Grudzień 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Jacqueline wrote:Dziołchy, ile u was ostatnio wynosiły białe krwinki w ciąży? Systematycznie mi rosną od początku ciąży i zastanawiam się czy to normalne. Chociaż w środe lekarz to wszystko mi powie
A i mimo Clexane i Acardu jak od początku płytki krwi mi spadały z 230 na 196, potem 184, tak teraz wzrosły na 211,2.
Mocz ok.
Jeśli jest infekcja dowcipna to białe krwinki mogą rosnąć przy reszcie parametrów względnie ok?
Mi urosły białe krwinki do 10 - nie pamietam jedn ale górna granica normalnej normy, w ciazy mogą być wyższe, zmieniają się proporcje neutrofile na coś tam innego, tłumaczyła mi jedna internistka.
Płytki mi rosną z Acardem i Clexane, na pocz ciazy miałam 180, ostatnio 230. Nikogo to nie zaniepokoiło.Córeczka 12.2017
Córeczka 08.2019 -
Dziewczyny jakiego Lactacydu używacie? Pytam bo z tego co kojarzę ten różowy miał pochodną formaldehydu w składzie i inne świństwa, a stąd prosta droga do choroby. No chyba, że skład został zmieniony. Ja często przy wyborze kosmetyków posiłkuję się stroną takiej blogerki, która weryfikuje ich składy.
-
k878 - ja już w 8tc miałam białe krwinki powyżej 10 czyli powyżej tej normalnej normy. W necie normy w ciąży są do 15 lub 18, zależy co gdzie jest napisane. Mi systematycznie rosną i potem kolejno były 11 coś, 12,6 i teraz sporo bo 15,2 już.
No nic, zobaczymy co lekarz na to. Bo poza zdaje mi się infekcją dowcipną coś to nie czuje aby coś mi dolegało, z moczem wszystko ok od początku ciąży.12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
U mnie właśnie była siostra. Wpadła z rorbą ciuszków wyhaczonych w lumpeksach
no zbiera się tego trochę. Przyniosła mi jeszcze taki mięciutki kocyk i szlafroczek
a narzeczony wlaśnie pojechał po łóżeczko. Jestem już spokojna o wyprawkę. Zostanie dokupić pościel, kilka drobiazgów, pieluchy i rzeczy do szpitala.
-
A jeśli chodzi o kombinezon zimowy to też chcę kupić taki śpiworek. Adasia ubierałam w w zwykły kombinezon jak miał prawie pół roku to by zdecydowanie prościej. A takie maleństwo wydaje mi się łatwiej będzie włożyć do śpiworka niż do kombinezonu. I póki co jeden wystarczy. Takie maluszki szybko rosną to zapewne niedługo trzeba będzie nabyć kolejny bo jeden na sezon zimowo-wiosenny raczej nie starczy. A, że u nas ostatnio w Częstochowie pod koniec kwietnia śniegu napadało po pas to trzeba być gotowym na takie niepodzianki
-
Jedne narzekają na mały brzuch a mnie od wczoraj już dwie osoby zapytały czy aby na pewno mieszka w nim jeden lokator. Nosz kurde!!! I co ja mam zrobić? Ja się boję co będzie dalej bo mam wadę kręgosłupa a wpływu na wielkość brzucha niestety nie
Boję się, że pewnego dnia najzwyczajniej w świecie nie wstanę z łóżka
-
Witajcie, nawet nie mam kiedy poczytać, co u Was. Mloda ma jelitowke, koszmar patrzeć jak to moje dziecko się meczy, a zeby nie bylo byla szczepiona na rota. Oczywiście leków, probiorykow ani elektrolitów nie ruszy, nie je, plus jedyny, ze pije herbatę lub wode. Nie ma nic gorszego niż chore dziecko, zwłaszcza, ze non stop placze i moe chce do nikogo iść tylko na ręce do mnie. A co do plci, to dzis kolezanka mnie rozbawila, jak jej napisałam, ze gin bul pewny co do dziewczynki, a tu nagle ma być chłopiec, a ona do mnie... A może sa dwa??? Taaaaa chyba bym juz w wariatkowie wylądowała (i tak juz jestem blisko
)
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMyslalam ze unikne tego clortimazolu bo po lactovaginalu bylo lepiej ale musze juz dzisiaj zaaplikowac bo piecze i kluje...zaluje ze mnie nie zbadal tylko wysluchal jakie objawy i przepisal no ale na oko i tak by nie poznal czy to bakteryjna czy grzybiczna. Ale mam opory przed zaaplikowaniem masakra. Jakos kremu sie nie obawiam a globulki jakos tak...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 sierpnia 2017, 17:51
-
salenne wrote:Warsztaty? W sensie masz na myśli szkołę rodzenia? Jeszcze 2 zajęcia przede mną. Bardzo ciekawie spędzony czas
-
Amus87 wrote:Myslalam ze unikne tego clortimazolu bo po lactovaginalu bylo lepiej ale musze juz dzisiaj zaaplikowac bo piecze i kluje...zaluje ze mnie nie zbadal tylko wysluchal jakie objawy i przepisal no ale na oko i tak by nie poznal czy to bakteryjna czy grzybiczna. Ale mam opory przed zaaplikowaniem masakra. Jakos kremu sie nie obawiam a globulki jakos tak...
-
nick nieaktualny
-
Na takie warsztaty laktacyjne sama bym się udała bowiem moja przygoda z karmieniem starszego syna była niestety bardzo krótka i z wybojami. Póki co czytam poradniki i Hafiję. A specjalnie do szkoły rodzenia nie chce mi się zapisywać. Chodziłam będąc w poprzedniej ciąży i nie podobało mi się. Temat cc dla mnie ważny został pominięty, zalecana pielęgnacja to naszpikowane parabenami oliwki czy emolienty oraz kupa marketingu. Szkoda gadać. A przewijanie lalki wydało mi się głupie i ma się nijak do przewijania noworodka. Kupiłam sobie książkę i pielęgnacji Zawitkowskiego i katowałam dołączoną do niej płytę cd. I wydaję mi się, że więcej z tego wyniosłam niż ze szkoły. Jesłi szkoła rodzenia to taka z prawdziwego zdarzenia z dobrymi opiniami.
-
nick nieaktualnyTam gdzie ja chodzę póki co jest super. Porody zabiegowe omówione bardzo dokładnie, poród sn też, łącznie ze sposobami łagodzenia bólu. Na następnych zajęciach ma być kąpiel noworodka. Wiadomo, że kąpanie lalki to trochę śmiech, ale chyba szkoły rodzenia muszą też realizować jakiś odgórny program.
-
Iruletka wrote:Na takie warsztaty laktacyjne sama bym się udała bowiem moja przygoda z karmieniem starszego syna była niestety bardzo krótka i z wybojami. Póki co czytam poradniki i Hafiję. A specjalnie do szkoły rodzenia nie chce mi się zapisywać. Chodziłam będąc w poprzedniej ciąży i nie podobało mi się. Temat cc dla mnie ważny został pominięty, zalecana pielęgnacja to naszpikowane parabenami oliwki czy emolienty oraz kupa marketingu. Szkoda gadać. A przewijanie lalki wydało mi się głupie i ma się nijak do przewijania noworodka. Kupiłam sobie książkę i pielęgnacji Zawitkowskiego i katowałam dołączoną do niej płytę cd. I wydaję mi się, że więcej z tego wyniosłam niż ze szkoły. Jesłi szkoła rodzenia to taka z prawdziwego zdarzenia z dobrymi opiniami.
A gdzie chodziłaś? W Lege Artis jakieś babki prowadzą i się zastanawiam, ale mam te same obawy o których piszesz, że będzie kupa marketingu i w ogóle wszystko na opak.
To jest ta książka, bo też przymierzam się ją kupić?
https://merlin.pl/mamo-tato-co-ty-na-to-o-opiece-pielegnacji-i-rozwoju-waszego-malenstwa-pawel-zawitkowski/6665617/Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 sierpnia 2017, 18:52
Gaja
27.09.2016 - Aniołek [*] 7tc -
Kurcze dziewczyny... a jak to jest z położną? Trzeba wybrać w szpitalu, gdzie będę rodzić?
Z miłych rzeczy mamy łóżeczko! Właśnie znalazłam je na stronie producenta za prawie 500zł, nam się udało odkupić za 50złstan bardzo dobry, nie licząc małego odrapania na boku. Czuję jakbym zrobiła biznes życia
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 sierpnia 2017, 19:17
Iruletka, Szczesliwa_mamusia, Wachciowa, magdzia26, Petitka lubią tę wiadomość