Grudzień 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Discret wrote:78beti moj w 36 tygodniu miał 2900 a w 37 juz skoczył nagle na 3300 takze Twój też moze jeszcze skoczyć tak nagle jak mój. A dwa spokojnie łatwiej wypchnąć maluszka 3100 niz np 4100:)
-
Lady Savage wrote:przykro mi, ale jeśli masz do wyboru, to ja bym wybrała sn mimo wszystko, w PL nie pozwalają pierworódkom rodzić sn przy takim ułożeniu. Ale to jest twoja decyzja, zdaj sie na intucje, jeśli ona ci podpowiada że moze być cieżko, problemy itd to nie ryzykuj.
-
Lady Savage wrote:Haha to piątkę sobie mogą nasi synowie przybić, bo też jem cebulę na potęgę
Lady Savage lubi tę wiadomość
-
beti ja zapomnialam ze ty cc masz zaplanowaną. Ale 2800 to juz kawałek człowieka jest. Z tego co kojaże ważne żeby dziecko miało ponad 2kg. Bedzie dobrze napewno. Moja bratowa urodziła w 36 tygodniu córkę 2150 a na usg pokazywało jej ze mała ma niby 2800 takze te pomiary nie są pewne z tego co sie okazuje. Ja tez wątpie ze mój w tydzień nagle przybrał 400g
-
Lady Savage wrote:przykro mi, ale jeśli masz do wyboru, to ja bym wybrała sn mimo wszystko, w PL nie pozwalają pierworódkom rodzić sn przy takim ułożeniu. Ale to jest twoja decyzja, zdaj sie na intucje, jeśli ona ci podpowiada że moze być cieżko, problemy itd to nie ryzykuj.
wszystko zależy; można mieć położenie pośladkowe albo poprzeczne - z poprzecznego raczej nie urodzisz, pośladkowe tez zależy, jeśli nóżki są pierwsze to jeszcze OK, a jeśli pupa i dziecko się rodzi złożone na pół to ja dziękujęCóreczka 12.2017
Córeczka 08.2019 -
nick nieaktualny
-
Discret wrote:tak mi przyszło do głowy ze musze kupic jeszcze jedna koszule taka na poród sam zeby wrazie co nei bylo mi szkoda wyrzucic jej. Macie cos takiego??? Takiej za 100zł to bedzie mi szkoda wywalic jak sie nie dopierze od krwi.
-
emikey wrote:W Anglii przekrecaja dziecko. Oglądałam filmy, wygląda strasznie. W Polsce mówią, że ryzykowne i tną. W Anglii mówią, że nadal lepsze niż cc. Dobrze, że można się nie zgodzić i wtedy robią cc.
u nas też można zrobić obrót zewn. proponowali mi w szpitalu;
ale moja gin powiedziała, że w mojej sytuacji to mam sobie dać spokójCóreczka 12.2017
Córeczka 08.2019 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyk878 wrote:szczęśliwa, bez przesady, to jest zabieg pod kontrolą USG i KTG, zespół jest gotowy do cesarki jakby co; trwa to chwilę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2017, 11:48
-
Nie cierpię tej przychodni na Lwa ;/ ja wiem że nie mogą podawać wyników przez telefon, ale niby to jest laboratorium Alab, ale numeru do netu mi nie dali, bo nie mają ;/ i teraz ja tam wizytę mam dopiero 15 i dopiero wtedy się mogę dowiedzieć ;/ ostatnio jak wyszło białko w moczu to też dopiero na wizycie, wcześniej nie bo po co to Pani ;/ wszystko ok. A potem się człowiek na wizycie dowiaduje ze białko w moczu ;/, zresztą wiecie ;/ teraz dzwonię i chcę się po prostu dowiedzieć, czy coś wyszło czy nie ;/ Wielka łaska, Pani robiła u nas? Kiedy? Wszystko babie trzeba podać;/ przecież jej się powinno wyświetlić w tym kompie jak nazwisko podam prawda?? Jeszcze czy ja rozmawiałam o tym z lekarzem, czy ja mam zgodę od niej wziąźć te wyniki wcześniej jak przed wizytą. No jaja sobie robią!
A ja do niej, a jak bym zaczęła rodzić, to mi Pani nie poda, w szpitalu będą musieli w swoim zakresie zrobić, bo nie mam zgody od Pani doktor,
ona że nie wiem, oddzwoni do mnie ;/ kpinaWiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2017, 11:55
-
nick nieaktualnySzczesliwa_mamusia wrote:Myślę,ze teraz poczekamy ten tydzień na Beti. Toz to dopiero początek listopada ! Najgorzej to będzie tej ostatniej rodzic.
to prawda u mnie termin na 30.12 i jeszcze swoje muszę odczekać.
Póki co wszystko idzie podręcznikowo i nic nie wskazuje na wcześniejszy wyskok.
Co mnie oczywiście cieszy ale gdzieś tam zazdro jest -
nick nieaktualnyLady- jak ja robię w Alabie, to zawsze dostaję kod i sprawdzam wyniki w internecie. poza tym u nas jest dodatkowo przy labo "wynikomat", gdzie można sobie wydrukować od razu wyniki. Jedynie badania na hiv trzeba osobiście odebrać.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2017, 12:05
-
nick nieaktualnyDiscret wrote:tak mi przyszło do głowy ze musze kupic jeszcze jedna koszule taka na poród sam zeby wrazie co nei bylo mi szkoda wyrzucic jej. Macie cos takiego??? Takiej za 100zł to bedzie mi szkoda wywalic jak sie nie dopierze od krwi.
Ostatnio na szkole rodzenia doula powiedziała fajną rzecz. Nie musimy wcale nastawiać się na rodzenie w wyciągniętym, starym podkoszulku. Mówiła żebyśmy sobie wykreowały nawet ten moment, żeby czuć się 'fajnie' nawet w takim ciężkim momencie. Trochę się strojem podnieść na duchu i nawet poczuć trochę kobieco zakładając jakąś luźną bawełnianą sukienkę
Wiem, że brzmi abstrakcyjnie i większość z nas myśli tutaj bardziej 'praktycznie' (ja też) ale jakoś zostało mi to w głowie i dało do myślenia. Co nie znaczy że zaraz trzeba biegać po sklepach w poszukiwaniu nowej kiecki ale pozytywna myśl -
Discret wrote:ooo dziwne ja biore wyniki kiedy chce sobie tzn na drugi dzien po wykonaniu moge je odebrac na spokojnie.
na rzeczypospolitej też tak miałam, raz pojechałam na piastowskie, bo na lwa miałam zamkniete, wynik był na interecie, tego samego dnia, dostałam numerek jakiś i zalogowałam sie na niego i mam, to był Alab, na lwa też jest alab, ale nie dają numerków, na pytanie dlaczego, bo nie mają, dziwne ;/. No ostatnio z tym moczem też chciałam wyniki, byłyśmy w okolicy, kobieta znaleźć nie mogła ;/, ja nie wiem ale tam jakieś ogary pracują ;/ pamiętacie l-4 non stop z tej przychodni miałam problem ;/ teraz biorę u mojej gin prywatnie to l-4, bo już mnie wkurzało, to gdyby nie to że badania są płatne to bym u mojej gin wsio robiła, bo ta przychodnia robi sobie jaja pod każdym względem. -
Szczesliwa_mamusia wrote:Lady- jak ja robię w Alabie, to zawsze dostaję kod i sprawdzam wyniki w internecie. poza tym u nas jest dodatkowo przy labo "wynikomat", gdzie można sobie wydrukować od razu wyniki. Jedynie badania na hiv trzeba osobiście odebrać.
-
belly_boom_boom wrote:Ostatnio na szkole rodzenia doula powiedziała fajną rzecz. Nie musimy wcale nastawiać się na rodzenie w wyciągniętym, starym podkoszulku. Mówiła żebyśmy sobie wykreowały nawet ten moment, żeby czuć się 'fajnie' nawet w takim ciężkim momencie. Trochę się strojem podnieść na duchu i nawet poczuć trochę kobieco zakładając jakąś luźną bawełnianą sukienkę
Wiem, że brzmi abstrakcyjnie i większość z nas myśli tutaj bardziej 'praktycznie' (ja też) ale jakoś zostało mi to w głowie i dało do myślenia. Co nie znaczy że zaraz trzeba biegać po sklepach w poszukiwaniu nowej kiecki ale pozytywna myśl
Haha czytam Twojego posta, a moja wyobaźnia pracuje xD buty szpilki czerwone, kieca, świezo pofarbowane włosy i śliczne koronkowe majty do porodu