JESTEM W CIĄŻY !!! - LISTOPAD 2013 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Plumb kochana trzymam kciuki żeby poszli po rozum do głowy i jednak zdecydowali się na cesarkę. Nie jesteś jakąś rozkapryszoną gówniarą która zażyczyła sobie cc bo tak. Rodziłaś już wiesz że miałaś problemy z dużo mniejszą córeczką wiec powinni wziąć to pod uwagę.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDziewczyny udało się,ale było ciężko. Miałam konsultację z lekarką,z Pakistanu,panna,więc o tym co to poród nie wie z autopsji. Była cały czas na nie,bo wg niej cesarkę robi się u dzieci powyżej 5 kg
Ponad godzinę wałkowałyśmy temat.Ona żeby indukować dzisiaj poród i próbować rodzić naturalnie,ja że absolutnie nie.
No to wyjechała z takimi tekstami co do cesarki,strasząc mnie że z opisu ogólnie wyszło że to straszna operacja i zejdę im na stole. Na to ja,że mając krwotok przy porodzoe też mogę zejść oraz podduszone dziecko.
Sfochowana powiedziała że nie może podjąć decyzji i wzywa lekarza.
Przyszedł lekarz,Angol. Wyprosił ją z pokoju. Porozmawiał o moich obawach. Przyznał mi rację,że poród dużego dziecka jest ryzykiem i że rozumie mój strach i jak najbardziej podpisuje się na TAK pod moją prośbą. Wyszedł z gabinetu i słychać było jak opieprza tamtą kobietę.
Za chwilę wróciła do gabinetu z gotową formą i zgodą do podpisania na cesarkę. Można? Można!!!!
Pobrali mocz,krew,wymazy do operacji.
Także dziewczyny - w poniedziałek mamy być w szpitalu o 7:30 rano,a w obiad zrobią cesarkę.Ale data 14/7/14
Jeśli coś się zacznie w weekend( bo termin na jutro) to mam dzwonić,przyjmą mnie od razu i cesarka bez kolejki.
Paula_29 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Plumb wlasnie mialam Ci pisac, ze mocno zaciskam kciuki i oby wszystko poszlo po Twojej mysli Nic sie nie martw bo jeszcze kilkanascie godzic dzieli Cie od spotkania z synusiem No i oczywiscie czekamy na jakiekolwiek wiesci jak tylko bd w stanie sie do nas odezwac. Nie zapomnic wycalowac Victorka od internetowych cioc, ktore wyczekiwaly na niego te 9 magicznych miesiecy!!
Trzymaj sie kochanaPlumb80 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzisiaj o 12:04 urodził się Victor. Duży, waga 4600g. W czasie cesarki miałam krwotok. Dochodzę do siebie i walczę z bólem.
Mały przesłodki. Napiszę więcej w domu,bo tutaj ciężko Internet chodzi.Karola:), Klaudiaa, kada24, Ruda27, aneczkaaa1985, Gosia19, Nataszka2200, amela, karmelek lubią tę wiadomość
-
Plumb80 wrote:Dzisiaj o 12:04 urodził się Victor. Duży, waga 4600g. W czasie cesarki miałam krwotok. Dochodzę do siebie i walczę z bólem.
Mały przesłodki. Napiszę więcej w domu,bo tutaj ciężko Internet chodzi.
Gratulujemy i witamy maluszka na swiecie !! -
nick nieaktualnyCześć dziewczyny.
Jesteśmy od wczoraj popołudnia w domku. Dochodzę do siebie. Rana jeszcze ciągnie ale chodzę w miarę dużo,żeby rozruszać mięśnie.
W poniedziałek byliśmy rano w szpitalu. Przyjęli nas na oddział. Byłam czwarta w kolejce. Wiecznie ktoś przychodził,także czas zleciał szybko. Później zabrano mnie i męża na blok operacyjny. Mógł być ze mną od samego początku,także przytulał mnie w trakcie podłączania znieczulenia. Obsługa na sali świetna,wszyscy bardzo mili,puścili nam muzykę,zagadywali. Po krótkim czasie usłyszeliśmy odgłos odsysania, lekarka zdążyła powiedzieć "Witaj Kochanie" i na sali rozległ się najpiękniejszy dźwięk na świecie - płacz Victora Łzy puściły mi się z oczu,nie mogłam zahamować wzruszenia. Mąż do końca operacji musiał mi je ciągle wycierać. Za chwilę pokazali nam synka, najpierw szok co do wagi,każdy twierdził że podjęłam słuszną decyzję co do cesarki. Potem kolejny szok - ile włosków długich na główce, nasz synek i córka rodzili się jako dwa łysolki Ach,bezcenne chwile!!!
Mimo krwotku,problemów z obkurczaniem macicy, dziś kojarzę narodziny synka jako magiczny moment.
Victor - 4600g - ur. 14.07.2014 o godz. 12:04
Teraz cieszymy się sobą i nie przestajemy tulić. Rodzeństwo zakochane w braciszku,a mąż wpatrzony w nas, w kółko tuli i dziękuje za synka. Chwilo trwaj
amela, iza30 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny