Grudzień 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Co tu tak cicho? Jak tam dziewczyny? Ile z nas już minęła połowę? Jak się czujecie? 🤰
Ja męczę się ze wzdęciami i bólami w krzyżu i miednicy, no i spina mi się brzuch 😟. Ciążę mam praktycznie leżącą, więc cieszę się, że już połowa. Dzidzia rozruszała się na całego, więc praktycznie cały dzień kopie co oczywiście bardzo mnie cieszy 👣❤️.Glonojadek lubi tę wiadomość
-
U mnie jeszcze trochę czasu do połowy brakuje.
Mała panda współczuję dolegliwości i mam nadzieję, że miną niebawem.
U mnie też coraz więcej ruchów i coraz lepiej wyczuwalne. Bardzo mnie to uspokaja.Mała panda lubi tę wiadomość
Starania o rodzeństwo od 08.2024
♀️PCOS, stan przedcukrzycowy
♂️ Astenoteratozoospermia
💊 Metformina, NAC, Inozytol
🤱1 ciąża po ponad 2 latach starań
👶 12.2020 -
U mnie też kopniaki już solidne Ze dwa dni temu dostałam takiego kopa, że aż krzyknęłam z bólu i zgięłam się w pół. Mam wrażenie, że pierwszy syn na tym etapie tak mocno nie kopał
I też mam wzdęcia, spinania brzucha chyba nie mam, bo cały czas biorę jeszcze duphaston, nospe i magnez.
-
Magdoczka wrote:U mnie też kopniaki już solidne Ze dwa dni temu dostałam takiego kopa, że aż krzyknęłam z bólu i zgięłam się w pół. Mam wrażenie, że pierwszy syn na tym etapie tak mocno nie kopał
I też mam wzdęcia, spinania brzucha chyba nie mam, bo cały czas biorę jeszcze duphaston, nospe i magnez.
No ja mimo magnezu, nospy i duphastonu to brzuch nadal szaleje, ale praktycznie co tydzień mnie ktoś ogląda czy szyjka się nie skraca, więc trochę się uspokajam. -
Tortie wrote:U mnie jeszcze trochę czasu do połowy brakuje.
Mała panda współczuję dolegliwości i mam nadzieję, że miną niebawem.
U mnie też coraz więcej ruchów i coraz lepiej wyczuwalne. Bardzo mnie to uspokaja.
Dolegliwości to miną pod warunkiem, że zacznę jeść jak człowiek 🙈😂 powinnam jeść lekkostrawnie bardzo, a teraz mam taki apetyt, że ciężko mi przejść obok serniczka obojętnie 🤤🤤🤤 -
Mała panda wrote:Też już te ruchy robią się takie mocne, tylko mnie to zaczyna jakby łaskotać 😂 no i ostatnio czuję je tak bardzo nisko, jakby mi w szyjce gmerał maluch, albo po jelitach, też tak masz?
No ja mimo magnezu, nospy i duphastonu to brzuch nadal szaleje, ale praktycznie co tydzień mnie ktoś ogląda czy szyjka się nie skraca, więc trochę się uspokajam.
Ja właśnie ostatnio czuję trochę wyżej. I brzuch mam jakby wyżej, tylko nie wiem, czy to nie bardziej wzdęcia. No i pępek mnie raz boli, raz piecze, raz szczypie. W pierwszej ciąży też tak miałam
Dobrze, że masz częste wizyty i kontrolę.
-
Mała panda wrote:Co tu tak cicho? Jak tam dziewczyny? Ile z nas już minęła połowę? Jak się czujecie? 🤰
Ja męczę się ze wzdęciami i bólami w krzyżu i miednicy, no i spina mi się brzuch 😟. Ciążę mam praktycznie leżącą, więc cieszę się, że już połowa. Dzidzia rozruszała się na całego, więc praktycznie cały dzień kopie co oczywiście bardzo mnie cieszy 👣❤️.
U mnie jeszcze dwa tygodnie do połowy, 3 mam wizytę i zaczynam się już powoli stresować. No i czekam w napięciu na te ruchy ale coś opornie. Ogólnie to nadal doskwiera mi brak apetytu, już sama nie wiem co bym jadła 🤣Szalona 27 -
Magdoczka wrote:Ja właśnie ostatnio czuję trochę wyżej. I brzuch mam jakby wyżej, tylko nie wiem, czy to nie bardziej wzdęcia. No i pępek mnie raz boli, raz piecze, raz szczypie. W pierwszej ciąży też tak miałam
Dobrze, że masz częste wizyty i kontrolę.
Mi to ta macica twardnieje to dokładnie wiem dokąd jest i tak na wysokości pępka. I to jest chyba tak książkowo bo w 1 ciąży miałam w tym czasie ponad pępkiem jak w 24 tc, taka powiększona, no i to był zły znak.. więc teraz cieszę się mniejszym brzuszkiem 🙂
-
Szalona 27 wrote:U mnie jeszcze dwa tygodnie do połowy, 3 mam wizytę i zaczynam się już powoli stresować. No i czekam w napięciu na te ruchy ale coś opornie. Ogólnie to nadal doskwiera mi brak apetytu, już sama nie wiem co bym jadła 🤣
No i do 3 sierpnia tylko 6 dni, też odliczam z niecierpliwością, bo mam połówkowe 🙈😅 a co do apetytu to ja w 18 tc schudłam, tak mało jadłam, a teraz, ciągle głodna 🙈 -
Oj taak mój synus też wczoraj chyba grzebał u wyjścia🙈 od kilku dniu już kopie regularnie ale tak delikatnie chociaż czuje pod ręką śmieje się że to będzie synunio mamuni bo córki to mnie kopały jak wściekle 😂
Połówkowe mam za tydzień a dzisiaj mi się śniło że doktor narobił zdjęć że to dziewczynka i ja tak strasznie płakałam że mnie wcześniej oszukał i co ja teraz powiem innym 🙈
Tak w ogóle to już strasznie bym chciała żeby było po wszystkim na chwilę obecną najbardziej się boję nie porodu na wymazu na covid który muszę mieć przed cc 🙈 -
Savana wrote:Oj taak mój synus też wczoraj chyba grzebał u wyjścia🙈 od kilku dniu już kopie regularnie ale tak delikatnie chociaż czuje pod ręką śmieje się że to będzie synunio mamuni bo córki to mnie kopały jak wściekle 😂
Połówkowe mam za tydzień a dzisiaj mi się śniło że doktor narobił zdjęć że to dziewczynka i ja tak strasznie płakałam że mnie wcześniej oszukał i co ja teraz powiem innym 🙈
Tak w ogóle to już strasznie bym chciała żeby było po wszystkim na chwilę obecną najbardziej się boję nie porodu na wymazu na covid który muszę mieć przed cc 🙈
A wymaz na covid wygląda strasznie 🙈 wydaje mi się że do grudnia to tyle czasu że korona zniknie a to już tylko 4 mc 🙈
Ja to tylko bym chciała, żeby były porody rodzinne do tego czasu 😒 -
O niczym innym teraz nie marzę jak tylko o tym żeby ten wirus zniknął! Mąż mógł chociaż zobaczyć przez chwilę dziecko po porodzie bo teraz niby może ale biorąc te wszystkie wytyczne to szanse są małe😤 na chwilę obecną ustaliliśmy żeby lepiej był z córkami w domu...
-
Powiem Wam, że przy pierwszym porodzie mąż był dla mnie olbrzymim wsparciem. Nie wiem, czy dałabym radę urodzić bez niego. Nawet położna to przyznała. Dlatego tak bardzo współczuję kobietom, które muszą rodzić same..
Teraz przy drugim porodzie byłoby mi pewnie łatwiej, bo już coś tam wiem na ten temat No ale nie zmienia to faktu, że znów chcę rodzić z mężem i mam nadzieję, że w grudniu porody rodzinne będą możliwe.Mała panda lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny melduję się po wizycie na 100% chłopak bo wywalił swoje genitalia na moment ma już 218 gram wszystko jest ok mam dokończyć opakowanie duphastonu ale w zmniejszonej dawce z 2 tabl 2x do 1 tabl 2x a potem już nie brać
Glonojadek lubi tę wiadomość
-
Hej,
Ja tez miałam połówkowe wczoraj, synek ma 450 g, wszystko jest ok , oprócz mojego łożyska przodującego
Lekarz zalecił zrobienie usg znowu za 4 tygodnie i sprawdzenie co się z tym dzieje. A tak to mam prowadzić polegający tryb życia . Ciekawe jak mam to zrobić z 4 latkiem na pokładzie
Mamy tez mieć zero przytulanek jak na ten moment. Dziewczyny, u którejś z Was tez było przodujące łożysko prawda ? Jak z tym przytulaniem u Was było ? Tez dostalyscie bana ?Mała panda, Glonojadek, Kinaa lubią tę wiadomość
Synek 2016 r. ♥️
Synek 2020 r. 💚
-
Kokaina wrote:Hej,
Ja tez miałam połówkowe wczoraj, synek ma 450 g, wszystko jest ok , oprócz mojego łożyska przodującego
Lekarz zalecił zrobienie usg znowu za 4 tygodnie i sprawdzenie co się z tym dzieje. A tak to mam prowadzić polegający tryb życia . Ciekawe jak mam to zrobić z 4 latkiem na pokładzie
Mamy tez mieć zero przytulanek jak na ten moment. Dziewczyny, u którejś z Was tez było przodujące łożysko prawda ? Jak z tym przytulaniem u Was było ? Tez dostalyscie bana ? -
Kinaa wrote:Hej dziewczyny melduję się po wizycie na 100% chłopak bo wywalił swoje genitalia na moment ma już 218 gram wszystko jest ok mam dokończyć opakowanie duphastonu ale w zmniejszonej dawce z 2 tabl 2x do 1 tabl 2x a potem już nie brać
Ja też co wizytę mam odstawić, bo lekarz mówi, że w tym momencie to jakby kieliszek wody do pełnej wanny dolać, ale jakoś nie umiem i na każdej wizycie mówię, że dla efektu placebo chociażby wolę brać 🙈 nie zaszkodzi 🙈