☃️🎄 GRUDZIEŃ 2024 🎅✨️
-
WIADOMOŚĆ
-
Czy też tak macie,że z jednej strony nie możecie się już doczekać kiedy maleństwo będzie z Wami a z drugiej nie spieszy się Wam do nocnego wstawania i obowiązków? Ja mam tak skrajne emocje w tej ciąży jak nigdy.
Tatka, mar.1, Mami_35 lubią tę wiadomość
-
Też się trochę obawiam tych obowiązków i nocnego wstawania ale staram się pocieszać tym ze to szybko minie i im dziecko bedzie starsze tym bardziej samodzielne a nic mi nie wróci tych jego najmłodszych lat i w miarę działa na poprawę humoru😊 ogólnie wygrywa uczucie nie możności doczekania sie na poród bo mamy tyle pomysłów co będziemy robić z maluszkiem, jak będą nasze dni wyglądać, jak będzie super tak się nakręcamy pozytywnie.Mag_len wrote:Czy też tak macie,że z jednej strony nie możecie się już doczekać kiedy maleństwo będzie z Wami a z drugiej nie spieszy się Wam do nocnego wstawania i obowiązków? Ja mam tak skrajne emocje w tej ciąży jak nigdy.
Druga sprawa jest taka że troszkę tęsknię za tym by czuć sie lepiej, moc zjeść czy napić sie czego chce bez strachu że oddziala to na rozwój dziecka w brzuchu. Dużo też myślę o porodzie jak to sie wszystko rozegra, chciałabym być już po pomyślnym rozwiązaniu żeby nie myslec tyle o tym.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2024, 09:41
meowne, Mag_len lubią tę wiadomość
-
Ja juz się nie mogę doczekać kiedy maleństwo będzie na świecie bo z jednej strony ja będę już bardziej dyspozycyjna, nie będę musiała nikogo się o nic prosić żeby zrobił zakupy, posprzątał w domu cięższe sprawy takie jak mycie podłogi czy odkurzanie. Poprostu będę bardziej samodzielna znowu.Mag_len wrote:Czy też tak macie,że z jednej strony nie możecie się już doczekać kiedy maleństwo będzie z Wami a z drugiej nie spieszy się Wam do nocnego wstawania i obowiązków? Ja mam tak skrajne emocje w tej ciąży jak nigdy.
Natomiast nie boję się nocnego wstawania ale tez boję się tych obowiązków związanych z maluchem. Czy ogarnę maleństwo, starszaka i babcię którą mam pod opieką w domu. Męża na codzień nie będzie w domu ze względu na pracę i boję się że dopadnie mnie kryzys tzw baby blues.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2024, 10:30
Mag_len, mar.1 lubią tę wiadomość
Czekamy na ciebie córeczko 🩷 20.12.2024r.
👨👩👧+🐕+👵= 🏠 -
Oj tak, też się zastanawiam "jak dam radę" i "czy ja się do tego w ogóle nadaję" skoro czasem wkurza mnie że kot jest głodny wtedy kiedy ja siadam jeść i muszę do niej wstać i jej dać🙈 ale to chyba naturalne obawy.Mag_len wrote:Czy też tak macie,że z jednej strony nie możecie się już doczekać kiedy maleństwo będzie z Wami a z drugiej nie spieszy się Wam do nocnego wstawania i obowiązków? Ja mam tak skrajne emocje w tej ciąży jak nigdy.
Z życia zawodowego zawsze sprawdzało się u mnie to, że jeśli czegoś mocno się obawiałam to wychodziło mi to na dobre i przynosiło największe korzyści i wcale nie było czego się bać. Obawy były tylko głosem rozsądku czy nie przerośnie mnie odpowiedzialność. Oby i tak było tym razem.
Mag_len, villemo_gbm, mar.1 lubią tę wiadomość
PCOS od 2015
10.2023 odstawienie anty
28.03.2024 ⏸️❤️
16.04.2024 4,4 mm cudu, jest serduszko ❤️
22.05.2024 NIFTY
28.05.2024 prenatalne 🥼 zdrowy chłopak, ryzyka niskie🩵
Termin 09.12.2024 -
Mam tam właśnie jak piszesz skrajności 🤭 Ale bardzo długo marzyłam o byciu mamą i teraz jak to się spełnia to staram się myśleć o tym, że to będzie trudna ale piękna przygoda ♥️Mag_len wrote:Czy też tak macie,że z jednej strony nie możecie się już doczekać kiedy maleństwo będzie z Wami a z drugiej nie spieszy się Wam do nocnego wstawania i obowiązków? Ja mam tak skrajne emocje w tej ciąży jak nigdy.
Mag_len, TęczowaJa, mar.1 lubią tę wiadomość
🤰👱♂️🐕
-20 kg, 5 lat starań o 👶
02.04.2024 ⏸️
Szczęśliwy 63 cykl starań o pierwsze♥️
Cudzie trwaj 😭♥️
Igusia 9.12.2024🧚🩷
-
Ja nie mogę doczekać się rozwiązania, a dokładniej dnia, w którym bezpiecznie, cali i zdrowi wrócimy ze szpitala do domu. Chciałabym magicznie przeskoczyć do tego momentu 😊
Mag_len, Zagadka919, Wanda_89, villemo_gbm, Atika, Tatka, mar.1, Paula9463 lubią tę wiadomość
-
Też miewam sporo obaw ostatnio, bo wszystko zaczyna stawać się rzeczywistością i entuzjastyczne pełne wiary myślenie „damy rade, jakoś to będzie” zmienia się w realne analizowanie jak te dni będą wyglądać. Dla mnie szalona jest liczba karmień noworodka. Z swobodnego luźnego życia nagle będę przykuta do fotela/kanapy przez kilka h dziennie + wstawanie w nocy. I ta zmiana będzie nagła. Do tego hormony. Nastawiam się, że może być bardzo ciężko wejść w te buty, a może pozytywnie się zaskoczę i będzie tylko pięknie, a wszystko przyjdzie mi z łatwością. Wierze, ze myślenie o tym pozwoli mi się trochę nastawić na ten trud i finalnie łatwiej to przyjmę jako coś spodziewanego. Obyśmy wszystkie gładko weszły w ten czas.
Jednocześnie myśl o moim malutkim noworodku bardzo mnie rozczula ☺️ Nie mogę się jej doczekać i aktualnie najbardziej na świecie chciałabym, żeby wszystko zakończyło się po prostu dobrze i mała była bezpiecznie z nami ❣️
Atika, Tatka, mar.1 lubią tę wiadomość
24.03.2024 - II kreski ✨❤️
25.03 beta-hcg: 203
27.03 beta-hcg: 464
2.04 beta-hcg: 4795
09.04 🩺 (6+1) ❤️
24.04 CRL: 1,70 cm
20.05 NIFTY
22.05 usg prenatalne crl: 6cm ☺️
25.05 niskie ryzyka u dziewczynki 💗
-
Ja już bardzo chciałabym żeby był grudzień i było już po wszystkim 😍 Nie mogę się doczekać tego małego bobaska w naszym domu 🥰
Ale za to bardzo boje się porodu. Jak to będzie wyglądało. Czy będzie cesarka (na razie mała się nie przekręciła) czy SN i im dłużej się zastanawiam tym bardziej nie wiem jak bym wolała 😂
Z córką też baaaardzo bałam się porodu a okazało się, że poszło szybko i bezboleśnie, ale to było 11 lat temu. A teraz znowu zaczyna ogarniać mnie panika w tym temacie 🙈
-
Ja mam cicha nadzieje na szybki poród..wszystkie raczej były sprawne więc może i teraz tak będzie.
Najbardziej chyba przeraża mnie wizja powrotu męża do pracy i wzięcia na klatę calej czwórki. Poranne rozwozenie do placówek itp.ale liczę, że jakoś to będzie po prostu.😄 -
Jeju, dziewczyny, nawet nie więcej jak mi ciepło na sercu, ze o mnie pamiętacie ❤️
U nas w porządku. Sa lepsze i gorsze momenty, wiadomo, ale fizycznie chyba odzyskalam siebie, pracuje, ogarniam życie - moglo byc gorzej. Dziewczynki tez dbają o to, żebym się nie smucila i pokazują jak bardzo sie kochaja, zaczynają sie razem bawic. 😊
My mieliśmy poczekać 3 miesiace, ale jakos nam nie wychodzi z zabezpieczeniem 🙈 starać sie nie staramy, ale żeby sie zabezpieczać to też nam nie wychodzi 😅 na szczęście zaraz listopad i bede miala całkiem zielone swiatlo do powrotu i chyba tak też sie stanie. Nie umiemy przejść obojętnie obok tego, co było nam dane. I choc nigdy nie planowaliśmy trójki to jednak mały nam uswiadomil, ze mamy na to przestrzeń w sercu, jak poza nim. Chcemy spróbować jeszcze raz i zdać sie na to, co przygotował dla nas los.
aambrozjaa93, Mag_len, Fania017, Sandrix, MummyYummy, Wanda_89, Dariaa29, Amra, oloska, Rita 💋, villemo_gbm, Zagadka919, Koku, Aune, Atika, Nina_02, Mandoriana, Tatka, Kam.ila, TęczowaJa, mar.1, Mami_35, Megipta, KarolinaAnastazja, meowne, Paula9463 lubią tę wiadomość
Hashimoto + GB.
Trombofilia (PAI-1 4G homo, czynnik II protrombiny hetero, obnizone bialko S).
Nadciśnienie, arytmia.
_______________________________________________
Po ponad 2 latach starań:
Moja mała wojowniczka 💜
22.02.2022 (36+2)
_______________________________________________
Druga dzielna dziewczynka ❤️
29.11.2023 (38+4)
_______________________________________________
Nasz aniołeczek 👼
20.07.2024 💔 (18+1) -
Księgowa wrote:Jeju, dziewczyny, nawet nie więcej jak mi ciepło na sercu, ze o mnie pamiętacie ❤️
U nas w porządku. Sa lepsze i gorsze momenty, wiadomo, ale fizycznie chyba odzyskalam siebie, pracuje, ogarniam życie - moglo byc gorzej. Dziewczynki tez dbają o to, żebym się nie smucila i pokazują jak bardzo sie kochaja, zaczynają sie razem bawic. 😊
My mieliśmy poczekać 3 miesiace, ale jakos nam nie wychodzi z zabezpieczeniem 🙈 starać sie nie staramy, ale żeby sie zabezpieczać to też nam nie wychodzi 😅 na szczęście zaraz listopad i bede miala całkiem zielone swiatlo do powrotu i chyba tak też sie stanie. Nie umiemy przejść obojętnie obok tego, co było nam dane. I choc nigdy nie planowaliśmy trójki to jednak mały nam uswiadomil, ze mamy na to przestrzeń w sercu, jak poza nim. Chcemy spróbować jeszcze raz i zdać sie na to, co przygotował dla nas los.
Jesteś niesamowicie silną kobietą💪❤️ trzymam kciuki aby się udało i miało szczęśliwe zakończenie, liczę że dasz znać na wątku😊Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2024, 12:38
Księgowa lubi tę wiadomość
-
Mag_len wrote:Czy też tak macie,że z jednej strony nie możecie się już doczekać kiedy maleństwo będzie z Wami a z drugiej nie spieszy się Wam do nocnego wstawania i obowiązków? Ja mam tak skrajne emocje w tej ciąży jak nigdy.
Ja tylko marzę żeby przeżyć ten poród i żeby był o wiele łatwiejszy i szybszy niż poprzedni, bo drugi raz nie dam rady, naprawdę.🙈
I czekam jednocześnie żeby już było po.... I totalnie wrzucam na luz... Zamykam dom na cały grudzień i cały miesiąc będzie wyłącznie dla nas, nie jak poprzednio, tabuny ludzi od szpitala i ciągle jakieś wizyty, w tym niezapowiedziane. Mam zamiar w pełni korzystać cały rok z uroków posiadania maleństwa, bez pośpiechu, bez zagarka w ręku, bez stresu i ciągłej gonitwy...🩵 Bo tego już nikt mi nie zwróci, ostatnie takie chwile bo trzeciego bobasa nie planujemy. 😅Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2024, 11:49
Mag_len, Aune, mar.1 lubią tę wiadomość
-
Życzę Wam wszystkiego co najlepsze ❤️❤️Księgowa wrote:Jeju, dziewczyny, nawet nie więcej jak mi ciepło na sercu, ze o mnie pamiętacie ❤️
U nas w porządku. Sa lepsze i gorsze momenty, wiadomo, ale fizycznie chyba odzyskalam siebie, pracuje, ogarniam życie - moglo byc gorzej. Dziewczynki tez dbają o to, żebym się nie smucila i pokazują jak bardzo sie kochaja, zaczynają sie razem bawic. 😊
My mieliśmy poczekać 3 miesiace, ale jakos nam nie wychodzi z zabezpieczeniem 🙈 starać sie nie staramy, ale żeby sie zabezpieczać to też nam nie wychodzi 😅 na szczęście zaraz listopad i bede miala całkiem zielone swiatlo do powrotu i chyba tak też sie stanie. Nie umiemy przejść obojętnie obok tego, co było nam dane. I choc nigdy nie planowaliśmy trójki to jednak mały nam uswiadomil, ze mamy na to przestrzeń w sercu, jak poza nim. Chcemy spróbować jeszcze raz i zdać sie na to, co przygotował dla nas los.
Księgowa lubi tę wiadomość
-
Ale miło to czytać 🥰powodzenia!🥰Księgowa wrote:Jeju, dziewczyny, nawet nie więcej jak mi ciepło na sercu, ze o mnie pamiętacie ❤️
U nas w porządku. Sa lepsze i gorsze momenty, wiadomo, ale fizycznie chyba odzyskalam siebie, pracuje, ogarniam życie - moglo byc gorzej. Dziewczynki tez dbają o to, żebym się nie smucila i pokazują jak bardzo sie kochaja, zaczynają sie razem bawic. 😊
My mieliśmy poczekać 3 miesiace, ale jakos nam nie wychodzi z zabezpieczeniem 🙈 starać sie nie staramy, ale żeby sie zabezpieczać to też nam nie wychodzi 😅 na szczęście zaraz listopad i bede miala całkiem zielone swiatlo do powrotu i chyba tak też sie stanie. Nie umiemy przejść obojętnie obok tego, co było nam dane. I choc nigdy nie planowaliśmy trójki to jednak mały nam uswiadomil, ze mamy na to przestrzeń w sercu, jak poza nim. Chcemy spróbować jeszcze raz i zdać sie na to, co przygotował dla nas los.
Księgowa lubi tę wiadomość
-
O tak, to jest ważne. My przy pierwszym mieliśmy gości,odwiedziny itp I ogolnie człowiek mało świadomy był. Przy każdym kolejnym zmieniło się podejście. Przy trzecim zrobiliśmy dziewczynom dwa tygodnie wolnego od przedszkola po porodzie. Teraz są już w szkole więc raczej tyle wolnego nie będzie ale Mieszko na pewno nie będzie chodził do przedszkola a i dziewczynom jakieś wolne ufundujemy , żeby pobyć razem 🙂Fania017 wrote:Ja tylko marzę żeby przeżyć ten poród i żeby był o wiele łatwiejszy i szybszy niż poprzedni, bo drugi raz nie dam rady, naprawdę.🙈
I czekam jednocześnie żeby już było po.... I totalnie wrzucam na luz... Zamykam dom na cały grudzień i cały miesiąc będzie wyłącznie dla nas, nie jak poprzednio, tabuny ludzi od szpitala i ciągle jakieś wizyty, w tym niezapowiedziane. Mam zamiar w pełni korzystać cały rok z uroków posiadania maleństwa, bez pośpiechu, bez zagarka w ręku, bez stresu i ciągłej gonitwy...🩵 Bo tego już nikt mi nie zwróci, ostatnie takie chwile bo trzeciego bobasa nie planujemy. 😅
Fania017 lubi tę wiadomość
-
@Fania, @Mag_len - my mamy podobny plan, żeby zamknąć się w domu na cały grudzień ♥️ Młodsza na pewno zostanie z nami, Starsza też, choć w nieco mniejszym wymiarze, bo to jednak szkoła, ale pocieszam się tym, że dziewięciolatka ma już w miarę wypracowaną odporność, dodatkowo jest przerwa świąteczna, także tego chodzenia nie będzie aż tak dużo.
Fania017, Mami_35, mar.1 lubią tę wiadomość
-
Księgowa wrote:Jeju, dziewczyny, nawet nie więcej jak mi ciepło na sercu, ze o mnie pamiętacie ❤️
U nas w porządku. Sa lepsze i gorsze momenty, wiadomo, ale fizycznie chyba odzyskalam siebie, pracuje, ogarniam życie - moglo byc gorzej. Dziewczynki tez dbają o to, żebym się nie smucila i pokazują jak bardzo sie kochaja, zaczynają sie razem bawic. 😊
My mieliśmy poczekać 3 miesiace, ale jakos nam nie wychodzi z zabezpieczeniem 🙈 starać sie nie staramy, ale żeby sie zabezpieczać to też nam nie wychodzi 😅 na szczęście zaraz listopad i bede miala całkiem zielone swiatlo do powrotu i chyba tak też sie stanie. Nie umiemy przejść obojętnie obok tego, co było nam dane. I choc nigdy nie planowaliśmy trójki to jednak mały nam uswiadomil, ze mamy na to przestrzeń w sercu, jak poza nim. Chcemy spróbować jeszcze raz i zdać sie na to, co przygotował dla nas los.
Mocne kciuki za Was i spełnienie Waszego marzenia🤞🏻🤞🏻🍀🍀🍀🍀❤️
Księgowa lubi tę wiadomość
Henio🩵 4065g i 57cm💙
Staś🩵 3980g i 58cm💙
