Grudzień 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Chicen ja mam tylozgiecie i jak widzisz nie mialam ani problemow z zajsciem i utrzymanuem ciazy i nie mialam problemow z porodem, rodzilam zuzie 1 godz i 45 min. To sa bujdy z tym tylozgieciem. Mi ginekolog tak powiedziala ze to mity, to tak jakby ktos napisal np ze niebieskookie kobiety maja problem z zajsciem i czescie ronia dzieci niz zielonookie. Jest tak duzo kobiet z tylkozgieciem i nie wiedza o tym np moja mama. Urodzila 3 dzieci tez bez problemu wszystko sie odbylo
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 kwietnia 2017, 11:33
A85K lubi tę wiadomość
-
Jacqueline wrote:Caro - oooo, ciążunia u Ciebie Jak się czujesz? W ogóle to gratulacje I dziękuję
A no ciążunia Od początku jadę na Clexane, bo po drugim poronieniu wyszło podwyższone białko C i obniżone białko S. Na szczęście bez żadnych mutacji. Oczywiście bez niespodzianek i stresów się nie obeszło. Krwotok w 6tyg, szpital, ciągłe plamienia, krwiaki, w zeszłym tyg znowu krwawienie, a Maluch sobie z tego nic nie robi i rośnie w najlepsze Także walczymy dalej
A Ty jak się czujesz? Czytałam że beta słabo przyrasta. Eee ważne że przyrasta a Maluch niech się tam wgryza
Któraś z Was pisała o macicy dwurożnej i tylozgięciu. Ja mam macice dwurożną i narazie daje radę, a moja mama ma tyłozgięcie macicy i miała 5 bezproblemowych ciąż. Tak ku pokrzepieniu serduszka :*A85K, Jacqueline lubią tę wiadomość
początek starań 12.2015
06.2016 💔👼
11.2016 💔👼
06.02.2017 ⏸️
08.10.2017 👸💜 38+4 CC (3480g/53cm)
25.06.2021 ⏸️
17.02.2022 👶💙 37+3 CC (3240g/55cm) -
chicken wrote:Ja tez myslalam, zeby isc dla swietego spokoju w przyszlym tygodniu...
jesli kogos to uspokaja to czemu nie. Przeciez pobranie krwi nikomu jeszcze nie zaszkodzilo?
Ja nienawidzę pobierania; kilka razy zemdlałam, zawsze blednę i mnie pielęgniary 10 razy pytają czy wszystko w porządku; czasami proponują pobieranie na leżąco. Ale 2 razy zbadałam betę
No i jakby nie patrzeć trochę odsysasz składników krwi. Jak robisz to często, to potem trzeba nadrabiać jedzonkiem albo suplementami.
Wycierałam kurze przy użyciu Pronto. Fuj; psikałam 3 razy mniej niż zwykle a i tak masakra. Wietrzę...
@Caro
Kiedyś te kobiety jakieś silne były. Nikt nic nie badał i jakoś dzietność była wyższa.
Mam jedną koleżankę, która bez problemu w drugiej ciąży jest. Prawie do końca pracowała przy pierwszej, jeździli na wakacje, dobrze się czuła i jeszcze w domu zasuwała z żelazkiem, mopem itd.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 kwietnia 2017, 11:40
Córeczka 12.2017
Córeczka 08.2019 -
A jak u was to wyglada jesli chodzi o srodki czystosci? Naczytalam sie o zlym wplywie na dziecko i teraz jak sprzatam WC to robie to z maseczka na twarzy i obowiazkowo rekawice! Rowniez jak czyszcze lazienke itd... Do pronto wczoraj tez gumowe rekawice zalozylam
Nie przesadzam? -
chicken wrote:A jak u was to wyglada jesli chodzi o srodki czystosci? Naczytalam sie o zlym wplywie na dziecko i teraz jak sprzatam WC to robie to z maseczka na twarzy i obowiazkowo rekawice! Rowniez jak czyszcze lazienke itd... Do pronto wczoraj tez gumowe rekawice zalozylam
Nie przesadzam?
Nie przesadzasz, u mnie łazienkę sprząta mąż żebym nie miała żadnej styczności z tak żrącą chemią, do pozostałych czynności, to przy zmywaniu, sprzątaniu zawsze zakładam rękawiczki, wolę dmuchać na zimne.25 dc- beta 94,52 U/l , 27 dc- beta 211,5 U/l
29 dc- beta 475,8 U/l, 34 dc beta 2628 U/l
24.04.17 jest serducho
-
chicken wrote:A jak u was to wyglada jesli chodzi o srodki czystosci? Naczytalam sie o zlym wplywie na dziecko i teraz jak sprzatam WC to robie to z maseczka na twarzy i obowiazkowo rekawice! Rowniez jak czyszcze lazienke itd... Do pronto wczoraj tez gumowe rekawice zalozylam
Nie przesadzam?Another lubi tę wiadomość
-
chicken wrote:A jak u was to wyglada jesli chodzi o srodki czystosci? Naczytalam sie o zlym wplywie na dziecko i teraz jak sprzatam WC to robie to z maseczka na twarzy i obowiazkowo rekawice! Rowniez jak czyszcze lazienke itd... Do pronto wczoraj tez gumowe rekawice zalozylam
Nie przesadzam?
Ja tam normalnie sprząram ...wiadomo , że w rękawiczkach...nie używam tych z dodatkiem chloru tymi to mąż czyści a potem wietrzy.
A tak to normalnie .
Nie ma co przesadzać ale jeśli Ty czujesz się dzięki temu lepiej to zakładaj maseczkę.
Laura
-
Jacqueline wrote:Alxawl - u mnie pewnie to immunologia albo zrosty, nie przewiduję za bardzo innego powodu tylu strat. Tylko też kurcze nasuwa mi się pewna myśl, że niby genetyka ok, ale tez podobno te kariotypy co się bada mogą nie wykazać jakichś mikro aberracji, a może być jakiś problem. Te ciąże co straciłam celowaliśmy w chłopaka i miałam takie dziwne przeczucie, że w przynajmniej 3 byliby to chłopcy. A teraz seks był ostatni 12dc, owulacja 14 lub 15dc, więc to zapewne może być dziewczynka i wcale bym się nie zdziwiła, że jakby się udało, to by była dziewczynka. Tez nigdy nie myślałam, że dotknie mnie problem poronienia, mimo epizodu krwawienia z córką w ciąży, to do kolejnej podchodziłam spokojnie. A teraz? Nawet jak się uda, to nie ma tej radości, beztroski, strach zawsze będzie, możemy tylko starać się nad nim panować
Majamia - nie, nie znamy, nie robiliśmy badań genetycznych zarodków, choć mam dziwne przeczucie, a raczej miałam w ciążach, że to byliby chłopcy, tak też celowaliśmy. Genetyk jak i mój doktor zalecają badanie zarodka jeśli znów się nie uda. Tylko nie wiem czy jest sens, po co na co mi to, nawet jeśli pokaże, że byłoby chore, to nie da mi odpowiedzi czemu tak było, co było powodem, skoro kariotypy niby ok. Mam nadzieję, że nie będę stała przed tym dylematem, tego badania.
)
Witaj Jacqline...widze, że mamy podobną historię ale nie zgodzęsię z Tobą, że nie warto robić badań genetycznych. Ja też mam w porządku kariotyp, całą immunologie od A do Z przebadaną i jest w porządku a wszystkie poronienia wynikały z wad genetycznych, co więcej, każda była inna. To daje nadzieję na dalsze starania, pozwala wykluczyć inne wątki np. immunologiczne, pozwala też wdrożyć odpowiednie starania gdyby wady genetyczne się powtarzały. Uważam, że ta wiedza daje dużo, jednocześnei tez spokój bo pozwala Ci wiedziec, że to co się zdarzyło to nie Twoja wina.
Aniołek (23.11.2015 r.)
Aniołek (15.04.2016 r.)
Aniołek (08.08.2016 r.)
-
Jestem po wizycie.. pecherzyk ciazowy ma 8mm i jest juz ciałko żółte. Serduszka jeszcze nie bylo. Wszystko dobrze rosnie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 kwietnia 2017, 15:04
MalaHD, Ja_Sonia, Wachciowa, Mamabyc3, magdzia26, Mamaokruszka, chicken, bebloszka90, Jacqueline, Caro, Justya85, Lady Savage, A85K, Tizzi, Angie 31, migiem lubią tę wiadomość
Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
chicken wrote:A jak u was to wyglada jesli chodzi o srodki czystosci? Naczytalam sie o zlym wplywie na dziecko i teraz jak sprzatam WC to robie to z maseczka na twarzy i obowiazkowo rekawice! Rowniez jak czyszcze lazienke itd... Do pronto wczoraj tez gumowe rekawice zalozylam
Nie przesadzam?Lady Savage lubi tę wiadomość
-
Cześć
To i ja sie nieśmiało przywitam na teście zobaczyłam 2 kreseczki:)
To bedzie moje drugie maleństwo a mimo to mam pytanie czy to badanie bety robicie dla własnego spokoju czy każdy powinien je robić?
W poprzedniej ciąży po teście grzecznie czekałam do wizyty aż do 8 tyg teraz umówiłam sie w skończonym 6tyg i nie wiem czy do tego czasu powinnam iść na badanie krwiTizzi lubi tę wiadomość
-
Ja poszlam sama dla swietego spokoju, zebyw iedziec ze beta przyrasta w porzadku i maluch sie dobrze rozwija.
Jak ni czujesz takiej potrzeby to nie idź. Na USG bedzie widac malca
Nie jestem pewna czy lekarza w tym zbiorze badan przepisal mi raz jeszcze HCG-musialabym sprawdzicKlaraS lubi tę wiadomość
-
Caro - jak można, prosiłabym na priv, chciałam o coś zapytać.
Caro lubi tę wiadomość
12.12.2017 - jestem Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016