X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Grudzień 2025 🍼❤️
Odpowiedz

Grudzień 2025 🍼❤️

Oceń ten wątek:
  • Chałwa Autorytet
    Postów: 327 217

    Wysłany: 3 października, 10:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maura nie dziwię się że masz dość. My mieliśmy spięcia przy samym malowaniu, a co dopiero remont. Remont skończyli niedawno moi rodzice od dewelopera. Pozabijać się idzie. Bądź wyrozumiała dla siebie. Masz ochotę płakać- płacz. To może wykończyć.

    Maura, malinka201666 lubią tę wiadomość

    1 dc - 27.02.2025
    🥚pik - 24/25.03.
    5.04.25 - ⏸️

    preg.png
  • Wilga27 Autorytet
    Postów: 849 653

    Wysłany: 3 października, 10:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny 🌸

    Ja na poród się w ogóle nie nastawiam w żaden sposób, co ma być to bedzie. Na ile mogę na tyle jestem przygotowana do SN a reszta już nie zależy ode mnie.

    Co do męża - ja głównie ogarniam wyprawkę ale było wiadomo, że tak będzie. Ale coś tam się edukuje, czyta czasami coś w książce no i był ze mną na szkole rodzenia. Pojdziemy jeszcze na kurs pierwszej pomocy i może jeszcze coś o samym porodzie się doszkoli. Nie narzekam, przynajmniej nie neguje moich decyzji i planów co jak i kiedy 😆

    Ps ja już po szczepieniu na krztusiec (bez objawów na szczęście żadnych), we wt wizyta na ukochany NFZ 😀 i podanie immunoglobulin w przyszłym tyg. potem już się zaraz zrobi 30 tydzień i będę panikować bo nie mam wielu rzeczy a z aptecznych to nic kompletnie
    😀

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października, 10:49

    👩34 👨42


    🌿🏋🏻‍♀️🤸‍♂️🚴‍♂️

    Starania naturalne od 2021.
    W klinice od IX.2023

    4 nieudane transfery
    3 pierwsze - beta 0
    4 - 9dpt beta 51,5, 11dpt beta 49,5 ❌
    Punkcja nr 2 - 03.2025
    5 transfer 7.04 ❄️zarodek 5AA
    8dpt beta 158
    11dpt beta 635 😍
    15dpt beta 3062 🫣
    5.05 mamy ♥️
    19.05 2cm człowieczka 🌞
    6.06 4,6cm byka
    Panorama ok 🌸
    16.06 prenatalne wszystko dobrze 🥳
    11.08 połówkowe lux 😎

    preg.png
  • Maura Autorytet
    Postów: 375 231

    Wysłany: 3 października, 10:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki za wsparcie dziewczyny, niestety nie zawsze jest kolorowo. Życzę nam wszystkim szczęśliwego rozwiązania i szybkich powrotów do domu z maluszkami. I niech te traumy i niepowodzenia omijają nas szerokim łukiem.

    Co do remontu, wiem, że się wyrobimy, ale inaczej to sobie wyobrażałam 🥴

    Stanęłam na wadze rano i mam 9kg na plusie, więc chyba jednak tragedii nie ma, ale wiem, że ta waga jeszcze pójdzie do przodu, zobaczymy ile.

    Belma, coś lekarz Ci doradził na piersi?

    Poskromiona, podziwiam Cię, że tak długo pracujesz, masz prawo być zmęczona. A jak łożysko na przedniej to faktycznie te ruchy pewnie mniej odczuwasz, ale nie stresuj się na zapas. Na pewno jest u malucha wszystko ok. Za to bawi mnie zawsze, jak wspominasz o ciąży geriatrycznej to zapewne ok. połowa naszej grupy załapie się 😅 ja prawie, mam 34 lata:D niewiele brakuje!

    Co do blizny, to zadałam głupie pytanie mojemu gin.i śmiał się, że jeśli chcę zrobi mi obok drugą 😅 wiec tną w miejscu starej, choć moja jest ładna, ale nie pracowałam też z nią, bo nie mialam czasu🤷‍♀️ teraz planuję wizytę u fizjo jak znajdę moment, ale nie sądzę, że wygospodaruję na to czas od razu po połogu, chyba, że druga córa będzie spokojniejsza i z dwójką będzie łatwiej 😂

    MadCat, ale cudowny wzór, ja właśnie podobny chciałam zamowic od lullalove dla Anielki, ciągle się waham między tym grubszym, a cieńszym.

    Pierniczka, no to chyba już dość remontów u Was ;) najważniejsze, że przetrwaliscie! Mój mąż w pierwszej ciąży uczestniczył ze mną w zasadzie we wszystkim, a teraz prawie każda wizyta wspólna, jak ciąża była zagrożona to wszystko ogarniał, a teraz ten nieszczęsny remont... więc jest zaangażowany, ale inaczej niż w 1.ciąży. A co do cc, to masz do tego prawo, idź po zaświadczenie, jeśli masz obawy.

    Willsee, mam nadzieję, że ze względu na🤰 przyjmą Cię lada dzień...

    Cieszę się, że Was tutaj mam, miłego dnia!

    MadCat lubi tę wiadomość

    preg.png

    age.png
  • Pierniczka Autorytet
    Postów: 326 230

    Wysłany: 3 października, 11:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pewnie za 2-3 lata znów nas czeka, bo będziemy potrzebować dodatkowego pokoju 😂 ale z każdym wykończeniem (mieszkania i siebie nawzajem) mniej błędów popełniamy 😀

    Madcat - podziwiam zdolności manualne, piękny kocyk. Mnie kiedyś mama próbowała nauczyć szydełkować i dziergać, ale nie ogarnęłam totalnie 😀 a nawet jakieś zdolności plastyczne mam, ale koordynację rąk chyba za słaba 😆

    MadCat lubi tę wiadomość

    6+6 tc 7,3mm 💓
    10+3 tc 3,4cm
    13+1 tc 7,23cm prenatalne+nift 🧬
    14+3 tc 99g
    18+3 tc 246g
    21+6 tc 433g połówkowe 🧬
    22+3 tc 487g
    27+3 tc 1088g
    29+6 tc 1293g 🧬
    30+3 tc 1427g

    preg.png
  • Pierniczka Autorytet
    Postów: 326 230

    Wysłany: 3 października, 11:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wilga noo, ja też immuno w przyszłym tyg, potem te szczepienia, więc między nimi czas zleci szybko, do dnia porodu mam 5 wizyt + prenatalna 🙈
    Ostatnio kupiłam jedną koszule z dr napa, szlafrok, bo mam same przypałowe np. łaciaty z krowimi uszami albo Murlocka z Warcrafta 😆 no i torbę też kupiłam.

    Apteka to chyba najgorsza rzecz dla mnie, ale raczej szybko to się ogarnie, tylko zebrać się ciężko.

    Jeszcze musimy w tym miesiącu albo kolejnym zaplanować kotom przeglądy zdrowia, krew, USG, echo serca, doszczepic dwie kule puchule 😵‍💫

    6+6 tc 7,3mm 💓
    10+3 tc 3,4cm
    13+1 tc 7,23cm prenatalne+nift 🧬
    14+3 tc 99g
    18+3 tc 246g
    21+6 tc 433g połówkowe 🧬
    22+3 tc 487g
    27+3 tc 1088g
    29+6 tc 1293g 🧬
    30+3 tc 1427g

    preg.png
  • Belma Ekspertka
    Postów: 125 128

    Wysłany: 3 października, 12:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maura - trochę chyba olała sprawę, bo powiedziałam jej o moich objawach i o tym zaczerwienieniu to sprawdziła i powiedziała, że teraz jest ok i że to pewnie było przeziębienie 😬faktycznie zeszło mi to zaczerwienienie i obrzmienie do czasu wizyty, więc nic się konkretnego nie dowiedziałam 🫣

    Co do zaangażowania męża, to dobrze wiedzieć że nie tylko mój jest wyluzowany😂chociaż na szkołę rodzenia chodziliśmy razem i wszystkie większe zakupy razem robimy i wybieramy, ale też bagatelizuje to, że zostanie sam z bobasem w końcu 😂

  • Willsee Autorytet
    Postów: 467 447

    Wysłany: 3 października, 12:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moj mąż w pierwszej ciąży był bardzo zaangażowany - przeczytał więcej poradników niż ja 🫠 oczywiście jak się dziecko urodziło to stwierdził że poradniki swoje a rzeczywistość swoje 😂.
    Teraz mu udostępniłam listę rzeczy do kupienia, ale chyba nawet tam nie zajrzał. Sama teraz organizuję i ogarniam wszystko, ale on mega dużo zajmuje się starszakiem - więc można powiedzieć że podzieliliśmy się trochę obowiązkami :)



    preg.png
  • MadCat Autorytet
    Postów: 805 640

    Wysłany: 3 października, 12:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki dziewczyny 😂 pierwszemu synowi zrobiłam sama, to dla tego też musi być 😆 wzór mam ten sam co dla starszego. A wtedy stwierdziłam, że sama zrobię bo nie chciałam dać chyba 250 monet za gotowy. Zerżnełam wzór i zrobiłam 😂 bolączka jak się umie w hand made. Wielu rzeczy nie kupisz bo wychodzisz z założenia że se taniej sama zrobisz. Tylko potem dużo projektów zaczętych jest 🙈

    U nas i poprzednio i teraz wyprawkę ja ogarniam, ale mam na to po prostu czas. No i lubię organizacje. A mój chłop to zadaniowiec. Miał pojechać po wózek, pojechał. Dostanie hasło składać łóżeczko to złoży. Choć już parę razy było marudzenie że coś za szybko, do grudnia daleko to go sprowadzam na ziemię że do połowy listopada chce mieć gotowe. I że teraz czuję się dobrze, a potem może nie być już tak kolorowo. I ja widzę jak on sam po pracy wszystko pierze, prasuje, układa i jeszcze się bawi z 4latkiem jakby się okazało nagle że ja mam leżeć 🙃

    Jak chodzi o edukację to co mu dam do obejrzenia czy poczytania to ogarnia temat. Tylko muszę mu to wskazać 😆 a z opieka nad pierwszym to też ja go uczyłam co i jak 😂 i bywało że chciał po swojemu i się żarlismy że ja mu rozkazuje, a ja wiedziałam że to akurat robi do dupy i tylko zaszkodzi bąblowi. Po czasie się unormowało. Uparta jestem 😂
    Do położnej na prywatne spotkanie się chce umówić to idzie ze mną wtedy. Ale to tak w listopadzie.

    Maura 2 lata temu robiliśmy remont na dwóch pokojach. Tapety +wykładzina, nowe meble, nowy pokoik dla syna. Prawie się rozwiedlismy xd. Weszły jeszcze inne problemy, ale było na noże 🙈

    👧🏼29 & 🧔30 +👶🏻2021 + 🐱🐱

    18.04 cień cienia 🧐
    19.04 ⏸️ już wierzę 😂 🌷
    29.04 1 pęcherzyk 💚
    8.05 mamy serce 💓
    21.05 19 mm 💓 175 ud/min
    10+2 Nifty Pro zdrowy 🩵
    17.06 prenatalne wszystko ok
    14.07 zdrowy chłop
    11.08 398 g 🩵
    8.09 684 g
    6.10 1321 g kluska
    20.10 prenatalne 1993 g 🙆‍♀️

    ⏩ Wizyta 3.11

    Termin porodu 25. 12👶🏼

    👧🏼💊Pregna plus, pregna DHA, Acard 150, Szelazo

    preg.png
  • Pierniczka Autorytet
    Postów: 326 230

    Wysłany: 3 października, 13:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja swojemu muszę wydawać jasne polecenia co ma zrobić, bo inaczej to w proszku. Bardzo mnie to zastanawia, bo w pracy full skupienie, zorganizowanie, chyba nie starcza tego na życie poza pracą 😛
    U nas to taki krag życia - nic nie robi, ja piorę, gotuje, pakuje zmywarkę itp - potem mi się czara goryczy przelewa i dostaje opierdziel - przez kilka dni potulnie składa pranie itp - i powrót do tego co było xd

    Wózki i foteliki dzielnie oglądał, kocyki, jakieś gadżety też, ale żeby sam coś zrobić to zero inicjatywy 😅 udostępniłam mu Excela wydatkowo wyprawkowego to chyba raz na samym początku tam zajrzal 😅

    6+6 tc 7,3mm 💓
    10+3 tc 3,4cm
    13+1 tc 7,23cm prenatalne+nift 🧬
    14+3 tc 99g
    18+3 tc 246g
    21+6 tc 433g połówkowe 🧬
    22+3 tc 487g
    27+3 tc 1088g
    29+6 tc 1293g 🧬
    30+3 tc 1427g

    preg.png
  • Wilga27 Autorytet
    Postów: 849 653

    Wysłany: 3 października, 13:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PoskromionaZlosnica - ja też jeszcze pracuję i jednak od listopada idę na zwolnienie. Planowałam nawet dłużej ale szczerze już nie mam siły, poza tym chcę choć trochę skorzystać z czasu tylko dla siebie …

    Pierniczka - tak ta apteczna też mi się wydaje, że szybko pójdzie, dlatego to tak odkładam 😆
    Co do zwierząt - też jeszcze muszę psa poogarniac przed urodzinami małej. Odrobaczanie i szczepienia ale już mam wszystko poplanowane.

    PoskromionaZłośnica lubi tę wiadomość

    👩34 👨42


    🌿🏋🏻‍♀️🤸‍♂️🚴‍♂️

    Starania naturalne od 2021.
    W klinice od IX.2023

    4 nieudane transfery
    3 pierwsze - beta 0
    4 - 9dpt beta 51,5, 11dpt beta 49,5 ❌
    Punkcja nr 2 - 03.2025
    5 transfer 7.04 ❄️zarodek 5AA
    8dpt beta 158
    11dpt beta 635 😍
    15dpt beta 3062 🫣
    5.05 mamy ♥️
    19.05 2cm człowieczka 🌞
    6.06 4,6cm byka
    Panorama ok 🌸
    16.06 prenatalne wszystko dobrze 🥳
    11.08 połówkowe lux 😎

    preg.png
  • Chałwa Autorytet
    Postów: 327 217

    Wysłany: 3 października, 14:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pierniczka wrote:
    Ja swojemu muszę wydawać jasne polecenia co ma zrobić, bo inaczej to w proszku. Bardzo mnie to zastanawia, bo w pracy full skupienie, zorganizowanie, chyba nie starcza tego na życie poza pracą 😛
    U nas to taki krag życia - nic nie robi, ja piorę, gotuje, pakuje zmywarkę itp - potem mi się czara goryczy przelewa i dostaje opierdziel - przez kilka dni potulnie składa pranie itp - i powrót do tego co było xd

    Jak się cieszę, że nie tylko mój taki jest 🤣🤣🤣 dlatego się wkurzyłam i kupuje wszelakie roboty sprzątające etc 🤣🤣 dlatego po porodzie kupuję drugiego , ale już z mopowaniem. Ten bez mocowania pójdzie na pięterko.
    Co do prania to wole zrobić sama, bo akurat wtedy pachnie tak jak mi się podoba, a małż daje zamalo płynu 🤣
    Że składaniem się wkurzyłam i jego nie składam :P zostawiam w koszu :P.
    Swego czasu jak nie myl po sobie, to znosiłam mu brudy do jego pokoiku na biureczko :P . Na chwilę działało. 🤣
    Liczę chociaż na to, że faktycznie będzie się zajmował małą. Akurat on lubi dzieci i dzieci lubią jego , więc jak dobrze pójdzie , to będę to wykorzystywać na kawę u sąsiadki 😬

    1 dc - 27.02.2025
    🥚pik - 24/25.03.
    5.04.25 - ⏸️

    preg.png
  • Maura Autorytet
    Postów: 375 231

    Wysłany: 3 października, 14:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MadCat wrote:
    Dzięki dziewczyny 😂 pierwszemu synowi zrobiłam sama, to dla tego też musi być 😆 wzór mam ten sam co dla starszego. A wtedy stwierdziłam, że sama zrobię bo nie chciałam dać chyba 250 monet za gotowy. Zerżnełam wzór i zrobiłam 😂 bolączka jak się umie w hand made. Wielu rzeczy nie kupisz bo wychodzisz z założenia że se taniej sama zrobisz. Tylko potem dużo projektów zaczętych jest 🙈

    U nas i poprzednio i teraz wyprawkę ja ogarniam, ale mam na to po prostu czas. No i lubię organizacje. A mój chłop to zadaniowiec. Miał pojechać po wózek, pojechał. Dostanie hasło składać łóżeczko to złoży. Choć już parę razy było marudzenie że coś za szybko, do grudnia daleko to go sprowadzam na ziemię że do połowy listopada chce mieć gotowe. I że teraz czuję się dobrze, a potem może nie być już tak kolorowo. I ja widzę jak on sam po pracy wszystko pierze, prasuje, układa i jeszcze się bawi z 4latkiem jakby się okazało nagle że ja mam leżeć 🙃

    Jak chodzi o edukację to co mu dam do obejrzenia czy poczytania to ogarnia temat. Tylko muszę mu to wskazać 😆 a z opieka nad pierwszym to też ja go uczyłam co i jak 😂 i bywało że chciał po swojemu i się żarlismy że ja mu rozkazuje, a ja wiedziałam że to akurat robi do dupy i tylko zaszkodzi bąblowi. Po czasie się unormowało. Uparta jestem 😂
    Do położnej na prywatne spotkanie się chce umówić to idzie ze mną wtedy. Ale to tak w listopadzie.

    Maura 2 lata temu robiliśmy remont na dwóch pokojach. Tapety +wykładzina, nowe meble, nowy pokoik dla syna. Prawie się rozwiedlismy xd. Weszły jeszcze inne problemy, ale było na noże 🙈

    Hehe to pocieszające 😜

    A moja położna okazało się, ze już nie jeździ na nfz, inne nie chcą dojeżdżać daleko poza miasto, niestety minusy mieszkania na wsi. Dzwonię, szukam kogoś ogarniętego, ale chyba pozostaną nam prywatne wizyty tym razem, ale położna ta sama.

    preg.png

    age.png
  • Maura Autorytet
    Postów: 375 231

    Wysłany: 3 października, 14:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Belma wrote:
    Maura - trochę chyba olała sprawę, bo powiedziałam jej o moich objawach i o tym zaczerwienieniu to sprawdziła i powiedziała, że teraz jest ok i że to pewnie było przeziębienie 😬faktycznie zeszło mi to zaczerwienienie i obrzmienie do czasu wizyty, więc nic się konkretnego nie dowiedziałam 🫣

    Co do zaangażowania męża, to dobrze wiedzieć że nie tylko mój jest wyluzowany😂chociaż na szkołę rodzenia chodziliśmy razem i wszystkie większe zakupy razem robimy i wybieramy, ale też bagatelizuje to, że zostanie sam z bobasem w końcu 😂

    Może z jednej strony to i dobrze, że już nie miała powodu do badania. Może faktycznie przeziębienie, osłabiony organizm i nacisk na pierś podczas snu, oby się nie powtórzyło.

    Belma lubi tę wiadomość

    preg.png

    age.png
  • MadCat Autorytet
    Postów: 805 640

    Wysłany: 3 października, 14:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maura u mnie miasto wojewódzkie i jest szkoła rodzenia, gdzie się zapisałam. By mieć za darmo ich położna potem do mnie przyjeżdża po porodzie. Te spotkanie to w ramach tego też mam. I jeszcze darmowe ktg będę mieć.

    Moja teściowa wychowała mojego jako wiecznego kawalera (bo tak się zapowiadał) i sprząta lepiej ode mnie 😂 obiad też umie zrobić. Ja teraz ogarniam takie rzeczy bo w domu siedzę. Ale obiady w weekend są jego. Jak pracowałam to byłam wcześniej więc podział obiadów był tak samo. Ze sprzątaniem to faktycznie ja mam więcej czasu to ogarniam, ale on też. Czasem pranie zostanie do złożenia, zmywarka do wyjęcia po południu. Mycie wanny i sprzątanie kuwet są jego 😂

    Ale nikt nie robi mielonych i gołąbków tak jak on 🥰 za to nie ma talentu do pieczenia więc wszystkie ciastka moje

    PoskromionaZłośnica, Maura lubią tę wiadomość

    👧🏼29 & 🧔30 +👶🏻2021 + 🐱🐱

    18.04 cień cienia 🧐
    19.04 ⏸️ już wierzę 😂 🌷
    29.04 1 pęcherzyk 💚
    8.05 mamy serce 💓
    21.05 19 mm 💓 175 ud/min
    10+2 Nifty Pro zdrowy 🩵
    17.06 prenatalne wszystko ok
    14.07 zdrowy chłop
    11.08 398 g 🩵
    8.09 684 g
    6.10 1321 g kluska
    20.10 prenatalne 1993 g 🙆‍♀️

    ⏩ Wizyta 3.11

    Termin porodu 25. 12👶🏼

    👧🏼💊Pregna plus, pregna DHA, Acard 150, Szelazo

    preg.png
  • PoskromionaZłośnica Autorytet
    Postów: 401 304

    Wysłany: 3 października, 16:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mad Cat - bardzo skomplikowany wzór, ja wybrałam jak najłatwiejszy, ale i tak na razie nie skumałam do końca opisu... ;) zobaczymy jak wyjdzie w praniu.

    Maura - odnośnie ciąży geriatrycznej, to mam na myśli mnie i Babsi, czyli dziewczyny po 40stce ;P wy to jeszcze młodki jesteście. ;)

    Mój mąż chodził w pierwszej ciąży na szkołę rodzenia i teraz też chodzimy, choć na razie nie udało się nam być razem. Raz był nielegalnie na USG, ale był covid, a ja nie potrzebuję męża u lekarza. Teraz też był raz i wystarczy.
    Wyprawką się nie zajmuje, oprócz spraw technicznych typu kamerka czy monitor oddechu. Wiadomo meble razem wybieraliśmy, skręcał już praktycznie sam, bo ja byłam w szpitalu.
    Po powrocie ze szpitala (a z powodu covida nie widzieliśmy się przez ponad 3 tyg. - tylko przez okno w łazience) był strasznie przestraszony. Pierwszej nocy to nie spał z emocji. ;) Zawsze wstawał razem ze mną w nocy, choć jeździł do pracy i musiał wczesnie wstawać. A ja karmiłam tylko piersią, więc nie był niezbędny.
    Ale zawsze był bardzo pomocny w opiece nad dzieckiem, teraz też bardzo pomaga, bo nie daję rady często z powodu zmęczenia. Potem siedzi do późna, bo musi nadgonić z pracą. Tylko gotować przestał, więc obiad na mojej głowie.
    Akurat jeśli chodzi o męża to bardzo dobrze wybrałam. :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października, 16:32

    Maura lubi tę wiadomość

    2021 transfer 2 x 3dniowców
    2022 zdrowy synek

    Powrót do gry
    II.2024 FET 6dniowca -> poronienie zatrzymane w 8 tyg.
    VIII.2024 FET 6dniowca - beta 0
    02.12.24 FET 3-dniowca - beta 0
    02.01.25 FET 3-dniowca - 10 dpt - 11, cb
    03.04 ET 5.1.1., 6dpt - beta 52,2, 8 dpt - beta 92,5, 11 dpt - beta 236,7, 13 dpt - beta 600, 15 dpt - beta 1448, 22 dpt - beta 9820, 25 dpt - beta 22546 jest ❤️
    11+5 tc Crl 5,8 cm
    24+4 tc 818 g
    29+5 tc 1495 g

    preg.png
  • Książkara_w_ciąży Autorytet
    Postów: 296 430

    Wysłany: 3 października, 18:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć mamusie☺️ dopadło mnie przeziębienie 🤧 katar, kaszel, na szczęście bez gorączki jak na razie. Witamina C, woda morska, sok malinowy i cytryna z miodem. Leczymy się ale czuję się fatalnie. Najbardziej wkurza mnie to że kicham jak najęta i popuszczam przy tym😕 normalnie musiałam założyć podpaskę...

    W temacie mężów to ja mam analfabetę kuchennego. Teściowa sama mi powiedziała że to jej wina bo nie dopuszczała go do gotowania i właściwie wiele za niego robiła bo uważała że będzie szybciej jak sama to zrobi. Ja go nauczyłam jak robić pranie czy przygotowywać takie najprostsze potrawy jak makaron z sosem😅 na szczęście sprząta w kuchni po mnie, odkurza i pomaga w porządkach ogólnych. Przy maleństwie będę musiała go nauczyć wszystkiego bo nie miał styczności z bobasami ale wszystko go interesuje i bardzo czeka na naszą córeczkę. 🙂

    🧍‍♀️32🧍‍♂️33
    Pierwszy test 1/04/25😍
    Beta 2/04/25 - 203,5
    Beta 5/04/25 - 898,70
    23/04/25 - jest serduszko❤️

    preg.png
  • Moniczka38 Ekspertka
    Postów: 214 185

    Wysłany: 3 października, 21:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja wczoraj byłam na pierwszej gimnastyce dla kobiet w ciąży :) polecam! rozciąganie, relaksowanie mięśni i takie tam bajery ;D takie ćwiczenia dla emerytów haha

    Ale fajne, o wiele lepiej się czułam psychicznie i fizycznie :)

    Starania zaczęte 08.24.
    Wszystkie pecherzyki z lewego jajnika, pecherzyki pekaja za późno kiedy maja pow 30mm
    PCOS, AMH 7.5, hiperinsulinemia

    💉w listopadzie w 9 dniu cyklu zastrzyk Otrivelle, nie pomógł. :(
    ⛔️ w grudniu dwa pecherzyki dominujące, lekarz odmówił podania zastrzyku
    💉w styczniu zastrzyk 8 dzień cyklu, pękł :) Nie wyszło :(
    💉w lutym zatrzyk przy już za dużym pęcherzyku 17mm, niepowodzenie.
    💉 marzec- miesięczny urlop. Udało się bez zastrzyku i leków :) 🥰

    🍼 04.03. Początek ciąży
    29.03. Dwie kreski na teście, beta 132
    31.03. Beta 380, progesteron 46.
    04.04. Beta 2461.
    08.06. To będzie dziewczynka! 🌸


    Termin 02.12.
  • Babsi Autorytet
    Postów: 1552 2382

    Wysłany: 3 października, 21:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PoskromionaZłośnica wrote:
    Mad Cat - bardzo skomplikowany wzór, ja wybrałam jak najłatwiejszy, ale i tak na razie nie skumałam do końca opisu... ;) zobaczymy jak wyjdzie w praniu.

    Maura - odnośnie ciąży geriatrycznej, to mam na myśli mnie i Babsi, czyli dziewczyny po 40stce ;P wy to jeszcze młodki jesteście. ;)

    Mój mąż chodził w pierwszej ciąży na szkołę rodzenia i teraz też chodzimy, choć na razie nie udało się nam być razem. Raz był nielegalnie na USG, ale był covid, a ja nie potrzebuję męża u lekarza. Teraz też był raz i wystarczy.
    Wyprawką się nie zajmuje, oprócz spraw technicznych typu kamerka czy monitor oddechu. Wiadomo meble razem wybieraliśmy, skręcał już praktycznie sam, bo ja byłam w szpitalu.
    Po powrocie ze szpitala (a z powodu covida nie widzieliśmy się przez ponad 3 tyg. - tylko przez okno w łazience) był strasznie przestraszony. Pierwszej nocy to nie spał z emocji. ;) Zawsze wstawał razem ze mną w nocy, choć jeździł do pracy i musiał wczesnie wstawać. A ja karmiłam tylko piersią, więc nie był niezbędny.
    Ale zawsze był bardzo pomocny w opiece nad dzieckiem, teraz też bardzo pomaga, bo nie daję rady często z powodu zmęczenia. Potem siedzi do późna, bo musi nadgonić z pracą. Tylko gotować przestał, więc obiad na mojej głowie.
    Akurat jeśli chodzi o męża to bardzo dobrze wybrałam. :D


    😀 wiem,że jestem w ciąży geriatrycznej.. I to na maksa, ale za każdym razem jak słyszę to stwierdzenie to mam ochotę powiedzieć: wypraszam sobie 😁 no, ale co zrobić? Fakt to fakt, ewentualnie może by mogli rozważyć zmianę nazewnictwa 😀
    Jednoczenie wiem,że ciąża w tym wieku wydłuży mi młodość, zdecydowanie! Uwielbiam wyniki badań, które mówią, że kobiety ,które są późnymi mami, żyją znacznie dłużej ... no cóż, pewnie nie mamy wyjścia, jeśli chcemy się doczekać wnuków😂😂😂

    PoskromionaZłośnica lubi tę wiadomość

    👨‍🦲49 👱‍♀️ 43 🐶🐱

    28.07.2024 ⏸️
    28.07.2024 jest serduszko
    26.09.2024 12+4 💔
    17.03.2025 CB
    09.04.2025 -⏸️
    16.04.2025 USG piersi 👍
    18.04.2025 - diagnoza Hashimoto - Euthyrox 100
    💊
    30.04.2025 - jest ❤️

    Będzie chłopczyk 💙

    preg.png
  • Le Przyjaciółka
    Postów: 100 139

    Wysłany: 4 października, 00:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KasiaXXX wrote:
    Ja mam 3 prenatalne i wizytę 06.10.

    Le - o kurcze, to trochę stresu się najadłaś! Ale super, że leki podziałały i szyjka zrobiła się “dłuższa”? Zamknęła się? Nie wiem jak tą odwrotność nazwać 🙈 W każdym razie - oby tak dalej, a Ty póki co odpoczywaj i uważaj na siebie.

    U nas masakrycznie dużo stresu z pracą i zamknięciem wszystkich tematów w DE przed listopadowym przeniesieniem się na stałe do Polski. Oprócz tego wszystko ok, czuję się super, Mała codziennie daje o sobie znać. Aktualnie ma czkawkę i chyba jej to przeszkadza, bo przy okazji próbuje się przekręcać, i wierzga nogami 😅

    A jutro zaczynamy 30 tydzień 🥹

    Czytałam po prentalnych, że szyjka się nie może wydłużyć. A ostatecznie jak moja gin mi powiedziała, że jest 19 mm i leki dzialaja to o to nie spytałam 🙈
    Wydaje mi się, że może jeśli przyczyna tkwi w organizmie to się już nie wydłuży, ale może jej skrócenie było z uwagi na infekcje i wtedy może wrócić do tego co by było gdyby nie zewnętrzne czynniki - bakterie? Szczerze mówiąc nie wiem :p
    Póki co leżę, ale chyba więcej śpię niż leżę, a jak leżę to gadam przez tel 😅 Kolejna wizytę mam 08.10 u tej NFZ i potem 16.10 u mojej. Do tego 16stego kazała mi leżeć także jeszcze trochę...
    Ale myślę że po skończeniu 32 tyg już zacznę się ruszać tak godzinkę dziennie, bo serio zwariuję :p

    01.03 - OM
    04.04 - II 😊, bHCG - 2765
    07.04 - bHCG - 5992, USG - pęcherzyk
    14.04 - USG: jest serduszko! ❤️
    28.05 - prenatalne: 90% szans na dziewczynkę ❤️

    Kolejne USG: 11.06
    Połówkowe: 22.07

    Termin porodu z OM: 06.12

    Leki: euthyrox 25, Neoparin 0.4, acard 75, encorton 5, glucofage 500, 2 razy duphaston, 2 razy progrsterone bensis, prenatal duo, Wit. D i C.
  • Le Przyjaciółka
    Postów: 100 139

    Wysłany: 4 października, 01:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Udało mi się i od swojego wpisu jestem na bieżąco właśnie ;)

    Lychee, Wisienka - trzymam kciuki za Was i Maluszki. Oby wszystko ułożyło się najlepiej jak tylko się da ❤️

    Dziękuję dziewczyny za miłe słowa. Wierzę już, naprawdę, że jakoś dotrwam do 34 tyg (podobno potem już tylko płuca muszą się rozwinąć więc to jeden narząd, choć wiaodmo, lepiej i tak rodzic w terminie).
    Także też dopiero teraz zaczęłam przejmować się porodem, że to niedługo. Jak wyszło, że w teorii mogę rodzic 'lada moment' jeśli tak szybko to szło, to myślałam tylko o tym, że nic nie mam przygotowane. Bo nie mam. Dużo rzeczy jest, ale ciuszki niepoprane, torba niespakowana, mieszkanie nieogarnięte... Teraz śmiać mi się chce, że tym się przejmowałam, bo jakbym urodziła to i tak bym była pewnie co najmniej miesiąc w szpitalu z Małą (albo ona sama, nie wiem w sumie), więc mąż by to jakoś ogarnął pranie czy zamowil coś co brakuje a ja ulozylabym sobie w szafie najwyżej chiwlke później. Także to, że tego nie mam (bo leżę i nie mam jak) już mi nie przeszkadza.
    Leżenie mnie dobija - ciążę tak zaczynałam i jak widać tak kończę.. No ale co zrobić jak to może pomóc.
    Młoda się dużo rusza, więc przynajmniej wiem, że jest ok. Kóraś pisała, że dzidzia kopie w lewy bok jak się leży na lewym, w prawy jak na prawym i od 3 dni mam to samo 😅

    Co do porodu to chciałabym rodzic SN, ale nie zdążyłam też być na kilku zajęciach ze szkoły rodzenia i mam wrażenie, że niewiele wiem. Miałam słuchać jakieś webinary czy coś, na pewno coś jest, a w sumie nie zaczęłam. Może jutro się uda :)

    01.03 - OM
    04.04 - II 😊, bHCG - 2765
    07.04 - bHCG - 5992, USG - pęcherzyk
    14.04 - USG: jest serduszko! ❤️
    28.05 - prenatalne: 90% szans na dziewczynkę ❤️

    Kolejne USG: 11.06
    Połówkowe: 22.07

    Termin porodu z OM: 06.12

    Leki: euthyrox 25, Neoparin 0.4, acard 75, encorton 5, glucofage 500, 2 razy duphaston, 2 razy progrsterone bensis, prenatal duo, Wit. D i C.
‹‹ 426 427 428 429 430 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

USG, test PAPP-A. Nieprawidłowe wyniki badań w ciąży – co dalej?

W badaniu USG lekarz wykrył jakieś nieprawidłowości? A może wyniki testu PAPP-A są niezadowalające? Co dalej? Jakie kroki podjąć? Czy w takiej sytuacji nieinwazyjny test genetyczny może okazać się pomocny? Jakich informacji może dostarczyć test NIPT?

CZYTAJ WIĘCEJ

Karuzela łóżeczkowa, która rośnie razem z dzieckiem

Karuzele do łóżeczka to nie tylko dekoracja – pomagają stymulować zmysły malucha i wspierają jego rozwój. Kolorowe, poruszające się elementy przyciągają uwagę dziecka, rozwijając wzrok oraz koordynację. Dodatkowo, delikatna muzyka i spokojne ruchy karuzeli mogą działać kojąco, pomagając maluchowi w wyciszeniu się przed snem.

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ