gazem, uważam, że jak jest gazociąg, to trzeba korzystać. Wcale nie jest to droższe od węgla.A o wygodzie, to nie wspomne..Karol 1.09.2010
Gosia 21.11.2012
Wojtek 21.12.2017 -
nick nieaktualny
-
Angie 31 wrote:Dziewczyny a może ci co tak kopcą w piecach są biedni i nie stać ich na ekogroszki czy jak to tam a ciepło mieć chcą...
Są tacy, ale w wiekszości Ci co palą smieciami to jeżdżą super autami..Nola lubi tę wiadomość
Karol 1.09.2010
Gosia 21.11.2012
Wojtek 21.12.2017 -
palą czym popadnie: śmieciami, plastikiem... w centrum Wawy jest mnóstwo starych kamienic z piecami węglowymi; piece stare, niektóre przedwojenne, a kto tam mieszka, to pali jak go stać i chyba istotniejsze: jaką ma świadomość; no bo siebie też truje.
U mnie w Wawie w zeszłym roku pewnej niedzieli poszliśmy na spacer do Lasku Kabackiego - cały zadymiony był, dosłownie było czuć. Fakt, że wtedy specyficzna pogoda była, wyżowa i brak wiatru. Ale kto tam kopci? Powsin? Konstancin-Jeziorna? Opłotki Warszawy? Przecież tam najbogatsi ludzie chaty mają!
My kupiliśmy filtr do powietrza, po zeszłorocznych ostrzeżeniach o tym, żeby małe dzieci nie wychodziły z domu to nie ma mowy, żeby bez tego się dało, jeśli sytuacja się powtórzy. Wietrzyć chociaż trochę trzeba.Córeczka 12.2017
Córeczka 08.2019 -
Szczśliwa_Mamusiu - za tydzień we wtorek mam wizytę prywatnie u swojego usg III trymestru, w czwartek przyszły 2 dni po tej wizycie w poradni znów u niego mam wizytę. Mam nadzieję, że sprawa do tego czasu się wyjaśni
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 października 2017, 09:03
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
nick nieaktualnyJacqueline wrote:Szczśliwa_Mamusiu - za tydzień we wtorek mam wizytę prywatnie u swojego usg III trymestru, w czwartek przyszły 2 dni po tej wizycie w poradni znów u niego mam wizytę. Mam nadzieję, że sprawa do tego czasu się wyjaśni
-
Opowiedziałam mężowi o przyczepie błoniastym. Stwierdził, ze jesteśmy jakieś forum patologii ciąży i zapytał ile jest dziewczyn z ciążą bez powikłań. No i zaczęłam analizować tak na oko i wyszło mi, że faktycznie ma trochę racji.
U moich koleżanek, które mają dzieci, wszystkie ciąże fizjologiczne, najwyżej z jakimś podjechaniem na IP z uwagi na skurcze chwilowe. Może się nie chwalą - ja też nie każdemu opowiadam o tych moich przypadłościach.
Fakt, że spora część z nas miała jeszcze swoje przeboje na różowej stronie, więc jest tu nadreprezentacja kobiet z jakimiś problemami, ale mimo wszystko. A niby ciąża nie choroba...Córeczka 12.2017
Córeczka 08.2019 -
Nola wrote:Przy okazji juz pozytywnie WITAM sie w 33tc
U mnie juz pala w piecach smog az glowa boli okna sie nie da otworzyc...nowy bloczek mam ale na wprost stare domy „z tradycjami”. Czy ktoras ma ten sam problem? Bo mysle pod katem dziecka i spacerow pierwszych...u mnie to naprawde mega silne zanieczyszczenie i zawsze modlenie sie byle do wiosny. Ale obiecalam pozytywy wiec melduje Mamy juz pokoik dla malej
lubię za pokój, ja już też mam wszystko gotowe, od piąteczku wkraczam z herbatką z liści malin -
nick nieaktualnyPatrzę tak sobie w lustro i znalazłam pozytyw mojego wielkiego brzucha. Przy nim moja wielka dupa wydaje się wyjątkowo mała
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 października 2017, 09:17
editchen, nataliamonika, Jacqueline, k878, ara, Lady Savage, Iruletka lubią tę wiadomość
-
Jeśli chodzi o pomoc rodziców, u mnie mama będzie do 18 grudnia 3-4 tygodnie, a potem wraca do Anglii, ale będzie i przed i po porodzie i będzie u nas spać, bo rodzice się rozwodzą, wiec dom odpada. Nastawiam się, że raczej mi pomoże w tych pierwszych dniach niż uprzykrzy życie, przede wszystkim jeśli chodzi o wyjścia z psem, bo mąż jeszcze będzie w grudniu znikał w pracy na 24h. Wolę na pewno, żeby ona była niż teściowa, bo mimo że jest w porządku kobieta, to jednak nie to samo. Są prawie w tym samym wieku, a jednak dzieli je przepaść, teściowa raczej z gatunku tych poważniejszych matron, trochę paniurowata. Z mamą mam stosunki jak z przyjaciółką i ona w ogole zachowuje się (i wyglada
) jakby miała 20 lat mniej. Na dodatek ma domowe ADHD i wiem, że nie będę musiała w tym czasie myśleć o porządkach czy gotowaniu, zwłaszcza, że jest wegańskim i bezglutenowym mistrzem kulinarnym
Na pewno uszykuje mi jakieś pyszności na święta i zapas do zamrożenia
Mąż ją na szczęście ubóstwia z wzajemnością (głównie chyba za to jedzenie hehe), wiec nie nastawiam się na jakieś konflikty. Obym nie żałowała
ara lubi tę wiadomość
Gaja
27.09.2016 - Aniołek [*] 7tc