GRUDZIEŃ 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Kurcze co się wejdzie na forum to następne porody, a to dopiero 4 grudnia zanim ją urodzę to wy już zapomnicie jak to było 😂😂 gratulacje!Starania od 09.2018
💗31 lat, PCOS, nietolerancja glukozy, cykle bezowulacyjne
mutacja PAI-1 4G heterozygotyczny i MTHFR_677C>T homozygotyczny
stymulacja Lamettą i Clo ❌
06.2019 Jajowody drożne ✔
06.2019 Histeroskopia zwiadowcza - bez patologii✔
🧬02.2020 Gameta Gdynia
10.2020-1 IUI❌| 11.2020-2 IUI💪 10 t.c.- przestało bić | 03.2021-3 IUI❌| 04.2021-4 IUI💪
06.2024 naturalny cud ❤️
I beta 13 - II beta 38 - III beta 115
progesteron 30
-
nick nieaktualny
-
Ja też bym poszła na sanki z moją córką... widać jest to skuteczne. Tylko śniegu coś mało.
Dziś mam termin porodu olaboga . Mój mąż też już nie wierzy, że kiedyś urodzę hihiJust hope! , 0na88, malwka08, Betelgeza lubią tę wiadomość
-
A co myślicie o masażu sutków, dla tych w terminie? Ponoć bardzo skuteczne. Trzeba robić po 20 min na jeden sutek, ale nie oba na raz. Wczoraj spróbowałam na parę minut jak to czuć i rzeczywiście tak jak przed po naciśnięciu piersi nic nie leciało, tak po pokazała się kropelka siary, czyli oksytocyna zadziałala.Starania od 09.2018
💗31 lat, PCOS, nietolerancja glukozy, cykle bezowulacyjne
mutacja PAI-1 4G heterozygotyczny i MTHFR_677C>T homozygotyczny
stymulacja Lamettą i Clo ❌
06.2019 Jajowody drożne ✔
06.2019 Histeroskopia zwiadowcza - bez patologii✔
🧬02.2020 Gameta Gdynia
10.2020-1 IUI❌| 11.2020-2 IUI💪 10 t.c.- przestało bić | 03.2021-3 IUI❌| 04.2021-4 IUI💪
06.2024 naturalny cud ❤️
I beta 13 - II beta 38 - III beta 115
progesteron 30
-
Lubieswieczki- gratuluje ! 😀 czyli te sanki maja jednak moc.
Czy któraś z Was ma na końcówce problemy z bólem głowy.? Mnie od tygodnia meczy ból w lewej skroni , mało śpię wiec to może zmęczenie ale z dnia na dzień jest coraz gorzej i ciężej mi się funkcjonuje.
-
nick nieaktualnyJa też ten tydzień mam problem z bolacą głową. Nie wiem albo ciśnienie nie sprzyjające albo coś... Potrafi mnie w nocy boleć przez 3h tak mocno że nawet oczów nie idzie zamknąć żeby zasnąć. Ciśnienie niby ok. Max 140/90 ale zauważyłam, że wtedy gdy mnie boli mam podwyższony puls tak do 130/m. Więc albo organizm już zmęczony albo przesilenie jakieś.
0na88 lubi tę wiadomość
-
carola12 wrote:Dziewczyny,czy laktator warto kupic przed porodem czy raczej poczekac i zobaczyc jak bedzie wygladala laktacja?Jaki byscie polecily?
Ja bym kupiła przed i mieć w razie czego. Ja nawet przez moment nie brałam pod uwagę, że będę mieć CC, a dzięki laktatorowi rozkręciłam laktację i dawałam prawie od samego początku tylko moje. W pierwszej dobie zjadł kapkę modyfikowanego, oraz dwie porcje wymieszane modyfikowane z moim. Gdyby dziecko miało problem z łapaniem piersi, nie dojadało, też zawsze można odciągnąć swoje i mu pomóc butelką. Warto mieć niż nie miećcarola12 lubi tę wiadomość
-
carola12 wrote:Dziewczyny,czy laktator warto kupic przed porodem czy raczej poczekac i zobaczyc jak bedzie wygladala laktacja?Jaki byscie polecily?
carola12 lubi tę wiadomość
Starania od 09.2018
💗31 lat, PCOS, nietolerancja glukozy, cykle bezowulacyjne
mutacja PAI-1 4G heterozygotyczny i MTHFR_677C>T homozygotyczny
stymulacja Lamettą i Clo ❌
06.2019 Jajowody drożne ✔
06.2019 Histeroskopia zwiadowcza - bez patologii✔
🧬02.2020 Gameta Gdynia
10.2020-1 IUI❌| 11.2020-2 IUI💪 10 t.c.- przestało bić | 03.2021-3 IUI❌| 04.2021-4 IUI💪
06.2024 naturalny cud ❤️
I beta 13 - II beta 38 - III beta 115
progesteron 30
-
Jaki laktator polecacie w takim razie? Bo ja też nie kupiłam jeszcze, ale może faktycznie warto mieć w domu. Mam butelki z NUK, więc muszę jakis kompatybilny mieć?
Świeżo upieczone mamusie, gratuluję 🎊 🥰 -
Zocha, lubieswieczki gratulacje ❤️. Zdrówka!
Ja laktator elektryczny mam z Canpola. Kupowałam przy synku. Dawał radę na tyle ile potrzebowałam a jest niedrogi:).
Ja wczoraj miałam ostatnią wizytę + konsultację z anestezjologiem. Córeczka ponad 3kg, ale ciężko było dokładnie pomierzyć bo się wierciła. Szyjki mi nie sprawdzili. Jak samo się nie zacznie to w następny poniedziałek cięcie.malwka08, Abilify05, carola12 lubią tę wiadomość
2 aniołki 2016r. 👼👼
Zespół antyfosfolipidowy, MTHFR A1298c, za wysoka homocysteina, dodatnie ANA1, ANA2, niedoczynność tarczycy, Hashimoto, hipoglikemia reaktywna -
Oooooo, witaminy kolejne Maluszki na świecie! 😊 Gratulacje dziewczyny ❤ Dużo zdrowia dla Was.
Ja mam laktator Medeli na jedną pierś. Oczywiście biorę go do szpitala. Butelkę Calme też.carola12 lubi tę wiadomość
⚡30.03.2021 r. - 4 IUI 🎉 (3-7dc CLO, 18 dc Ovitrelle)
12.04. beta 78,80 🤩
•od 2014 r. insulinooporność, hashimoto, niedoczynność tarczycy
• PAI-1 4G heterozygotyczna
• MTHFR C677T homozygotyczna
💊 Euthyrox naprzemiennie 125/137, Acard 75, insulina na noc - 18 jedn. (cukrzyca ciążowa), metylowana witamina B12, B6 i B9. -
Ja mam Neno Due, na dwie piersi elektryczny. Zastanawiam się jeszcze nad stanikiem, który przytrzyma butelki, bo trzymać czy czas w rękach chyba nie jest praktyczne 🤔
carola12 lubi tę wiadomość
Starania od 09.2018
💗31 lat, PCOS, nietolerancja glukozy, cykle bezowulacyjne
mutacja PAI-1 4G heterozygotyczny i MTHFR_677C>T homozygotyczny
stymulacja Lamettą i Clo ❌
06.2019 Jajowody drożne ✔
06.2019 Histeroskopia zwiadowcza - bez patologii✔
🧬02.2020 Gameta Gdynia
10.2020-1 IUI❌| 11.2020-2 IUI💪 10 t.c.- przestało bić | 03.2021-3 IUI❌| 04.2021-4 IUI💪
06.2024 naturalny cud ❤️
I beta 13 - II beta 38 - III beta 115
progesteron 30
-
Ja kupiłam laktator medela swing flex i się okazało, że się przyda, bo maluszek cały czas na neonatologii i oczywiście nikt mi na siłę nie zabroni wyjęcia dziecka z ogrzewania, ale lepiej go nie wyjmować i dzisiaj laktator wylądował w szpitalu, żeby mógł dostać moje mleko w butelce.
carola12 lubi tę wiadomość
-
Ja mam ręczny laktator nuk Jolie. Wystarczył mi w 1 ciąży na to trochę odciągania w szpitalu a potem w domu zeby trochę ściągnąć i nakręcić laktacje ja na kpi się nie pisałam i tak więc odciąganie zeby karmić na pewno bym rzuciła w cholere i karmiła mm 🙂 a porządny laktator awaryjnie można na tydzien/dwa wypożyczyć.
carola12 lubi tę wiadomość
6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
Zocha gratulacje !
Tak wiec. Jak wiecie sanki pomogly 🤣🤣 i wieczorem juz jakies skurcze byly. Po 23 pojechalam do szpitala, miałam jakies 30-35min drogi
Przyjeta zostalam o 00:30. Sluchajcie ale sie wsyrzelilam, bylo 11 rodzacych. Ogolnie przyjechalam idealnie bo jak tylko wsiadlam na fotel na izbie u lekarza polala sie krew i na łóżku na szybko wiezli na porodówkę bo nie wiadomo skad krwawienie. Ogolnie dziewczyny tak biegly ze myslalam ze wypadne z tego lozka. Na izbie gosciu mowi 8cm. Na sali mowia 5. Chwile pozniej przychodzi kto inny i mowi 8 a za chwile jeszcze ktos i mowi 6 🤣 tak wiec na izbe dotarlam kolo 6cm tak obstawiam😂 Skurcze byly bolesne ale do wyoddychania jednak sluchajcie mlody tak parł ze jie moglam tego zatrzymac. I koja szyjka mogla zostac calkiem pprozrywana.
Pojechalam specjalnie do innego szpitala dalej, do Gdanska aby tym razem spróbować znieczulenia. I sie udalo. Dostalam. Anestezjolog byla tak niemila ze masakra.
Powiedzialam ze nie mjalam nibdy gego znieczulenia i niech mi powoedza co powinnam czuc. Bo na szczescie to parcie sie wyciszylo ale skurcze jak bolaly tak bolaly. Wiec pytam czy tak ma byc i czy mam nie czuc nic czy jak bo w sumie nie wiedzialam czego sie spodziewac. Lekarka zbadala szyjke i krwawienie dalej gdzies bylo. Powiedziala ze maja dolozyc mi znieczulenia. I dostalam 2 wkłucie. Anestezjolog przyszla obrazona pokazala palcem na glowe ze jestem swirnieta i ze przyszlam tu rodzic a nie do spa. To az sie powstrzymywalam zeby sie na nia nie rzucic. I jej mowie ze oni sa od tego zeby mi pomoc i powiedziec jak ma to wygladac. I niech mi nie gada takich bzdur bo pierwsze dziecko rodzilam bez znieczulenia
I jakos dałam rade. Wiec nie miala sie czego przyczepic to pyta czy jestem zaszczepiona i jak mowie ze jie to z morda na mnie czy chce umrzec. No myslalam ze jej wyj***e. I sluchajcie po tym znieczuleniu do 10 cm mialam faki luz ze sie nudzilam i w sumie nie wiedzialam co robic jak to ma wygladac. Mlodemu czasem spadalo tentno wiec obok mieli przygotowana sale do cc w razie W. Nie moglam nic pic ani jesc i mam tak wysuszone gardlo ze az mnie boli. Zrobili probe parcia ale tentno slablo wiec dali oxy. Potem skurcze nie byly bolesne bo bylam mega znieczulona az mialam bezwlad w jednej nodze. Ale parcie czulam. Na szczescie szybko poszlo. Oczywiscir polozna nie chcicla mi wierzyc ze czuje ze idzie i zanim mnie posadzila kazala pchnac to mlody wyszedl i nawet nie zdazyla zawolac reszty. Ogolnie lekarka tez byla niemila. Naprawde o niczym mi nie mowili tylko miedzy soba albo pod nosem.
Jestem zadowolona za to znieczulenie bo na prawdę bylo super. Udało sie z ochrona krocza wiec nie mam szkod i już sobie smigam. Ale personel porodówki gdzie trafilam byla masakra i mocno sie zastanawiam czy nie zglosic tego gdzies.
Mlody urodzil sie o 4:55 wazyl 3490 i mierzył 54cm. Takze mega maluszek w porównania do brata.Reniferra, malwka08, BeataX, Marta..a lubią tę wiadomość