Grudzień 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJa byłam na grobach 2tyg temu. Pogadałam z babcia i dziadkiem i wiem, że moja babcia zrozumialaby sytuację. To złota kobieta była. Życzyłabym sobie,zeby moja mama była taka babcia dla mojego syna, jaka moja babcia była dla nas. Ale tak nie będzie. Dziadek też był fajny,ale babcia była najcudowniejsza osoba jaka w życiu znałam. Od mojego ojca dziadka nie znam. Babci nie pamiętam. Zmarli jak byłam mała.
A dzis nie jest dobry dzień na chodzenie po cmentarzach dla ciężarnych, jeszcze zaawansowanych. Zimno, buro, duże skupisko ludzi. Po co chorować na koniec.
Odpukać mi się udało jakoś przejść tą ciążę bez poważnych problemów zdrowotnych. Lekko gardło mnie pobolewanie, Ale szybko udawało mi się zwalczać zalążki. Na początku miałam wieczny katar, ale to był chyba mój objaw ciazowy -
nick nieaktualnyZazdroszczę Wam tych znajomości języków. Mi się bardzo ciężko uczy. Uczyłam sie rosyjskiego, angielskiego i niemieckiego. Po rosyjsku rozumiem,ale nic nie skleje, No może jakieś pojedyncze zdania. Niemieckiego juz nie pamiętam. Jakieś pojedyncze słowa wyłapie,ale niewiele. Nie używany język zamiera. Najlepiej jest z angielskim, ale z tym językiem na się więcej styczności. Choćby głupie filmy jak się ogląda, to człowiek się osłucha. Z reszta angielski nie jest trudnym językiem.
Chciałabym,zeby moje dziecko umiało dobrze mówić chociaż w jednym obcym języku,ale teraz to nawet w szkołach inaczej uczą języków niż kiedy ja chodziłam do szkoły.
-
Szczesliwa_mamusia wrote:To nie wiem czemu Wam tak opornie idzie pakowanie. Mi to zajęło 10-15min. Miałam wypisane na kartce co wrzucić i spakowałam się. Teraz jak coś robie, to mąż do mnie,zebym uważała i odpoczywala. A ja się śmieje,ze teraz mogę iść już rodzic. Spakowana jestem
ja też, znając mojego faceta, to kur... będzie mnie brała tłumaczyć mu gdzie co leży, co ma spakować, jezu to jego sapanie do telefonu i wytłumcz mi dokładniej po której stronie, pod czym to leży ;/ obok czego, to wolałam się spakować w te 15 min, niż czekać na denerwujące 3 godzinne wspólne pakowanie. A potem i tak w szpitalu by się okazało że 80% nie spakował bo nie widział. -
Ja na szczęście nigdzie nie muszę jechać, uważam że jeżdżenie na cmentarze zostało za bardzo skomercjalizowane ostatnimi czasami. Ten wyścig kto postawi większy znicz ;/ no kurcze! Co roku te znicze produkują większe, nie długo będą sprzedawać znicze na metry! Masakra, albo kto dał ten wieniec, ja wiem ze nie wszystkie rodziny są takie, ale nieboszczykom wszystko jedno co im położysz, i za ile, liczy sie moim zdaniem pamięć, a nie wielkość znicza czy wieńca. Litości.
-
Lady Savage wrote:Ja na szczęście nigdzie nie muszę jechać, uważam że jeżdżenie na cmentarze zostało za bardzo skomercjalizowane ostatnimi czasami. Ten wyścig kto postawi większy znicz ;/ no kurcze! Co roku te znicze produkują większe, nie długo będą sprzedawać znicze na metry! Masakra, albo kto dał ten wieniec, ja wiem ze nie wszystkie rodziny są takie, ale nieboszczykom wszystko jedno co im położysz, i za ile, liczy sie moim zdaniem pamięć, a nie wielkość znicza czy wieńca. Litości.
Zgadza się, a ze śmietników przycmentarnych aż się wylewa wszystko. Jeszcze zapomniałaś o modzie pierwszolistopadowej, każdy na każdego łypie w czym się zaprezentowałWiadomość wyedytowana przez autora: 1 listopada 2017, 15:10
Lady Savage lubi tę wiadomość
Gaja
27.09.2016 - Aniołek [*] 7tc -
nick nieaktualny
-
Sunshine_111 wrote:Już poniżej 100 nawet... Zobaczymy we wtorek co u mnie powiedzą...
Białko S mi spada w ciąży. Miesiąc temu miałam 45. To chyba nie ma związku z płytkami, ale trochę komplikuje. Biorę Clexane 0,6 (ze względu na długie niewyjaśnione starania, mthfr i pai-1 - trochę na wszelki wypadek). Ostatnio chciałam, żeby mi hematolog zmniejszyła to Clexane ze względu na te płytki, i już się właściwie zgodziła, ale jak jej przypomniałam o tym białku (niedobór jakoś tam wpływa na zwiększenie krzepliwości), to powiedziała, że w takim razie absolutnie nie możemy zmniejszyć i mam powtórzyć badanie.
wysłałam Ci zaproszenie do przyjaciółek bo chciałam pogadać o wynikachCóreczka 12.2017
Córeczka 08.2019 -
Ostatnio widziałam, że ludzie kradną wieńce i później je sprzedają. No wiecie co
Ja też nie jadę, moja rodzina ogarnie żeby wyglądało dobrze a żeby iść "odwiedzić" zmarłego to nie odczuwam takiej potrzeby.
Trochę martwi mnie ten hemoroid, czy to po porodzie może się "wciągnąć" Czy to niemożliwe i zawsze wymaga usuwania?
Te dziewczyny które mają zaplanowaną cc to wy macie już konkretnie termin uzgodniony w szpitalu? Czy dr tak dał skierowanie i z tym idziecie na ten dzień przed? -
Hej hej ja też dzisiaj odpuściłem cmentarz bo mój się śmiał że urodze w połowie góry a samochodów nie wypuszczaja dzisiaj żeby podjechać bliżej.
Ja już też spakowana zajęło mi to 3 dni bo pasowała po troszku jakoś nie miałam weny do tego.
Spojrzałam na moje płytki i mam ich aż 10,8 także chyba najmniej z Was wszystkich. I co teraz wrazie gdyby musiałabym cc?? -
MalaHD wrote:Te dziewczyny które mają zaplanowaną cc to wy macie już konkretnie termin uzgodniony w szpitalu? Czy dr tak dał skierowanie i z tym idziecie na ten dzień przed?
skierowanie od mojej gin miałam, ale nikogo nie wzruszyło; musiałam odbyć wizytę kwalifikacyjną za jedyne 160 zł, na której przyłożyła mi babka głowicę, stwierdziła "no faktycznie miednicowe", zrobiła wywiad ogólny, założyła kartę i powiedziała, że nic nie gwarantuje; i to było półtora tygodnia temu
ostatecznie się udało i Kruszynka będzie miała urodziny 8.12
no, ale to najbardziej oblegany szpital w Wawie... jak dzwoniłam się umówić awaryjnie na Żwirki to nie było takiego problemu
Córeczka 12.2017
Córeczka 08.2019 -
nick nieaktualny
-
Szczesliwa_mamusia wrote:Zazdroszczę Wam tych znajomości języków. Mi się bardzo ciężko uczy. Uczyłam sie rosyjskiego, angielskiego i niemieckiego. Po rosyjsku rozumiem,ale nic nie skleje, No może jakieś pojedyncze zdania. Niemieckiego juz nie pamiętam. Jakieś pojedyncze słowa wyłapie,ale niewiele. Nie używany język zamiera. Najlepiej jest z angielskim, ale z tym językiem na się więcej styczności. Choćby głupie filmy jak się ogląda, to człowiek się osłucha. Z reszta angielski nie jest trudnym językiem.
Chciałabym,zeby moje dziecko umiało dobrze mówić chociaż w jednym obcym języku,ale teraz to nawet w szkołach inaczej uczą języków niż kiedy ja chodziłam do szkoły. -
MalaHD wrote:Ostatnio widziałam, że ludzie kradną wieńce i później je sprzedają. No wiecie co
Ja też nie jadę, moja rodzina ogarnie żeby wyglądało dobrze a żeby iść "odwiedzić" zmarłego to nie odczuwam takiej potrzeby.
Trochę martwi mnie ten hemoroid, czy to po porodzie może się "wciągnąć" Czy to niemożliwe i zawsze wymaga usuwania?
Te dziewczyny które mają zaplanowaną cc to wy macie już konkretnie termin uzgodniony w szpitalu? Czy dr tak dał skierowanie i z tym idziecie na ten dzień przed?
Poprzednio lekarz prowadzący ustalił termin cc w szpitalu w którym pracuje. Nie pamiętam czy on mi jeszcze dodatkowo wypisywał skierowanie czy wystarczyło tylko wskazanie od ortopedy. To było ponad 8 lat temu. I na dzień przed musiałam się stawić w szpitalu.