X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Grudzień 2017
Odpowiedz

Grudzień 2017

Oceń ten wątek:
  • Iruletka Autorytet
    Postów: 694 290

    Wysłany: 28 lipca 2017, 21:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nataliamonika wrote:
    Mnie nigdy niczego nie ubrudził, a też na różne letnie imprezy nakładałam. Spray jest wodoodporny i na pewno nie zachowuje się jak fluid. Zawsze zmywałam dopiero wodą z mydłem pod prysznicem.
    Może to kwestia potliwości czy lepkości skóry, nie wiem, a też używałam Sally Hansen. Ale pamiętam jak wybrudził mi białą spódnicę podczas delegacji

    Ja_Sonia lubi tę wiadomość

    dhpclr4.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 lipca 2017, 21:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sunshine_111 wrote:
    Ja myślę, że się spokojnie wybronisz. Tylko niepotrzebny stres i nerwy... W najgorszym przypadku prawnik. Już same te badania zrobione dużo przed pozytywnym testem.
    Ja im skserowałam kilkanaście faktur - może kilka wystarczy. Nie chciały za dużo, bo mówiły, że archiwa mają pełne. No ale kazały też sporo innych dokumentów pokserować. Tak po kilka z każdego rodzaju. Może pisałaś jakieś maile, przygotowywałaś jakieś dokumenty, raporty. Jak przyjmowałaś inwestorów i składałaś dokumenty, to są świadkowie, których możesz wskazać. Jesteś codziennie w pracy, więc nie martw się. Faktycznie zdarzają się osoby zatrudnione, które nie pokazują się w firmie. W mojej poprzedniej pracy zatrudniona była cała rodzina właściciela, która przez kilka lat mojej pracy tam nie pokazała się ani razu, ale jakby przyszło co do czego, to jestem pewna, że dokumenty by się znalazły...
    no na szczęście świadków mam. Raporty nie, na zamówieniach podpisuje sie kierownik bo on odbiera no ale pracownicy mnie widzieli, inwestorzy, inspektorzy budowlani :)nie myśle o tym póki nic nie ma , nie ma sensu na zapas sie wkurzac :p

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 lipca 2017, 21:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    emikey-to zależy. Mam nadzieję, że głównie kupisz się na wychowaniu tego młodszego;)

    Opolonaka-no to fajnie. Mój lekarz to przewidział i wystawił mi skierowanie na blankiecie szpitala w którym pracuje. Podobno ma karowej w szpitalu też robia echo i mimo, że mój lekarz tam pracuje, wysłał mnie gdzie indziej. A na karowej też pytają o powody i często odmawiają mimo skierowania od lekarza, Jak oni uznają, że nie widzą powodu do badania.

    Amus-tak wiem, że nie będzie za późno. Pytałam się lekarza. Grunt, że nie będę musiała za to płacić. Bo 400zl to dla mnie w obecnej sytuacji kwota, która wolę wydać na łóżeczko.

    No ciekawa jestem czy będę mieć kontrolę z Zusu. Przeczuwam,ze tak. Masakra ta nagonka na ciężarne. Ale to tak zawsze jest. Jak im płacić to jest ok. Ale jak oni mają jakieś świadczenia wypłacić to zjadają sprawę od stop do głów. To jak z firmami ubezpieczeniowymi :) byle do grudnia. Później urlop macierzyński j noga nas cmaknac.

  • magdzia26 Autorytet
    Postów: 6509 11640

    Wysłany: 28 lipca 2017, 22:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    k878 wrote:
    Magdzia, a dokąd Was wywiało?
    przeprowadziliśmy sie z Warszawy na Mazury do mojej rodzinnej miejscowosci...marzył nam sie dom, cisza i spokoj...niestety to nie jest życie dla mnie ja wolałam przytulne mieszkanko i pod nosem wszystko ....

    zrz6x1hpqvnjwkat.png
    dqpr2n0afwpg3f4t.png[/url]
    Aniołek 16.08.2016 <3
  • magdzia26 Autorytet
    Postów: 6509 11640

    Wysłany: 28 lipca 2017, 22:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szczesliwa_mamusia wrote:
    To ja mam podobnie. Czasem mi brakuje miasta. Nawet nie dużego. Wcześniej mieszkaliśmy w brwinowie pod Warszawa. Wszystko miałam pod nosem. Mała galerie. Przedszkole, szkole. Do pociągu nie daleko. A dojazd do stolicy zajmował 20-25min. Tu nie jest źle. Mam duży dom. Przestrzeń i z kawa można wyjść na taras. Ale sklep wiejski km, w którym głównie sprzedają słodycze i alkohol. Więc i tak trzeba 9km dojechać by zrobić zakupy. Dobrze, że szkoła nie jest daleko (wybiegłam w przyszłość). W dodatku mamy poje...go sąsiada, któremu wszystko przeszkadza i robi na nas ciągle nieuzasadnione donosy. Czasem mam ochotę stąd uciec.
    jak bym czytała o sobie ....

    Szczesliwa_mamusia lubi tę wiadomość

    zrz6x1hpqvnjwkat.png
    dqpr2n0afwpg3f4t.png[/url]
    Aniołek 16.08.2016 <3
  • nataliamonika Autorytet
    Postów: 915 721

    Wysłany: 28 lipca 2017, 22:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sunshine_111 wrote:
    Wydaje mi się, że na macierzyńskim już się nie będą czepiać, tym bardziej, że będziesz miała rok opłacania wyższej składki.
    Zarobki nie są stałe, jasne. Kobietka chciała widzieć obroty roczne i PITa za ubiegły rok, żeby sobie przeliczyć chyba, ile mniej więcej na miesiąc wychodzi i czy stac mnie było na opłacenie tego. Na szczęście nie miałam z tym problemu, ale czułam się niefajnie musząc udowadniać, że nie jestem wyłudzaczem...:(
    Swoją drogą całe życie człowiek opłaca ogromniaste składki, a jak przyjdzie co do czego to się czepiają i robią problemy, a najbardziej tak jak mówisz, małych przedsiębiorców. Że już nie wspomnę o składce zdrowotnej, a co roku tysiące złotych wydaję na prywatne wizyty i badania :(

    Planuję iść od razu na roczny urlop macierzyński, ale ja z kolei nie zakodowałam, że można pracować na macierzyńskim... Zwiększyłam pracownikowi wymiar etatu, to może będę mogła zmniejszyć? Zawsze to mniejsze koszty...

    Normalnie można pracować i wystawiać faktury, płacisz wtedy tylko składkę zdrowotną.

    Sunshine_111 lubi tę wiadomość

    Gaja <3
    7u22krntwp1p38lc.png

    27.09.2016 - Aniołek [*] 7tc
  • Lady Savage Autorytet
    Postów: 10105 7869

    Wysłany: 28 lipca 2017, 22:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Znowu mam jakieś problem z zalogowaniem się tu :/ zaczyna mnie to irytować

    3 cykl :) Zuzanna Zofia, 20.08.2015, 3180, 56 cm
    relgcwa1lijp26p7.png
    mhsvanli8fgm8ue4.png
  • emikey Autorytet
    Postów: 3146 2258

    Wysłany: 28 lipca 2017, 23:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    magdzia26 wrote:
    przeprowadziliśmy sie z Warszawy na Mazury do mojej rodzinnej miejscowosci...marzył nam sie dom, cisza i spokoj...niestety to nie jest życie dla mnie ja wolałam przytulne mieszkanko i pod nosem wszystko ....
    Trzeba było pomyśleć o Zegrzu :P zawsze to prawie Warszawa i pseudo jezioro ;)

    EnhBp1.png
    Zdbo.png
  • emikey Autorytet
    Postów: 3146 2258

    Wysłany: 28 lipca 2017, 23:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lady Savage wrote:
    Znowu mam jakieś problem z zalogowaniem się tu :/ zaczyna mnie to irytować
    Mi ostatnio też strona się nie wczytuje. Muszę czekać kilka minut. Inne strony działają normalnie, więc wiem że to wina belly a nie neta

    EnhBp1.png
    Zdbo.png
  • magdzia26 Autorytet
    Postów: 6509 11640

    Wysłany: 28 lipca 2017, 23:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    emikey wrote:
    Trzeba było pomyśleć o Zegrzu :P zawsze to prawie Warszawa i pseudo jezioro ;)
    ja mieszkałam ponad 10 lat prawie w centrum Warszawy, wiec Zegrze to też juz nie to :P
    poza tym brakowałoby mi sponsora na działke :P

    zrz6x1hpqvnjwkat.png
    dqpr2n0afwpg3f4t.png[/url]
    Aniołek 16.08.2016 <3
  • Ja_Sonia Przyjaciółka
    Postów: 108 66

    Wysłany: 29 lipca 2017, 05:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Amus87 wrote:
    no na szczęście świadków mam. Raporty nie, na zamówieniach podpisuje sie kierownik bo on odbiera no ale pracownicy mnie widzieli, inwestorzy, inspektorzy budowlani :)nie myśle o tym póki nic nie ma , nie ma sensu na zapas sie wkurzac :p

    Amus na kontrakcie w nadzorze inwestorskim pracujesz? Nie martw sie na zapas, zus Ci nic nie zrobi, wszystko jest u Ciebie na legalu, a co nie jest zakazane jest dozwolone, a tym samym zgodne z prawem.

    Aniołek [*]
    Synek Maksymilian, 01.12.2017
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 lipca 2017, 06:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sonia ja pracuje w firmie projektowo budowlanej. W biurze jest szef-
    projektant, kierownik, ja i druga sekretarka ktora ksiegowoscoa bardziej sis zajmuje . W budynku obok jest pracownik plus jest 12 pracownikow budoelanych ale oni czasami mnie widuja bo oni pracuja od 5 a ja od 7 i oni sa na budowach cal czas.


    I tak to wyglada jak mam wolne. Od 5:30 nie umiem.spac hrrrrr

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2017, 05:51

  • k878 Autorytet
    Postów: 2693 1066

    Wysłany: 29 lipca 2017, 06:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    magdzia26 wrote:
    przeprowadziliśmy sie z Warszawy na Mazury do mojej rodzinnej miejscowosci...marzył nam sie dom, cisza i spokoj...niestety to nie jest życie dla mnie ja wolałam przytulne mieszkanko i pod nosem wszystko ....

    Powiem tak: dzieciństwo spędziłam w Poznaniu, potem się rodzicom zamarzył domek na wsi (w zasadzie przedmieścia); dojazdy do liceum mi tak dokopały, że jak słyszę "domek" to mam ciary. Jestem szczurem miejskim i niech tak zostanie: dobry dojazd wszędzie, jak piszecie: sklepy, przedszkola, kino, teatr, lekarze.

    Mimo to, jak się mała urodzi i będzie już pełna wiosna, to chyba będziemy uciekać do rodziców albo na wieś, gdzie sami coś wynajmiemy. Przeraża mnie smog zimą, planujemy kupić filtr do powietrza.

    A swoją drogą teraz to się czuję jakbym mieszkała na wsi, bo oprócz chodzenia po lekarzach, to z niczego nie korzystam. Nie mam siły ani ochoty na zakupy, chodzę spać o 20, więc nigdzie nie wychodzimy. Od początku w ciąży byliśmy 3 razy w kinie. Ale mi nie brakuje, nie ten czas :) Parę razy miałam tylko taką refleksję, że co to się ze mną porobiło :)

    Córeczka 12.2017 <3
    Córeczka 08.2019 <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 lipca 2017, 06:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    K878 na wsi jeszcze gorzej ze smogiem ;)

    Ide cos zjescm.glodna jestem :/

  • mycha91 Autorytet
    Postów: 1137 1055

    Wysłany: 29 lipca 2017, 06:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    k878 wrote:
    Powiem tak: dzieciństwo spędziłam w Poznaniu, potem się rodzicom zamarzył domek na wsi (w zasadzie przedmieścia); dojazdy do liceum mi tak dokopały, że jak słyszę "domek" to mam ciary. Jestem szczurem miejskim i niech tak zostanie: dobry dojazd wszędzie, jak piszecie: sklepy, przedszkola, kino, teatr, lekarze.

    Mimo to, jak się mała urodzi i będzie już pełna wiosna, to chyba będziemy uciekać do rodziców albo na wieś, gdzie sami coś wynajmiemy. Przeraża mnie smog zimą, planujemy kupić filtr do powietrza.

    A swoją drogą teraz to się czuję jakbym mieszkała na wsi, bo oprócz chodzenia po lekarzach, to z niczego nie korzystam. Nie mam siły ani ochoty na zakupy, chodzę spać o 20, więc nigdzie nie wychodzimy. Od początku w ciąży byliśmy 3 razy w kinie. Ale mi nie brakuje, nie ten czas :) Parę razy miałam tylko taką refleksję, że co to się ze mną porobiło :)

    Ja tez rodowita Poznanianka.... az do 24 roku zycia. Teraz kieszkam na wsi 45 km od Bdgoszczy. I nadal sie nie nauczylam do konca funkcjonowac. Tesknie za niezaleznoscia i luksusem posiadania wszystkiego blisko. Tak jak pisze szczczesliwa - 10 km do sklepu aż szlag Cie moze trafic jak czegos zapomnisz na zakupach....

    p19udqk3k1omz18g.png

    25 tc 870 g Uleczki <3
    19tc 290g ! Kawał - no właśnie.Kogo?
    7tc, 0.62 cm kropka i bijace serduszko <3
    5CS 12dpo - beta 99.47! 15 dpo - 361.62!!
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 lipca 2017, 06:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie na wsi nie czuć smogu :) a w miescie-smog był zawsze. Kiedyś nawet gorszy, bo gorsze piece były. I żylismy, tylko się nie robiło takiego nagłośnienia na to. A teraz o tym trabia-i ludzie jakoś panikuja. Owszem jest więcej samochodów, one też zatruwaja powietrze. Ale nie wariujmy. Kiedyś zagłębiam temat i koniec lat 80, początek 90 był większy smog niż obecnie. Do wszystkiego trzeba z rozsądkiem ;) Oczywiście nie chodzi Mi o to, żeby zima się sztachac "swiezym" powietrzem, ale nie bać sie też wychodzić na dwór :) takie to moje zdanie na ten temat :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 lipca 2017, 06:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mycha91 wrote:
    Ja tez rodowita Poznanianka.... az do 24 roku zycia. Teraz kieszkam na wsi 45 km od Bdgoszczy. I nadal sie nie nauczylam do konca funkcjonowac. Tesknie za niezaleznoscia i luksusem posiadania wszystkiego blisko. Tak jak pisze szczczesliwa - 10 km do sklepu aż szlag Cie moze trafic jak czegos zapomnisz na zakupach....
    Ja dość często odwiedzam brwinow,moje stare miejsce zamieszkania to i wpadam do moich ulubionych spozywczakawow i tam robię zakupy. Pan z warzywniaka sie śmieje, że 30km przyjeżdżam by kupić warzywa. A że w brwinowie mamy księgową i czasem muszę do niej zajrzeć, to czemu po sklepach nie połazić :)

  • Jacqueline Autorytet
    Postów: 5448 4184

    Wysłany: 29 lipca 2017, 06:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Amus - no nie zgadzam się, że na wsi gorzej ze smogiem ;) Smog to niestety "urok" danego regionu, więcej samochodów, więcej zakładów produkcyjnych, większy smog.

    Mieszkam od urodzenia na wsi, poza małym wyjątkiem, rok prawie mieszkałam w mniejszym mieście, daleko od domu trochę, w Szczytnie. Ale tam to to takie miasteczko aby ;)

    Drażnią mnie podróże samochodem jak trzeba jechać za jakąś ciężarówką, nienawidzę tego smrodu spalin wszechobecnego w mieście, im bliżej centrum i więcej samochodów w tłoku tym gorzej.

    Tak, jest daleko wszędzie, bez prawa jazdy ani rusz, do sklepu, do szkoły, do lekarza, wszędzie daleko. Pewnie gdybym wychowywała się na początku w mieście czy pomieszkała po prostu dłużej gdzieś, gdzie miałabym wszędzie bliżej, to miałabym inne zdanie. Ale ja się nie nadaję do życia w mieście, niedobrze mi przez ten "zapach" spalin ;)

    Szczęśliwa_Mamusia - ja na normalny targ jeśli nie ma się swoich warzyw to musze dojechać 15 bądź 20km, zależy które miasto sobie wybiorę, heheh :P Także też kawałek mam ;) Ale zachodzę przy okazji większych zakupów które i tak trzeba zrobić, bo jednak w tych wiejskich sklepach, nie oszukujmy się, zrobić większe zakupy jakieś to bardziej opłaca się te 20km dojechać gdzieś ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2017, 06:35

    12.12.2017 - jestem :D Izabela, 55cm i 4450g :)
    Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g :)
    Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
    Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
    Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
    Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 lipca 2017, 06:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szczesliwa_mamusia wrote:
    U mnie na wsi nie czuć smogu :) a w miescie-smog był zawsze. Kiedyś nawet gorszy, bo gorsze piece były. I żylismy, tylko się nie robiło takiego nagłośnienia na to. A teraz o tym trabia-i ludzie jakoś panikuja. Owszem jest więcej samochodów, one też zatruwaja powietrze. Ale nie wariujmy. Kiedyś zagłębiam temat i koniec lat 80, początek 90 był większy smog niż obecnie. Do wszystkiego trzeba z rozsądkiem ;) Oczywiście nie chodzi Mi o to, żeby zima się sztachac "swiezym" powietrzem, ale nie bać sie też wychodzić na dwór :) takie to moje zdanie na ten temat :)
    Mam.identyczne zdanie. Plus uwazam.ze.afera smogowa byla nakrecana po to by zamknac kopalnie i wpuscic rosyjski wegiel :)

    Szczesliwa_mamusia lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 lipca 2017, 07:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jacqueline- ja tam właśnie jeżdżę przy okazji :) specjalnie by mi się nie opłacało. Ale w brwinowie mam nawet ulubiony sklep gdzie kupuje sery, gdzie indziej kupuje wędliny, a jeszcze indziej mięsko :) Na targ w Socho mam 10km,ale za chiny ludowe nie umiem się tam odnaleźć.w centrum też nie. I kończy sie zawsze tym, że większe zakupy robimy najczęściej w Tesco lub w biedronce.
    Ja do 19roku mieszkałam na wsi i to takiej zabitej dechami pod Warszawa. Wszędzie daleko. Szybko wyprowadzilam się do Wa-wy. Nie mieszkało mi się źle. Potem poznałam mojego męża i po 3 latach wspólnego najmu postanowiliśmy kupić własne mieszkanie. Niestety na tamta chwilę nie było nas stać na mieszkanie w wawie, więc kupiliśmy pod. Ale gdzieś tam w głowie wizja powrotu na wieś kielkowala. Mieliśmy swoje kryteria co do wyboru. Ale, że działki pod wawa tak okrutnie drogie, to wylądowaliśmy 45km od niej. Chociaż gdybyśmy wtedy kupili mieszkanie w wawie, to myślę że dalej byśmy tam mieszkali.

‹‹ 816 817 818 819 820 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Endometrioza - najnowsze odkrycia nauki i perspektywy leczenia

W miesiącu świadomości endometriozy, dzielimy się z Wami nowymi odkryciami, które stają się źródłem nadziei. Badania nad genami i mikrobiomem oferują potencjalne klucze do lepszych terapii. Zobacz, jak nauka prowadzi nas ku lepszemu zrozumieniu i leczeniu tej trudnej choroby.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Poronienie - stres, obniżony nastrój i depresja po poronieniu.

Poronienie - bolesna strata, często przeżywana w ukryciu, samotności, niezaopiekowana i nienazwana. Dlaczego jest taka trudna? Czy kobieta, która straciła swoje dziecko jeszcze przed przyjściem jego na świat, ma prawo do żałoby? W jaki sposób sobie z nią poradzić? Jak przetrwać? Co zrobić, kiedy pojawi się depresja po poronieniu? Dowiedz się dlaczego warto pozwolić sobie na przeżycie żałoby i gdzie szukać pomocy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Karuzela łóżeczkowa, która rośnie razem z dzieckiem

Karuzele do łóżeczka to nie tylko dekoracja – pomagają stymulować zmysły malucha i wspierają jego rozwój. Kolorowe, poruszające się elementy przyciągają uwagę dziecka, rozwijając wzrok oraz koordynację. Dodatkowo, delikatna muzyka i spokojne ruchy karuzeli mogą działać kojąco, pomagając maluchowi w wyciszeniu się przed snem.

CZYTAJ WIĘCEJ