Grudzień 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Zazwyczaj nowe osoby się przedstawiają itd a nie zaczynają od pokazywania i zachwalania produktówbelly_boom_boom wrote:to filmik na youtube, żaden sklep ani strona internetowa, tym bardziej reklama. Po prostu pytam o opinię, bo w końcu to forum, a wtym wątku wszystkie jesteśmy na podobnym etapie.
Może trzeba zrobić jakieś testy weryfikacyjne
??
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 sierpnia 2017, 10:57
Zołzimagic lubi tę wiadomość
-
Mój mąż był pierwszym, który wysyłał mnie na l4. On by mnie już do pracy nie puścił po tym jak zobaczyliśmy dwie kreski na teście.nesairah wrote:Kurcze, jeszcze jedna kwestia mnie w tym wszystkim blokuje. Mój narzeczony. kompletnie nie rozumie, że jest mi źle i ciężko, dla niego nie ma powodów, dla których miałabym iść na zwolnienie. Jak tylko o tym wspomnę, mówi, że jestem leniem. Ja po pracy przychodzę zmęczona, a jeszcze idę po zakupy, gotuję, sprzątam... fakt, czasem mi już sił brakuję i nie posprzątam idealnie, albo zwyczajnie jestem wkurzona, że tylko ja to robię w domu i odpuszczam. Jak tylko się położę żeby odpocząć, słyszę, że leń ze mnie, że nic nie robię, że mogłabym się czymś zająć itp. On wiecznie pracuje, więc 'nie ma czasu' na takie rzeczy. Przynosi robotę do domu. Ja już mu mówiłam, że ma nie brać dodatkowych zleceń żeby trochę mi pomóc zająć się domem, wyprawką itd, ale niestety, u niego żądza pieniądza króluje.
nesairah, Szczesliwa_mamusia, Opolanka 85 lubią tę wiadomość
-
A ja mam dzisiaj jakis kryzys
Jestem zmeczona ciaglym siedzeniem w domu. Teraz przez upaly nigdzie nie m9ge sie ruszyc, a wczesniej tez wlasciwie tak szybko sie meczylam, ze niewiele moglam. Znajomi albo na urlopach, albo w pracy, wiec czasem ktoa zajrzy tylko. Moja mama tez pracuje i keszcze ma remont, wiec tez zajeta. A moj M. pracuje od 13 do 21, wiec wlaxciwie caly dzien poza domem...do tego ma.prace z mnostwem ludzi, fajnymi eventami i spotkaniami. Dzisiaj jak wychodzil to az mi sie smutno zrobilo ze znowu caly dzien spedze sama w domu. Mam mase pracy, zajecia domowe ale juz tak bardzo brakuje mi ludzi
Wyjscie do sklepu juz bylo dla mnie rozrywka, a teraz nawet tego nie moge przez pogode. Do tego od 2 dni, malutka duzo mniej sie rusza i bardzo delikatnie i to yez mni3 jakos dobija, chociaz wiem ze przeciez jest ok. Jestvmi jkos tak ogolnie smutno i ciezko,.bo wiem ze niewiele moge na to poradzic.Lilka

Endometrioza, Hiperinsulinemia, Hiperprolaktynemia
-
Nesairah nie obawiasz się trochę, że po urodzeniu dziecka i na macierzyńskim będziesz od przyszłego męża słyszeć to samo? Weź ty nim potrzasnij kiedy jeszcze jest czas bo potem będzie ci jeszcze tylko ciężej
smutno słyszeć że osoba najbliższa nie rozumie jak to jest ciężko być w ciąży
-
nesairah, ciążowe L4 jest 100% płatne, więc z punktu widzenia finansów to nie ma żadnego znaczenia, powinno mu to zwisać; dlaczego jest inaczej? będzie Cię postrzegał jako strasznego lenia?
serio, niepotrzebnie się tym tak przejmujesz, najważniejsze jest zdrowie Twoje i dziecka;
Córeczka 12.2017
Córeczka 08.2019
-
Gwarancja się przydaje w wózkach, wiem to na swoim przykładzie. Widzialam na allegro i olx oferty tych wózków anex i mnie zastanawia czemu sprzedają po pół roku użytkowania wózki 3 w1. Powinny na dłużej posłużyć. Czyżby jakiś feler? Spróbuj zgłębić temat abyś potem nie żałowała.Zołzimagic wrote:Dziewczyny mam powazny dylemat... Chcemy wózek anex cross. Uzywany, juz bez gwarancji, gdy zaczne go uzywac kosztuje okolo 1700 zl. Nowy 2500. Co byscie wybraly? Ta gwarancja w wozkach sie przydaje? Bo tylko o to mi chodzi, wozek po pol roku czy niecalym roku uzywania nie ejst zniszczony.
-
No właśnie... przecież półrocznej dziecko to jeszcze z gondoli korzysta, a ze spacerowki jeszcze nawet nie zaczęło. 1700 to nie mała kwota. Za tyle to jakbyś dobrze poszukała znalazła bys dobry nowy wózekIruletka wrote:Gwarancja się przydaje w wózkach, wiem to na swoim przykładzie. Widzialam na allegro i olx oferty tych wózków anex i mnie zastanawia czemu sprzedają po pół roku użytkowania wózki 3 w1. Powinny na dłużej posłużyć. Czyżby jakiś feler? Spróbuj zgłębić temat abyś potem nie żałowała.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 sierpnia 2017, 11:09
-
nick nieaktualnyno właśnie nesairah- weź "porządnie" wytłumacz swojemu,że na l4 dostaniesz te same pieniądza, a już jesteś zmęczona i nie idziesz na zwolnienie przez swoje fanaberie, tylko robisz to dla zdrowia dziecka i swojego. Niech się chłop ogarnie. Jak Cię kocha, to powinien mieć więcej zrozumienia. Mój na początku też chciał,żebym jak najdłuzej pracowała,ale ja jak pracowałam to zarabiałam.a na zwolnieniu mam jakieś ochłapy Ale po tym jak wylądowałam w szpitalu, to już mój mąż się bardzo wystraszył i sam kazał mi zwolnić. Usłyszałam- damy sobie jakoś rade bez tej forsy. Najważniejsza jesteś Ty i dziecko. teraz jak mam jakoś klientke lub dwie, 2 razy się zapyta czy na pewno dobrze się czuję i czy nie lepiej,żebym ją odwołała.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 sierpnia 2017, 11:10
-
Malysmoku, to może umów się do fryzjera, koniecznie takiego z klimatyzacją, i niech cię mąż zawiezie krótko przed pracą? zawsze można pogadać o głupotach
ja też jestem odosobniona, bo wszyscy bliscy daleko, poza tym z uwagi na choroby wieku dziecięcego unikamy prawie wszystkich znajomych; czytam książki, oglądam filmy, ciągle łażę po lekarzach, jakoś daję radę
Córeczka 12.2017
Córeczka 08.2019
-
emikey wrote:No właśnie... przecież półrocznej dziecko to jeszcze z gondoli korzysta, a ze spacerowki jeszcze nawet nie zaczęło. 1700 to nie mała kwota. Za tyle to jakbyś dobrze poszukała znalazła bys dobry nowy wózek

zależy, niektóre dzieci po pół roku właśnie przechodzą na spacerówkę i ludzie kupują nową, żeby była lekkaCóreczka 12.2017
Córeczka 08.2019
-
nick nieaktualny
-
Iruletka wrote:Gwarancja się przydaje w wózkach, wiem to na swoim przykładzie. Widzialam na allegro i olx oferty tych wózków anex i mnie zastanawia czemu sprzedają po pół roku użytkowania wózki 3 w1. Powinny na dłużej posłużyć. Czyżby jakiś feler? Spróbuj zgłębić temat abyś potem nie żałowała.
Probowalam zglebic temat i to nie tylko ja, jest taka grupa na facebooku "wózki anex". I kobiety pytaja wprost czemu tak szybko sprzedaja wozki... I niby spacerowka ciezka (niecale 12 kg to ciezka?) i jak kupili nowy wozek to wola juz sprzedac aby odzyskac czesc pieniedzy. Ale jak jest na prawdę... -
k878 wrote:nesairah, ciążowe L4 jest 100% płatne, więc z punktu widzenia finansów to nie ma żadnego znaczenia, powinno mu to zwisać; dlaczego jest inaczej? będzie Cię postrzegał jako strasznego lenia?
serio, niepotrzebnie się tym tak przejmujesz, najważniejsze jest zdrowie Twoje i dziecka;
Jemu nie chodzi o to, że ja mniej kasy dostanę, żądza pieniądza to jego własna fanaberia, on chce zarobić jak najwięcej, chociaż nie potrzebna nam ta kasa, damy radę bez niej, taki z niego pracoholik, więc jak ja mówię, że już mi ciężko pracować, to mówi, że leniem jestem, bo przecież on pracuje całymi dniami... -
Jak kupujesz wózek to masz specyfikacje. Chyba wiedzieli ile waży i zaskoczeniem to nie powinno być. No nie wiem zolzi ja bym podchodziła z rezerwa do tego wózka. Bo to nie 500 zł. Za 1700 możesz mieć dobry nowy wózek.Zołzimagic wrote:Probowalam zglebic temat i to nie tylko ja, jest taka grupa na facebooku "wózki anex". I kobiety pytaja wprost czemu tak szybko sprzedaja wozki... I niby spacerowka ciezka (niecale 12 kg to ciezka?) i jak kupili nowy wozek to wola juz sprzedac aby odzyskac czesc pieniedzy. Ale jak jest na prawdę...
-
nick nieaktualnyto niech sobie przyczepi butle 5 litrową do brzucha i niech z tym zasuwa do pracy. a po pracy niech zrobi zakupy, ugotuje obiad i posprząta. Po tyg dorzuć mu do brzucha 1,5 litrową butelkę. Powiedz,że wolisz być szczęśliwym leniem niż nieszczęśliwym pracusiem. Przynajmniej będziesz miała czas na odpoczynek i skomponowanie wyprawki. Bo samym zarabianiem pieniędzy człowiek się ani na karmi ani dzieci nie wychowa. Trzeba mieć jeszcze na to czasnesairah wrote:Jemu nie chodzi o to, że ja mniej kasy dostanę, żądza pieniądza to jego własna fanaberia, on chce zarobić jak najwięcej, chociaż nie potrzebna nam ta kasa, damy radę bez niej, taki z niego pracoholik, więc jak ja mówię, że już mi ciężko pracować, to mówi, że leniem jestem, bo przecież on pracuje całymi dniami...
nesairah, k878, Iruletka lubią tę wiadomość
-
Tyle, że on nie jest w ciążynesairah wrote:Jemu nie chodzi o to, że ja mniej kasy dostanę, żądza pieniądza to jego własna fanaberia, on chce zarobić jak najwięcej, chociaż nie potrzebna nam ta kasa, damy radę bez niej, taki z niego pracoholik, więc jak ja mówię, że już mi ciężko pracować, to mówi, że leniem jestem, bo przecież on pracuje całymi dniami...
więc nie może was porównywać.











