Grudzień 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Mała panda wrote:Dziś byłam awaryjnie u mojego gin, bo od soboty spina mi się brzuch. Zbadał, zmierzył, niby wszystko ok, ale powiedział, że szyjka mogłaby być dłuższa, bo ma 22 mm 😳 uspokoił mnie, żebym się nie stresowała, że to może się zmienić, ale że jak pogorszą się te spięcia to będzie mnie musiał wysłać na oddział. Mam brać więcej duphastonu i no-spę.
Trudno mi się uspokoić, szczególnie, że w pierwszej ciąży szyjka się skróciła do zera w 21 tygodniu.
Powiedzcie mi czy któraś miała mierzoną szyjkę tak wcześnie, była krótka, a mimo wszystko było dobrze?Czas szybko leci... trzeba życie chwytać całymi garściami
-
nick nieaktualny
-
JustynaFrog wrote:Mala Panda powiedz mi proszę jak odczuwa się takie spinania brzucha. Jestem w pierwszej ciąży i boję się że przeocze jakieś objawy.
-
Dziękuję dziewczyny. Następną wizytę mam za 2 tygodnie. Ale przez tydzień mam leżeć i obserwować czy brzuch mi się dalej będzie spinać. Jeśli w ciągu dwóch dni się to nie uspokoi mimo leżenia i leków i będzie się to powtarzać to pojadę do szpitala. Lekarz też bierze pod uwagę, że to dość wczesny moment na mierzenie szyjki i chce poobserwować. No ale nie wiem. Niby ufam lekarzowi... Ale pierwszemu, który przegapił skracanie się szyjki też ufałam...
W którym tygodniu miałyście zakładany pessar lub szew? -
nick nieaktualnyMoj gin w poprzedniej ciąży mierzył szyjkę od początku, teraz nie mierzy wcale, chociaż tez mam ryzyko porodu przedwczesnego wysokie.. Ja właśnie w pierwszej ciąży przegapiłam spinanie brzucha, bo brzuch miałam mega mały i twardy sam z siebie. A to spinanie to było dla mnie tylko uczucie takiego lekkiego dyskomfortu i brzuch jak kamien.
Mała panda lez odpoczywaj, lekarz wie co robi, warunki szpitalne jednak są inne niż domowe i szyjka może inaczej się zachowywać w szpitalu a pózniej w domu, gdzie nawet jak się odpoczywa to więcej rusza. I tak w szpitalu mogłoby być bez zmiany, w w domu już znowu zacząć skracać. A tak zaobserwujecie i założy ci pewnie szew. -
Chcę poczekać, przeleżeć, ale tak się boję, że coś przegapię... Dam sobie czas do środy, jak nie przejdzie to na izbę przyjęć się wybiorę. Wiadomo szpital to nie to samo co leżenie w domu, ale chociaż lekarz pod ręką jest...
-
Ja jestem po prenatalnych. Wszystko wyszło dobrze, tylko ryzyko porodu przedwczesnego było 1:130 czy coś takiego. Jakie wy miałyście? Mi powiedział, że to ok. Teraz muszę czekać na wyniki skorygowane po badaniu krwi, będą do odbioru za tydzień.
Lekarz powiedział, że mu wygląda na chłopca. Oczywiście nie jest to ostateczne, ale powiedział że gdyby nic nie widział to by nie zgadywał.Mała panda, Glonojadek, Kokaina, Kinaa, mon!ta^ lubią tę wiadomość
Ponad dwa lata starań -
Ja w 20 tc miałam długość szyjki 24 mm, czyli na dolnej granicy normy. Po kilku tygodniach założono mi pessar, ale wtedy szyjka miała już tylko 9 mm i miałam też wtedy skurcze porodowe będąc na patologii ciąży.
Dziewczyny, przez ostatnie upały i ekspozycję na słońce zaczyna mi wyskakiwać opryszczka na wardze. Denerwuję się, bo podobno jest niebezpieczna w ciąży. Nie jest to pierwszy raz, więc ryzyko jest mniejsze, ale zastanawiam się czy to przeczekać czy zgłaszać się z tym do lekarza. Miałyście może podobny problem?Trzecia ciąża, termin na 14.12
Córka 2012
Synek 2014 -
Tortie wrote:Ja jestem po prenatalnych. Wszystko wyszło dobrze, tylko ryzyko porodu przedwczesnego było 1:130 czy coś takiego. Jakie wy miałyście? Mi powiedział, że to ok. Teraz muszę czekać na wyniki skorygowane po badaniu krwi, będą do odbioru za tydzień.
Lekarz powiedział, że mu wygląda na chłopca. Oczywiście nie jest to ostateczne, ale powiedział że gdyby nic nie widział to by nie zgadywał.
Ja ryzyko przedwczesnego porodu mam 1:178
Pierwsza ciąża 8tc poronienie
Synek 2015
Córeczka 2017
Synek 05-16.03.2019 💔
-
nick nieaktualnyTortie wrote:Ja jestem po prenatalnych. Wszystko wyszło dobrze, tylko ryzyko porodu przedwczesnego było 1:130 czy coś takiego. Jakie wy miałyście? Mi powiedział, że to ok. Teraz muszę czekać na wyniki skorygowane po badaniu krwi, będą do odbioru za tydzień.
Lekarz powiedział, że mu wygląda na chłopca. Oczywiście nie jest to ostateczne, ale powiedział że gdyby nic nie widział to by nie zgadywał.
Ja miałam ryzyko Przedwczesnego porodu przed 34 tyg. 1:111 i tez niby ok.
Co do szyjki na każdej wizycie mam wierzona tylko nie wiem jakim cudem z 4 na 5 cm ostatnio przeszło ale mam ok chociaż mam tez te spinania brzucha W nocy jak bym się przeciągała ale dostałam luteinę i nawet jej nie wzięłam bo przestałam odczuwać ten stan. -
Trzecia wrote:Ja w 20 tc miałam długość szyjki 24 mm, czyli na dolnej granicy normy. Po kilku tygodniach założono mi pessar, ale wtedy szyjka miała już tylko 9 mm i miałam też wtedy skurcze porodowe będąc na patologii ciąży.
Dziewczyny, przez ostatnie upały i ekspozycję na słońce zaczyna mi wyskakiwać opryszczka na wardze. Denerwuję się, bo podobno jest niebezpieczna w ciąży. Nie jest to pierwszy raz, więc ryzyko jest mniejsze, ale zastanawiam się czy to przeczekać czy zgłaszać się z tym do lekarza. Miałyście może podobny problem?
Jedynie jeśli zakazisz się w ciąży pierwszy raz to wirus jest we krwi i może przejść do płodu. Ale jeśli już nosisz wirusa od dawna to nie ma go we krwi tylko bytuje w komórkach nerwowych, więc ciąża jest bezpieczna we krwi są przeciwciała, więc tam się nie dostanieWiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2020, 18:55
Trzecia lubi tę wiadomość
-
Zawsze jak brzuch twardnieje to jest oznaką ze szyjka sie skraca? Ja już tak mam jakos czas, zazwyczaj pod wieczór albo juz popołudniami mi sie tak robi, a w nocy w szczególności i jest taki dyskomfort przy przywracaniu na drugą stronę jakby bolalo. Ale wszystkie znajome ktore były w ciazy mówiły że to normalne bo się wszystko rozciąga. W piątek będę na wizycie to muszę lekarzowi o tym powiedzieć
-
gucha wrote:Zawsze jak brzuch twardnieje to jest oznaką ze szyjka sie skraca? Ja już tak mam jakos czas, zazwyczaj pod wieczór albo juz popołudniami mi sie tak robi, a w nocy w szczególności i jest taki dyskomfort przy przywracaniu na drugą stronę jakby bolalo. Ale wszystkie znajome ktore były w ciazy mówiły że to normalne bo się wszystko rozciąga. W piątek będę na wizycie to muszę lekarzowi o tym powiedzieć
-
Gucha najlepiej jak to skonsultujesz z lekarzem to od razu sprawdzi w badaniu, czy to coś niepokojącego. Ja też zgłaszałam takie objawy,ale mi lekarka powiedziała że nic złego nie widzi i że to normalne, bo wszystko się rozciąga i zmienia.
Ponad dwa lata starań -
nick nieaktualny
-
Ja w pierwszej ciąży nie miałam jeszcze pessara i nie wykryto mi niestety problemów z szyjką, ale rzeczywiście brzuch mi się często spinał od połowy ciąży lub wcześniej, a dziecko urodziło się przedwcześnie, bo w 35 tc. Z całą pewnością to przez niewydolność szyjki, bo w drugiej ciąży bardzo szybko miałam z nią problemy. Tym razem lekarz był już wyczulony i bacznie to sprawdzał...Trzecia ciąża, termin na 14.12
Córka 2012
Synek 2014 -
Dziewczyny,
Podczytuje Was, ale ciagle nie mam siły na pisanie. Przytłacza mnie już powoli praca, dobrze ze chociaż udało nam się wyjechać na długi weekend odsapnąć.
Ja w pierwszej ciąży tez miałam spinania i bóle brzucha , a szyjka do końca była długa i zamknięta.Synek 2016 r. ♥️
Synek 2020 r. 💚
-
Hej znów parę dni mnie nie było.. kurcze Dolores bardzo mi przykro.. całym sercem jestem z tobą.. wiem ,że już po fakcie ale ja robiłam badania genetyczne płodu i tam od razu mi też ustalili płeć ale to płaciłam 1000 zł a i tak nic nie stwierdzono ale może warto się zastanowić może w twoim przypadku dowiesz się czemu tak się stało.. wystarczy ze szpitala z patomorfologi pobrac materiał z parafiną :* ja miałam łyżeczkowanie w 11 tygodniu ale serce zatrzymało się w 7 tygodniu, podpisałam zgodę na "utylizację" bo wtedy stwierdziłam, że za bardzo by mnie bolało przejście całej procedury zwiazanej z pogrzebem itp i bym się bardziej załamała a tak po powrocie ze szpitala zajęłam sie nauką do egzaminów na studia a potem wpadłam w wir pracy ale czasem żałuję że nie mam miejsca gdzie mogę złożyć kwiaty i uczcić pamięć straconych ciąż..