X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Grudzień 2017
Odpowiedz

Grudzień 2017

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 kwietnia 2017, 15:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alxawl wrote:
    cześć
    nieśmiało podczytuje :) w zasadzie miałam się nie odzywać żeby nie zapeszac. to moja 3 ciąża. mam 1 dziecko, 1 aniołka i teraz czekam na kolejny cud. staram się nie nakrecac, żyję jak do tej pory - chodzę do pracy, na studia i tak mi mijają dni:)
    martwicie się brakiem objawów... ja wam powiem że w 1 ciąży wymiotowalam mocno i mam córkę, w drugiej wymiotowalam tak samo mocno i w 10 tygodniu z krwawieniem dowiedziałam się w szpitalu że serduszko mojego drugiego dzieciątka przestało bić. długo się nie mogłam otrząsnąć tym bardziej że wszyscy mnie zapewniali łącznie z lekarzem że wymioty to dobry objaw. no może statystycznie ale nie w moim wypadku. także mimo złego samopoczucia i idealnych wyników hormonów tarczycy i pięknych usg po prostu się nie udało...także teraz nie chce się nakrecac . pod koniec marca zrobiłam 2 razy betę gdzie z 225 po dwóch dniach urosła do 550 i w poniedziałek było widać mały pecherzyk 0.6 na usg :) zapobiegawczo z uwagi na poprzednia strate biore luteine. z objawów to jedynie okropna senność i potrzeba biegania do WC co 2 godziny :/
    tyle. pewnie będę was podczytywac ale na razie boję się odzywać żeby nie zapeszyc

    Dzień dobry słońce <3
    Pisz do nas śmiało!
    Od pisania na forum jeszcze nikomu krzywda się nie stała a wsparcie w takich chwilach jest potrzebne :*
    Zawsze chętnie posłużymy dobrym słowem i podeprzemy gdy bedzie ciężko.

    A85K lubi tę wiadomość

  • emilydread Ekspertka
    Postów: 170 397

    Wysłany: 7 kwietnia 2017, 15:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    SusannaDean wrote:
    No mnie nie bolą dziś, tylko wczoraj były bardzo twarde, wydaje mi się, że te objawy mogą sobie być a zaraz ich nie ma...ja najbardziej mam schizę że miałam niższą bete od was mimo dobrego przyrostu w sumie nie wiem kiedy zagniezdzenie mogło byc ani nic i boje sie ze cos sie stało np, bo biore duphaston i z nim nie byloby krwawienia chyba ani nic ja sama sie nakręcam widzę..... to jest niefajne, od poniedziałku było lepiej a teraz znowu jakiś dół

    Oj nie nakręcaj się tak bo sama wiesz że to niczemu dobremu nie służy. Bierzemy duphastony,luteiny,jesteśmy pod kontrolą lekarza,mamy l4, nic więcej na chłopski rozum zrobić nie możemy. I taka jest prawda, więc jak będziemy się wkrecaly to powariujemy od tego.
    Mi 30.04 mój lekarz powiedział jedna fajna alr może brutalna rzecz. Jak ma być dobrzr to będzie, a jeśli ma sie nie udać, sie nie uda nieważne co byśmy robili. I w sumie ma rację. Więc, wiem Że to trudne, sama tak mam, ale musimy wierzyć zr wszystko będzie dobrze :)

    MyE, SusannaDean, Tizzi, aknelam lubią tę wiadomość

    p19u9jcgcttxiugd.png
    23.05 Kaziu 15.00 cm <3
    *Aniołek 24.01 -10 tc*
  • Yoselyn82 Autorytet
    Postów: 14995 18897

    Wysłany: 7 kwietnia 2017, 15:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alxaw witam i Gratuluje. Przykro mi że straciłas maluszka i wiem jak się czułam i czujesz.. Musimy wierzyć że teraz będzie dobrze.

    Mozna od tej niepewności oszalec i Osiwiec.

    A85K, SusannaDean lubią tę wiadomość

    Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️

    Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️

    Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
    ❤️❤️❤️
  • Justya85 Autorytet
    Postów: 714 401

    Wysłany: 7 kwietnia 2017, 15:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    SusannaDean wrote:
    No mnie nie bolą dziś, tylko wczoraj były bardzo twarde, wydaje mi się, że te objawy mogą sobie być a zaraz ich nie ma...ja najbardziej mam schizę że miałam niższą bete od was mimo dobrego przyrostu w sumie nie wiem kiedy zagniezdzenie mogło byc ani nic i boje sie ze cos sie stało np, bo biore duphaston i z nim nie byloby krwawienia chyba ani nic ja sama sie nakręcam widzę..... to jest niefajne, od poniedziałku było lepiej a teraz znowu jakiś dół
    Ja tego głośno nie chciałam mówić ale czasem też się zastanawiam że przecież dupek hamuje wszystko, przez lutke byłam senna więc to może nie być objaw ciąży, jedynie to piersi mnie bolą i tyle. A jakby się coś miało dziać to progesteron niczym spadnie to chwila minie bo dupek.... ehhh my głupie.... i tak co ma być to będzie :( nie straciłam dziecka, ale myślę sobie że jeśli coś miałoby być nie tak, wada genetyczna, czy mocno chore dziecko to może lepiej że tak się dzieje... ale z drugiej strony jakby miało być zdrowe? ehhh moja siostra adoptowała dziewczynke i jak sobie pomyślę o tych rodzicach kur...wa robią dzieci na potęge chleją ćpają, pewnie dowiadują się w 5 miesiącu o ciąży, dźwigają. Później rodzi się zdrowe dziecko, a oni go i tak oddają :( no masakra! A tu człowiek wszystko by oddał żeby urodzić jedno zdrowe dziecko :(

    SusannaDean, Yoselyn82, Nola lubią tę wiadomość

    Panie Boże chroń tą małą istotkę i pozwól nam ją kochać...synuś!
    9ewnskjogh9me2fr.png
    29.11.2017 mamy serduszko!
    Córeńka 5 latka (2013)
    Aniołek [*] hbd10 (w 7 przestało bić serduszko:() (11.05.2017)
    hashimoto, podwyższona prl, homa-r 1,66-dietka
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 kwietnia 2017, 15:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    emilydread wrote:
    Oj nie nakręcaj się tak bo sama wiesz że to niczemu dobremu nie służy. Bierzemy duphastony,luteiny,jesteśmy pod kontrolą lekarza,mamy l4, nic więcej na chłopski rozum zrobić nie możemy. I taka jest prawda, więc jak będziemy się wkrecaly to powariujemy od tego.
    Mi 30.04 mój lekarz powiedział jedna fajna alr może brutalna rzecz. Jak ma być dobrzr to będzie, a jeśli ma sie nie udać, sie nie uda nieważne co byśmy robili. I w sumie ma rację. Więc, wiem Że to trudne, sama tak mam, ale musimy wierzyć zr wszystko będzie dobrze :)
    W sumie to prawda, brutalna, ale prawda. Mam nadzieję, że jednak tego pecha życiowego limit wyczerpałam i też trochę szczęścia mi się nalezy jak na razie wszystko dobrze idzie u mnie, nie powinnam się dodatkowo dobijać jakimis czarnymi myślami, ale po stracie to wszystko jest inaczej niż sobie wyobrażałam.

    Wiecie co? Zjem milkę z orzechami na pocieszenie :D

    Tizzi, Nola lubią tę wiadomość

  • Justya85 Autorytet
    Postów: 714 401

    Wysłany: 7 kwietnia 2017, 15:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ale naparzacie :P ledwo napisze post i już się muszę cofać do poprzedniej strony żeby nadrobić :P

    Tizzi lubi tę wiadomość

    Panie Boże chroń tą małą istotkę i pozwól nam ją kochać...synuś!
    9ewnskjogh9me2fr.png
    29.11.2017 mamy serduszko!
    Córeńka 5 latka (2013)
    Aniołek [*] hbd10 (w 7 przestało bić serduszko:() (11.05.2017)
    hashimoto, podwyższona prl, homa-r 1,66-dietka
  • Tizzi Autorytet
    Postów: 357 375

    Wysłany: 7 kwietnia 2017, 16:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny spokojnie. Jeszcze nikomu się nic nie stało. Także póki jesteśmy w ciąży to starajmy się nie myśleć o najgorszym. Ja też jestem ciekawa co u maluszka i stresuje się pierwsza izyta bo normalne ale nie wkręcam sobie żadnych poronien czy obumarcia. Chociaż możecie mi pojechać bo nie mam na koncie żadnego aniołka i pewnie nie myślę tak jak mamy po stracie :(

    <3 Lea <3
    tt1d8bf6.pngcravings-2017-12-01.jpg
  • aknelam Ekspertka
    Postów: 214 93

    Wysłany: 7 kwietnia 2017, 16:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    SusannaDean wrote:
    No mnie nie bolą dziś, tylko wczoraj były bardzo twarde, wydaje mi się, że te objawy mogą sobie być a zaraz ich nie ma...ja najbardziej mam schizę że miałam niższą bete od was mimo dobrego przyrostu w sumie nie wiem kiedy zagniezdzenie mogło byc ani nic i boje sie ze cos sie stało np, bo biore duphaston i z nim nie byloby krwawienia chyba ani nic ja sama sie nakręcam widzę..... to jest niefajne, od poniedziałku było lepiej a teraz znowu jakiś dół

    spokojnie, mam to samo - beta niższa niż u dziewczyn, które są w tym samym dniu ciąży co ja i schizuję trochę ;) ale i tak w poniedziałek przeszłam z nerwów sama siebie, bo zrobiłam tą betę i przyrost trzydniowy był poniżej 50%- wystraszyłam się, przepłakałam pół nocy, poszłam na drugi dzień zrobić powtórkę kompletnie zdołowana i w ciągu 22h urosła o 100%, także obiecałam sobie więcej nie robić, co ma być to będzie ważne że rośnie. U każdego jest inaczej, nie u wszystkich musi być książkowo.Pęcherzyk już widziałam, ale do następnej wizyty we wtorek pewnie i tak będę szaleć z nerwów.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 kwietnia 2017, 16:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tizzi wrote:
    Dziewczyny spokojnie. Jeszcze nikomu się nic nie stało. Także póki jesteśmy w ciąży to starajmy się nie myśleć o najgorszym. Ja też jestem ciekawa co u maluszka i stresuje się pierwsza izyta bo normalne ale nie wkręcam sobie żadnych poronien czy obumarcia. Chociaż możecie mi pojechać bo nie mam na koncie żadnego aniołka i pewnie nie myślę tak jak mamy po stracie :(
    I może takie powinno być podejście każdej, bardziej się wyluzować bo oszaleć mozna....

  • Tizzi Autorytet
    Postów: 357 375

    Wysłany: 7 kwietnia 2017, 16:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justya85 wrote:
    ale naparzacie :P ledwo napisze post i już się muszę cofać do poprzedniej strony żeby nadrobić :P
    Ja tak samo :P

    Maz kupił czekolady bo w bierze są dzisiaj milki coś po ok 2,5 zeta <3 Mdli mnie ale takiej czekolady to nie odpuszczę haha

    Alxawl witaj kochana. Nic się nie bój że zapeszysz ;) kiedy masz kolejna wizytę?

    <3 Lea <3
    tt1d8bf6.pngcravings-2017-12-01.jpg
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 kwietnia 2017, 16:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aknelam wrote:
    spokojnie, mam to samo - beta niższa niż u dziewczyn, które są w tym samym dniu ciąży co ja i schizuję trochę ;) ale i tak w poniedziałek przeszłam z nerwów sama siebie, bo zrobiłam tą betę i przyrost trzydniowy był poniżej 50%- wystraszyłam się, przepłakałam pół nocy, poszłam na drugi dzień zrobić powtórkę kompletnie zdołowana i w ciągu 22h urosła o 100%, także obiecałam sobie więcej nie robić, co ma być to będzie ważne że rośnie. U każdego jest inaczej, nie u wszystkich musi być książkowo.Pęcherzyk już widziałam, ale do następnej wizyty we wtorek pewnie i tak będę szaleć z nerwów.
    No właśnie to jest podejscie, nie robić 10 razy pod rząd badań bo poszalejemy, wytrzymam tu z wami do wizyty i mam zamiar pochwalić się ładnym groszkiem w piątek :*

  • A85K Autorytet
    Postów: 635 442

    Wysłany: 7 kwietnia 2017, 16:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Te obawy są takie męczące...I te myśli...
    Ja chyba tež się skuszę na coś słodkiego :-)

    SusannaDean lubi tę wiadomość

    Laura <3
    16udskjovnt95p8j.png
  • Wachciowa Autorytet
    Postów: 787 658

    Wysłany: 7 kwietnia 2017, 16:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alxawl wrote:
    cześć
    nieśmiało podczytuje :) w zasadzie miałam się nie odzywać żeby nie zapeszac. to moja 3 ciąża. mam 1 dziecko, 1 aniołka i teraz czekam na kolejny cud. staram się nie nakrecac, żyję jak do tej pory - chodzę do pracy, na studia i tak mi mijają dni:)
    martwicie się brakiem objawów... ja wam powiem że w 1 ciąży wymiotowalam mocno i mam córkę, w drugiej wymiotowalam tak samo mocno i w 10 tygodniu z krwawieniem dowiedziałam się w szpitalu że serduszko mojego drugiego dzieciątka przestało bić. długo się nie mogłam otrząsnąć tym bardziej że wszyscy mnie zapewniali łącznie z lekarzem że wymioty to dobry objaw. no może statystycznie ale nie w moim wypadku. także mimo złego samopoczucia i idealnych wyników hormonów tarczycy i pięknych usg po prostu się nie udało...także teraz nie chce się nakrecac . pod koniec marca zrobiłam 2 razy betę gdzie z 225 po dwóch dniach urosła do 550 i w poniedziałek było widać mały pecherzyk 0.6 na usg :) zapobiegawczo z uwagi na poprzednia strate biore luteine. z objawów to jedynie okropna senność i potrzeba biegania do WC co 2 godziny :/
    tyle. pewnie będę was podczytywac ale na razie boję się odzywać żeby nie zapeszyc

    <3 wracaj do nas szybciutko <3

    f2wl2n0ajybxw4ws.png



    2nn33e3kzqao0cl3.png
    06.06.19 174
    09.06.19 857
    21.06.19 <3
    12.07.19 2.69cm
    07.08.19 7.19cm💙
  • Yoselyn82 Autorytet
    Postów: 14995 18897

    Wysłany: 7 kwietnia 2017, 16:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Łatwo mówić gorzej zrobić. Ale jak piszemy musimy wierzyć że będzie dobrze :-)

    SusannaDean, Tizzi lubią tę wiadomość

    Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️

    Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️

    Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
    ❤️❤️❤️
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 kwietnia 2017, 16:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tizzi wrote:
    Ja tak samo :P

    Maz kupił czekolady bo w bierze są dzisiaj milki coś po ok 2,5 zeta <3 Mdli mnie ale takiej czekolady to nie odpuszczę haha

    Alxawl witaj kochana. Nic się nie bój że zapeszysz ;) kiedy masz kolejna wizytę?
    Oh nie kuś bo mam blisko biedrę a druga by się przydała, ale nie bo za dużo cukru to też nie :)

  • Yoselyn82 Autorytet
    Postów: 14995 18897

    Wysłany: 7 kwietnia 2017, 16:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja chciałam zrobić betę jeszcze raz po weekendzie ale nie wiem czy się skuszę. Chyba jednak poczekam do wizyty. Zresztą a zobaczę, jak mi coś odbije to w poniedziałek zrobię

    Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️

    Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️

    Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
    ❤️❤️❤️
  • A85K Autorytet
    Postów: 635 442

    Wysłany: 7 kwietnia 2017, 16:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    SusannaDean wrote:
    No właśnie to jest podejscie, nie robić 10 razy pod rząd badań bo poszalejemy, wytrzymam tu z wami do wizyty i mam zamiar pochwalić się ładnym groszkiem w piątek :*

    Ja w poniedziałek mam nadzieję zobaczyć groszka I jego bijące serduszko.

    Dziewczyny wierzmy , że będzie wszystko dobrze :-)

    Wachciowa lubi tę wiadomość

    Laura <3
    16udskjovnt95p8j.png
  • Wachciowa Autorytet
    Postów: 787 658

    Wysłany: 7 kwietnia 2017, 16:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Yoselyn82 wrote:
    Ja chciałam zrobić betę jeszcze raz po weekendzie ale nie wiem czy się skuszę. Chyba jednak poczekam do wizyty. Zresztą a zobaczę, jak mi coś odbije to w poniedziałek zrobię

    Kochana uważaj żebyś nie dostała takiego wyniku jak ja :D

    Yoselyn82 lubi tę wiadomość

    f2wl2n0ajybxw4ws.png



    2nn33e3kzqao0cl3.png
    06.06.19 174
    09.06.19 857
    21.06.19 <3
    12.07.19 2.69cm
    07.08.19 7.19cm💙
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 kwietnia 2017, 16:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja widzę, że fajne towarzystwo się szykuje na te kolejne miesiące <3

    Tizzi, Wachciowa, MyE lubią tę wiadomość

  • Alxawl Autorytet
    Postów: 468 374

    Wysłany: 7 kwietnia 2017, 16:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja też staram się mocno nie nakrecac bo u mnie przyczyną poronienia nieznana... po diagnozie poprosiłam o zabezpieczenie materiału z zabiegu łyżeczkowania i zdecydowalismy się na badania metoda mikromaciezy w pewnej klinice w Poznaniu której nazwy nie będę podawać ale powiem tylko że byłam niezadowolona ich tempem pracy (pod koniec lipca poronilam a pod koniec października dostałam wyniki, a cała przyjemność kosztowała ponad 1700zl). wyniki badań genetycznych idealnie w normie , tarczyca w normie usg tarczycy piękne badania na choroby zakaźne ujemne także teraz tylko pozostaje modlić się żeby wszystko było dobrze.
    a ten brak wymiotów to może dzięki temu że od stycznia biorę prenatal ? ma w sobie imbir podobno łagodzi mdłości, aczkolwiek czasami trochę mnie mdli na szczęście bez wymiotów:)

    Mom of 3 :)
    11.2011
    11.2017
    06.2019
‹‹ 95 96 97 98 99 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

10 najczęstszych obaw kobiet w ciąży, czyli czego boją się kobiety w ciąży

Lęk i różnego rodzaju obawy to naturalny towarzysz kobiety w ciąży. Czego boi się większość kobiet oczekujących dziecka? Bólu porodowego, urodzenia chorego dziecka, utraty atrakcyjności czy może zrujnowania życia seksualnego po porodzie? Czego obawiasz się Ty? Przeczytaj czy zasadne jest zamartwianie się i jak sobie radzić, aby nasze obawy nie sprawdziły się.

CZYTAJ WIĘCEJ

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Owulacja – kiedy owulacja zwiększy szanse na zajście w ciążę

Kiedy owulacja? Większość kobiet wie, że owulacja to czas, w którym możliwe jest zajście w ciążę. Ale kiedy dokładnie ona występuje, jakie są objawy owulacji, jak ją rozpoznać lub co może na nią wpływać nie dla wszystkich jest oczywiste. Kilka faktów na ten temat oraz parę prostych instrukcji jak obserwować swoje ciało pomoże Ci wielokrotnie zwiększyć szanse na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ