Grudzień 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja też na dłuższe spacery się już nie wybieram. Jeśli już to w pobliżu toaletSzczesliwa_mamusia wrote:Ja mam tak z sikaniem. U mnie w zależności jak się mały ułoży. Jak jest wyżej, to jest nawet ok, ale jak zejdzie niżej, to mogę co 15min chodzić. Jak leżę na lewym boku, to jest w miarę dobrze. Na dłuższe spacery nie ma szans, żebym poszła, bo za chwilę chce mi sie siku. Badania też mam dobre
i wyniki też mam prawidlowe mimo częstego sikania. U mnie 3 razy w nocy to norma
-
nataliamonika wrote:Tylko mój ginekolog wspomniał, że mogę się zastanowić nad profilaktycznym podaniem ok. 28 tc i mąż się upiera, bo obydwaj ustalili, że nie zaszkodzi
Chciałabym mieć pewność, że faktycznie. Nie lubię faszerować sie niepotrzebnie lekami.
Na fb wrzuciłam informacje które dostałam od mojego gina. Mowil ze aktualnie działa sie według tych zasad. Czyli miedzy 28 a 30 tyg podaje sie profilaktycznie immunoglobuline. W zeszłym roku miałam ciaze pozamaciczna, dostałam kroplówkę z metotrexatu i właśnie zastrzyk z immunoglobulina. Teraz na początku ciąży robiłam badania to przeciwciał nie miałam ale zastrzyk i tak profilaktycznie lepiej ze jest opcja z zastrzykiem. -
U mnie też to jest na zasadzie zabawy z dzieckiem, a nie wymuszaniu w niego języka. Ja sama wiem jak to jest, jestem samoukiem fr, uwielbiam się uczyć tego języka, po powrocie z Francji poszłam na romanistykę, najgorszy etap nauki tego języka, musiałam się uczyć tego na co nie miałam ochoty i nie mówię tu o gramatyce, bo uważam że jest łatwiejsza niż w ang. Tylko o tym głupim wkuwaniu słówek. Ja Zuzi tego oszczędzam, nie zmuszam jej.nataliamonika wrote:Ja też romanistka właśnie
Mnie też się takie podejście nie podoba, za duże ciśnienie. Nie mam ambicji, żeby moje dziecko w wieku kilku lat znało biegle dodatkowy język, bo nie ma takiej konieczności. Zastanawiam się tylko czy w ogóle to zaczynać. Niestety znam rodziców, którzy przelewają na dziecko własne niespełnione aspiracje i posyłają na 10 dodatkowych zajęć pozaszkolnych, a dziecko jest pozbawione prawdziwego dzieciństwa. -
W tamtej ciąży nie, w tej min co 30 min toaleta.malysmok84 wrote:Dziewczyny, czy wu tez macie takie notoryczne uczucie nacisku na pecherz? na pocztku drugiego teymestru juz bylo niezle, chodzilam kilka razu w ciagu dnia i raz w nocy, ale ze swa dni temu poczulam jakby mi cos non stop lezalo na pecherzu. Jak siedze i chodze to jest tyko gorzej. Niewielka ulhe przynosi mi lezenie. A na spacerze wczoraj po godzinie bieglam do lazienki bo az mnie podbrzusze bolalo taki milam ucisk, a zrobilam wlascwe troszeczke. Badania moczu miala niedawno i bylo w normie. Zaczelam.leczyc candide wczoraj, moze to to?
-
Ja miałam dokładnie tak samoJooozefka wrote:Ja tak na szybko dziewczyny później doczytam co u Was...
Adasiowi odpadł siusiak ;P będzie Ania...jestem w szoku...wiadomo, że najważniejsze żeby zdrowe, ale już przyzwyczaiłam się do wizji samolocików i samochodów...a tu znów róż i falbanki
byle zdrowe pokocham jak własne ;P
Zaznaczcie proszę dziewczynkę
rozumiem Cię
Jooozefka lubi tę wiadomość
-
Czesc malutkiemikey wrote:Poznajcie Gabriela (imię zgodnie z tradycja rodziny męża - pierwszy syn pierwszego syna ma tak na imię od pradziadka). Mój aniołek jest pół Polakiem, pół Węgrem

https://naforum.zapodaj.net/thumbs/5aa462c8fb60.jpg
Polak Węgier dwa bratanki
emikey lubi tę wiadomość
-
Małysmoku - oj w dzień to latam często siku, w nocy zazwyczaj tylko raz. Ale w dzień nawet jeśli leżę, ale nie tak całkiem płasko tylko bardziej w pozycji półleżącej, jak zachciewa mi się siku, to macica jakoś idzie do góry i czuję nagle ucisk w pęcherz. W pierwszej ciąży jakoś nie pamiętam tak częstego biegania siku jak w tej
12.12.2017 - jestem
Izabela, 55cm i 4450g 
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
To juz nie wiem czy mnie pocieszylyscie czy tak sobie
ja tu na urlopie i przed kazdym wyjsciem sprawdzam gdzie sa toalety i statam sie od nich nie oddalac. Uczucie jakby mi ktos na ten pecherz nadeptywal co chwilke.
A poza tym jak sie czujecie? Ja znowu calkiem.nieciazowo. Ostatnio mi nawet zadyszka minela.
Ruchow nadal brak. Juz mialam takie kilka dni ze cos laskotalo cos bulgotalo...myslalam ze to to ale od 2 dni znowu cisza.Stukam o pukam do Lilki i nic. A wiecie jak to nakreca glupie myslenie. M. niedlugo ze mna zwariuje, bo co chwila go pytam czy mysli ze z malutka ok.
Lilka

Endometrioza, Hiperinsulinemia, Hiperprolaktynemia
-
Też tak mam. Mąż już zaczął się wkurzać za pytania typu "czy myślisz że dziecko jeszcze żyje". Też nie czuję nic. Wiem, że nam łożysko z przodu, ale wiem też od piątku że mały jest super zdrowy i bardzo aktywny więc nie zamęczam męża pytaniamimalysmok84 wrote:Ruchow nadal brak. Juz mialam takie kilka dni ze cos laskotalo cos bulgotalo...myslalam ze to to ale od 2 dni znowu cisza.Stukam o pukam do Lilki i nic. A wiecie jak to nakreca glupie myslenie. M. niedlugo ze mna zwariuje, bo co chwila go pytam czy mysli ze z malutka ok.

przynajmniej narazie
-
nick nieaktualnyDzień dobry. Witam się nieśmiało w 21tyg. 50% ciąży za mną. 20tyg mija. Do wizyty tylko i aż 5dni

Ja dziś w nocy wstałam siku co 1.5-2godz. I znowu mi się wszystkie snilyscie. Wszystkie lezalysmy w szpitalu, w jednym. Razem. Ale nic poważnego nie było. Poszłyśmy na jakieś badania związane z rozwojem ciąży. Lezalysmy na jednej sali. I robiło to wrażenie, bo na każdym leżała poduszka ciążowa. Hehe. Śmieszny sen
Jooozefka, magdzia26, Aztoria, Petitka, Kamcia1988, Iruletka lubią tę wiadomość
-
Dzien dobry
Dziewczyny ja juz zaobraczkowana od piatku
dziekuje za zyczenia i cieple slowa. Wszystko sie super udalo, wytanczylam sie intensywnie z moja cora na rekach, a wszyscy w szoku, ze tak baluje i na dodatek nawet na drugi dzien nic mnie nie bolalo
musze poznoej.nadrobic forum, a wczoraj moja Dzidzia dala tak mocno o sobie znac w koncu, ze smiejemy sie, ze to odwet za tance
Szczesliwa_mamusia, Wachciowa, Opolanka 85, k878, aga1402, magdzia26, Lady Savage, Aztoria, salenne, Iruletka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnySpokojnie. Przyjdą. Ja w 17tyg też poczułam bulgotki. Potem jakoś czas nic. Potem pod koniec 18czulam i tak co 2,3dni. Od 19juz codziennie, ale nie regularnie. I raz poczułam kopniaczka. I raz poczuł mój mąż jak się przesuwa. A już od 4dni czuję go codziennie. Mówi się, że w 1ciazy po 22tyg ruchy staną się częstsze i regularne, więc głowa do góry i cierpliwości. Z dzidziusiem na pewno jest wszystko dobrzemalysmok84 wrote:
Ruchow nadal brak. Juz mialam takie kilka dni ze cos laskotalo cos bulgotalo...myslalam ze to to ale od 2 dni znowu cisza.Stukam o pukam do Lilki i nic. A wiecie jak to nakreca glupie myslenie. M. niedlugo ze mna zwariuje, bo co chwila go pytam czy mysli ze z malutka ok.
-
Emikey, malysmok, ja też dalej nie czuję ruchów
Strasznie mnie to dobija, choć na środowym usg wszystko było ok i łożysko również na przedniej ścianie. Ale pewniej bym się czuła, gdyby choć maleńkie gilgotki się pojawiły od środka.
Dziewczyny, śpicie na lewym boku przez całą noc? Ja się uczę tak spać, ale i tak się budzę w na prawym boku, bo tak spałam całe życie.
Cieszę się, że już mi te dziwne kłucia w miednicy i pochwie przeszły, już zbliżam się ku końcowi leków na grzyba
I któraś z Was pisała o nacisku na pęcherz. Przy stwierdzonej grzybicy, też miałam kilka dni takie dziwne parcie na pęcherz, dość bolesne, ale badania moczu wyszły ok. Po kilku dniach kuracji, przeszło całkowicie. Tylko ja się tymi kłuciami strasznie stresowałam, byliśmy wtedy nad morzem i nerwy miałam okropne. A u mnie jest tak, że przy stresie sikam dosłownie co kilka minut, więc już sama nie wiem z czego to parcie wynikało.
Pozdrawiam Was dziewczyny w ten ładny dzień. Ja mam dziś gości - moi rodzice przyjeżdżają i teściowa przychodzi. Na szczęście nie muszę gotować, bo na obiad zabieramy ich do restauracji
Tak z racji lenistwa :)Muszę tylko doogarniać jeszcze chałupę, bo czujna inspekcja pod okiem teściowej, widzi wszystkie niedoskonałości i potem bezwstydnie potrafi je skomentować
Petitka lubi tę wiadomość
31.05.2016 [*] 8 tydzień - wymarzony skarb oddalił się w czasie:(

-
Mój mąż strasznie się na mnie denerwuje przez takie pytania. Powiedział, że mnie wymieni na lepszy model, jak będę gadać takie durne rzeczy. Ale czasem to silniejsze ode mnie. Teraz ze mnie polewa, kiedy idziemy na następne usg, że może co drugi dzień bym chciała chodzić. Jego przyjaciela żona też jest w ciąży i mają z nas niezłą polewkę. Bo ona też od początku histeryzuje. Ale ja niestety nie mam na to recepty. Byłam nawet na kursie pozytywnego myślenia, potem na kursie silvy, ale moja głowa jest bardzo opornaemikey wrote:Też tak mam. Mąż już zaczął się wkurzać za pytania typu "czy myślisz że dziecko jeszcze żyje". Też nie czuję nic. Wiem, że nam łożysko z przodu, ale wiem też od piątku że mały jest super zdrowy i bardzo aktywny więc nie zamęczam męża pytaniami
przynajmniej narazie
31.05.2016 [*] 8 tydzień - wymarzony skarb oddalił się w czasie:(

-
Ja tez jestem pierwsza panikara i pesymistka, odkąd czuje piruety w brzuchu to jest łatwiej, ale ciagle się nakręcam na choróbska. Nie ma ze mną łatwo Kruszynka.
Na podrażnione gardło polecam glosal - ziołowy, smakuje jabłuszkiem, super łagodzi. A poza tym to miód, syrop klonowy i kisielek.
Iruletka lubi tę wiadomość
Córeczka 12.2017
Córeczka 08.2019



[/url]








