Grudzień 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie dzisiaj wybiła połowa
20tydzień z USG
Co do zamieszkania to ja od dziecka na wsi, teraz we Wro te parę miesięcy mieszkam i mam juz dosyć tego miasta. Wolę jednak moją wieś gdzie mam wszędzie daleko, ale przynajmniej cisza i spokój;) juz się nie mogę doczekać kiedy się przeprowadzimy.Petitka, Lady Savage lubią tę wiadomość
Oliwierek- 22.12.2017r. -
nick nieaktualny
-
Hej. Wczoraj byłam na wizycie i mamy potwierdzonego synka. W sumie to ciężko byłoby nie zauważyć takiego dużego siusiaka
Waży ok 250g i wszystko jest w porządku
Szczesliwa_mamusia, salenne, Petitka, emikey, [m]alina, magdzia26, Zołzimagic, Aztoria, Iruletka, Lady Savage, Wachciowa, Jooozefka, Coco55, k878 lubią tę wiadomość
-
Ewka094 wrote:U mnie dzisiaj wybiła połowa
20tydzień z USG
Co do zamieszkania to ja od dziecka na wsi, teraz we Wro te parę miesięcy mieszkam i mam juz dosyć tego miasta. Wolę jednak moją wieś gdzie mam wszędzie daleko, ale przynajmniej cisza i spokój;) juz się nie mogę doczekać kiedy się przeprowadzimy.
U mnie to samo! Początek 20 tygodnia a USG już (dopiera) w środę. Dni liczę i doczekać się już nie mogę! Boję się trochę, że będzie tak jak na pierwszym skanie - leciałam jak w skowronkach, bo chciałam dzidzie zobaczyć, a tak się obróciło, że prawie dupką do nas haha. Oby tym razem nasze maleństwo było bardziej łaskawe i dało się odczytać płeć
Lady Savage lubi tę wiadomość
-
Petitka wrote:U mnie to samo! Początek 20 tygodnia a USG już (dopiera
) w środę. Dni liczę i doczekać się już nie mogę! Boję się trochę, że będzie tak jak na pierwszym skanie - leciałam jak w skowronkach, bo chciałam dzidzie zobaczyć, a tak się obróciło, że prawie dupką do nas haha. Oby tym razem nasze maleństwo było bardziej łaskawe i dało się odczytać płeć
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2017, 11:14
Petitka lubi tę wiadomość
-
magdzia26 wrote:A ja właśnie w laboratorium siedzę wypilam drineczka i czekam na drugie pobranie weszlam bez kolejki to nie dość że "pani pielegniarka" dosadnie powiedziała że powinnam poczekać w kolejce ale w drodze wyjątku mnie przymie...do tego ludzie w poczekalni mało mnie wzrokiem nie zabili...normalne ręce opadają ...
Lady Savage, magdzia26 lubią tę wiadomość
-
Ja też jestem typowym mieszczuchem, który na dodatek musi mieć wszędzie blisko
Także obecne miejsce zamieszkania jest dla mnie idealne. Pod nosem sklepy, przedszkole, szkoła, rodzice, teściowie, do pracy mam niecałe 10 min na nogach, a autem podjeżdżam w 2 minuty. Za rok przeprowadzka, ale calkiem niedaleko od obecnego miejsca. Za Chiny nie chciałabym mieszkać gdzieś dalej. Mamy dom nad jeziorem niespełna 30 km od Częstochowy, ale nie wyobrażam sobie tam mieszkania na codzień. Nie lubię marnowania czasu na dojazdy i stanie w korkach.
-
emikey wrote:Ja dziś załapałam doła. Już niedługo przeprowadzam się do Anglii ale nie jestem z tego powody szczęśliwa. Oczywiście tęsknię za mężem bardzo ale ... jestem zrzyta też z rodzina, zwłaszcza z mama. Nie chce brzmieć jak dZiecko ale będZie mi w Anglii bez niej smutno, a wiem że nie przyleci bo schorowana
dziś przyniosła mi torbę ciuszków i jakoś tak mi się smutno zrobiło, że nie będę mogła z nią chodZic na spacery po sklepach z ciszkami czy na spacery w wózkiem. Mąż pracuje całe dnie, więc będę sama
wiem że brzmie jak mazgaj ale po porostu im bliżej wyjazdu tym częściej popadam w te mysli i jest mi smutni
-
Dziewczyny, jak jest z ruchami na samym.poczatku? Moja Mala do tej pory nic a nic, w środę zaczela i to z grubej rury - do wczoraj non stop, jakies kopniaki, wiercenia sie itd. A dzisiaj od rana cisza. Czasem czuje lekki nacisk w brzuchu, hakis malutki babelek ale nie wiem czy to ona czy moje flaki. Ale to chyba na tym etapie nie jest niepokojace co? Takie przerwy?Lilka
Endometrioza, Hiperinsulinemia, Hiperprolaktynemia
-
magdzia26 wrote:A ja właśnie w laboratorium siedzę wypilam drineczka i czekam na drugie pobranie weszlam bez kolejki to nie dość że "pani pielegniarka" dosadnie powiedziała że powinnam poczekać w kolejce ale w drodze wyjątku mnie przymie...do tego ludzie w poczekalni mało mnie wzrokiem nie zabili...normalne ręce opadają ...
-
nick nieaktualnymalysmok84 wrote:Dziewczyny, jak jest z ruchami na samym.poczatku? Moja Mala do tej pory nic a nic, w środę zaczela i to z grubej rury - do wczoraj non stop, jakies kopniaki, wiercenia sie itd. A dzisiaj od rana cisza. Czasem czuje lekki nacisk w brzuchu, hakis malutki babelek ale nie wiem czy to ona czy moje flaki. Ale to chyba na tym etapie nie jest niepokojace co? Takie przerwy?
-
A ja zajadam się mandarynkami, xD mandarynkami, ludzie, w pierwszej ciąży smakowały mi jabłuszka, a przecież ja nie cierpię jabłek, teraz mandarynki, a ich też nie lubię. Ponoć ludzie się nie zmienią,
nie wiem jak ludzie, ale kobieta w ciąży na pewno się zmienia, jak pogoda w górach xD
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2017, 12:17
Petitka, Iruletka lubią tę wiadomość
-
Zołzimagic wrote:Widzialam ze na wrzesniowkach juz kilka dziewczyn urodzilo... Stresuje to...
Dziewczyny a Wy robicie test obciazenia glukozą na czczo? Mi gin powiedziala ze mam przyjsc zrobic o 15 i normalnie mam przyjsc po obiedzie tylko nie jesc np nutelli.
Tu w Niemczech tak jest, kolezanka miala identycznie.
my jesteśmy na dobrej pozycji, mi sie tak wydaje, że duzo na porody mają wpływ też pogoda, dlatego tyle dziewczyn ze wrzesniowego wątku rodzi co roku, bo patrzcie w innych miesiącach jakoś tak nie ma, rodzi się może jedno, ale to jest wyjątek a te letnie dzieci, to przeważnie albo w trakcie burzy się rodzą, albo zaraz z burzą. upały też robią swoje, a trzeba iść tu i tam. Takie jest moje zdanie.