☃️🎄 GRUDZIEŃ 2024 🎅✨️
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny ja tak na szybko podrzucę tylko info o promce na stronie Neno.
A wieczorem w wolnej chwili napisze jak badania III trymestru
https://zapodaj.net/plik-sFznony01xAmra, Mami_35, Mag_len lubią tę wiadomość
👩💼'89
- kilka lat po konizacji szyjki macicy
- niedoczynność tarczycy + Hashimoto
- PCOS (własne owulacje+ brak policystycznych jajników na USG)
- podwyższona prolaktyna (chociaż w grudniu była bardzo ładna po środku widełek)
- początek IO (mama od 2019 ma cukrzycę typu 1 + choroba Addisona)
👨💼'86
08.03.24 OM 🐒
10.04.24 ⏸️ beta 914.4
🤰13.12.2024
-
Amra wrote:Stany w TV są pokazane jako idealne i wymarzone miejsce.
Ja kocham filmy z lat 90 i właśnie dzięki nim Stany zaczęły mnie fascynować. Dla mnie to jest takie wymarzone miejsce do mieszkania, wszystko mi się tam podoba. A ludzie, którzy tam mieszkają wiedzą jak wygląda rzeczywistość 😉 Mimo wszystko mam nadzieję, że kiedyś uda nam się polecieć chociaż na chwilę i pozwiedzać 😍😍😍
A co do opieki medycznej, to my Polsce w gruncie rzeczy, mamy naprawdę fajną ginekologiczno/poloznicza opiekę zdrowotną w porównaniu z innymi krajami.
Co do zwiedzania - jest to bardzo różnorodny kraj, uwielbiam podróżować stanami i bardzo polecam taką przygodę! Trzymam kciuki aby podróżnicze plany się spełniły ))
Amra lubi tę wiadomość
starania o pierwszego maluszka od 01/ 2023
👩🏻 32
AMH 2,53 ng/ml
FSH 5,9
Prolactin 10,4
TSH 3,62
ESTRADIOL 36
10/2023 sonohysterogram wyniki ok
👨🏻33
Volume 3 ml
Concentration 13 mln
Motility 53%
Progressive motility score 3
Motile sperm total count 20,67
Morphology 2% - Subfertile
oligoteratoospermia
NIPT - low risks 🫶🏻 -
Dziewczyny, jak często twardnieje Wam brzuch w ciągu dnia? Dzisiaj miałam epizod 3 razy. Czuję takie mocne spinanie brzucha. Niby nie jest ono bolesne, bardziej niekomfortowe.
Dzisiaj naprawdę za wiele nie robiłam, większość dnia leżę. Biore magnez 3x2 i luteinę 2x1. Naprawdę zaczynam się trochę niepokoić 🙈 -
Amra wrote:Dziewczyny, jak często twardnieje Wam brzuch w ciągu dnia? Dzisiaj miałam epizod 3 razy. Czuję takie mocne spinanie brzucha. Niby nie jest ono bolesne, bardziej niekomfortowe.
Dzisiaj naprawdę za wiele nie robiłam, większość dnia leżę. Biore magnez 3x2 i luteinę 2x1. Naprawdę zaczynam się trochę niepokoić 🙈
Ja np miałam tak, że twardniał mi brzuch właśnie jak za dużo leżałam. Bo później jak pozwoliłam sobie trochę więcej na chodzenie to nie mogłam chodzić. Robił się strasznie twardy i plecy mnie ciągły. Odkąd więcej chodzę to nie mam problemu z twardnieniem ani obrzękiem palcu u stóp i rąk. Po prostu chyba lepsze krążenie. Ale fakt żeby się przestawić musiałam dwa dni pod rząd wziąć nospe a później już było dobrze. Tak było u mnie oczywiście.. nie namawiam do niczego 😉Amra lubi tę wiadomość
-
Mag_len wrote:Czy też tak macie,że z jednej strony nie możecie się już doczekać kiedy maleństwo będzie z Wami a z drugiej nie spieszy się Wam do nocnego wstawania i obowiązków? Ja mam tak skrajne emocje w tej ciąży jak nigdy.
Mnie nie przeraża wstawanie ani obowiązki w domu...za to szpital, poród czy dam radę i ogarnianie dziecka w szpitalu to dla mnie masakra. Strasznie mnie to stresuje. I oczywiście bojowo jestem nastawiona na teściową i jej mądrości. To będzie dopiero walka. -
Księgowa wrote:Jeju, dziewczyny, nawet nie więcej jak mi ciepło na sercu, ze o mnie pamiętacie ❤️
U nas w porządku. Sa lepsze i gorsze momenty, wiadomo, ale fizycznie chyba odzyskalam siebie, pracuje, ogarniam życie - moglo byc gorzej. Dziewczynki tez dbają o to, żebym się nie smucila i pokazują jak bardzo sie kochaja, zaczynają sie razem bawic. 😊
My mieliśmy poczekać 3 miesiace, ale jakos nam nie wychodzi z zabezpieczeniem 🙈 starać sie nie staramy, ale żeby sie zabezpieczać to też nam nie wychodzi 😅 na szczęście zaraz listopad i bede miala całkiem zielone swiatlo do powrotu i chyba tak też sie stanie. Nie umiemy przejść obojętnie obok tego, co było nam dane. I choc nigdy nie planowaliśmy trójki to jednak mały nam uswiadomil, ze mamy na to przestrzeń w sercu, jak poza nim. Chcemy spróbować jeszcze raz i zdać sie na to, co przygotował dla nas los.
Cudownie się czyta, że poukładałaś sobie na spokojnie wszystko. Trzymam kciuki żebyś we własnym tempie i w swoim czasie spełniła swoje marzenie. Będziemy tu czekać na dobre informacje ! 🤩Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 października, 18:45
Księgowa lubi tę wiadomość
-
Amra wrote:Dziewczyny, jak często twardnieje Wam brzuch w ciągu dnia? Dzisiaj miałam epizod 3 razy. Czuję takie mocne spinanie brzucha. Niby nie jest ono bolesne, bardziej niekomfortowe.
Dzisiaj naprawdę za wiele nie robiłam, większość dnia leżę. Biore magnez 3x2 i luteinę 2x1. Naprawdę zaczynam się trochę niepokoić 🙈
Kilka razy dziennie, popołudniu trzy razy w ciągu godziny.
Położna powiedziała, że póki twardnienie nie osiąga minuty to nie jest źle.
U mnie na razie trwają zazwyczaj ok. 20 do 30 sekund z bólem miesiączkowym a pomiędzy bez bólu, ale staram się nie panikować.
Bóle mogą być wzrostowe.
Kupiłam w KiKu leginsy z szerokim pasem, nie ciążowe, Ale polecam, bawełniane fajnie się noszą i cena przystępna. 😊Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 października, 19:30
Amra lubi tę wiadomość
Ona: AMH 0,13 po suplementacji i HW 0,36 IO
stan przedcukrzycowy
On: Problem męski - słaba morfologia
I klasa 2022r. 1% (wcześniej 0%) 2023r. 0%
II klasa 2022r. 5% 2023r. 15%
Koncentracja plemników 42,6 mln/ml
Ruch postępowy 2022r. 55% 2023 66%
Ruch całkowity 2022r. 60% 2023 70%
Brak ruchu 2022r. 40% 2023r. 30%
DFI: 2021r. 41% 2022r. 26% 2023r. 30%
Stymulacja XI.22 - 4 komórki - 3 dojrzałe
1 zapłodniona zatrzymana w 4 dobie.
Stymulacja III 23 - 1 ładna komórka , niestety za szybki przyrost i pękła
Suplementacja: q10, DHEA, Miovelia Pro, Miovelia NAC, L-carnityna
leki Glucophage 3x500
XII starania naturalne
X 23 histeroskopia - antybiotykoterapia
Bakterie w nasieniu - antybiotykoterapia.
Przerwa, w międzyczasie starania bez nadziei.
-
Amra wrote:Dziewczyny, jak często twardnieje Wam brzuch w ciągu dnia? Dzisiaj miałam epizod 3 razy. Czuję takie mocne spinanie brzucha. Niby nie jest ono bolesne, bardziej niekomfortowe.
Dzisiaj naprawdę za wiele nie robiłam, większość dnia leżę. Biore magnez 3x2 i luteinę 2x1. Naprawdę zaczynam się trochę niepokoić 🙈Amra, Sandrix lubią tę wiadomość
-
A ja się obawiam i porodu i tego co będzie po tzn samego porodu trochę mniej, bo nie mam takich doświadczen z porodem SN więc jeszcze nie wiem co to naprawdę znaczy.
Ale bardziej obawiam się rozłąki ze starszą córką, która nigdy nie nocowała beż żadnego z rodziców. I poważnie rozważam czy jeśli dojdzie do próby porodu SN, to nie odesłać męża do córki i próbować samej rodzić.... wiem że wsparcie się przydaje, ale z drugiej strony obawiam się, że będę mieć z tyłu głowy ten lęk o nią...
💗 -
Kam.ila wrote:Mnie nie przeraża wstawanie ani obowiązki w domu...za to szpital, poród czy dam radę i ogarnianie dziecka w szpitalu to dla mnie masakra. Strasznie mnie to stresuje. I oczywiście bojowo jestem nastawiona na teściową i jej mądrości. To będzie dopiero walka.
Samego porodu się nie boję. Jedyne co mnie martwi w kwestii porodu to czy syn będzie cały i zdrowy 🥺
Ale walka z teściową i jej mądrościami też mnie bardzo przeraża. Już wiem, że jej pewnych rzeczy nie przetłumaczę i boję się że naze relacje się zepsują. Ona poprostu nie będzie mnie słuchać. Wiem to. No chyba że mnie zaskoczy i potulnie weźmie sobie do serca wszystkie moje uwagi 😅
-
Ja zauważyłam, że częściej twardnieje mi brzuch jak się denerwuje lub jestem niespokojna. Ewidentnie działa też na to stres.
Księgowa jak miło Cię widzieć ❤️ trzymamy kciuki żeby to piękne marzenie się spełniło 💕
Tatka, ale super poczytać o stanach "od środka". Jednak to całkiem co innego niż filmowy americano dream ale klimatu kowbojów Wam zazdroszczę 🤠
Co do obaw to ja też je miewam, znowu całe życie wywróci się do góry nogami. Boję się jak uda mi się połączyć opiekę nad małą i starszakiem. Jak przy zarwanych nocach i długich karmieniach zadbać o wartościowy czas z synkiem, dla niego to też będzie ogromną zmiana. Dodatkowo około miesiąc, półtorej po porodzie szykuje nam się przeprowadzka, także naprawdę same zmiany przed nami 🙈 I boję się baby bluesa, bo jeszcze jak hormony oszaleją to już całkiem się mogę nie pozbierać w tym wszystkim..
Z jednej strony nastrajam się pozytywnie, z drugiej wolę być ciut pesymistyczna, żeby w razie czego nie być zawiedziona, że jednak nie było tak łatwo jak za pierwszym razem.Księgowa, Tatka lubią tę wiadomość
-
Amra wrote:Dziewczyny, jak często twardnieje Wam brzuch w ciągu dnia? Dzisiaj miałam epizod 3 razy. Czuję takie mocne spinanie brzucha. Niby nie jest ono bolesne, bardziej niekomfortowe.
Dzisiaj naprawdę za wiele nie robiłam, większość dnia leżę. Biore magnez 3x2 i luteinę 2x1. Naprawdę zaczynam się trochę niepokoić 🙈Amra, Atika lubią tę wiadomość
-
Melduję się po wizycie wczoraj Mały jest na 97 centylu więc do terminu nie dojdziemy bo pewnie będzie indukcja z powodu wagi dziecka i mojego wieku 40+, ale tego się dowiem na wizycie 7 listopada.
Co do brzucha też mi często twardnieje ale na szczęście szyjka ma 4 cm, a w poprzedniej ciąży miałam założony pessar i była od 20 TC tylko 2,5 cm, więc nie ma reguły że w jednej ciąży ma się tendencje do skracania szyjki a w drugiej też tak będzie.
Księgowa fajnie, że nas czytasz, pamiętam Twoje wsparcie po moich nie za ciekawych wynikach z pierwszych prenatalnych, dużo mi to dało, oczywiście trzymam kciuki za Was, ja jestem najlepszym przykładem, że cuda się zdarzają (chodzi mi o moj wiek )mar.1, Mag_len, MummyYummy, spineczka, Zagadka919, Dariaa29, Atika, meowne, Aune, Mami_35, Księgowa lubią tę wiadomość
-
Mami_35 wrote:A ja się obawiam i porodu i tego co będzie po tzn samego porodu trochę mniej, bo nie mam takich doświadczen z porodem SN więc jeszcze nie wiem co to naprawdę znaczy.
Ale bardziej obawiam się rozłąki ze starszą córką, która nigdy nie nocowała beż żadnego z rodziców. I poważnie rozważam czy jeśli dojdzie do próby porodu SN, to nie odesłać męża do córki i próbować samej rodzić.... wiem że wsparcie się przydaje, ale z drugiej strony obawiam się, że będę mieć z tyłu głowy ten lęk o nią...Mami_35 lubi tę wiadomość
-
Nina_02 wrote:Samego porodu się nie boję. Jedyne co mnie martwi w kwestii porodu to czy syn będzie cały i zdrowy 🥺
Ale walka z teściową i jej mądrościami też mnie bardzo przeraża. Już wiem, że jej pewnych rzeczy nie przetłumaczę i boję się że naze relacje się zepsują. Ona poprostu nie będzie mnie słuchać. Wiem to. No chyba że mnie zaskoczy i potulnie weźmie sobie do serca wszystkie moje uwagi 😅 -
villemo_gbm wrote:Melduję się po wizycie wczoraj Mały jest na 97 centylu więc do terminu nie dojdziemy bo pewnie będzie indukcja z powodu wagi dziecka i mojego wieku 40+, ale tego się dowiem na wizycie 7 listopada.
Co do brzucha też mi często twardnieje ale na szczęście szyjka ma 4 cm, a w poprzedniej ciąży miałam założony pessar i była od 20 TC tylko 2,5 cm, więc nie ma reguły że w jednej ciąży ma się tendencje do skracania szyjki a w drugiej też tak będzie.
Księgowa fajnie, że nas czytasz, pamiętam Twoje wsparcie po moich nie za ciekawych wynikach z pierwszych prenatalnych, dużo mi to dało, oczywiście trzymam kciuki za Was, ja jestem najlepszym przykładem, że cuda się zdarzają (chodzi mi o moj wiek )
Cieszę się, że u Was wszystko w porządku i że znasz mniej więcej plan działania ♥️ Mogę podpytać, ile waży synek?
Tak jak piszesz, z szyjką nie ma reguły 🙂
Co do twardnienia, to ją zauważyłam, że najczęściej to się dzieje wtedy, kiedy myję włosy, pochylając się nad wanną albo zmywam naczynia, które nie nadają się do zmywarki 🙈 Położna ze Szkoły Rodzenia mówiła, że właśnie takie pozycje mogą wywoływać twardnienia, ale jeśli nie trwają one długo i nie stają się regularne, to nie ma czym.sir martwić. -
MummyYummy wrote:Cieszę się, że u Was wszystko w porządku i że znasz mniej więcej plan działania ♥️ Mogę podpytać, ile waży synek?
Tak jak piszesz, z szyjką nie ma reguły 🙂
Co do twardnienia, to ją zauważyłam, że najczęściej to się dzieje wtedy, kiedy myję włosy, pochylając się nad wanną albo zmywam naczynia, które nie nadają się do zmywarki 🙈 Położna ze Szkoły Rodzenia mówiła, że właśnie takie pozycje mogą wywoływać twardnienia, ale jeśli nie trwają one długo i nie stają się regularne, to nie ma czym.sir martwić. -
Księgowa wrote:Jeju, dziewczyny, nawet nie więcej jak mi ciepło na sercu, ze o mnie pamiętacie ❤️
U nas w porządku. Sa lepsze i gorsze momenty, wiadomo, ale fizycznie chyba odzyskalam siebie, pracuje, ogarniam życie - moglo byc gorzej. Dziewczynki tez dbają o to, żebym się nie smucila i pokazują jak bardzo sie kochaja, zaczynają sie razem bawic. 😊
My mieliśmy poczekać 3 miesiace, ale jakos nam nie wychodzi z zabezpieczeniem 🙈 starać sie nie staramy, ale żeby sie zabezpieczać to też nam nie wychodzi 😅 na szczęście zaraz listopad i bede miala całkiem zielone swiatlo do powrotu i chyba tak też sie stanie. Nie umiemy przejść obojętnie obok tego, co było nam dane. I choc nigdy nie planowaliśmy trójki to jednak mały nam uswiadomil, ze mamy na to przestrzeń w sercu, jak poza nim. Chcemy spróbować jeszcze raz i zdać sie na to, co przygotował dla nas los.
Bardzo miło to czytać, przepięknie opisane. Trzymam za Was mocno kciuki!❣️
Jeśli chodzi o twardnienie brzucha to u mnie od kilku dni jest to pewnie jakieś +/- 10 razy dziennie a do tego miewam tez kilka razy dziennie te skurcze przypominające miesiączkowe bóle. Lekkie, nie sprawiają dużego dyskomfortu, ale wyczuwalne.
Czy myślicie, że to głupota sugerować się terminami porodu w rodzinie? Moja siostra urodziła pierwsze dziecko 40+1, a drugie 39+6. Wierzyłam, że donoszę do podobnych terminów, ale teraz zaczynam się zastanawiać 😄 Może nie słusznie, ale ciekawi mnie, czy znacie jakieś przykłady gdzie to się pokryło lub wręcz przeciwnie 😀
Księgowa lubi tę wiadomość
-
meowne wrote:Czy myślicie, że to głupota sugerować się terminami porodu w rodzinie? Moja siostra urodziła pierwsze dziecko 40+1, a drugie 39+6. Wierzyłam, że donoszę do podobnych terminów, ale teraz zaczynam się zastanawiać 😄 Może nie słusznie, ale ciekawi mnie, czy znacie jakieś przykłady gdzie to się pokryło lub wręcz przeciwnie 😀
Choć oczywiście wiadomo, że 3 przypadki urodzenia około terminu to nie bardzo jest jakaś tendencja, a raczej przypadek bo z założenia oczekujemy donoszenia ciąży do 40 tygodnia, ale np jeśli u 3 kobiet w rodzinie wszystkie rodzą w 38 tygodniu i tych dzieciaków jest już kilkoro to może już jest jakaś tendencja. Chyba sama dochodzę do wniosku, że to nie ma sensu, ale wypowiedzcie się proszęWiadomość wyedytowana przez autora: 18 października, 10:39
Zagadka919 lubi tę wiadomość