Grudzień 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Amus87 wrote:Ale by mial ubaw mnie widzac ja w pasie mam jakos 113 bez ciazy, 84 kg zywej wagi 152 cm
skali by mu braklo hahaha
-
Mało profesjonalne ze strony tego lekarza. Swoje osobiste preferencje powinien zostawić za drzwiami gabinetu.
Jakiś czas temu pisałam, że zmieniam lekarza i jak do tej pory mogę go tylko chwalić. Życzę Ci Emikey, żebyś trafiła na podobnego. -
Emikey - mojemu bez różnicy czy samotna matka, rozwódką czy kto. I 84kg przy 176 nawet no to bez przesady, może jest i nadwaga troche, ale to nie powód do ubliżania pacjentce. Poza tym tak samo jak ktoś może mieć problem schudnąć tak samo inna osoba może mieć problem z przytyciem. Mój lekarz nie lubi przesadnie chudych kobiet znowu. Znaczy raz byłam świadkiem takiej sytuacji, ja mam 172cm i 56kg miałam na start z córką wiec z 3kg mniej i niedowaga by była, może i powinnam ważyć nieco więcej, ale miałam 20 lat to czego można chcieć jak waga się stabilizuje dopiero, przede mną była no drobna kobieta, może miała niedowagę a może nie. Słyszałam jak ją nieco zbeształ na którejś wizycie, pare razy była przede mną, że jest za chuda, jednaj to było gdzieś tuż przed 20tc, brzuszek jej taka piłeczka odstawała a po niej samej w sumie nie było różnicy widać czy coś jej przybyło. I to hmm jakby to powiedzieć bardziej to żartem mówił niż by brać to do serca sobie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2017, 11:15
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
nick nieaktualnyemikey wrote:No to ja mam ciut mniej przy 176cm. Słyszałam że mój lekarz lubi tylko mężatki (na jednym z miejskich forów dziewczyna się skarżyła że jak poszła do niego po pomóc bo po 2 latach starania się z narzeczonym o dziecko nie mogła zajść w ciążę to powiedział jej żeby najpierw postarała się o męża). Może nie lubi też kobiet innych niż szkielety hmmm.
a ty prywatnie do niego chodzisz? Za wizyte bym gnojowi nie zaplacila
-
Emikey witaj!
Ja bym już teraz zmieniła lekarza, chociażby na tą jedną wizytę, nawet prywatnie. Mnie nic tak nie uskrzydla jak te kilka minut w gabinecie, kiedy ktoś się mną zwyczajnie zajmie, bo wie,że dla mnie to jest wyjątkowy czas
A o porodzie jeszcze nie myślę, zakładam, że w szpitalu, gdzie przyjadę będą dobrzy ludzie i profesjonalnie mnie obsłużą. Ale może mi łatwiej, bo mieszkam w dużym mieście.
A Oxford lubię! Przez ostatnie sześć lat co wakacje chwilę tam bywałam, ciekawe jak tam jest w czasie roku szkolnego, kiedy już cała wycieczkowa dzieciarnia znika -
Amus87 wrote:Skoro masz mniej i jested sporo wyzsza to przeciez jest okej
a ty prywatnie do niego chodzisz? Za wizyte bym gnojowi nie zaplacila
).
Co do Oxfordu Edith, to bardzo spokojne miasto. Trochę nudne po jakimś czasie. Bywam kilka razy do roku, bo mąż też chce odpocząć czasem od latania. Lecę tam w środę, bo musimy wybrać mieszkanie/dom. O mieszkaniu w shared house nie ma już teraz mowy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2017, 11:51
-
Ja na pierwszej wizycie tez byłam na nfz, dostałam opiernicz od lekarza, że za wczesnie przyszlam, a pozniej jak na usg zobaczyl pecherzyk to sie mnie zapytal czy pewna jestem.ze okresu juz nie dostane. Tak mnie nastraszyl ze przez dwa dni ryczalam. Wiecej juz do tego buraka nie poszlam. Teraz chodze prywatnie, mam super lekarke i mimo, ze trzeba placic za wszystko to nie chce jej zmieniac. Wiec na Twoimiejscu zmienilabym lekarza chociazby to mialaby byc tylko jedna wizyta, i tak za usg placisz.Oliwierek- 22.12.2017r.
-
nick nieaktualnyEmikey- ja też bym zmieniła lekarza. Już po pierwszej wizycie. Choćby nie wiem jaka miałby wiedzę, jakby był takim chamem, to bym nie poszła. Ja cieszę się że swojego, który każda pacjentki traktuje jak królową i każda się czuję wyjątkowo zaopiekowała.
-
Szczesliwa_mamusia wrote:Emikey- ja też bym zmieniła lekarza. Już po pierwszej wizycie. Choćby nie wiem jaka miałby wiedzę, jakby był takim chamem, to bym nie poszła. Ja cieszę się że swojego, który każda pacjentki traktuje jak królową i każda się czuję wyjątkowo zaopiekowała.
A tak przy okazji, bo nie wiem czy już było bo ciężko przeczytać prawie 600 stron postów, planujecie babymoon? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa nie planuje
u nas jest "oblewanie " dziecka
ja mamusia w szpitalu jeszcze tatus organizuje takie spotkanie
Kataru nie mam ale len mnie boli i uszy mi sie zatykaja a tak nic mi nienjest to zatoki nadal?Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2017, 13:05
-
a moje przyjacuolki robily baby shower. Czyli banska posiadowka z dobrym jedzonkiem i kazda znas przyniosla cos dla malucha. Bardziej na zasadzie zeby sie spotkac przed narodzinami bo potrm byly ze 1 miesiace przerwy. Ja tez zrobie bo u nas to na luzie, masa smiechu i milo spedzonego czasuLilka
Endometrioza, Hiperinsulinemia, Hiperprolaktynemia
-
Amus87 wrote:Ja nie planuje
u nas jest "oblewanie " dziecka
ja mamusia w szpitalu jeszcze tatus organizuje takie spotkanie
Kataru nie mam ale len mnie boli i uszy mi sie zatykaja a tak nic mi nienjest to zatoki nadal?
U nas jest tak samo. Mamusia w szpitalu a reszta "oblewa"Oliwierek- 22.12.2017r. -
Emikey - myślę, że sporo ludzi wyjeżdża gdzieś jeszcze przed narodzinami dziecka, jednak nie myślą o tym w kontekście nazywania tego "Babymoon". Gdyby tak przypatrzeć się tym wszystkim wyjazdom to śmiało można by powiedzieć, że jest to dość powszechne. O "Babyshower" słyszałam, jednak u nas w okolicy ani w rodzinie nikt czegoś takiego nie robił jeszcze, choć inicjatywa fajna jako taki babski wieczór trochę
U nas jedyny wyjazd jako taki szykuje się wraz z początkiem sierpnia, do teściów na wieś (mieszkają w mieście, jednak stary dom na wsi pełni funkcję letniskowego), przylatuje siostra męża z UK
Jednak jedno dziecko już mamy, więc wypad i tak z dzieckiem
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
emikey wrote:
Mi wychodzi 23 grudnia z usg i własnych obliczeń. Mąż mieszka w Anglii i widujemy się raz na miesiąc. Dlatego wiem dokładnie kiedy stworzyliśmy naszego grosza. Dziecko z Prima Aprilis
Witak rozgość się...super data poczęciaja w domu też mam jedno z sylwestra, jedno z walentynek...a to w brzuchu obecnie to prezent od męża z okazji dnia kobiet
tylko najstarsza córa bez okazji ale za to planowo została poczęta
Mama: c 2010; s 2011; c 2012 c 2017;
i aniołków (*) 2009;2014 -
Są tu jakieś dziewczyny z Katowic lub okolic? Szukam szpitala, w którym będę rodzić. Sosnowiec św. Barbary odpada, byłam tam na ginekologii i nie dostałam nawet koca do okrycia... katastrofa. Rozważam szpital Bonifratów w Katowicach lub prywatną klinikę na ul. Łubinowej. Macie jakieś doświadczenia, opinie na temat tych szpitali? Ewentualnie jakieś inne na śląsku godne polecenia?