Grudzień 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
magdzia26 wrote:Wachciowa współczuję
a zachowalas odpowiedni odstęp między posiłkami a badaniem? Nie masz żadnej infekcji bo jak widać na moim przykładzie test glukozy może się mylic...
Ostatni posiłek, dwie bułeczki z serem i wędlina do tego garść małych pomidorków skończyłam jeść o 19.50 a glukoze wypilam o 7.23. LeukocyTy mam w normie, wyniki moczu poza moczanami ok. Od kilku dni leci mi woda z nosa i delikatnie drapie w gardle ale nic nie boli, zbiegło się to w czasie żniw u sąsiada za płotem, podejrzewam że to jakas alergia na ten kurz i pył.
Zobaczę co lekarz mi powie. Póki co od jutra przechodzę na jedzenie posiłków o niskim ig.
Swoją drogą przejrzałam to co mam w lodówce, to co mi smakuje. Wszędzie nawet w wędlinie jest glukoza albo jakiś syrop gluk.-fruktozowy. Koszmar. Wcześniej nie zwracałam na to uwagi, jadłam to co mi podchodzilo. -
Swoją drogą juto mam wizytę u gina. Znów mi skoczy ciśnienie. Mimo, że wiem że z małym wszystko ok nie umiem wyluzować. Dobrze, że mam swój dzienniczek pomiarów. Wiem, że wysokie ciśnienie mam tylko raz w miesiącu
godzinę po wizycie ciśnienie jest już dobre.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Wachciowa wrote:Zastanawiam się nad zrobieniem poziomu hemoglobiny glikowanej. Czy jest sens.
Znacie może koszt takiego badania w diagnostyce?Córeczka 12.2017
Córeczka 08.2019 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Hejka, test glukozy jeszcze przede mną... pewnie w połowie września. Jestem ciekawa co mi wyjdzie- bo glukozę na czczo na początku ciąży miałam 73- najgorsze to te 2 h bez jedzenia... MASAKRA, a ja taki głodomorek.
Poza tym dziś śmigam na warsztaty mama i ja o aktywności fizycznej w ciąży i o bezpiecznym przewożeniu dziecka w fotelikuJestem ciekawa co powiedzą o mojej aktywności bo nadal biegam i jeżdżę na rowerze
Będę robić notatki -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyA ja wczoraj intensywnie przedyskutowałam temat wózków i fotelików z mężem. I przy wózku zostajemy, decydujemy się na 100% na beby merc Q9. Jedynie kupujemy wersję 2w1. Nie bierzemy do niego fotelika. Powiedziałam mężowi,że wolę dołożyć te 2stówy więcej i kupić lepszy fotelik. On powiedział,że się tym nie interesował jeszcze i jeśli tak uważam,że będzie lepiej/bezpieczniej, to on jest za. I takim sposobem, wybór, jeśli chodzi o fotelik padł na cybex aton4. Kosztuje ok 490zł. Ale ma regulowany kąt pozycji ciała, co dla noworodka wydaję mi się super opcją,że będzie w pozycji bardziej leżacej niż siedzącej.I bardzo wysokie testy bezpieczeństwa. Nie stać nas na bardzo drogi fotelik,ale ten wydaję się odpowiedni i pod kątem bezpieczeństwa i pod kątem naszych finansów. A w razie czego można dokupić odpowiednie adaptery do wózka, by zrobić wersje "spacerowa". a znając życie, takich wyjść będziemy mieć mało