X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Grudzień 2017
Odpowiedz

Grudzień 2017

Oceń ten wątek:
  • emikey Autorytet
    Postów: 3146 2258

    Wysłany: 16 października 2017, 16:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja do szpitala mam 15 min piechotą. Ale pewnie weźmiemy taxi

    EnhBp1.png
    Zdbo.png
  • Iruletka Autorytet
    Postów: 694 290

    Wysłany: 16 października 2017, 16:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Udało mi się wczoraj wylicytować kurtkę/płaszcz ciążowy. Ciekawa jestem czy brzuchol w niej zmieszczę?

    dhpclr4.png
  • Iruletka Autorytet
    Postów: 694 290

    Wysłany: 16 października 2017, 16:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie szpital jest na osiedlu obok, max 10 min autem

    dhpclr4.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 października 2017, 16:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    K878- moje też cały czas spadaja. Miejmy nadzieję,ze do porodu będą cały czas w normie.

    Iruletka-ja jeszcze prowadzić mogę, mimo że siedzę blisko kierownicy ze względu na wzrost, gorzej mi się wsiada i wysiada, bo zachaczam brzuchem :)

  • Jacqueline Autorytet
    Postów: 5448 4184

    Wysłany: 16 października 2017, 16:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    k878 - a ile miałaś wcześniej płytki? Ja zaczynałam z 230, potem spadły na 194 od razu w ciągu 5 tygodni chyba, wzrosły później na nieco ponad 211 i teraz kolejne dwa badania z rzędu spadek, ale niemal identyczny o ok 7, był 204,1 a dziś 197,5. Mam nadzieję, że "tempo" spadku nie zwiększy się za bardzo. HGB za to ładnie się trzyma a i hematokryt też :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2017, 16:51

    12.12.2017 - jestem :D Izabela, 55cm i 4450g :)
    Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g :)
    Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
    Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
    Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
    Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 października 2017, 16:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    emikey wrote:
    Ja do szpitala mam 15 min piechotą. Ale pewnie weźmiemy taxi
    Zawsze możecie zrobić jak w 3czesci bridget Jones ;) Bo na piechotę ze skurczami, to będziesz szła dwa razy dłużej :)

    editchen, Minionkowa, Lady Savage, Petitka lubią tę wiadomość

  • k878 Autorytet
    Postów: 2693 1066

    Wysłany: 16 października 2017, 16:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szczesliwa_mamusia wrote:
    Zawsze możecie zrobić jak w 3czesci bridget Jones ;) Bo na piechotę ze skurczami, to będziesz szła dwa razy dłużej :)

    o rany! ale masz fantazję :D
    ten film był tak odjechany! najbardziej mnie położyła igła do amniopunkcji i reakcja Bridget;

    Jacqueline, startowałam z 210, ale potem urosły do 230, no i potem spadały, tak nisko nigdy nie było :(

    Minionkowa lubi tę wiadomość

    Córeczka 12.2017 <3
    Córeczka 08.2019 <3
  • editchen Autorytet
    Postów: 341 263

    Wysłany: 16 października 2017, 16:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja jeszcze daje rade prowadzic samochod, tak jeszcze 1cm od brzucha do kierownicy, ale jest mi bardzo niewygodnie. mam wrazenie, ze mi sie macica jakos dziwnie zgina, bo wlasnie wszystko mnie za kierownica gniecie w srodku :/

    p19uk0s3bj0yg0zy.png
    3jgxflw1n3a4d7p2.png
  • Jacqueline Autorytet
    Postów: 5448 4184

    Wysłany: 16 października 2017, 16:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mimo wielkiego brzucha nie prowadzi mi się źle jeszcze, choć zwyczajnie nie chce mi się prowadzić :P

    k878 - a jak to jest z tymi normami bo już różnie się spotykam, niektórzy mówią, że poniżej 150 to już alarmująco trochę, ale dopiero poniżej 110 chyba tak "gorzej" ?

    12.12.2017 - jestem :D Izabela, 55cm i 4450g :)
    Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g :)
    Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
    Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
    Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
    Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
  • emikey Autorytet
    Postów: 3146 2258

    Wysłany: 16 października 2017, 16:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szczesliwa_mamusia wrote:
    Zawsze możecie zrobić jak w 3czesci bridget Jones ;) Bo na piechotę ze skurczami, to będziesz szła dwa razy dłużej :)
    No chyba, że będę mieć skurcze co 5 min. Wtedy będę musiała zrobić tylko 3 przystanki :)

    Szczesliwa_mamusia, Lady Savage, Petitka, zapachmalin lubią tę wiadomość

    EnhBp1.png
    Zdbo.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 października 2017, 17:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    K878- fantazje to mam. Z tego stresu, to bym mojego P szybciej doniosła na rękach do szpitala ;) :P

    Jaqueline- mój lekarz powiedział, że płytkami będziemy się martwić, jak spadną poniżej 120. Ale to też bez paniki :)

  • Iruletka Autorytet
    Postów: 694 290

    Wysłany: 16 października 2017, 17:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja ze wsiadaniem i wysiadaniem problemu nie mam. Mam natomiast podobne odczucia jak Editchen. Wrażenie, źe macicę mi ściska. Ale to chyba wina fotela w mojej skodzie octavii, jest takie twarde, toporne i bardzo nisko osadzone.

    editchen lubi tę wiadomość

    dhpclr4.png
  • Lady Savage Autorytet
    Postów: 10105 7869

    Wysłany: 16 października 2017, 17:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    magdzia26 wrote:
    My do szpitala mamy 70 km więc też kawałek jak zacznie się podczas pracy mojego męża to dodatkowe 70 km bo on pracuje w tym mieście co jest szpital więc zanim dojedziemy do szpitala to min 2h...ale pocieszam się że zazwyczaj porody zaczynają się w nocy podobno ;) u mnie pierwsze skurcze też zaczęły się w nocy przy synku

    ja się nie zgodzę :) ja miałam skurcze zawsze koło 15-17, ale to takie straszaki nie bolaki :P, a skurcze prawdziwego porodu zaczęłam też o 15, a młoda już o 16.45 była na świecie :P i mój nie zdążył bo musiał się przebić przez centrum. Dobrze że leżałam w szpitalu już od kilku dni.

    3 cykl :) Zuzanna Zofia, 20.08.2015, 3180, 56 cm
    relgcwa1lijp26p7.png
    mhsvanli8fgm8ue4.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 października 2017, 17:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    K878 i szczesliwa dzięki za miłe słowa, zaciskam nogi oby wytrzymało maleństwo do listopada

    Taaak na Bridget to się uśmiałam, od igły do amniopunkcji też bym uciekała :D

    Szczesliwa_mamusia lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 października 2017, 17:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To ja mam fiata stilo i ten samochód ma chyba najwygodniejsze siedzenia na świecie;) chętnie bym brała fotel do domu. Więc jak już się zapakuje, to mogę jechać. Jedynie po dłuższej jeździe, chętnie bym wyprostowala nogi. Ale przed ciąża, jak jechaliśmy w trasę, mogłam spokojnie przejechać ponad 400km, bez przerw.

    editchen lubi tę wiadomość

  • Iruletka Autorytet
    Postów: 694 290

    Wysłany: 16 października 2017, 17:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To Ci zazdroszczę Szczęśliwa wygodnego siedzenia, ja się męczę. Mój mąż też na skodę, także zamiana aut nic nie da. Za to bagażnik mam ogromny, na upartego nawet gondoli ze stelaża nie muszę wypinać ;-) tylko półkę odpiąć

    dhpclr4.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 października 2017, 17:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No widzisz, zawsze są jakieś pozytywy. U nas niestety bagażnik mały. Mimo,ze samochód wcale taki nie jest. No cóż. Mam nadzieję, że do czasu, kiedy będziemy mieć dwójkę dzieci,wymienimy samochód. Bo inaczej przyjdzie się nam zapakowywac Jak kiedyś do malucha. Na dach :)

  • nesairah Autorytet
    Postów: 2322 2169

    Wysłany: 16 października 2017, 17:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi się fatalnie prowadzi samochód. Mam wrażenie, że ściskam młodego jakoś niefortunnie, zaczyna kopać, mnie wszystko gniecie. Do tego jestem lekko rozkojarzona przy tym wszystkim. Położna w SR mówiła, żeby ostatni miesiąc sobie darować prowadzenie auta, bo łatwo o wypadek.

    preg.png

    2017 - 👦, 2021 - 👶

    2016 - [*] 6tc 👼
    2019 - [*] 6tc 👼
    2022 - cb💔
  • editchen Autorytet
    Postów: 341 263

    Wysłany: 16 października 2017, 17:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szczesliwa_mamusia wrote:
    To ja mam fiata stilo i ten samochód ma chyba najwygodniejsze siedzenia na świecie;) chętnie bym brała fotel do domu. Więc jak już się zapakuje, to mogę jechać. Jedynie po dłuższej jeździe, chętnie bym wyprostowala nogi. Ale przed ciąża, jak jechaliśmy w trasę, mogłam spokojnie przejechać ponad 400km, bez przerw.

    Mamusia - u nas tez Stilo i za cholere nie moge sie ulozyc na fotelu kierowcy :( przed ciaza - tak jak mowisz - najwygodniejsze na swiecie :)

    Szczesliwa_mamusia lubi tę wiadomość

    p19uk0s3bj0yg0zy.png
    3jgxflw1n3a4d7p2.png
  • 78beti Autorytet
    Postów: 1528 929

    Wysłany: 16 października 2017, 17:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iruletka wrote:
    Ja ze wsiadaniem i wysiadaniem problemu nie mam. Mam natomiast podobne odczucia jak Editchen. Wrażenie, źe macicę mi ściska. Ale to chyba wina fotela w mojej skodzie octavii, jest takie twarde, toporne i bardzo nisko osadzone.
    Ja tez mam octavie i jeździ mi sie bardzo dobrze :) fakt bagażnik w niej zmieści chyba cały wózek :) ja jeżdżę codziennie ale zaczynam sie zastanawiać czy to jest bezpieczne bo co jak nagle złapie mnie jakiś mocny skurcz ? No nic ale na razie muszę być mobilna

    https://www.maluchy.pl/li-73179.png
‹‹ 1375 1376 1377 1378 1379 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Metody leczenia endometriozy - techniki leczenia, skuteczność, koszty

Endometrioza jest w dalszym ciągu bardzo tajemniczą chorobą. Nic dziwnego, że zarówno diagnostyka, jak i leczenie nie należą do łatwych. Jakie metody stosuje się w zależności od postaci endometriozy? Na czym polegają? Czy są one skuteczne? Jakie czynniki zwiększają szanse na powodzenie leczenia operacyjnego? Czy leczenie endometriozy jest drogie? 

CZYTAJ WIĘCEJ

8 rzeczy, które warto wiedzieć o diagnostyce endometriozy

Diagnoza endometriozy niekiedy trwa latami... Wszystko za sprawą niespecyficznych objawów, które daje to schorzenie. A jak wiadomo - im szybsza diagnoza, tym większa szansa na podjęcie efektywnego leczenia. Przeczytaj najważniejsze i najbardziej kluczowe rzeczy o diagnostyce endometriozy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ