Grudzień 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Kropkaaaa87 wrote:Właśnie też chcial mi Lekarz już dupka odstawić w 12 tygodniu ale Zapytal czy wszytko ok, powiedziałam mu że mam w nocy napięcia mięśn brzucha - tak jakbym się wyciągała i lekarz mój stwierdził że nie zaszkodzi i mam nadal brać. Do tego powiedział że to zapobiega skracaniu szyjki wiec nie wiem kiedy mi odstawi. Tez z tego co pamietam niektóre kobiety cała ciąże biorą wiec ja już nie wiem jak długo będę brała.
Zastanawiam się też czemu lekarze przepisują duphaston, który jest drogi, zamiast luteiny, która kosztuje kilka złotych i jest naturalna? Czy to tylko kwestia tego, że przy luteinie dopochowej zwiększa się ryzyko infekcji? Wiecie coś na ten temat? Ja pytałam znajomej położnej, ale ona stwierdziła, że dupek i luteina to to samo praktycznie, i że może chodzić o jakieś profity, które doktorzy mają za wystawienie recepty akurat na ten lek...Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2020, 17:18
-
nick nieaktualnyMała panda wrote:Czy Ty miałaś też problemy ze skracaniem szyjki? Ja tak straciłam pierwszą ciążę stąd też moje obawy z odstawianiem. Co prawda ta ciąża, w przeciwieństwie do tamtej, przebiega książkowo jak na razie, ale boję się, że zacznie się coś dziać, gdy odstawię. Też mam właśnie takie dziwne dolegliwości w nocy. Podobne do twoich. Zgłoszę to jutro lekarzowi i może jeszcze mi pociągnie dalej, chociaż do 17-18 tyg.
Zastanawiam się też czemu lekarze przepisują duphaston, który jest drogi, zamiast luteiny, która kosztuje kilka złotych i jest naturalna? Czy to tylko kwestia tego, że przy luteinie dopochowej zwiększa się ryzyko infekcji? Wiecie coś na ten temat? Ja pytałam znajomej położnej, ale ona stwierdziła, że dupek i luteina to to samo praktycznie, i że może chodzić o jakieś profity, które doktorzy mają za wystawienie recepty akurat na ten lek...
Nie mam problemu z szyjka ale tak mi gin powiedział że jakby coś się działo z nią to tabletki pomogą a nie zaszkodzą. Moja teraz ta ciąża tez jest książkowa ale i tak się boję, jutro idę tez do gina ale to nadprogramowa wizyta bo chce się zbadać. A co do skurczy brzucha to lekarz powiedział że to macica i trzeba brać proga dalej. Ja kolejna wizytę mam 1lipca i do tego czasu miałam brać proga a to byłby 17 tydz.
Komfortowo dla mnie brać jest duphaston niż luteinę dopochwowo. A profity to zawsze maja lekarze z różnych leków, wiadomo.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2020, 17:30
-
Mamadzieci wrote:Witajcie.Miałam dziś wizytę, z dzieckiem wszysko ok(wyprosiłam usg bo boję się powtórki, synek okręcił się pępowiną w 19 tyg.)Za to u mnie szyjka zrobiła się miękka,na szczęście bez rozwarcia. Mam zakaz współżycia i oszczędny tryb życia...
Bardzo szybko Ci się zrobiła miękka. Mój lekarz twierdzi, że teraz jeszcze nie ma zagrożenia jeżeli chodzi o skracanie szyjki, ale sama już nie wiem... Ja niestety też miałam w każdej ciąży niewydolność i teraz jestem czujna.Trzecia ciąża, termin na 14.12
Córka 2012
Synek 2014 -
W poprzedniej ciąży szyjka skróciła mi się do dolnej granicy normy około 18-19 tc i lekarz przepisał mi na to właśnie dużą dawkę luteiny. Niestety nie pomogło i po paru tygodniach wylądowałam na patologii ciąży. Generalnie podobno to prawda, że progesteron zatrzymuje skracanie, o ile nie postąpiło ono za bardzo.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2020, 18:20
Trzecia ciąża, termin na 14.12
Córka 2012
Synek 2014 -
Piszecie o zaparciach...No właśnie do soboty miałam, a od niedzieli już 3 dzień mam biegunkę/rozwolnienie...Sama nie wiem...Nie jest jakoś mega często ale "na rzadko" i kręci mnie w żołądku...Byłam na grillu, ale żeby po 2 kiełbaskach tak zaszkodziło to chyba nie...Albo się czymś strułam, ale nie mam pojęcia czym...Trochę schizuje że to objaw poronienia...Do wtorku oszaleję...
-
dzięki dziewczyny za rady Dolores ja mam z babyfun odkupiłam od jakiejś laski na vinted. Czyli z tego co sprawdziłam i mówicie na sto procent słychać serduszko dziecka tylko tetna nie chce wykryć ale ważne ze serce bije to mnie uspokaja po tylu poronieniach . Mamadzieci też miałam wczoraj rozwolnienie lekkie, co szłam do toalety to była 2 ale dzisiaj już spokój nawet brzuch nie boli tlyko łopatki mi dokuczają wam tez? Duphaston biorę na razie cały czas, nic nie mówił o odstawieniu, na razie zmniejszamy dawkę żeby później odstawić encorton
Aaggaa12 lubi tę wiadomość
-
Betti37 wrote:Piszecie o zaparciach...No właśnie do soboty miałam, a od niedzieli już 3 dzień mam biegunkę/rozwolnienie...Sama nie wiem...Nie jest jakoś mega często ale "na rzadko" i kręci mnie w żołądku...Byłam na grillu, ale żeby po 2 kiełbaskach tak zaszkodziło to chyba nie...Albo się czymś strułam, ale nie mam pojęcia czym...Trochę schizuje że to objaw poronienia...Do wtorku oszaleję...
Myślę że nie ma co się martwić na zapas, po prostu podczas ciąży inaczej reagujemy na pokarmy które wcześniej nam nie szkodziły. Mnie dzisiaj tez kreci w żołądku ale to raczej efekt zachcianki na zupki pomidorowe z kubka. Po prostu to co nieprzydatne maluszkowi przelatuje przez jelita -
nick nieaktualnyWidzę, że rozmawiacie o progesteronie. Wczoraj czytałam wypowiedź lekarza, który miał, iż wszystkie badania nad działaniem progesteronu dotyczą tego podawanego dopochwowo. I nie wiadomo, jaka dawka podawana podjęzykowo jest równa tej podawanej dopochwowo. Wg niego połknięta tabletka się nie wchłania. Ja osobiście Luteinę będę przyjmować chyba całą ciążę...
-
Kinaa wrote:hej ja tez jeszcze zostałam do prenatalnych mam dopiero w przyszły piatek dziewczyny bo już jesteście wyżej w ciąży powiedzcie mi czy to normalne : od wczoraj boli mnie podbrzusze co jakis czas, od paru dni nie miałam wypróznień cierpię na ciążowe zaparcia .. dzisiaj rano troszkę posiedziałam w wc bo w końcu mnie wzieło ale od paru godzin co chwile boli nie brzuch jak na biegunkę do tego jest taki dziwny ciężki trudno opisać. Po za tym przyszedł mi dzisiaj detektor tętna i serce słychac ale nie chce złapac za bardzo tętna cały czas rośnie i maleje jak przykładam.. tez tak miałyście?
Truskawki, 1 banan duży, spora garść świeżego szpinaku, wciśnięte 2 pomarańcze i 2 kiwi. Bomba witaminowa na zaparcia i anemię. I jak się załatwiasz to warto mieć podnóżek żeby mogli były wyżej i lekko nachylona wtedy jest lepsze ujście na wypróżnienie bo jelito wtedy jest w linii prostej. Wiem to od fizjoWiadomość wyedytowana przez autora: 10 czerwca 2020, 08:36
Kinaa, Anuśla lubią tę wiadomość
Czas szybko leci... trzeba życie chwytać całymi garściami
-
Ja miałam skracanie szyjki w dwóch ciazach i w żadnej nie miałam objawów typu stawianie brzucha skurczy itd itp. nic a nic. W pierwszej jakoś koło 21 TC i do szpitala Trafiłam ze skierowaniem od gina na założenie szwu wtedy był 28tc i kilka dni plus 21 mm z 27mm Leżałam tydzień i po tyg. W końcu założyli czyli 30tc. Druga ciąża zaczęła się skracać później 25 TC jakoś tak to już było za późno według lekarzy na założenie. Dużo leżałam no i tyle. Ja luteinę w poprzednich ciążach odstawiłam w 36tc. A i jeszcze z szyjka u mnie nigdy dłuższy nie była jak 35
0-35mmWiadomość wyedytowana przez autora: 10 czerwca 2020, 08:42
Czas szybko leci... trzeba życie chwytać całymi garściami
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymon!ta^ wrote:Spróbuj robić sobie codziennie:
Truskawki, 1 banan duży, spora garść świeżego szpinaku, wciśnięte 2 pomarańcze i 2 kiwi. Bomba witaminowa na zaparcia i anemię. I jak się załatwiasz to warto mieć podnóżek żeby mogli były wyżej i lekko nachylona wtedy jest lepsze ujście na wypróżnienie bo jelito wtedy jest w linii prostej. Wiem to od fizjo -
mon!ta^ wrote:Spróbuj robić sobie codziennie:
Truskawki, 1 banan duży, spora garść świeżego szpinaku, wciśnięte 2 pomarańcze i 2 kiwi. Bomba witaminowa na zaparcia i anemię. I jak się załatwiasz to warto mieć podnóżek żeby mogli były wyżej i lekko nachylona wtedy jest lepsze ujście na wypróżnienie bo jelito wtedy jest w linii prostej. Wiem to od fizjo -
Mała panda wrote:Czy Ty miałaś też problemy ze skracaniem szyjki? Ja tak straciłam pierwszą ciążę stąd też moje obawy z odstawianiem. Co prawda ta ciąża, w przeciwieństwie do tamtej, przebiega książkowo jak na razie, ale boję się, że zacznie się coś dziać, gdy odstawię. Też mam właśnie takie dziwne dolegliwości w nocy. Podobne do twoich. Zgłoszę to jutro lekarzowi i może jeszcze mi pociągnie dalej, chociaż do 17-18 tyg.
Zastanawiam się też czemu lekarze przepisują duphaston, który jest drogi, zamiast luteiny, która kosztuje kilka złotych i jest naturalna? Czy to tylko kwestia tego, że przy luteinie dopochowej zwiększa się ryzyko infekcji? Wiecie coś na ten temat? Ja pytałam znajomej położnej, ale ona stwierdziła, że dupek i luteina to to samo praktycznie, i że może chodzić o jakieś profity, które doktorzy mają za wystawienie recepty akurat na ten lek...
3,5 roku starań. Niepłodność idiopatyczna.
4 x IUI
Podwyższone antyTG i prolaktyna. Wysokie NK z krwi: 29.5%. Mutacje PAI-1 4G homo,MTHFR_1298A-C i 677C-T hetero, zaniżone bialko s 60%. Kir BX - brak 3 najważniejszych kirow implantacyjnych.
Styczeń 2020 - ivf w Artvimed. Uzyskano 3 Blastocysty.
ET Blastki 5.1.1. (z wlewem z accofilu): 😞
28.02 - histeroskopia. Nie ma ecoli, nk maciczne w normie.
27.03 -FET Blastki 4.1.1.(atosiban+embrioglue)
7dpt beta 39.46 😄
9dpt beta 164
11dpt beta 484
14dpt beta 2566
24dpt - mamy Serduszko!
Czekamy na Córeczkę😄
09.12.2020 - nasza Miłość jest na świecie😍
"Nie bój się, tylko wierz." -
nick nieaktualnyKinaa wrote:Dziękuję na pewno spróbuje powiem wam, że albo mam ten detektor do d.. albo cos jest nie tak albo ja coś źle robie bo dzisiaj badajac tetno wychodziło ok 80 wiec bardzo niskie a jak liczyłam sama bicia serca to tez wychodziło ok 70-80 ale jak przykładałam do swojego serca to tez dziwne wartosci wychodziły . czy może być winą to, że smaruje się oliwką zamiast żelem? bo gdzies wyczytałam ze jak nie ma się żelu to można zastapić oliwką.. do tego nie zakładam prezerwatywy na urządzenie a gdzieś wyczytałam że trzeba, ale znowu jak założyłam to wogóle nic nie wykrywało
-
Kinaa wrote:Dziękuję na pewno spróbuje powiem wam, że albo mam ten detektor do d.. albo cos jest nie tak albo ja coś źle robie bo dzisiaj badajac tetno wychodziło ok 80 wiec bardzo niskie a jak liczyłam sama bicia serca to tez wychodziło ok 70-80 ale jak przykładałam do swojego serca to tez dziwne wartosci wychodziły . czy może być winą to, że smaruje się oliwką zamiast żelem? bo gdzies wyczytałam ze jak nie ma się żelu to można zastapić oliwką.. do tego nie zakładam prezerwatywy na urządzenie a gdzieś wyczytałam że trzeba, ale znowu jak założyłam to wogóle nic nie wykrywało
Kinaa lubi tę wiadomość
-
Kinaa wrote:Dziękuję na pewno spróbuje powiem wam, że albo mam ten detektor do d.. albo cos jest nie tak albo ja coś źle robie bo dzisiaj badajac tetno wychodziło ok 80 wiec bardzo niskie a jak liczyłam sama bicia serca to tez wychodziło ok 70-80 ale jak przykładałam do swojego serca to tez dziwne wartosci wychodziły . czy może być winą to, że smaruje się oliwką zamiast żelem? bo gdzies wyczytałam ze jak nie ma się żelu to można zastapić oliwką.. do tego nie zakładam prezerwatywy na urządzenie a gdzieś wyczytałam że trzeba, ale znowu jak założyłam to wogóle nic nie wykrywało
Polecam obejrzeć sobie na YouTube jakiś filmik, ale szukaj po hasłach "Doppler 12 weeks pregnant" na przykład, bo w polskim mało co.
Ja znajduję na tej wysokości.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 czerwca 2020, 13:34
Aaggaa12, Kinaa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny