Kwiecień 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Zazdroszcze tym z Was, które wiedzą kiedy urodzą. W obecnej sytuacji też bym tak chciała.
Kalade, ja zazwyczaj też w Goldzie zamawiam, ale mam zawasze problem z zaparkowaniem, a na piechote nie chciałam iść A nawet w koszyku miałam
Dobrze się trzymałam, ale jestem teraz na skraju załamania. Właśnie odkryliśmy, że mamy pluskwy w sypialni W łóżku mam wszystkie swoje ubrania, których nie używałam w czasie ciąży, letnie rzeczy. Do tego w sypialni mamy lóżeczko i rzeczy malucha. Nie wiem co teraz. Chyba ta wiadomość już mnie przerosła. -
https://fundacjaernesta.pl/koronawirus-jak-poradzic-sobie-z-nowymi-przepisami-opieki-okoloporodowej-bedac-w-ciazy/
Mi pomogło.
Aniaem86 mega współczuję . Wiem że to cholerstwo ciężko wytępić ..Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2020, 06:25
Ja:endometrioza (laparo 11.2018),
Partner: 4% prawidłowych plemników (dane z 2019r)
Rozpoznanie: niepłodność idiopatyczna
8.07.2019 1 IUI-
29.07.2019- 2 IUI ♥️--> Ur. Małej😍
05.2022- 3 IUI ❤-->ur. Małego 🥰 -
Mmiśka wrote:Ja codziennie slucham " i jak ty pojdziesz do szpitala" albo " nie boisz sie ze w szpitalu sie zarazisz" , " ale w glupim czasie ci przyszlo rodzic "
Serio ? No przecież wiem ze jest kiepsko i co mam z tym zrobic no bez przesady -
aniaem86 wrote:Zazdroszcze tym z Was, które wiedzą kiedy urodzą. W obecnej sytuacji też bym tak chciała.
Kalade, ja zazwyczaj też w Goldzie zamawiam, ale mam zawasze problem z zaparkowaniem, a na piechote nie chciałam iść A nawet w koszyku miałam
Dobrze się trzymałam, ale jestem teraz na skraju załamania. Właśnie odkryliśmy, że mamy pluskwy w sypialni W łóżku mam wszystkie swoje ubrania, których nie używałam w czasie ciąży, letnie rzeczy. Do tego w sypialni mamy lóżeczko i rzeczy malucha. Nie wiem co teraz. Chyba ta wiadomość już mnie przerosła.
Współczuję. Znajomi mieli to cholerstwo. Najlepiej wezwać ekipę zanim się jeszcze dziecko urodzi, bo to jednak chemia. Będziecie musieli znaleźć nocleg na czas dezynsekcji. Możecie się ratować parownicą, ale to długa droga może być. Ubranka najlepiej wyprać jeszcze raz w 60° i po wysuszeniu trzymać w szczelnie zamkniętych workach.
Fragmentacja DNA: 42%
Wynik po 3 miesiącach suplementacji: 5% (!!!) 😊
07.19r. Ruszamy z in vitro (krótki protokół)
22.07 punkcja, zapłodnione 6 komórek
27.07 ET blastocysty
beta 2.08 (6dpt) 13,59
beta 5.08 (9dpt) 65,87
beta 7.08 (11dpt) 154,29
21.08 (25dpt) mamy ❤️😍
24.04.20 nasz Skarb jest już z nami 🥰
❄️❄️ Na zimowisku -
nick nieaktualnyaniaem86 wrote:Zazdroszcze tym z Was, które wiedzą kiedy urodzą. W obecnej sytuacji też bym tak chciała.
Kalade, ja zazwyczaj też w Goldzie zamawiam, ale mam zawasze problem z zaparkowaniem, a na piechote nie chciałam iść A nawet w koszyku miałam
Dobrze się trzymałam, ale jestem teraz na skraju załamania. Właśnie odkryliśmy, że mamy pluskwy w sypialni W łóżku mam wszystkie swoje ubrania, których nie używałam w czasie ciąży, letnie rzeczy. Do tego w sypialni mamy lóżeczko i rzeczy malucha. Nie wiem co teraz. Chyba ta wiadomość już mnie przerosła.
Ojej współczuje, miałam kiedyś mole spożywcze w kuchni, robiłam dezynsekcje wiec musiałam wszystko wyjąc z szafek a później wszystko pomyć, niezły bałagan się robi.
Ty już na końcówce ciąży wiec pranie wszystkiego to jakiś koszmar. -
Szlag mnie trafia, jak czytam, że aż tylu lekarzy odwołuje wizyty kobiecie w ciazy. Teraz na fb jedna dziewczyna napisała, że lekarz odwołał jej wizyty i zaproponował teleporady - 100zł za jedną. Wstydzic sie powinien. Rozumiem sytuacje, jak lekarz wrocil zza granicy i odwoluje,ale nie wierze, że aż tylu bylo na wyjazdach nagle. Bezpieczenstwo pod katem koronawirusa, ale gdzie jest bezpieczenstwo, pod katem stanu naszych dzieci. Lekarze szpitalni i polozne tez maja powiedziec, ze nie przyjmuja porodow ze wzgledow bezpieczenstwa? To jakies zarty, kazdy z tak postepujacych powinien miec kontrole z jakiej przyczyny odmawia pomocy i badan swojej pacjentce. Bo koronawirus to dla mnie nie jest wytlumaczenie - on nie powoduje, ze nasze dzieci nagle nie potrzebuja opieki, a ciaza nie poczeka, az on sobie pojdzie.
-
Ja po piątkowym ktg zaliczyłam dobę w szpitalu. Dziecko miało tachykardie, tętno cały czas powyżej 180. Na szczęście w szpitalu na kontrolnych ktg i słuchaniach serduszka już było wszystko ok i mnie puścili.
Co do samej sytuacji w szpitalu... Wpuszcza ochrona po wywiadzie, ewentualnie telefonie do lekarza, czy jest zgoda Na wejście do szpitala. Oczywiście sama kobieta. Na IP sterylka, maski, rękawiczki, dezynfekcja foteli itp. Trochę wrażenie jak z filmów katastroficznych. Na samym oddziale już normalniej. Co mnie napawa spokojem to to, że wszyscy tam byli mega mili, pomocni, empatyczni. Nie robią problemów, gdy nie ma badań - sami od ręki robią. Mówili, że taka sytuacja niefajna dla rodzących, że rozumieją i się bardzo starają. Położone zachowują się jak prawdziwe Anioły. Każda kobieta jest w tej samej sytuacji. Trzymają najkrócej jak się tylko da. Naprawdę nie jest źle. A wręcz ja już będę szła bez obaw. Mam nadzieję, że to Was choć trochę uspokoi.
Ja mam teraz w piątek wizytę w poradni, mam robić co tydzień ktg i kontrolować dziecko. Tylko pytanie ile jeszcze to ktg będą wykonywać. Mam wrażenie, że wszystko ucinają i wszystko odwołują. Mam dwie koleżanki na początku ciąży, biedne. Ciągle im ktoś wizytę prywatnie odwołuje.nowa na dzielni, Gabriella, małżowinka, aniaem86, pingwinkowa, ElenaM, Justa29, summer..86 lubią tę wiadomość
Nasz Synuś ❤ 23.06.2017 r. 2280 g
Aniołek 8tc 24.08.2016 r. -
Ja to jeszcze poza wszystkim mam na głowie jak firma ma przetrwać w tym okresie i sobie przez telefon wiecznie jakieś trudne decyzje ,żeby było potem co zbierać. Także no, nie ma jak to beztroska, spokojna ciężarna w terminie rodzenia . Ale życie kurde zaskakuje
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2020, 10:24
2019 początek - strata, 10 tc
Lato 2019 - druga ciąża, tym razem wszystko ok, synek z nami ❤️❤️
Obniżone AMH. Męski: Mała ilość, brak szybkiego ruchu postępowego | 2,5 r. starań -
nick nieaktualnyeMZetka wrote:Ja po piątkowym ktg zaliczyłam dobę w szpitalu. Dziecko miało tachykardie, tętno cały czas powyżej 180. Na szczęście w szpitalu na kontrolnych ktg i słuchaniach serduszka już było wszystko ok i mnie puścili.
Co do samej sytuacji w szpitalu... Wpuszcza ochrona po wywiadzie, ewentualnie telefonie do lekarza, czy jest zgoda Na wejście do szpitala. Oczywiście sama kobieta. Na IP sterylka, maski, rękawiczki, dezynfekcja foteli itp. Trochę wrażenie jak z filmów katastroficznych. Na samym oddziale już normalniej. Co mnie napawa spokojem to to, że wszyscy tam byli mega mili, pomocni, empatyczni. Nie robią problemów, gdy nie ma badań - sami od ręki robią. Mówili, że taka sytuacja niefajna dla rodzących, że rozumieją i się bardzo starają. Położone zachowują się jak prawdziwe Anioły. Każda kobieta jest w tej samej sytuacji. Trzymają najkrócej jak się tylko da. Naprawdę nie jest źle. A wręcz ja już będę szła bez obaw. Mam nadzieję, że to Was choć trochę uspokoi.
Ja mam teraz w piątek wizytę w poradni, mam robić co tydzień ktg i kontrolować dziecko. Tylko pytanie ile jeszcze to ktg będą wykonywać. Mam wrażenie, że wszystko ucinają i wszystko odwołują. Mam dwie koleżanki na początku ciąży, biedne. Ciągle im ktoś wizytę prywatnie odwołuje.
Aż miło się to czyta , mam nadzieję, że każda z nas będzie miała taką opiekę w szpitalu w jakim przyjdzie jej rodzić .
Super, że z maluszkiem wszystko ok ❤️ -
nick nieaktualnyPaatka wrote:Szlag mnie trafia, jak czytam, że aż tylu lekarzy odwołuje wizyty kobiecie w ciazy. Teraz na fb jedna dziewczyna napisała, że lekarz odwołał jej wizyty i zaproponował teleporady - 100zł za jedną. Wstydzic sie powinien. Rozumiem sytuacje, jak lekarz wrocil zza granicy i odwoluje,ale nie wierze, że aż tylu bylo na wyjazdach nagle. Bezpieczenstwo pod katem koronawirusa, ale gdzie jest bezpieczenstwo, pod katem stanu naszych dzieci. Lekarze szpitalni i polozne tez maja powiedziec, ze nie przyjmuja porodow ze wzgledow bezpieczenstwa? To jakies zarty, kazdy z tak postepujacych powinien miec kontrole z jakiej przyczyny odmawia pomocy i badan swojej pacjentce. Bo koronawirus to dla mnie nie jest wytlumaczenie - on nie powoduje, ze nasze dzieci nagle nie potrzebuja opieki, a ciaza nie poczeka, az on sobie pojdzie.
-
Chore to jest.. wizyta przez telefon to nie wizyta.
Ja dzis mam gorszy dzień.. jakoś dziwnie się czuje, maly inaczej aktywny, pobolewa mnie brzuch i śluz trochę się zmienil,mam nadzieję, że to nie zwiastuje porodu.. wolałabym jeszcze trochę poczekać. Chociaż do piątkowej wizyty. Mi zmienili tylko godzinę.
Dziewczyny takie pytanie jeszcze, bo juz zglupialam, czy jeśli nie skończyłam jeszcze 37 tc to w razie czego mogę już jechać do najbliższego szpitala czy muszę do tego o wyższym stopniu referencyjnosci (nie wiem czy dobrze napisalam)Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2020, 12:42
-
nick nieaktualny
-
Zamówiliśmy na jutro dezynsekcję. Co za masakra. Muszę się wynieść z psem z domu, a w obecnych czasach nie mam gdzie Miałam iść do siostry, bo ona siedzi od ponad tygodnia w domu, ale właśnie się okazało, że córka jej koleżanki z pracy ma wysoką gorączkę... Mój ojciec nie mógł na tyłku usiedzieć i wczoraj zaczął robić porządki w mieszkaniu po babci i wynosił non stop coś na śmietnik, więc też jest podejrzany. Teściowie chodzą do pracy, więc też odpadają. Załamka
-
aniaem86 wrote:Zamówiliśmy na jutro dezynsekcję. Co za masakra. Muszę się wynieść z psem z domu, a w obecnych czasach nie mam gdzie Miałam iść do siostry, bo ona siedzi od ponad tygodnia w domu, ale właśnie się okazało, że córka jej koleżanki z pracy ma wysoką gorączkę... Mój ojciec nie mógł na tyłku usiedzieć i wczoraj zaczął robić porządki w mieszkaniu po babci i wynosił non stop coś na śmietnik, więc też jest podejrzany. Teściowie chodzą do pracy, więc też odpadają. Załamka
Emzetka, super że z dzidzia wszystko dobrze.
Dzięki za informację o szpitalu, daje to nadzieję, że faktycznie będzie wszysyko ok i nam tam pomoga:)
My właśnie skończyliśmy wiosenne porządki, które trwały 3 dni😂 teraz mogę już rodzić 😂 -
Teleporady za 100 zł? Lekarze by się wstydzili. Zamiast wesprzeć jakoś swoje pacjentki, które niejednokrotnie zostawiły już u nich kupę kasy, okazać empatię, pomagać chociaż przez ten telefon, to oni nawet na poradzie telefonicznej próbują się dorobić. I to jeszcze za taką kwotę. Porażka totalna jak dla mnie.Nasz Synuś ❤ 23.06.2017 r. 2280 g
Aniołek 8tc 24.08.2016 r. -
aniaem86 wrote:Zamówiliśmy na jutro dezynsekcję. Co za masakra. Muszę się wynieść z psem z domu, a w obecnych czasach nie mam gdzie Miałam iść do siostry, bo ona siedzi od ponad tygodnia w domu, ale właśnie się okazało, że córka jej koleżanki z pracy ma wysoką gorączkę... Mój ojciec nie mógł na tyłku usiedzieć i wczoraj zaczął robić porządki w mieszkaniu po babci i wynosił non stop coś na śmietnik, więc też jest podejrzany. Teściowie chodzą do pracy, więc też odpadają. Załamka
Najlepiej jakbyś zabrała ze sobą tylko niezbędne ubrania i to przeprasowane dobrze żelazkiem. Tak zminimalizujesz ryzyko, że przeniesiesz to dziadostwo komuś innemu. Będzie dobrze. U znajomych po jednej dezynsekcji był spokój. Lepiej teraz niż z maleństwem potem.
Co do porad telefonicznych za 100zł to chyba jakieś kpiny. 😱 Dobrze, że trafiłam na lekarza z powołania.aniaem86 lubi tę wiadomość
Fragmentacja DNA: 42%
Wynik po 3 miesiącach suplementacji: 5% (!!!) 😊
07.19r. Ruszamy z in vitro (krótki protokół)
22.07 punkcja, zapłodnione 6 komórek
27.07 ET blastocysty
beta 2.08 (6dpt) 13,59
beta 5.08 (9dpt) 65,87
beta 7.08 (11dpt) 154,29
21.08 (25dpt) mamy ❤️😍
24.04.20 nasz Skarb jest już z nami 🥰
❄️❄️ Na zimowisku -
Ja też od siebie powiem, że dzwoniłam do szpitala dopytać co i jak i nastawiona byłam raczej na jakąś niemiłą rozmowę (jak to zawsze jak komuś się tyłek zawraca w jakiś sekretariatach szpitalnych) a babeczka była super miła i pomocna, więc też uwierzyłam że one też faktycznie zrobią dużo, żeby nam ułatwić w tym czasie
kalade, ElenaM lubią tę wiadomość
2019 początek - strata, 10 tc
Lato 2019 - druga ciąża, tym razem wszystko ok, synek z nami ❤️❤️
Obniżone AMH. Męski: Mała ilość, brak szybkiego ruchu postępowego | 2,5 r. starań -
A mam do Was jeszcze pytanie, tzn do biorących heparynę. Macie ją brać do końca? U mnie powiedział, że boi się odstawić i mam brać do końca, tylko jak się zacznie coś dziać to się już wstrzymać bo teoretycznie dobrze jak chociaż kilkanaście godzin przed porodem jest się bez zastrzyku . Trochę się obawiam bo mam bardzo rzadką krew już, żeby się tam nie wykrwawić ale ostawić też w życiu nie odstawię bo mały najważniejszy a mnie pewnie ogarną w razie czego . Ale zastanawiam się jakie Wy macie zalecenia co do zastrzyków2019 początek - strata, 10 tc
Lato 2019 - druga ciąża, tym razem wszystko ok, synek z nami ❤️❤️
Obniżone AMH. Męski: Mała ilość, brak szybkiego ruchu postępowego | 2,5 r. starań -
nowa na dzielni wrote:A mam do Was jeszcze pytanie, tzn do biorących heparynę. Macie ją brać do końca? U mnie powiedział, że boi się odstawić i mam brać do końca, tylko jak się zacznie coś dziać to się już wstrzymać bo teoretycznie dobrze jak chociaż kilkanaście godzin przed porodem jest się bez zastrzyku . Trochę się obawiam bo mam bardzo rzadką krew już, żeby się tam nie wykrwawić ale ostawić też w życiu nie odstawię bo mały najważniejszy a mnie pewnie ogarną w razie czego . Ale zastanawiam się jakie Wy macie zalecenia co do zastrzyków
A bierzesz zastrzyk rano? Mi tak zaleciła, bo mowila, ze porody często zaczynaja się w nocy, a od zastrzyku musi minąć co najmniej 12h, żeby mogli np. podać znieczulenie, jakbyś chciała.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2020, 15:19