Kwiecień 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzięki Dziewczyny😘 dzwoniłam tam dzisiaj, miły facet. Mówi, że pamięta i nie mógł się dostać. Mam napisać, że domofon nie działał i dołożyć ten paragon z apteki. Wysłać pismo pocztą i nie przyjeżdżać.
Podobno w tych mniejszych spółkach częściej są kontrole, bo ZUS płaci od siebie. W większych firmach pracodawca wypłaca i odlicza sobie od ZUSów, które odprowadza.
Ja dostałam przelew za 12.09-01.10.2019 4 października, a za 02-21.10.2019 4 listopada ale to chyba od ZUSu zależy jak wypłacają😜
Rozmawiałam z kadrową, była ostatnio na szkoleniu w ZUSie odnośnie zwolnień. Mówi, że jak mieszkam sama z mężem i nie ma go w domu, to śmiało mogę iść nawet do sklepu. Oni nie będą tego kwestionować. Gorzej jakby mnie zastali np na przekopywaniu ogródka😝Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 listopada 2019, 11:45
👨🏻35 l. :
2011 Kryptozoospermia
07.2018 Azoospermia
07.2019 0,3 mln ruchliwych plemników (po operacji żpn)
👩🏻32 l. :
niedoczynność tarczycy
07.2019 I ICSI- 9 komórek- 6 zarodków- 2 przestały się rozwijać
18.07.2019 transfer dwudniowego zarodka
11 dpt beta 159,4 prog 154
13 dpt beta 379,2 prog 214
15 dpt beta 744,5
18 dpt beta 2578 prog 215
26 dpt mamy serduszko ❤️
👶 03.2020
Wracamy po rodzeństwo
28.02.22 transfer ❄️ 4.1.2
8 dpt beta <0,1 🥺
26.04.22 transfer dwudniowego zarodka
9 dpt beta <0,1 🥺
10.23 histeroskopia: cd-138, usunięty polip
31.10.23 transfer trzydniowego zarodka
9 dpt beta <0,1 -
Moja brzuszkowa lokatorka właśnie dała mi pierwszy raz odczuć, ze ma czkawkę. Bianka też często je w brzuchu miała, ale raczej później je czułam.
Z ZUSem naprawde starajcie sie nie panikowac. Jesli nie macie podstaw typu wyjazd na wakacje,praca na boku, czy brak informacji o innym miejscu zamieszkania, to nie powinni się do Was doczepić.MrsKiss, Gabriella lubią tę wiadomość
-
Byliśmy dzisiaj w sklepie zobaczyc ten wózek Bebetto Luca Pro na żywo i akurat był w kolorze w którym chcemy 😍 mąż tak się nim zachwycił że już chciał go kupić 😂 normalnie nie mogłam go wyciągnąć ze sklepu żeby go nie kupił 😂 patrzylismy też za fotelikiem i stwierdził że będzie on tak słodko wyglądał w samochodzie że on go chce już i koniec kropka 😂 masakra jakaś z tymi chlopami! Niby tacy twardziele a potrafią tak zeschizowac na takim punkcie 😂 nawet Pani w sklepie mu tłumaczyła że po co już tracić gwarancje że lepiej odczekać a on nie i koniec. Jakimś cudem wyszliśmy ale stwierdził że wróci tam po pracy i przywiezie mi niespodzianke 🤦♀️03.18 - wyrok azoospermia
04.18 - wyniki hormonów w normie
05.18 - inhibina B 283,65 ( 11,5-368 )
06.18 - mutacja CFTR
07.18 - zabieg ZPN - bez poprawy
11.08 - biopsja TESE - kilka plemników znalezionych po odwirowaniu, sprawdzane tylko prawe jądro
01.19 - zmiana kliniki na nOvum
03.19 - kuracja przed biopsją
07.19 Biopsja igłowa, multum plemników dobrej jakości!!
16.07 transfer trzydniowego zarodka 😍
26.07 beta 92,01 prog 163,70 - 10dpt 😍
12.08 mamy 💓😍 - 27 dpt
Mamy ⛄⛄
Mój wniosek: Nie traćcie czasu na pseudoandrologów!
-
Gwarancja, gwarancją, ale fotelik im później w aucie tym lepiej,bo później w razie nawet stłuczki fotelik do wymiany. U nas mąż bazę i fotelik zamontował dopiero jak jechał po nas do szpitala.
Mmiśka lubi tę wiadomość
-
Termin wypłaty zasiłku wynosi do 30 dni licząc od dostarczenia wszystkich dokumentów od pracodawcy.
My jako płatnik zasiłków płacimy 10 dnia miesiąca, ale sam ZUS płaci z reguły ok 20 dnia miesiąca, zdarza się też, że z początku. Generalnie ma na to 30 dni.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 listopada 2019, 15:31
karolkowa lubi tę wiadomość
-
Paatka wrote:Moja brzuszkowa lokatorka właśnie dała mi pierwszy raz odczuć, ze ma czkawkę. Bianka też często je w brzuchu miała, ale raczej później je czułam.
Z ZUSem naprawde starajcie sie nie panikowac. Jesli nie macie podstaw typu wyjazd na wakacje,praca na boku, czy brak informacji o innym miejscu zamieszkania, to nie powinni się do Was doczepić.
Straszne mam dziś bóle w okolicach kości ogonowej Chyba się trochę za bardzo fatyguję. -
Czy są tu dziewczyny, które nadal palą mimo, że są w ciąży?
Przyznam sama, że paliłam paczkę dziennie ale jak tylko zrobiłam test ciążowy, dopaliłam paczkę, którą miałam i od tej pory nie palę. Dwa tygodnie były ciężkie ale teraz jestem z siebie dumna i czuję się o niebo lepiej.
Pytam, bo dziś byłam u lekarza i siedziała obok mnie dziewczyna w ciąży (miała brzuszek i kartę ciąży w ręce). Widziałam ją potem jak wychodziła od lekarza i szła z papierosem. Był to bardzo nie fajny widok... Słyszałam dużo historii, że mimo palenia dzieci rodziły się zdrowe, ale mimo wszystko ciężko mi się na to patrzyło. Co wy o tym myślicie? -
Paulinye wrote:Czy są tu dziewczyny, które nadal palą mimo, że są w ciąży?
Przyznam sama, że paliłam paczkę dziennie ale jak tylko zrobiłam test ciążowy, dopaliłam paczkę, którą miałam i od tej pory nie palę. Dwa tygodnie były ciężkie ale teraz jestem z siebie dumna i czuję się o niebo lepiej.
Pytam, bo dziś byłam u lekarza i siedziała obok mnie dziewczyna w ciąży (miała brzuszek i kartę ciąży w ręce). Widziałam ją potem jak wychodziła od lekarza i szła z papierosem. Był to bardzo nie fajny widok... Słyszałam dużo historii, że mimo palenia dzieci rodziły się zdrowe, ale mimo wszystko ciężko mi się na to patrzyło. Co wy o tym myślicie?
Sama na studiach popalałam, ale teraz nie znoszę jak ktoś przy mnie pali, bardzo mnie denerwują palacze w miejscach obok którego nie da się przejść i tego nie wdychać, np przy wejściu do galerii handlowych. Ostatnio miałam taka sytuacje, ze musiałam przejść z młodym przez właśnie taki kłąb dymu Nie wyobrażam sobie palić w ciąży. Nie pije alkoholu, nie jem surowych ryb czy innych potencjalnie zagrażających zdrowiu dziecka rzeczy, wiec tym bardziej bym nie paliła. Uwazam ze to bardzo niepoważne, a i sam taki widok rzeczywiście może odrzucać. -
Paulinye wrote:Czy są tu dziewczyny, które nadal palą mimo, że są w ciąży?
Przyznam sama, że paliłam paczkę dziennie ale jak tylko zrobiłam test ciążowy, dopaliłam paczkę, którą miałam i od tej pory nie palę. Dwa tygodnie były ciężkie ale teraz jestem z siebie dumna i czuję się o niebo lepiej.
Pytam, bo dziś byłam u lekarza i siedziała obok mnie dziewczyna w ciąży (miała brzuszek i kartę ciąży w ręce). Widziałam ją potem jak wychodziła od lekarza i szła z papierosem. Był to bardzo nie fajny widok... Słyszałam dużo historii, że mimo palenia dzieci rodziły się zdrowe, ale mimo wszystko ciężko mi się na to patrzyło. Co wy o tym myślicie?
Brzydze się ludźmi którzy palą. Serio. I nie potrafię nad tym zapanować. Dla mnie to poprostu ohydne! Dodam że obydwoje moi rodzice palą.. A ja od zawsze się tego mega brzydze.
Gdy staraliśmy się o bejbusia i w momencie gdy byłam już mega zdruzgotana że nam nie wychodzi spotkałam pod gabinetem lekarskim dziewczynę w mega zaawansowanej ciąży z papierochem w ręku i coś we mnie weszło że poprostu zrownalam ja z ziemią! Tak jej nagadalam że szok! Wyzwala mnie od wariatek i kazała się nie wtrącać. Dla kobiet palących w ciąży nie mam totalnie żadnego szacunku!! Nawet brzydzi mnie gdy ktoś zaczyna znowu palić po ciąży! Kuufa przecież to malenstwo to czuje!!! Wrr... Ale mnie to wyprowadza z równowagi!Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 listopada 2019, 19:17
03.18 - wyrok azoospermia
04.18 - wyniki hormonów w normie
05.18 - inhibina B 283,65 ( 11,5-368 )
06.18 - mutacja CFTR
07.18 - zabieg ZPN - bez poprawy
11.08 - biopsja TESE - kilka plemników znalezionych po odwirowaniu, sprawdzane tylko prawe jądro
01.19 - zmiana kliniki na nOvum
03.19 - kuracja przed biopsją
07.19 Biopsja igłowa, multum plemników dobrej jakości!!
16.07 transfer trzydniowego zarodka 😍
26.07 beta 92,01 prog 163,70 - 10dpt 😍
12.08 mamy 💓😍 - 27 dpt
Mamy ⛄⛄
Mój wniosek: Nie traćcie czasu na pseudoandrologów!
-
Paulinye wrote:Czy są tu dziewczyny, które nadal palą mimo, że są w ciąży?
Przyznam sama, że paliłam paczkę dziennie ale jak tylko zrobiłam test ciążowy, dopaliłam paczkę, którą miałam i od tej pory nie palę. Dwa tygodnie były ciężkie ale teraz jestem z siebie dumna i czuję się o niebo lepiej.
Pytam, bo dziś byłam u lekarza i siedziała obok mnie dziewczyna w ciąży (miała brzuszek i kartę ciąży w ręce). Widziałam ją potem jak wychodziła od lekarza i szła z papierosem. Był to bardzo nie fajny widok... Słyszałam dużo historii, że mimo palenia dzieci rodziły się zdrowe, ale mimo wszystko ciężko mi się na to patrzyło. Co wy o tym myślicie?
Moja kuzynka np. Paliła całą ciążę, z 5 papierosow dziennie. Mała urodziła się zdrowa, na szczes6. Każdy kto.widzial na nia krzyczał, ale ona się tylko denerwowala i mówiła, że nie umie rzucić i będzie popalac. Masakra jednym słowem.
Mój mąż pali, ale tylko na balkonie i z dala ode mnie. A i tak za każdym razem się naslucha ode mnie 🙈 -
Siostra mojego męża rodzi w połowie lutego i co jakiś czas podrzuca mi nowinki z zakupów i tego, co się dowiedziała. I przez to coraz bardziej do mnie dociera, że to dziecko będzie trzeba urodzić, później kąpać, karmić, pielęgnować a te wszystkie czynności mnie przerażają 🙈 nigdy nawet nie trzymałam na rękach takiego noworodka tylko opiekowałam się dziećmi jak już miały z 8 miesięcy. Zaczyna mnie to przerażać, bo te noworodki to takie kruszynki 🙈
-
kalade wrote:Siostra mojego męża rodzi w połowie lutego i co jakiś czas podrzuca mi nowinki z zakupów i tego, co się dowiedziała. I przez to coraz bardziej do mnie dociera, że to dziecko będzie trzeba urodzić, później kąpać, karmić, pielęgnować a te wszystkie czynności mnie przerażają 🙈 nigdy nawet nie trzymałam na rękach takiego noworodka tylko opiekowałam się dziećmi jak już miały z 8 miesięcy. Zaczyna mnie to przerażać, bo te noworodki to takie kruszynki 🙈
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 listopada 2019, 19:35
-
Mmiśka wrote:Dasz rade , to tak tylko wyglada starsznie :p pare dni i będziesz przebierać noworodka jak profesjonalistka ! Ja tylko tego pępka sie balam syn mial go ponad 2 tygodnie tak sie mocno trzymal ale dalismy rade :p kąpać nauczylam sie w szpitalu ale tez sie stresowalam. Wszystko to trzeba przezyc , pozniej sie będziesz smiac ze sie balas
Ten pępek to też jakaś abstrakcja na razie. Zacznę chyba filmiki na Youtube oglądać 🤣 -
Paatka wrote:Mi dużo pomogła szkoła rodzenia. Po zajęciach nie miałam w sumie żadnych obaw. A po drugie - natura nas tak stworzyła, że działamy bardzo instynktownie i w takich sytuacjach matka poprostu radzi sobie.
W sumie gdyby to było naprawdę tak trudne i nie ogarniecia to ludzkość by wyginela 🤣 -
Tak, szkola rodzenia była bardzo przydatna, pozwoliła się dość mocno oswoić z tematem opieki nad noworodkiem Tez się balam, ale po tygodniu zajmowałam się nim tak pewnie jakby to było moje trzecie dziecko po szpitalu są wizyty położnej, moja była fajna, było to dla mnie duze wsparcie
A pępek nam się trzymał 5 tygodni! 🙈 już myslalam, ze nigdy nie odpadnie