Grudzień 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
lola1 wrote:dziewczyny muszę się pochwalić byłam dzisiaj na wizycie 5t 6d i mamy maluszka widocznego 2,5mm i bijące serduszko zupełnie się nie spodziewałam. Chciałam skontrolować tylko cystę a tu juz serduszko coś niesamowitego
Whow! Super ze tak szybko i juz wszystko widac ☺ szczesciara, oby tak dalej -
nesairah wrote:Jak Wam mija majówka? My wczoraj grillowaliśmy. Część znajomych się domyśla... mówili, że jakoś inaczej wyglądam, że to na pewno ciąża. My jeszcze milczymy przekornie od wczoraj mam też bóle podbrzusza, a nawet nie bóle, ale jakieś takie kłucie, rozciąganie, dyskomfort. Mam nadzieję, że to prawidłowy objaw.
-
nesairah wrote:Jak Wam mija majówka? My wczoraj grillowaliśmy. Część znajomych się domyśla... mówili, że jakoś inaczej wyglądam, że to na pewno ciąża. My jeszcze milczymy przekornie od wczoraj mam też bóle podbrzusza, a nawet nie bóle, ale jakieś takie kłucie, rozciąganie, dyskomfort. Mam nadzieję, że to prawidłowy objaw.
Dopóki nie masz plamień, a ból jest do wytrzymania to jest oki . Nie wiem skąd to się bierze, ale u mnie też od razu część osób zauważyła -
fema86 wrote:Dopóki nie masz plamień, a ból jest do wytrzymania to jest oki . Nie wiem skąd to się bierze, ale u mnie też od razu część osób zauważyła
No coś w tym jest. Mój P to samo mówi, że wyglądam jakoś tak promiennie, cerę mam ładniejszą... ja tam nie widzę aż takiej różnicy ale skoro ludzie widzą to chyba coś jest na rzeczy. -
A ja wlasnie czekam w kolejce do lekarza, glowa mnie boli tragedia. I do tego wszystkiego dalej mam glukoze wysoka:( juz nie mowiac o nerwach...Panie Boże chroń tą małą istotkę i pozwól nam ją kochać...synuś!
29.11.2017 mamy serduszko!
Córeńka 5 latka (2013)
Aniołek [*] hbd10 (w 7 przestało bić serduszko:() (11.05.2017)
hashimoto, podwyższona prl, homa-r 1,66-dietka -
A ja dalej czekam na bóle i krwawienie, jednak na razie nie zanosi się. Wczoraj nawet zafundowaliśmy sobie małą przejażdżkę i konkretny spacer, trochę brzuch potem bolał, myślałam, że coś ruszy, ale nadal nic.
Czuję, że samo się nie zacznie i pewno trzeba będzie wywoływać sztucznie poronienie.
Mój Mąż jest taki radosny, tak jakby już żadnego dziecka nie było. Ja nadal mam mdłości i czasem jak mnie weźmie, to On się dziwi po czym to? Ja na to "przecież jestem w ciąży", a On że zapomniał.
Dla Niego jakby już nie było sprawy, wyrok zapadł, teraz tylko wykonać
Ja też jestem już pogodzona, ale wiem, że najgorsze dopiero przede mnąJezu ufam Tobie
Piotruś i Tomuś 22 listopada 2018
Aniołek [*] 5 maja 2017 -
Joozefka dziękuję za radę. Ty też przeżyłaś ten straszny zaśniad...
Mam ogromną nadzieję, że u mnie go nie będzie, że skończy się jedynie na podejrzeniu.
Chociaż mam pewne objawy: obraz usg przypominający burzę śnieżną, wysoką betę ponad 140 tys., mdłości (ale to przecież w większości ciąż występuje).
Strasznie boję się, że mnie to spotkało. Potem musiałoby nastąpić roczne leczenie i wstrzymywanie się ze staraniami o dzidziusia
Jooozefka jak Ty to wytrzymałaś? Ile miałaś wtedy lat?Jezu ufam Tobie
Piotruś i Tomuś 22 listopada 2018
Aniołek [*] 5 maja 2017 -
Dziękuję Wam bardzo za wsparcie to jest niezmiernie ważne, że mogę się podzielić z innymi swoim cierpieniem. Wokół mnie mało kto wie o mojej sytuacji, nawet nie mam ochoty nigdzie wychodzić żeby przypadkiem kogoś nie spotkać i nie musieć uśmiechać się sztucznie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 maja 2017, 14:13
Jezu ufam Tobie
Piotruś i Tomuś 22 listopada 2018
Aniołek [*] 5 maja 2017 -
Dziewczyny powodzenia, u mniw serduszka nie ma czekam na poronieniePanie Boże chroń tą małą istotkę i pozwól nam ją kochać...synuś!
29.11.2017 mamy serduszko!
Córeńka 5 latka (2013)
Aniołek [*] hbd10 (w 7 przestało bić serduszko:() (11.05.2017)
hashimoto, podwyższona prl, homa-r 1,66-dietka -
Ja schudłam 2.5 kg. Piersi mi zmalały i nic nie bolą. Na nic apetytu nie mam. O czym nie pomyśle to ble ble ble. Na zapach mięsa i wędlin robi mi się niedobrze.
13 maja idziemy na wesele i zastanawiam sie czy dotrwam do 2 dania. Brzuch mi sie jednak troszkę powiększył. -
Justya85 wrote:Dziewczyny powodzenia, u mniw serduszka nie ma czekam na poronienie
kochana czzy to jest pewne... ? strasznie mi przykro wiem co czujesz..
Dziewczyny przykro mi z powodu strat.. .to jakas makabra co sie dzieje!!
Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
JaKa to trudne, pamietaj, ze faceci troche inaczej przechodza ciaze i poczatki tacierzynstwa, my kobiety odpoczatku sie martwimy i przezywamy, ale nie miej do meza o to pretensji. Mam nadzieje, ze mimo wszystko bedziecie cieszyc sie niedlugo upragnionym malenstwem. Justya85 u Ciebie tez takie przykre wiesci? To byla pierwsza wizyta?
-
U.mnie pewne, dzidzius prawie nic nie urosl.I serduszka nie ma,Panie Boże chroń tą małą istotkę i pozwól nam ją kochać...synuś!
29.11.2017 mamy serduszko!
Córeńka 5 latka (2013)
Aniołek [*] hbd10 (w 7 przestało bić serduszko:() (11.05.2017)
hashimoto, podwyższona prl, homa-r 1,66-dietka -
Eli wrote:Ja lezalam w szpitalu bezczynnie, tak mnie tamtejszy lekarz nastraszyl, ze balam sie isc do wc, leki mialam swoje, a usg robili mi tylko raz na tydzien. Na szczescie trafilam pozniej do obecnego.lekarza, ktory uswiadomil mnie, ze polozyli mnie i straszyli zupelnie niepotrzebnie. Na tym etapie plyn w jamie macicy czesto jeszcze sie nie wchlania, teraz jak robil mi usg to sie smial, ze gdybym jednak zdecydowala sie isc na jakies usg do innego lekarza (bo mieszkam teraz 100 km dalej i moze pomyslal, ze na wszelki wypadek jeszcze tu kogos poszukam) to mam sie nie pozwolic polozyc do szpitala bierz luteine i duzo odpoczywaj, ja nawet nie mam opcji lezenia tym razem, bo corka nie wyraza zgody
Dziękuję
Usg raz na tydzień? Masakra To faktycznie bez sensu tam leżeć, jak nic nie robią, nawet nie kontrolują...