Grudzień 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyk878 wrote:halo, teraz to ty jesteś głową czy tam szyją i ty tworzysz atmosferę!
i to na swoim;
ja z kolei chciałabym, żeby nikt do nas nie przyjeżdżał, jak to było przez ostatnie dwa lata (rodzice i teściowa); chciałabym, żebyśmy byli we trójkę, głupio mi tylko przed rodzicami, bo oni się strasznie cieszą na wnusię -
Ja co do koszuli do porodu nie mam wlasnie pomyslu. Tez mi wzkoda wydawac kup3 kasy, a tez bym chciala wygladac przyzwoicie. Najchetniej bym wziela cos cienkiego na ramiaczkach bo na polozniczym jest mega goraco, czego ja nie znosze...a.nic teraz nigdzie nie ma,same z krotkim rekawemLilka
Endometrioza, Hiperinsulinemia, Hiperprolaktynemia
-
Minionkowa wrote:k878 ale czujesz, że masz zapalenie pęcherza? W razie czego jak boli możesz wziąć furaghin.. przerabiałam to w pierwszej ciąży
czuję taki jakiś dyskomfort co jakiś czas, nie piecze, nie mam parcia na mocz, nie chodzę co kwadrans do toalety... więc chyba nie mam typowych objawów zapalenia pęcherza, co jest i tak niemiarodajne bo w ciąży podobno infekcje mogą być zupełnie bezobjawowe;
a te wszystkie furaginy chyba i tak są na receptę?Córeczka 12.2017
Córeczka 08.2019 -
A tak jeszcze a pripos makijazu, tez plabuje sobie chociaz rzesy i brwi zrobic i jakos wlosy zwiazac, zeby sie nie czuc taka wypluta. A co do alergii...myslalam o tym, ale potem stwierszilam ze nie moge dac sie zwariowac, przeciez mala wroci ze mna do domu i bedziemy razem zyc, wiec od poczatku mam zamiar uzywac i makijazu i dezodrantu itp.Lilka
Endometrioza, Hiperinsulinemia, Hiperprolaktynemia
-
nick nieaktualnyMałysmok84 ja właśnie mam na ramiączkach sukienkę i z tego co pamiętam kupiłam ją chyba na sklepie w Auchan, teraz faktycznie cieplejsze ubrania ale może znajdziesz coś w sklepie internetowym?
K878 kurcze to ja nie wiem co Ci jest, infekcje bezobjawowo nie wiedziałam.. Ja miałam wszystkie objawy gorzej niż zwykle. Furaghin jest bez recepty wiem bo często łapie zapalenie, lekko mi nerki przewieje i już
Discret podobno dziecko łatwiej schodzi do kanału rodnego i poród jest lżejszy dzięki tańczeniu właśnie -
nick nieaktualnyA i dziewczyny spokojnie! Niby miałam założone tą sukienkę ale podwinęli mi ją pod cycki jak leżałam pod ktg i majtek nie miałam, później rodziłam z sukienką pod szyją a wtedy położyli mi małą na brzuchu i piersiach, więc w sumie równie dobrze możemy do porodu być nago
k878, Lady Savage lubią tę wiadomość
-
k878 wrote:halo, teraz to ty jesteś głową czy tam szyją i ty tworzysz atmosferę!
i to na swoim;
ja z kolei chciałabym, żeby nikt do nas nie przyjeżdżał, jak to było przez ostatnie dwa lata (rodzice i teściowa); chciałabym, żebyśmy byli we trójkę, głupio mi tylko przed rodzicami, bo oni się strasznie cieszą na wnusię
Co do krwi to ja miałam ślad krwi w 10 tyg. Lekarz nic sobie z tego nie zrobił. Następne wyniki były dobre bez jakichkolwiek działań z mojej strony. -
My po wizycie, Niko ma 2600, szyjka 1,5, brak rozwarcia, dobrze u mamusi za piecem xD, ale mam skierowanie na wywołanie 24.11, wiec między 26.11 a 1 12 synuś będzie na świecie
Minionkowa, Szczesliwa_mamusia, Aqu, k878, emikey, Iruletka, Petitka, kaka470 lubią tę wiadomość
-
Szczesliwa_mamusia wrote:My już dawno nie robimy sobie prezentów, wiec nie ma stresów.Od jakiegoś czasu tylko dzieciom.
Mnie się ten zwyczaj akurat bardzo nie podoba. Boże Narodzenie to święto wszystkich a nie tylko dzieci W mojej rodzinie zawsze było tak, że robiliśmy sobie prezenty każdy każdemu. W końcu nie tylko dzieci lubią dostawać prezenty Ale ja miałam małą rodzinę, więc musiałam kupić co roku tylko 4-5 prezentów. Rozumiem że w dużych rodzinach może być inaczej.
Po ślubie rzeczywistość się zmieniła, nagle stałam się członkiem ogromnej rodziny, z szóstką dzieci (na razie) i powiem szczerze że taka wigilia mi się nie podoba. Nie ma tej atmosfery bliskości, intymności, spokojnych rozmów a raczej wszędzie pełno ludzi, przepychanie się, wrzaski. Może mówię tak, bo to jednak nie moja rodzina, z którą od dawna zbudowałam więzi, ale mojego męża - a my jesteśmy razem bardzo krótko jeszcze. Dla mnie to póki co bardzo sympatyczne, ale jeszcze dość obce osoby.
A temat prezentów w rodzinie męża rozwiązujemy w ten sposób, że losujemy się tak jak kiedyś w szkole na Mikołajki. W ten sposób każdy dorosły dostaje przynajmniej jeden prezent i jeden ma też do kupienia. Dzieciom na ogół coś każdy kupuje.
No i nie wyobrażam sobie, że nie kupię prezentu mężowi. To dla mnie oczywiste. My nawet Mikołajki świętujemy
Ciekawa jestem jakie będziemy mieli święta w tym roku. Już z maluszkiem, jeszcze nie, a może w szpitalu? Wszystko jest jednakowo prawdopodobne.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2017, 16:54
-
emikey wrote:Mam termin na 23 więc ogólnie pewnie nie będę mieć siły na to zeby tworzyc atmosferę albo będę w szpitalu. Mąż pracuje od 8 do 18 czasem do 20. No i ja zawsze miałam duże rodzinne święta więc teraz to będzie taki szok nawet jesli tych dwoje najważniejszych będzie że mną.
A ja tak marzę o świętach tylko z mężem i dzieckiem. Spokojnie, intymnie, czas tylko dla nas. Szkoda że w tym roku się to nie uda. Ale będę walczyć o następne takie święta -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAqu- nie robimy ze względów finansowych. U nas losowanie by nie przeszło, bo trzeba by było się wczesniej spotakć, co jest awykonalne. A poza tym, jak wchodziłam do rodziny P, to z góry było powiedziane,ze nie robimy sobie prezentów. Dziwna ich rodzina więc nie wnikałam. a u mnie w rodzinie robiliśmy sobie do pewnego momentu prezenty,ale krucho zaczęło sie robić z kasą, więc już 2 razy pod rząd nie kupowaliśmy sobie niczego. My z mężem robimy sobie symboliczne prezenty. Z reztą mój P ma zaraz urodziny po świetach.
Lady-czemu będą Ci wywoływać poród? Rozumeim,że musisz iść wcześniej do szpitala,ale po co wywoływać, jak będzie przed terminemWiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2017, 16:59
Minionkowa, Lady Savage lubią tę wiadomość
-
Szczesliwa_mamusia wrote:Aqu- nie robimy ze względów finansowych.
Lady-czemu będą Ci wywoływać poród? Rozumeim,że musisz iść wcześniej do szpitala,ale po co wywoływać, jak będzie przed terminem
cukrzyca; jesli moja się obróci to mnie też to czeka, najpóźniej równo 40 tcCóreczka 12.2017
Córeczka 08.2019 -
Szczesliwa_mamusia wrote:Aqu- nie robimy ze względów finansowych.
Lady-czemu będą Ci wywoływać poród? Rozumeim,że musisz iść wcześniej do szpitala,ale po co wywoływać, jak będzie przed terminem
Miałam zacytować, nie polubić, pisałam tutaj już że na Polnej jest polityka rozwiązania ciąży przed 40 tyg u kobiet z cukrzycą, Zuze też mieli wywoływać 20.08, o 14 byłam pod gabinet em pęcherz miałam mieć przebity, ale nie usiadła na fotel bo mi o 15 odeszły same wody.
Gdyby nie cukrzyca to bym pewnie urodziła po mikołaju. -
nick nieaktualny
-
Szczesliwa_mamusia wrote:Aqu- nie robimy ze względów finansowych.
To zrozumiałe. Również z tych samych względów oraz żeby uniknąć szału zakupowego w rodzinie męża ktoś rzucił pomysł tego losowania - nie wiem jak to się stało, jeszcze mnie wtedy nie było A dodatkowo, żeby już w ogóle ułatwić sprawę, przed świętami funkcjonuje u nas "lista mailingowa", na której każdy wypisuje po kilka rzeczy które chciałby dostać. Mniejszy kłopot z wymyślaniem prezentu (często dla kogoś kogo nie znam aż tak dobrze) i poza tym pewność, że ja dostanę coś co mi się spodoba.
Ale brakuje mi świąt z moją rodziną, niestety te czasy już nie wrócą.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2017, 17:10
-
Aqu - no widzisz, a mi zawsze brakowało dużej rodziny i takich świąt z rozgardiaszem, rzadko jeździliśmy do dziadków na święta; zamierzam z naszymi dziećmi jeździć po dziadkach i ich zapraszać na wszystkie urodziny itd.
niestety, mamy do wszystkich dość daleko, ale mam nadzieję, że się udaCóreczka 12.2017
Córeczka 08.2019