Grudzień 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
MalaHD wrote:Dzisiaj mi odpierdala, mam jakieś czarne myśli Miałam już nie iść na betę ale chyba pójdę jutro bo oszaleje. Do wizyty jeszcze tydzień, ja nie wiem jak ja mam funkcjonować. Tak długo walczyłam o tą ciążę, że ja chyba się nie ogarnę jak coś pójdzie nie tak
Czy wy też się tak strasznie boicie?
Boję się, że prze wymioty coś się stanie dzidzi. Wiem że to głupie myślenie
Jacqueline bardzo mi przykro z powodu tych aniołów wierzę, że teraz już się uda :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 kwietnia 2017, 09:39
Jacqueline lubi tę wiadomość
Lea
-
Niby są jakieś leki na te wymioty i mdłości ale... Oczywiście boję się brać jakichkolwiek leków chyba muszę to przeżyć. Tylko ani wyjść na miasto ani nic nie jestem za bardzo w stanie w domu zrobić. Dopiero późnym popołudniem czuje się lepiej.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 kwietnia 2017, 09:40
Lea
-
MalaHD wrote:Dzisiaj mi odpierdala, mam jakieś czarne myśli Miałam już nie iść na betę ale chyba pójdę jutro bo oszaleje. Do wizyty jeszcze tydzień, ja nie wiem jak ja mam funkcjonować. Tak długo walczyłam o tą ciążę, że ja chyba się nie ogarnę jak coś pójdzie nie tak
Czy wy też się tak strasznie boicie?
Ja się strasznie boję... jutro mam wizytę. Tydzień temu był tylko pęcherzyk. A dziś dzień bez objawów... wariuję Ostatnia ciąża zatrzymała się własnie na podobnym etapie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 kwietnia 2017, 09:44
-
Jacqueline Gratuluję:** Cieszę się, że Cię widzę po fioletowej stronie mocy. Trzymam kciuki, żeby tym razem się udało
Yoselyn magdzia
Kciuki dla wszystkich Grudniówek :*Jacqueline, magdzia26, Mus lubią tę wiadomość
początek starań 12.2015
06.2016 💔👼
11.2016 💔👼
06.02.2017 ⏸️
08.10.2017 👸💜 38+4 CC (3480g/53cm)
25.06.2021 ⏸️
17.02.2022 👶💙 37+3 CC (3240g/55cm) -
chicken wrote:Dziękuję wam za pocieszenie. Wstałam ze strumieniem łez duś z łóżka bo śniło mi się że poronilam.
Przytulilam się do mojego TZ- pocieszyl mnie.
Wasze wsparcie też jest bardzo pomocne dziękuję wam
Staram się myśleć pozytywnie
Nie przejmuj się chicken, mi dzisiaj tez się to śniło! Ale to tylko głowa płata figle, za dużo o tym myślimy. Ja też nie mogę się skupić w pracy, a robota się nawarstwia, a mi się nic nie chcę, bo ciągle tylko myślę czy wszystko ok i czy dobrze... ALe to nic, trzeba się przestawić na pozytywne myślenie.
Byłaś już u lekarza? Ja dopiero we środę po świętach, a i tak pewnie nic nie będzie widać poza pęcherzykiem.
Ściskam wszystkie grudniówki -
Alxawl - u mnie pewnie to immunologia albo zrosty, nie przewiduję za bardzo innego powodu tylu strat. Tylko też kurcze nasuwa mi się pewna myśl, że niby genetyka ok, ale tez podobno te kariotypy co się bada mogą nie wykazać jakichś mikro aberracji, a może być jakiś problem. Te ciąże co straciłam celowaliśmy w chłopaka i miałam takie dziwne przeczucie, że w przynajmniej 3 byliby to chłopcy. A teraz seks był ostatni 12dc, owulacja 14 lub 15dc, więc to zapewne może być dziewczynka i wcale bym się nie zdziwiła, że jakby się udało, to by była dziewczynka. Tez nigdy nie myślałam, że dotknie mnie problem poronienia, mimo epizodu krwawienia z córką w ciąży, to do kolejnej podchodziłam spokojnie. A teraz? Nawet jak się uda, to nie ma tej radości, beztroski, strach zawsze będzie, możemy tylko starać się nad nim panować
Majamia - nie, nie znamy, nie robiliśmy badań genetycznych zarodków, choć mam dziwne przeczucie, a raczej miałam w ciążach, że to byliby chłopcy, tak też celowaliśmy. Genetyk jak i mój doktor zalecają badanie zarodka jeśli znów się nie uda. Tylko nie wiem czy jest sens, po co na co mi to, nawet jeśli pokaże, że byłoby chore, to nie da mi odpowiedzi czemu tak było, co było powodem, skoro kariotypy niby ok. Mam nadzieję, że nie będę stała przed tym dylematem, tego badania.
Tizzi - dziękuję Tez mam taką nadzieję
Co do objawów dziewczyny to nie szalejcie, nie panikujcie, jak ich mało to stres, jak coś za dużo tez stres W ciąży z córką miałam jedynie powiększone, ale nie bolace piersi, pod koniec 6tc przyszła senność, potem za tydzień mdłości, ale wymiotować pare razy w całej ciąży zwymiotowałam, minęły z dnia na dzień z końcem 13tc Potem w sumie żadnych dolegliwości nie miałam, typu zgaga czy coś12.12.2017 - jestem Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Caro - oooo, ciążunia u Ciebie Jak się czujesz? W ogóle to gratulacje I dziękuję
Caro lubi tę wiadomość
12.12.2017 - jestem Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Missjust wrote:Nie przejmuj się chicken, mi dzisiaj tez się to śniło! Ale to tylko głowa płata figle, za dużo o tym myślimy. Ja też nie mogę się skupić w pracy, a robota się nawarstwia, a mi się nic nie chcę, bo ciągle tylko myślę czy wszystko ok i czy dobrze... ALe to nic, trzeba się przestawić na pozytywne myślenie.
Byłaś już u lekarza? Ja dopiero we środę po świętach, a i tak pewnie nic nie będzie widać poza pęcherzykiem.
Ściskam wszystkie grudniówki
Lekarz na tej wizycie mnie troche tez nastraszyl, co opisywalam w tym watku bo chcial mi dac odrazu zwolnienei i mowiz zebym za duzo nie chodzila skoro mam klucia w podbrzuszu-straszyl mnie poronieniem -
Jacqueline - znam kobiete, ktorej syn ma corke. Probowali kolejne dziecko stworzyc i ciagle poronienia. Okazalo sie, ze wlasnie byli chlopcy i kobiety organizm nie potrafił ich utrzymac. W koncu jak zaszla w ciaze z druga corka, to sie udalo i urodzila zdrowe dziecko.
Najlepsze, ta kobieta mowila, ze i syn i synowa przebadani i lekarze nie wiedza, czemu tych chlopakow nie moze kobieta utrzymac.
Trzymam mocno kciuki, zebys juz strat nie przechodziła! I szczesliwie ciaza zakonczyla sie w odpowiednim terminieWiadomość wyedytowana przez autora: 13 kwietnia 2017, 10:16
Jacqueline lubi tę wiadomość
syn 03-2014
syn 03-2016 kp do 13tc
syn 11-2017 kp do 13tc
'Zanim się rozpędzisz, zrób pierwszy krok'. -
Majamia - dziękuję Tez mi to na myśl przyszło, że mimo, że w kariotypie niby nic nie wyszło, to jednak może coś tu być na rzeczy. No nic, zobaczymy jak będzie teraz
Uff, drugie ciasto się już piecze, obydwa serniki z przepisu "sernik puszysty jak chmurka" Będziemy się obżerać w świętamajamia lubi tę wiadomość
12.12.2017 - jestem Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
W sumie to ja jeszcze nic dziś nie jadłam
Właśnie to sobie uświadomiłam
Wypiłam dziś tylko kawę i herbatę
Ale teraz już czuję, że robie się głodna, czas coś zjeść12.12.2017 - jestem Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
chicken wrote:Bylab bylam, w ostatni wtorek. Ale nie mialam usg bo lekarz stwierdzil, ze jeszcze na to za wczesnie. jestem umowiona na za 2 tygodnie na usg i mam pryzjsc z kompletem badan n aktore dostalam skierowania.
Lekarz na tej wizycie mnie troche tez nastraszyl, co opisywalam w tym watku bo chcial mi dac odrazu zwolnienei i mowiz zebym za duzo nie chodzila skoro mam klucia w podbrzuszu-straszyl mnie poronieniem
Nic to. Ja życzę Wam wszystkim Wesołych Świąt, bo nie wiem kiedy tu zajrzę następny raz. Będzie dobrze. Fajnie, że jesteścieA85K lubi tę wiadomość
-
Tizzi wrote:Oddajcie mi trochę waszego apetytu
No ale nie ma co. Jest jeden duży plus. Czuję, że jestem w ciąży
Ale mimio to życzę Ci zdrówka ! I żeby już Cię tak nie męczyło -
Test, beta i brak @
U mnie doszly mdlosci, ale bez wymiotow.
Sennosc. Najchetniej spalabym caly dzien, a tu dwaj tacy usilnie przeszkadzaja haha no i balagan... nic na swieta nie przygotowane...A85K lubi tę wiadomość
syn 03-2014
syn 03-2016 kp do 13tc
syn 11-2017 kp do 13tc
'Zanim się rozpędzisz, zrób pierwszy krok'. -
majamia wrote:Test, beta i brak @
U mnie doszly mdlosci, ale bez wymiotow.
Sennosc. Najchetniej spalabym caly dzien, a tu dwaj tacy usilnie przeszkadzaja haha no i balagan... nic na swieta nie przygotowane...
U mnie to samo ....bałagan , kurze nie powycierane nic mi się nie chce....a tyle jeszcze do zrobienia.
Położyłabym się spać .
Dziewczyny dajcie znać jak tam u was z badaniami I Usg.
PowodzeniaWiadomość wyedytowana przez autora: 13 kwietnia 2017, 11:19
Laura