Grudzień 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyDzień dobry mamusie
Moje dziecko nie przestawiło się jeszcze na nowy czas. Zawsze zaczyna kopać kilka chwil po tym, jak się przebudzę, a dziś cisza. Po dłuższej chwili zaczęłam trochę trząść brzuchem i nadal cisza. Sprawę uratowały leżące na stoliku obok łóżka krówki
Młoda kopię, mąż śpi, a ja wsuwam krówki
Lady Savage, Minionkowa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJutro jade po materac
Latex pianka kokos
Jakie bylo moje zdziwienie ze mamymlozeczko 120 a nie 140
nie wiem czemu mi sie ubzduralo 140. Dobrze ze nie kupilam wiekszego materaca :p
Dziewczyny jak to bylo z tym modyfikowanym? Ktore lepsze? Z Kuba mialam NAN. Jest jakis niezalezbu ranking? Nie nastawiam sie na modyfikowane ale paczke w domu wole miec. -
Lunk_a wrote:No to jesteś i tak na minusie. Wiele z Was jest na minusie. Nie wiem jak Wy to zrobilyscie

Ciąża, w pierwszej jadłam wszystko, a najbardziej lody, słodycze, kebaby, pizze, bo na to miałam ochotę,
w tej nie mogę na to patrzeć, zjadałam kilka razy coś słodkiego, ale w większości to są pomidory, sałaty, ogórek zielony, zupy, kocham zupy jeść w tej ciąży. -
Lura82 wrote:Witam z rana. Pół nocy nie spałam i wyspana sie czulam.
Dziewczyny z cukrzyca. Zaczynaja mi sie mormowac cukry. Zmniejszam od wczoraj dawke insuliny ( teraz mam 5j).
Czy można przewidzieć ile czasu przed porodem normuja sie cukry, czy nie ma zasady co do tego?
Wczoraj skusilam sie na sernik i po godzinie 83 cukier. Martwię sie ze to juz się zbliża.
Wiesz co mi się tak normowało na 2 dni przed porodem, ale wiesz każdy z nas jest inny. -
Amus87 wrote:Jutro jade po materac
Latex pianka kokos
Jakie bylo moje zdziwienie ze mamymlozeczko 120 a nie 140
nie wiem czemu mi sie ubzduralo 140. Dobrze ze nie kupilam wiekszego materaca :p
Dziewczyny jak to bylo z tym modyfikowanym? Ktore lepsze? Z Kuba mialam NAN. Jest jakis niezalezbu ranking? Nie nastawiam sie na modyfikowane ale paczke w domu wole miec.
ja kupię Bebilon na początek, bo to dla Zuzi było najlepsze, a jak nie to będziemy eksperymentować, aż znajdziemy. -
My podjęliśmy taka decyzję po pierwszej procedurze. Wtedy nie mieliśmy ani jednego zarodka. Sami myśleliśmy o adopcji. Wtedy podjęliśmy decyzję, ze jeżeli zostanie dużo mrozakow po kolejnym podejciu, my nie będziemy mogli po wszystkie wrocic, wtedy oddamy. Niech maja swoją szansę. Tylko napewno odczekalibysmy sporo lat, co by byla wieksza roznica wieku, tak na wszelki wypadekMalaHD wrote:Zabrzmi to pewnie samolubnie ale ja nie chcę by ktoś miał moje dziecko. Będę się później nad tym zastanawiać czy się komuś z nimi udało czy nie. Myślę, że wrócę bo chcemy dwójkę a jak nie wyjdzie to kolejnej procedury nie robimy i będziemy mieli jedynaka

22.03.2017 beta hcg 34 10.04.2017 ❤
-
Oooo matko, to lepiej nie, troszkę za wcześnieLady Savage wrote:Wiesz co mi się tak normowało na 2 dni przed porodem, ale wiesz każdy z nas jest inny.
chociaż i tak juz dosc bezpiecznie.
Tez zaczynam puchnac. Jeszcze tragedii nie ma. Obraczka wchodzi na palec ale juz po godzinie ciężko zdjac. Możliwe, ze za malo piję wody
22.03.2017 beta hcg 34 10.04.2017 ❤
-
Lura,
nie panikuj każda z nas jest inna.
A ja puchnę po cebuli, miesic temu kilka razy na kanapki sobie nałożyłam i rano ręce jak u Halca ;/ potem zrobiłam sobie tydzień przerwy nic, znowu nałożyłam i znowu ręce jak banki, przestałam jeść cebulę, aż do wczoraj, bo tak mi się chciało, i znowu dziś wstaję i ręce napuchnięte.
Lura82 lubi tę wiadomość
-
No to gratulacje. Trzymać tak wagę w ciazy to wyzwanie. Jakbyś po prostu chudla:)Lady Savage wrote:Ciąża, w pierwszej jadłam wszystko, a najbardziej lody, słodycze, kebaby, pizze, bo na to miałam ochotę,
w tej nie mogę na to patrzeć, zjadałam kilka razy coś słodkiego, ale w większości to są pomidory, sałaty, ogórek zielony, zupy, kocham zupy jeść w tej ciąży.
Ale to dobrze bo po urodzeniu będziesz ważyła mniej jak przed ciąża
I ruch też dużo daje to ze można normalnie chodzić na spacery funkcjonować. -
Lura, może to chwilowe? od kiedy tak masz?
ja tez miałam kilka dni, że miałam szokująco niskie, a ostatnio mi wywaliło w kosmos jednego dnia - prawdopodobnie dlatego, że bardzo długo spałam i cały dzień był trochę rozwalony. Teraz wszystko w miarę normalnie.Córeczka 12.2017
Córeczka 08.2019
-
Lunk_a wrote:No to gratulacje. Trzymać tak wagę w ciazy to wyzwanie. Jakbyś po prostu chudla:)
Ale to dobrze bo po urodzeniu będziesz ważyła mniej jak przed ciąża
I ruch też dużo daje to ze można normalnie chodzić na spacery funkcjonować.
Z Zuzą dużo więcej sie ruszałam, nawet 2 razy w tyg byłam na basenie. -
Lura82 wrote:My podjęliśmy taka decyzję po pierwszej procedurze. Wtedy nie mieliśmy ani jednego zarodka. Sami myśleliśmy o adopcji. Wtedy podjęliśmy decyzję, ze jeżeli zostanie dużo mrozakow po kolejnym podejciu, my nie będziemy mogli po wszystkie wrocic, wtedy oddamy. Niech maja swoją szansę. Tylko napewno odczekalibysmy sporo lat, co by byla wieksza roznica wieku, tak na wszelki wypadek

Ja też mam dwa zarodki, planujemy wrócić po nie, bo chcielibyśmy mieć dwójkę szkrabów. Ale jeśli jeden zarodek zostanie lub jakimś cudem się odblokuje i wyjdzie naturalnie to może wyjdzie brutalnie ale myślę zniszczeniu- taka opcja też istnieje. Może i brzmi to kontrowersyjnie, ale kto wie ile takich zarodków już we mnie powstało i nic z tego nie było... adopcja nie wchodzi w grę- do końca życia bym się zastanawiała, czy komuś się udało, czy gdzieś tam chodzi moje dziecko... -
A mi szkoda byloby pozbawiac kogoś szansy na dziecko, jeżeli mogę pomóc, a sama będę za stara na dziecko. Chyba dlatego, ze sami walczyliśmy bardzo dlugo i byl moment, ze sami szukaliśmy takich rozwiązań. Ciężki to temat niestety, kazdy musi podejmować decyzję w zgodzie ze sobą. Tu nie ma prostych odpowiedzi, nic nie jest biale lub czarne. Juz samo ivf budzi mnóstwo kontrowersji.Kamcia1988 wrote:Ja też mam dwa zarodki, planujemy wrócić po nie, bo chcielibyśmy mieć dwójkę szkrabów. Ale jeśli jeden zarodek zostanie lub jakimś cudem się odblokuje i wyjdzie naturalnie to może wyjdzie brutalnie ale myślę zniszczeniu- taka opcja też istnieje. Może i brzmi to kontrowersyjnie, ale kto wie ile takich zarodków już we mnie powstało i nic z tego nie było... adopcja nie wchodzi w grę- do końca życia bym się zastanawiała, czy komuś się udało, czy gdzieś tam chodzi moje dziecko...
W szpitalu ordynator pytal mnie czy zgadzam sie wpisanie do papierow, ze to ciaza z ivf. Oczy wywalilam, bo dla mnie to nie problem. Doktor powiedział, ze niektórzy nie chca, bo ktoś zobaczy i dziecko do końca zycia będzie wytykane palcami. Pfff a co mnie obchodzi co mysla inni. Ja Bogu dziękuję, ze pomógł komuś wymyslic te metodę.
To sie rozpisalam
Kamcia1988, editchen lubią tę wiadomość
22.03.2017 beta hcg 34 10.04.2017 ❤
-
Juz od pewnego czasu cukry sa coraz lepsze. Na ostatniej wizycie diabetolog powiedzial, ze dziecko coraz większe i samo insulinę produkuje. Przy 6j insuliny cukier na czczo ok 76, dlatego pozwolil zmniejszyć dawkę. I co najważniejsze jeżeli tak będzie sie utrzymywać moge zrezygnować z rodzenia w szpitalu wojewódzkim i nie muszę leżeć dwa tygodnie przed terminem w szpitaluk878 wrote:Lura, może to chwilowe? od kiedy tak masz?
ja tez miałam kilka dni, że miałam szokująco niskie, a ostatnio mi wywaliło w kosmos jednego dnia - prawdopodobnie dlatego, że bardzo długo spałam i cały dzień był trochę rozwalony. Teraz wszystko w miarę normalnie.22.03.2017 beta hcg 34 10.04.2017 ❤
-
Hej hej
Mam pytanie czy Wam chrupiące tam na dole?? Jak się przekreśla w nocy z boku na bok to miałam takie chrupniecia miednicy jakby pekala aż mój się pytał co tak strzela.
Bardzo Was dużo po invitro z tego co czytam ja długo walczyłam o dziecko i miałam kilka poronien a dokładnie 3 ale wkoncu się udalo. I to dopiero kiedy straciłam wiarę że będzie dobrze. -
nick nieaktualny












