Grudzień 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Oj to prawda, ja bardzo zazdroszczę, mam już tak dosyć tej ciąży, co rusz coś, dziś położnej opowiadałam, pokazałam jej ten wynik, kazała powtórzyć jutro albo w weekend najlepiej, bo to wyniki z puntu pobrań, a te czasami 5-6 godzin trzymają mocz zanim ktoś zawiezie do laboratorium, i takie klocki mogą wyjść.
Wiem że mam głupie myśli, położna mnie uspokajała, ale na prawdę, już myślałam wypić olejek rycynowy i zeżreć tego ananasa, byle urodzić i już mieć świety spokój, oczywiście tego nie zrobię, co innego myśli co innego czyny. Jeszcze mój takie rzeczy odwala ostatnio, że w każdą noc ryczę do poduszki.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2017, 09:28
-
Też zazdroszczę Arze, że już ma malucha ze sobą i poród za sobą. Też bym już chciała. Ale z drugiej strony wiem, że dla dziecka każdy dzień w brzuszku jest ważny. Zwłaszcza, że chłopcy ponoć są słabsi od dziewczynek. Więc jeszcze poczekam, mino że już tak bardzo bym chciała swojego na zewnątrz mieć.
Swoją drogą mały zszedł mi na dół, nad pępkiem jestem płaska. Gmera mi przy pachwinach. -
nick nieaktualnyA ja już jestem gotowa. Psychicznie się już nastawiłam. ALe niech jeszcze posiedzi. Chciałabym,zeby ważył te min 2,5kg. Cięzko mi,ale dam radę.
Wczoraj sie trochę wystraszyłam, bo zaparkowałam tak pod enelmedem, że nie mogłam wyjśc z samochodu i go trochę przygniotłam. Brzuch mnie tak bolał po tym. Jak jechałam autem, to gadałam do brzucha,żeby się poruszał. Wiem, ze jest tam bezpieczny. Wody płodowe, trochę mojego tłuszczyku na brzuszku.Ale mimo wszystko w głowie miałam tylko to,że mogłam mu coś zrobić. Jak już póżniej zaczął szaleć po brzuchu, to już byłam spokojniejsza. Głupia byłam,ze tak zaparkowałam,ale nie było miejsca, gdzie się zatrzymać i tak sie wcisnęlam za blisko ściany. Przepraszałam mojego syna potem całą drogę. -
Modrzewiowa, bez paniki, Ara miała rozwarcie. Jak nie ma zagrożenia porodem przedwczesnym, to nie ma się co stresować.
Ja też jestem wykończona tą ciążą, przede wszystkim psychicznie, ale fizycznie tez; już przestaję ogarniać cukry, liczenie ruchów, liczenie ile piję z uwagi na wody... Ale ostatnią rzeczą jaką bym chciała jest urodzenie wcześniaczka. Trudno, zaciskam zęby, ma być dobrzeCóreczka 12.2017
Córeczka 08.2019 -
Chusty. Kupujecie? Jakie? Tkane, elastyczne, zwykłe, kołkowe? I jaki rozmiar? Od czego to zależy jaką dużą wybrać od rozmiarów mamy? Właśnie oglądam i ceny są tak przeróżne, że na prawdę nie mam pojęcia. Miałam dziś iść na zajęcia ale mam katar więc nie pójdę przecież zarażać ciężarnych i młodych mam, a jakby z maluchem jeszcze która przyszła to w ogóle by mnie zabiła wzrokiem gdybym 2 razy kichnęła. Myślę, że jeszcze się wybiorę w innym terminie ale oglądam youtuby i jestem napalona
Modrzewiowa, magdzia26 lubią tę wiadomość
-
Ja na gwiazdkę poproszę o tulę ta z wkładką dla niemowlaka. Zwykłej chusty nie kupuje, za dużo motania. Oglądałam takie elastyczne jak bandaż ale nie wiem... w domu to i tak nie będę w tym chodzić bo co gotować mam w tym, żeby dziecko poparzyć, czy sprzątać? A na dwór to wolę wózek. Mój kręgosłup o tak wiele wycierpi w ciąży. Do celów turystycznych będę mieć tule
-
Jeśli idzie o chustę, ja planuję kupić. Rozglądam się za fajną używaną, złamaną. Byłam na warsztatach i co nieco się dowiedziałam.
Fajnie jest jak ktoś jest w stanie pokazać Ci wiązania "na zywo", bardzo wiele szczegółów jest ważnych, a oglądając filmiki tego nie skorygujesz.
Na początek poleca się bawełnę 100% i splot skośno-krzyżowy.
Domieszki powodują np że chusta jest sztywniejsza i dzięki temu można nosić większe ciężarkinataliamonika, magdzia26 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa też chusty nie kupuje. Na wiosnę, tak jak Emikey, chce tule. Moja siostra ma i jest bardzo zadowolona. Do chusty bym nie miała cierpliwości. Gdyby jeszcze latem się urodził, to może bym to rozważyła. A tak zimą? Na spacer wyprowadzę w wózku. W domu ponoszę na rękach,a sprzatania,czy gotowania nie wyobrażam sobie z Wojtusiem na rękach. niech lezy bezpieczny w łóżeczku lub na macie.
-
MalaHD wrote:Chusty. Kupujecie? Jakie? Tkane, elastyczne, zwykłe, kołkowe? I jaki rozmiar? Od czego to zależy jaką dużą wybrać od rozmiarów mamy? Właśnie oglądam i ceny są tak przeróżne, że na prawdę nie mam pojęcia. Miałam dziś iść na zajęcia ale mam katar więc nie pójdę przecież zarażać ciężarnych i młodych mam, a jakby z maluchem jeszcze która przyszła to w ogóle by mnie zabiła wzrokiem gdybym 2 razy kichnęła. Myślę, że jeszcze się wybiorę w innym terminie ale oglądam youtuby i jestem napalona
Naczytałam się i zareagowałam tak, jak Ty...napalona jetem jak szczerbaty na suchary
Prawdopodobnie kupimy długą ale też kółkową, bo Poślubiony chce nosić.
Na moich warsztatach przestrzegały przed nosidłami, trzeba na nie bardzo uważać. Z resztą, motając chusty też, ale tutaj już masz wpływ na ostateczną.
formę.
Polecam Ci na FB grupę chusty na każą kieszeń.nataliamonika, magdzia26 lubią tę wiadomość
-
MalaHD wrote:No ja właśnie chcę na szybkie zakupy żeby nie targać wózka bez sensu do spożywczaka albo na spacer albo po domu jak będę sprzątać. Ja widzę mnóstwo zastosowań
... i ta bliskość...to jest bardzo ważne.magdzia26 lubi tę wiadomość
-
Lady Savage wrote:Mała nie kupuję chusty, przy małej nie była mi potrzebna, teraz też na to liczę.
Tak sobie przy końcówce Was ostatnio podczytuje. A że jedna już urodziła to zacznie się ciekawie tu na wątku robić ps.dokładnie tak samo ja urodziłam jak Ara 35t3d
Pozdrawiam
(*)18.02.17 (13tc) Nasz Synek -
Te standardowe nosiselka nie są dobre dla malusZków. Mają za mało materiału między nogami. Ale tula ma go nie mniej niz chusta i dziecko jest w poZycji żabki tak jak w chuście.
Na zakupy to ja jednak też wolałabym wózek. A racZej koszyk pod wózkiem. Dźwigać zakupy i dziecko? Myślę że mój kręgosłup by dał mi się we znaki sZybko.Szczesliwa_mamusia lubi tę wiadomość
-
Ja tez nie planuje kupować chusty. W domu ostatnio nie potrzebowałam a na wyjścia z domu stawiam jednak na wózek ale zobaczymy jak to będzie - dziecko często zmienia nasze plany
Lady Savage lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-73179.png -
Gratulacje dla pierwszej mamy ! Niech córeczka zdrowo rośnie:)
Co do chusty - my mamy elastyczną. Uzywalismy jej przy starszym synku i teraz też mamy zamiar. Oboje z mężem motalismy smyka. Szybkie zakupy, spacer po nierownym terenie, odkurzanie. Mnóstwo zastosowań i w dodatku masaż brzuszka więc pomaga na kolki
Torbę mam spakowaną. Dorzucę tylko kosmetyczkę i klapki. Czekam jeszcze aż przyjdzie zamowiony laktator i mogę czekać. Oby młody wtedy siedział do 37 tyg. Potem może wychodzić