Grudzień 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAlxawl wrote:cześć
nieśmiało podczytuje w zasadzie miałam się nie odzywać żeby nie zapeszac. to moja 3 ciąża. mam 1 dziecko, 1 aniołka i teraz czekam na kolejny cud. staram się nie nakrecac, żyję jak do tej pory - chodzę do pracy, na studia i tak mi mijają dni:)
martwicie się brakiem objawów... ja wam powiem że w 1 ciąży wymiotowalam mocno i mam córkę, w drugiej wymiotowalam tak samo mocno i w 10 tygodniu z krwawieniem dowiedziałam się w szpitalu że serduszko mojego drugiego dzieciątka przestało bić. długo się nie mogłam otrząsnąć tym bardziej że wszyscy mnie zapewniali łącznie z lekarzem że wymioty to dobry objaw. no może statystycznie ale nie w moim wypadku. także mimo złego samopoczucia i idealnych wyników hormonów tarczycy i pięknych usg po prostu się nie udało...także teraz nie chce się nakrecac . pod koniec marca zrobiłam 2 razy betę gdzie z 225 po dwóch dniach urosła do 550 i w poniedziałek było widać mały pecherzyk 0.6 na usg zapobiegawczo z uwagi na poprzednia strate biore luteine. z objawów to jedynie okropna senność i potrzeba biegania do WC co 2 godziny
tyle. pewnie będę was podczytywac ale na razie boję się odzywać żeby nie zapeszyc
Dzień dobry słońce
Pisz do nas śmiało!
Od pisania na forum jeszcze nikomu krzywda się nie stała a wsparcie w takich chwilach jest potrzebne :*
Zawsze chętnie posłużymy dobrym słowem i podeprzemy gdy bedzie ciężko.A85K lubi tę wiadomość
-
SusannaDean wrote:No mnie nie bolą dziś, tylko wczoraj były bardzo twarde, wydaje mi się, że te objawy mogą sobie być a zaraz ich nie ma...ja najbardziej mam schizę że miałam niższą bete od was mimo dobrego przyrostu w sumie nie wiem kiedy zagniezdzenie mogło byc ani nic i boje sie ze cos sie stało np, bo biore duphaston i z nim nie byloby krwawienia chyba ani nic ja sama sie nakręcam widzę..... to jest niefajne, od poniedziałku było lepiej a teraz znowu jakiś dół
Oj nie nakręcaj się tak bo sama wiesz że to niczemu dobremu nie służy. Bierzemy duphastony,luteiny,jesteśmy pod kontrolą lekarza,mamy l4, nic więcej na chłopski rozum zrobić nie możemy. I taka jest prawda, więc jak będziemy się wkrecaly to powariujemy od tego.
Mi 30.04 mój lekarz powiedział jedna fajna alr może brutalna rzecz. Jak ma być dobrzr to będzie, a jeśli ma sie nie udać, sie nie uda nieważne co byśmy robili. I w sumie ma rację. Więc, wiem Że to trudne, sama tak mam, ale musimy wierzyć zr wszystko będzie dobrzeMyE, SusannaDean, Tizzi, aknelam lubią tę wiadomość
-
Alxaw witam i Gratuluje. Przykro mi że straciłas maluszka i wiem jak się czułam i czujesz.. Musimy wierzyć że teraz będzie dobrze.
Mozna od tej niepewności oszalec i Osiwiec.A85K, SusannaDean lubią tę wiadomość
Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
SusannaDean wrote:No mnie nie bolą dziś, tylko wczoraj były bardzo twarde, wydaje mi się, że te objawy mogą sobie być a zaraz ich nie ma...ja najbardziej mam schizę że miałam niższą bete od was mimo dobrego przyrostu w sumie nie wiem kiedy zagniezdzenie mogło byc ani nic i boje sie ze cos sie stało np, bo biore duphaston i z nim nie byloby krwawienia chyba ani nic ja sama sie nakręcam widzę..... to jest niefajne, od poniedziałku było lepiej a teraz znowu jakiś dół
SusannaDean, Yoselyn82, Nola lubią tę wiadomość
Panie Boże chroń tą małą istotkę i pozwól nam ją kochać...synuś!
29.11.2017 mamy serduszko!
Córeńka 5 latka (2013)
Aniołek [*] hbd10 (w 7 przestało bić serduszko:() (11.05.2017)
hashimoto, podwyższona prl, homa-r 1,66-dietka -
nick nieaktualnyemilydread wrote:Oj nie nakręcaj się tak bo sama wiesz że to niczemu dobremu nie służy. Bierzemy duphastony,luteiny,jesteśmy pod kontrolą lekarza,mamy l4, nic więcej na chłopski rozum zrobić nie możemy. I taka jest prawda, więc jak będziemy się wkrecaly to powariujemy od tego.
Mi 30.04 mój lekarz powiedział jedna fajna alr może brutalna rzecz. Jak ma być dobrzr to będzie, a jeśli ma sie nie udać, sie nie uda nieważne co byśmy robili. I w sumie ma rację. Więc, wiem Że to trudne, sama tak mam, ale musimy wierzyć zr wszystko będzie dobrze
Wiecie co? Zjem milkę z orzechami na pocieszenieTizzi, Nola lubią tę wiadomość
-
ale naparzacie ledwo napisze post i już się muszę cofać do poprzedniej strony żeby nadrobić
Tizzi lubi tę wiadomość
Panie Boże chroń tą małą istotkę i pozwól nam ją kochać...synuś!
29.11.2017 mamy serduszko!
Córeńka 5 latka (2013)
Aniołek [*] hbd10 (w 7 przestało bić serduszko:() (11.05.2017)
hashimoto, podwyższona prl, homa-r 1,66-dietka -
Dziewczyny spokojnie. Jeszcze nikomu się nic nie stało. Także póki jesteśmy w ciąży to starajmy się nie myśleć o najgorszym. Ja też jestem ciekawa co u maluszka i stresuje się pierwsza izyta bo normalne ale nie wkręcam sobie żadnych poronien czy obumarcia. Chociaż możecie mi pojechać bo nie mam na koncie żadnego aniołka i pewnie nie myślę tak jak mamy po stracie
Lea
-
SusannaDean wrote:No mnie nie bolą dziś, tylko wczoraj były bardzo twarde, wydaje mi się, że te objawy mogą sobie być a zaraz ich nie ma...ja najbardziej mam schizę że miałam niższą bete od was mimo dobrego przyrostu w sumie nie wiem kiedy zagniezdzenie mogło byc ani nic i boje sie ze cos sie stało np, bo biore duphaston i z nim nie byloby krwawienia chyba ani nic ja sama sie nakręcam widzę..... to jest niefajne, od poniedziałku było lepiej a teraz znowu jakiś dół
spokojnie, mam to samo - beta niższa niż u dziewczyn, które są w tym samym dniu ciąży co ja i schizuję trochę ale i tak w poniedziałek przeszłam z nerwów sama siebie, bo zrobiłam tą betę i przyrost trzydniowy był poniżej 50%- wystraszyłam się, przepłakałam pół nocy, poszłam na drugi dzień zrobić powtórkę kompletnie zdołowana i w ciągu 22h urosła o 100%, także obiecałam sobie więcej nie robić, co ma być to będzie ważne że rośnie. U każdego jest inaczej, nie u wszystkich musi być książkowo.Pęcherzyk już widziałam, ale do następnej wizyty we wtorek pewnie i tak będę szaleć z nerwów. -
nick nieaktualnyTizzi wrote:Dziewczyny spokojnie. Jeszcze nikomu się nic nie stało. Także póki jesteśmy w ciąży to starajmy się nie myśleć o najgorszym. Ja też jestem ciekawa co u maluszka i stresuje się pierwsza izyta bo normalne ale nie wkręcam sobie żadnych poronien czy obumarcia. Chociaż możecie mi pojechać bo nie mam na koncie żadnego aniołka i pewnie nie myślę tak jak mamy po stracie
-
Justya85 wrote:ale naparzacie ledwo napisze post i już się muszę cofać do poprzedniej strony żeby nadrobić
Maz kupił czekolady bo w bierze są dzisiaj milki coś po ok 2,5 zeta Mdli mnie ale takiej czekolady to nie odpuszczę haha
Alxawl witaj kochana. Nic się nie bój że zapeszysz kiedy masz kolejna wizytę?
Lea
-
nick nieaktualnyaknelam wrote:spokojnie, mam to samo - beta niższa niż u dziewczyn, które są w tym samym dniu ciąży co ja i schizuję trochę ale i tak w poniedziałek przeszłam z nerwów sama siebie, bo zrobiłam tą betę i przyrost trzydniowy był poniżej 50%- wystraszyłam się, przepłakałam pół nocy, poszłam na drugi dzień zrobić powtórkę kompletnie zdołowana i w ciągu 22h urosła o 100%, także obiecałam sobie więcej nie robić, co ma być to będzie ważne że rośnie. U każdego jest inaczej, nie u wszystkich musi być książkowo.Pęcherzyk już widziałam, ale do następnej wizyty we wtorek pewnie i tak będę szaleć z nerwów.
-
Alxawl wrote:cześć
nieśmiało podczytuje w zasadzie miałam się nie odzywać żeby nie zapeszac. to moja 3 ciąża. mam 1 dziecko, 1 aniołka i teraz czekam na kolejny cud. staram się nie nakrecac, żyję jak do tej pory - chodzę do pracy, na studia i tak mi mijają dni:)
martwicie się brakiem objawów... ja wam powiem że w 1 ciąży wymiotowalam mocno i mam córkę, w drugiej wymiotowalam tak samo mocno i w 10 tygodniu z krwawieniem dowiedziałam się w szpitalu że serduszko mojego drugiego dzieciątka przestało bić. długo się nie mogłam otrząsnąć tym bardziej że wszyscy mnie zapewniali łącznie z lekarzem że wymioty to dobry objaw. no może statystycznie ale nie w moim wypadku. także mimo złego samopoczucia i idealnych wyników hormonów tarczycy i pięknych usg po prostu się nie udało...także teraz nie chce się nakrecac . pod koniec marca zrobiłam 2 razy betę gdzie z 225 po dwóch dniach urosła do 550 i w poniedziałek było widać mały pecherzyk 0.6 na usg zapobiegawczo z uwagi na poprzednia strate biore luteine. z objawów to jedynie okropna senność i potrzeba biegania do WC co 2 godziny
tyle. pewnie będę was podczytywac ale na razie boję się odzywać żeby nie zapeszyc
wracaj do nas szybciutko -
Łatwo mówić gorzej zrobić. Ale jak piszemy musimy wierzyć że będzie dobrze
SusannaDean, Tizzi lubią tę wiadomość
Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
nick nieaktualnyTizzi wrote:Ja tak samo
Maz kupił czekolady bo w bierze są dzisiaj milki coś po ok 2,5 zeta Mdli mnie ale takiej czekolady to nie odpuszczę haha
Alxawl witaj kochana. Nic się nie bój że zapeszysz kiedy masz kolejna wizytę? -
Ja chciałam zrobić betę jeszcze raz po weekendzie ale nie wiem czy się skuszę. Chyba jednak poczekam do wizyty. Zresztą a zobaczę, jak mi coś odbije to w poniedziałek zrobięMój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
SusannaDean wrote:No właśnie to jest podejscie, nie robić 10 razy pod rząd badań bo poszalejemy, wytrzymam tu z wami do wizyty i mam zamiar pochwalić się ładnym groszkiem w piątek :*
Ja w poniedziałek mam nadzieję zobaczyć groszka I jego bijące serduszko.
Dziewczyny wierzmy , że będzie wszystko dobrzeWachciowa lubi tę wiadomość
Laura
-
Yoselyn82 wrote:Ja chciałam zrobić betę jeszcze raz po weekendzie ale nie wiem czy się skuszę. Chyba jednak poczekam do wizyty. Zresztą a zobaczę, jak mi coś odbije to w poniedziałek zrobię
Kochana uważaj żebyś nie dostała takiego wyniku jak jaYoselyn82 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
ja też staram się mocno nie nakrecac bo u mnie przyczyną poronienia nieznana... po diagnozie poprosiłam o zabezpieczenie materiału z zabiegu łyżeczkowania i zdecydowalismy się na badania metoda mikromaciezy w pewnej klinice w Poznaniu której nazwy nie będę podawać ale powiem tylko że byłam niezadowolona ich tempem pracy (pod koniec lipca poronilam a pod koniec października dostałam wyniki, a cała przyjemność kosztowała ponad 1700zl). wyniki badań genetycznych idealnie w normie , tarczyca w normie usg tarczycy piękne badania na choroby zakaźne ujemne także teraz tylko pozostaje modlić się żeby wszystko było dobrze.
a ten brak wymiotów to może dzięki temu że od stycznia biorę prenatal ? ma w sobie imbir podobno łagodzi mdłości, aczkolwiek czasami trochę mnie mdli na szczęście bez wymiotów:)Mom of 3
11.2011
11.2017
06.2019